Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1683 takie demotywatory

 –
W trakcie takiej "zabawy" dzieci muszą poruszać się same, ze związanymi rękoma po terenie i schodzić ze schodów w budynku, w którym były zakwaterowane, nie mogły też samodzielnie korzystać z toalety – Biuro Obrony Praw Dziecka złożyło już w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
Źródło: www.facebook.com
 –  Latem byłem ze swoją przyszłą żoną na plaży. Znudziłosię mojej lubej opalanie i zwykłe pluskanie w wodzie,więc zaproponowała, żebyśmy przepłynęli na drugi brzegjeziora (muszę wspomnieć, że moja kobieta jestsportowcem - biegi narciarskie, pływanie itp. a mojakondycja pozwala mi na max 5 min pływania). Uniosłemsię męską dumą i mówię: "Dobra, płyniemy". Po 7-10min poczułem, że już nie mam sił i nie dam rady dalejpłynąć. Moja narzeczona nie zwracała na mnie uwagii płynęła dalej przed siebie. Miałem szczęście, że płynęłajakaś dziewczyna na pontonie i pozwoliła mi się chwycićza niego. W taki oto sposób dopłynąłem do brzegu.Ledwo wypełzłem z wody, bo ręce i nogi trzęsły mi sięjak galareta. A moja kobieta, która już od jakiegoś czasuopalała się na brzegu spojrzała na mnie i powiedziała:"CZY TY Z NIĄ FLIRTOWAŁEŚ?"
 –
0:07
One myją się nawzajem, a ty się im tylko przyglądasz –
 –  Bogusława Klamecka Jestem emerytką przeżyłam stan wojenny strajki komunę i to z małym dzieckiem ale jak czytam te komentarze to ręce opadają Co z tego ze jeden przed drugim podpisujecie się wpisami I na tym koniec Macie komórki fb i inne środki przekazu ktorych my nie mieliśmy a nie potraficie się zorganizować skrzyknąc i pokazać swoje niezadowolenie swój sprzeciw Potraficie tylko narzekać i siedzieć na tyłku
 –
0:18
Kiedy myję ręce w łazience mojej dziewczyny, czuję się jak saper –
Źródło: brightside.me
 – Drodzy Rodzice!Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up''em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest ok, pozdrawiam wasz Karol
Publiczne okazywanie uczuć między przedstawicielami płci przeciwnej, takie jak całowanie, przytulanie i trzymanie się za ręce, jest uważane za tabu - stąd takie reakcje –
Sanepid lubi to! –
0:14
 –
 –
Piąteczka! –
0:05
 –
Ciekawe, o czym ona opowiada koleżance –
0:12
Za każdym razem, gdy dajesz na tacę więcej niż sąsiad, Jezus aż zaciera ręce –
Co tam masz smacznego? –
0:08
 –  wcale nie rzuciłaś piłkicały czas była w twojej ręce
Zgadnij narodowość poszkodowanego –
0:06
 
Color format