Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Miałem kiedyś w liceum koleżankę, którą śmiało można nazwać tępą – Z żadnego przedmiotu jej nie szło, a z matematyki to już w ogóle. Nauczyciele przepuszczali ją z litości. Do matury nie dotrwała, ale jedno wychodziło jej świetnie. Makijaż.Zawsze była perfekcyjnie odwalona na twarzy. W końcu zgarnęła dotację z UE, założyła swój salon i trzepie z tego kupę kasy. Z czasem rozwinęła działalność, kupiła auto za 300 tys. i dom o pow. 300 m kw. pod miastem. Miałem też koleżkę, mega inteligentny, skończył politechnikę na wydziale budownictwa. Pokazywał mi projekty, których musiał robić dziesiątki na semestr, jakieś konstrukcje stalowe, wytrzymałości materiałów i inne rzeczy, na które wystarczyło, że popatrzyłem 20 sekund i już mi się mózg przegrzewał. Teraz pracuje jako inżynier budowy za 3000 na rękę.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…