Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 359 takich demotywatorów

PIT80% społeczeństwa obliczyformularz samemu.Pozostałe 30% zleci to innym –
 –  Pracuje już od 2 miesięcy jako lekarz w dużym mieście w sporych koszarach, w których przebywa około 1000 uciekinierów z całego świata, starających się tu, w Niemczech o azyl polityczny, na którego przyznanie mają różne szanse. Zajmuje się ich leczeniem pierwszego kontaktu. Nie są oni ubezpieczeni zdrowotnie i koszt podstawowych zabiegów, lekarstw i koniecznych, nieprzesuwalnych operacji ponosi rząd landu (odpowiednika województwa) miejsca zamieszkania, czyli w końcu - podatnik. Niektórzy z nich przyjechali tu myśląc, że trafili do kraju mlekiem i miodem płynącego i że pieczone gołąbki będą same im wpadać do grabki.Ci wymagają ode mnie wielce agresywnie np. skierowania na luksusowe zreperowanie uszkodzonego i bardzo zaniedbanego uzębienia i nie chcą pokapować (mimo wyraźnych, czasochłonnych i w zrozumiałym dla nich języku przeprowadzonych wyjaśnień obowiązujących przepisów), że po prostu nie mają do tego jakiegokolwiek prawa. Czasem są wtedy wielce bezczelni i groza, że będą musieli sprzedawać narkotyki w celu zebrania pieniędzy na te implantaty, bądź zarzucają podle, że są dyskryminowani z powodu np. czarnego koloru skóry.Myślałem dotychczas, że takie insynuacje rasizmu pojawiają się tylko w UK (czytałem o tym często w PIEKIELNYCH), ale spotkałem się z tym wczoraj osobiście niesłusznie w Niemczech, co mną wstrząsnęło. Niektórzy dranie przyjechali sobie nieproszeni przez tubylców na gotowe i chcą luksusów bez pracy i wysiłku za friko, nie planując jakiejkolwiek integracji, nauki jeżyka, mając tylko prawa, wymagania i zadania, a nie chcąc samemu przyczynić się do uksztaltowania owocnej przyszłości i nie pokazując jakiejkolwiek wdzięczności za gościnność, darmowy wikt, opierunek, odzież, kieszonkowe (około €150 miesięcznie), szkołę, wykształcenie zawodowe i językowe i dalsze różnorakie udogodnienia, na które niczym nie zasłużyli. Mając obecnie osobiście blisko do czynienia z nimi, widzę wyraźnie, że wielu z nich jest niestety tylko nachalnymi przybyszami z powodów czysto gospodarczych, chcących, żeby głupi Europejczycy zafundowali im świetlaną teraźniejszość i dożywotnią luksusową przyszłość.Bywają naturalnie też PRAWDZIWI uciekinierzy prześladowani politycznie i zachowujący się normalnie, ciesząc się, że uratowali po prostu życie, ale widać często wykorzystujących system prawny i to wielce w bezczelny sposób - tracę coraz bardziej ochotę do tej roboty. Jak się to zaobserwuje, to bardzo razi i boli. Nie dziwne, że społeczeństwo spostrzega te ekscesy i głosuje na wyborach coraz bardziej prawicowo. Podejrzewam, że partia AFD wygrałaby z przeskoku każde wybory, jeśli by wywaliła swoich faszystowskich i neonazistowskich członków, niepozwalających porządnym ludziom ich popierać. A jak jeszcze pojawiają się przybyli wśród uciekinierów terroryści i bandyci, atakujący społeczeństwo, to woda na młyn przeciwników wszystkich azylantów. Polska polityka konsekwentnego nieprzyjmowania domniemanych uciekinierów zaoszczędzi wielu problemów, niebezpieczeństw i kosztów, niezależnie od zapatrywań moralnych.
Oto co się stanie, gdy pozwolisz facetowi samemu ubrać choinkę –
Nawet spacerować samemu nie pozwalają –

Wyobraź sobie te sytuacje... ...i śpij dobrze!

...i śpij dobrze! –  Kiedy wyglądasz przez okno i zdajeszsobie sprawę, że jesteś obserwowany.Kiedy po ciemku wchodzisz dokuchni i zauważasz dwoje oczu,patrzących na ciebie.Kiedy wiesz, że znajdujesz się sam wdomu i budzisz się, bo usłyszałeś pukaniedo drzwi w twoim pokoju.Kiedy jedziesz samemu nocą poautostradzie, spoglądasz w lusterko izauważasz, że ktoś siedzi z tyłu.Kiedy samotnie budzisz się w nocy, boktoś wyszeptał twoje imię do ucha.Kiedy nocą usłyszysz swoją matkę,wołającą cię z kuchni, a idąc do niej,słyszysz szept matki dobiegający zjej pokoju, mówiący: "Nie idź tam,też to słyszałam".Kiedy robisz sobie zdjęcie w lustrze, apotem oglądając je, zdajesz sobiesprawę, że nie jesteś na nim sam.Kiedy jesteś sam w domu i wchodziszpo ciemku do pokoju i spostrzegasz, żeza drzwiami jest ktoś, kto nie reagujena nic co robisz.
Czas jakoś szybciej płynie,gdy nie czeka się samemu... –

Henry David Thoreau

Henry David Thoreau –  'Uważam, że zdrowo jest być samemu przezwiększość czasu. Przebywanie w towarzystwie,nawet najlepszym, szybko staje się nużącei wyczerpujące. Uwielbiam być sam.Nigdy nie spotkałem przyjaciela,który byłby równie przyjazny jak samotność.Jesteśmy zwykle bardziej samotni,kiedy wychodzimy między ludzi,niż kiedy zostajemy w domu"Henry D. Thoreau
W Kielcach nigdy nie spacerujesz samemu. Zawsze znajdzie się jakiśinny przejezdny, któremu równieżskradziono auto –
Kierowco osobówki – Wiem, że jest do dla Was denerwujące, ale jak widzicie włączony lewy kierunkowskaz w ciężarówce na autostradzie czy drodze ekspresowej i chęć wyprzedzenia przez niego drugiego kierowce ciężarówki, to bierzcie przykład z kierowców osobówek z innych krajów np., Danii i wpuście go lewy pas, żeby mógł zrobić manewr wyprzedzania chociaż trwa on zazwyczaj dosyć długo, bo czasami od tego zależy czy spędzimy weekend w domu z żoną i z dzieckiem czy samemu na parkingu w samochodzie. Dla nas każda minuta jest ważna
Życie z rodzicamikontrażycie samemu –

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie – Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki  Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki
W Kielcach nigdy nie spacerujesz samemu – Zawsze znajdzie się jakiś inny przejezdny, któremu również skradziono auto
Ja też nie –
(...) "taka ładna, a sama". Jakby bycie samemu było okropne. Uważam, że nie ma co wiązać się z byle kim. Namawiam wszystkie panie, by zamiast jeść z podłogi brudną kanapkę, napiły się wody i poczekały na smaczny obiad – - Hanna Bakuła
I pomyśleć, że takie wredne dupki chodzą po tym świecie... –  Drogie samotne matki, piszę to bo z jednej strony na prawdę wam troszkęwspółczuję (ale tylko troszkę).Wczoraj na innym portalu napisałem o sobiecałą prawdę ijedną piękna i młodą kobietę to wcale nie odrzuciło. Jak głupimyślałem że nareszcie poznałem bardzo miłą i rozumną kobietę a nieegoistkę. Jakie było moje przykre zdziwienie gdy w końcu zauważyłem jejpseudo kobiecość, a więc posiadanie przez nią dziecka.To od razu mnieotrzezwiło i bardzo grzecznie napisałem że skoro ma dziecko toprzepraszam ale na nie swoje dziecko nigdy się nie zgodzę. I w końcu zniej wyszło, czyli cała masa bluzgów, chociaż przecież mnie nie znała.To teraz ja pisze do Was drogie samotne matki, na prawdę dla was nie masensu szukanie faceta nawet na necie bo wasze życie "towarzyskie” zfacetami się definitywnie skończyło Piszę to bo chce wam zaoszczędzićczasu i nemów, w końcu zajmowanie się samemu własnym dzieckiem towystarczająco czasochłonna praca.
Lepiej jeść suchy chleb we dwójkęniż z szynką samemu –
Najlepsze w byciu w związku jest bycie samemu, ale z kimś... –
Z imprezy nigdy nie należywracać samemu –

10 rad, których udzieliłbym sobie samemu, gdybym mógł cofnąć się w czasie o 10 lat:

 –
Kilka rzeczy, za które nienawidzę lata: – 1. Posiedź trochę na słońcu, a będzie cię piekła skóra przez co najmniej tydzień, nie mówiąc już o tym, że opalisz się nierówno.2. Duszno, gorąco, nie da się oddychać, nic się nie chce, człowiek się poci, śmierdzi, nie ma na nic siły.3. Pełno owadów, much, komarów, os, szerszeni, które nie dadzą ci spokoju albo pogryzą.4. Na ulicę wychodzi masa głupi ludzi, którzy ciągle chcą żebyś z nimi pojechał nad jezioro lub gdzieś indziej i nie obchodzi ich, że masz ochotę posiedzieć samemu w domu.5. Wszyscy cię zmuszają, żebyś się rozbierał, a ty nie chcesz pokazywać swojego okropnego ciała.