Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 174 takie demotywatory

Gdyby nie kamera, nikt by nie uwierzył –
0:39
 –  Polska jeszcze nie istnieje.Kiedy żyjemyCzym jest przemoc, którą nam zabraliście,Nie pojedziemy do szklarniMarzec, marzec, Dąbrowski,Z terytorium Wioch do Polski,Czym jest koncepcja?Proszę czekać.Poszliśmy do doliny, pojechaliśmy do Warszawy.Będę policjantemJako brat, Bonaparte,Jak MaliaMaj, świat, wideo ...Podobnie jak Krediitski do PoznaniaPotem,Aby uratować matkęWróć do morzaMaj, świat, wideo ...Jego salon w BesiasJesteśPosłuchaj mnieŁowię z programem.Maj, świat, wideo ...
GTA Salon –
0:04
Pracownicy tego salonu fryzjerskiego wiedzą, jak uspokoić dzieciaka przerażonego pierwszą wizytą –
0:37
 –  Aktualny Spotted Słupsk4 godz. • 0"Czesc ludzie gdzie w Słupsku jest jakiś salonfryzjerski, który doczepił by 2letniej córci włosy?Cos słabo Zosi włoski rosną a nie długo idziemy nawesele chciała bym by mala wyglądała jakksiężniczka. Kosmetyczkę juz znalazłyśmy terazjakiś dobry fryzjer co zna sie na rzeczy :)"
Najważniejsze to stawiać sobie cele, które jesteśmy w stanie osiągnąć –
Kupił dziesięć, wysłał je do Indiii nakazał wykorzystać je do zbierania i transportu śmieci –

Bez względu na to czy jesteś w małżeństwie czy nie, powinieneś to przeczytać

Bez względu na to czy jesteś w małżeństwie czy nie, powinieneś to przeczytać – Kiedy wróciłem do domu, żona podała kolację.Wziąłem ją za rękęi powiedziałem, że muszę jej coś powiedzieć. Usiadła i jadła w milczeniu.Znów widziałem strach w jej oczach.Nagle byłem przerażony, nie byłem w stanieotworzyć ust. Ale musiałem jej powiedziećco myślę: chcę rozwodu. Żonanie była porywcza i zdenerwowana, tylkocichym głosem zapytała mnie o powód.Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie.To ją rozgniewało. Rozrzuciła wokół sztućcei krzyczała na mnie, że nie jestem mężczyzną. Tej nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakałaprzez całą noc. Wiedziałem, żechce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi:zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.Z głębokim poczuciem winy, przygotowałemKontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód, i30% naszej firmy. Przeglądnęła gokrótko, a następnie podarła go. Kobieta, zktórą spędziłem dziesięć lat mojego życia,była mi obca. Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane.Wreszcie wybuchnęła głośno na moich oczachłzami, takiej reakcji się spodziewałem.Te łzy dały mi jakoś poczucie ulgi.Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli.Teraz to uczucie jest jeszcze silniejszei byłem pewien, że jest to dobra decyzja.Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem jąsiedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tegowieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały.Obudziłem się i zobaczyłem, krótkoże nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.Rano dała mi swoje wymagania odnośnierozwodu: nie wymaga niczego,jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód.Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiącprace klasowe i nie chce go naszymzepsutym małżeństwem obciążać.To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej:Chciała, żebym sobie przypomniał, jakw dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg.Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwiwyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc. Myślałem, że ona całkowicie oszalała. Lecz by nasze ostatnie dni były przyjemne, jak tylko było to możliwe, zgodziłem się.Później powiedziałem Jane o warunkachmojej żony. Roześmiała się głośno ipowiedziała, że to absurd. "Nieważne co ona za sztuczkizastosuje, musi zaakceptować rozwód" powiedziałai szydziła.Po tym jak powiedziałem żonie, żechce się rozwieść, nie mieliśmywięcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, żew pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedyniosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami ioklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły. Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęłaoczy i szepnęła do mnie: "Proszę nie mów naszemuSynkowi o naszym rozwodzie. " skinąłem głową iprzygnębiające uczucie mnie napadło.Na drugi dzień wszystko przyszło o wiele łatwiej. Pochyliłagłowę na mojej piersi. Czułemzapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas nie dostrzegałem jej.Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jakbył na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze siwe włosy. Nasze małżeństwo pozostawiło na niej ślad. Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem,że poczucie komfortu powstało ponownie.To była kobieta, która poświęciła mi dziesięć lat swojego życia.Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta.Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej byłomi ją nosić. Może to codziennie ćwiczenie uczyniło mnie silniejszym.Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała,w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować.Potem powiedziała z westchnieniem: "WszystkieUbrania są coraz większe. "NagleZdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła.Więc to było powodem, że noszenie jej stało się łatwiejsze!Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała takwiele bólu i goryczy w swoim sercu!Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.W tej chwili nasz syn i powiedział:"Tato, to już czas, trzeba mamę z pokojuprzenieść ". Ważną częścią jego życia było zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł.Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam sięzmienić zdanie w ostatniej chwili.Wziąłem ją w ramiona i zaniosłem z sypialni przez salon do korytarza. Jej ręka opadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach. To było jak w dniu naszego ślubu.Martwiłem się, bo waży mniej i mniej.Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, żezauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności.Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go- na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję.Pobiegłem po schodach.Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić"Powiedziałem.Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła."Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić. Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, boona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się!Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubieprowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wiernośćdopóki śmierć nas nie rozłączy ".Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół do kwiaciarni.Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.Ekspedientka zapytała mnie, conapisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem:Każdego ranka będę nosić cię przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukietkwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach,moja żona była w łóżku - martwa.Walczyła kilka miesięcy z rakiem a ja byłemzbyt zajęty z Jane, żeby to zobaczyć. Wiedziała, że wkrótce umrzei chciała mnie uratować od negatywnego uczucia naszego syna do mnie.Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem.Drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie, nie duży dom, samochód lub góra pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życiewzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.To te małe akcenty dbają o bezpieczeństwo i poczucie bliskości.Żyj w szczęśliwym związku!
- Ty się idź zapytaj- Nie, ty idź- Przepraszam, czy to salon fryzjerski?- Nie- Aha. No to do widzenia –
0:08
Fryzjer nazywamałego chłopca idiotą – Fryzjer, który sądził, że jest geniuszem wciąż dokuczał dziecku, które pojawiało się regularnie w jego salonie.Gdyby tylko znał prawdę, wiedziałby, że to nie on nabija się z chłopaka, a chłopak z niego.Pewnego dnia wyglądający na biednego chłopiec, kuśtykając w brudnych ciuchach wszedł do zatłoczonego salonu. Wtedy fryzjer nachylił się do jednego z klientów i powiedział do niego:„Ten chłopak to najgłupsze dziecko w całym mieście. Niech pan patrzy.”Fryzjer wyciągnął banknot 100 dolarowy z kieszeni, a w drugiej trzymał 2 banknoty 1 dolarowe.Powiedział do chłopaka:„Chłopcze, wybierz dłoń.”Młodzieniec popatrzył na obydwie dłonie i zdecydował się na tę, gdzie były 2 dolary.„Haha! I co, mówiłem, że jest głupi! Ten idiota nigdy się nie nauczy.”Chwilę później klient wyszedł z salonu na ulicę. Zobaczył dziecko siedzące w lodziarni po drugiej stronie.Pomyślał, że coś jest nie tak. Wszedł więc do lokalu i powiedział:„Witaj młody człowieku. Mam do ciebie pytanie. Dlaczego zawsze bierzesz 2 dolary a nie 100?”Chłopiec przestał na chwilę jeść lody, wyprostował się i z uśmiechem na twarzy odpowiedział:„Gdy wezmę 100 dolarów, zabawa się skończy.”
Wyproszono ją z salonu piękności – Manicure niepełnosprawnej zrobiła kasjerka.Kelnerka opisała wzruszający gest sprzedawczyni z supermarketu wobec niepełnosprawnej kobiety. Teraz wszystkie trzy są nieco przytłoczone ogromnym zainteresowaniem internautów i mediów.To był drobny, ale bardzo sympatyczny gest.Pracująca w supermarkecie kobieta poświęciła swoją przerwę na lunch, żeby zrobić manicure niepełnosprawnej, która z powodu swojej choroby nie została obsłużona w salonie piękności."Za bardzo się ruszała"Kobieta od urodzenia ma porażenie mózgowe, które objawia się niekontrolowanymi drgawkami mięśni. Choroba nie przeszkodziła jej założyć firmy i opublikować dwóch tomików poezji.Niestety pracownicy salonu manicure uznali, że drgawki dyskwalifikują ją jako klientkę i odmówili wykonania usługi.Kalectwo każdego może spotkać.Są ludzie i ludziska, ale dobra karma wraca...
Nie poddał się niepełnosprawności – Urodził się bez rąk. Jest cenionym fryzjeremNie pozwolił, żeby kalectwo przekreśliło jego marzenia o pracy fryzjera. Teraz jego salon jest jednym z najpopularniejszych w Buenos Aires.Pracuje w zawodzie już od 7 lat. 21-latek urodził się bez rąk. Mimo wysokiego stopnia niepełnosprawności, jest teraz uznawany za jednego z najlepszych fryzjerów w Buenos Aires.To nie brak rąk jest największym problemem w pracyNa początku trudno mu było przekonać nowych klientów, że zna się na swoim fachu. Teraz nikt już nie wątpliwości w jego umiejętności, a salon pęka w szwach.To my sami tworzymy swoje ograniczenia. Nakładamy bariery na siebie i swoje cele...

Pielęgniarka zasnęła fryzjerce na fotelu. To, co zobaczyła na jej butach, dało jej do myślenia

Pielęgniarka zasnęła fryzjerce na fotelu. To, co zobaczyła na jej butach, dało jej do myślenia – Kobieta jest fryzjerką i ma własny salon. Ale oprócz fryzur robi dla klientów coś więcej. Rozmawia z nimi, słucha.Każdego dnia poznaje ludzkie historie, ludzie dzielą się z nią radościami i troskami, szczęściem i dramatem.Ale historię jednej z klientek opowiedziały jej buty.„Pracując nad fryzurą zmęczonej, fizycznie wyczerpanej pielęgniarki, która zasnęła na fotelu doznałam swoistego olśnienia. Moja klientka pracowała całą noc i nie miała szansy wrócić do domu przed wizytą u mnie. Pomimo braku snu zdążyła wejść do sklepu i przynieść mi śniadanie. Gdy zasnęła spojrzałam na jej buty. Zaczęłam się zastanawiać ile kilometrów w nich przeszła. Przez co w nich przechodziła. Krew? Pot? Łzy? Wchodząc i wychodząc do sal pacjentów, którymi się opiekowała.Zastanawiałam się ile godzin je nosiła, gdy ratowała życie ludzi, których kochamy i trzymała za rękę tych, którzy nie mieli już siły walczyć. Teraz, gdy zasnęła w moim fotelu to ja miałam szansę zająć się nią. Nawet jeśli tylko przez kilkadziesiąt minut.  Czułam się dumna, że mam możliwość zająć się tak ciężko pracującą, inspirującą kobietą, którą mogę nazywać przyjaciółką. Zawsze miałam ogromny szacunek dla codziennych superbohaterów i jestem dumna, że dla wielu z nich jestem siostrą, córką, siostrzenicą, przyjaciółką i fryzjerką. Wiedzcie, że jesteście doceniani, niezastąpieni i kochani!”W pięknych słowach wyraziła swoje uznanie dla pracy wszystkich tych, którzy oprócz rutynowych obowiązków naprawdę z oddaniem pracują dla innych
 –
Salon w domu Elona Muska –
Tak wygląda parking przed salonem kosmetycznym –
Miałem kiedyś w liceum koleżankę, którą śmiało można nazwać tępą – Z żadnego przedmiotu jej nie szło, a z matematyki to już w ogóle. Nauczyciele przepuszczali ją z litości. Do matury nie dotrwała, ale jedno wychodziło jej świetnie. Makijaż.Zawsze była perfekcyjnie odwalona na twarzy. W końcu zgarnęła dotację z UE, założyła swój salon i trzepie z tego kupę kasy. Z czasem rozwinęła działalność, kupiła auto za 300 tys. i dom o pow. 300 m kw. pod miastem. Miałem też koleżkę, mega inteligentny, skończył politechnikę na wydziale budownictwa. Pokazywał mi projekty, których musiał robić dziesiątki na semestr, jakieś konstrukcje stalowe, wytrzymałości materiałów i inne rzeczy, na które wystarczyło, że popatrzyłem 20 sekund i już mi się mózg przegrzewał. Teraz pracuje jako inżynier budowy za 3000 na rękę.
Odkąd temu starszemu mężczyźnie zmarł jego ukochany pies, zaczął regularnie odwiedzać lokalny salon pielęgnacji dla psów, aby tylko pobyć wśród innych psów –
Ciężko dzisiaj o takichuczciwych sprzedawców –  SprzedamVW Golf 4x4polski salon lipiec 2011 przebieg 231 361 km
Spojrzałem na nią, dałem jej 200i się obraziła –