Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 202 takie demotywatory

 –  *5 people with a combinednet worth of $1.4B get lostat the bottom of the ocean*People that have $1.40 leftover after paying their rent:Yes, very sadAnyway...RAD

Ty też całe życie nieprawidłowo jadłeś banana? Pani Irena Kamińska z Projektu Lady daje dużo świetnych rad jak jeść, żeby nie być troglodytą. Przekażcie dalej, uświadommy jak najwięcej ludzi!

 –  Pulp PigOut19 godz.Wczoraj wszystko w co wierzyłem legło w gruzach.Okazało się, że jestem plebsem i troglodytą. Tzn.wiedziałem, że jestem, ale kuźwa nie że aż takim.Wszystko za sprawą Bartek Fetysz, który puścił nastorieskach filmik od Pani Ireny KamińskiejRadomskiej, którą możecie znać z jurorowania wProjekcie Lady. Otóż Pani Irena stwierdziła, że coprawda można zjeść banana za zasadzie ->bierzesz do ręki, zdejmujesz skórkę i wkładaszsobie do otworu gębowego, po czym żujesz, alejedyną okolicznością łagodzącą takie zachowaniejest fakt iż jesteś szympansem, w dodatkuleniwym.●●●Prawdziwy cywilizowany człowiek je banana nożemi widelcem, ale uprzednio musi go położyć natalerzu obiadowym z zestawu Villeroy & BochFrench Garden Fleurence. A zdejmowanie skórkizlecamy profesjonalnemu kamerdynerowi, któryzrobi to jednym chirurgicznym cięciem i w białychrękawiczkach.Gorzej. Wszedłem na profil Pani Ireny i to już wogóle mnie dobiło, bo okazuje się, że każdy ktokiedykolwiek rozbił ugotowane jajko o blat,powinien odsiadywać dożywocie w zakładzie ozaostrzonym rygorze, bez szansy na wcześniejszezwolnienie.Albo, jak pijesz z kieliszka, pod żadnym pozoremnie możesz nikomu patrzeć w oczy, czy tamjeździć wzrokiem po suficie. Nope, musisz patrzećdo środka kieliszka, albo opuszczasz kolejkę iidziesz do więzienia, a jeśli po drodzeprzechodzisz przez pole start, nie przysługuje cipremia.Albo okulary przeciwsłoneczne. Jak z kimś gadasz,zdejmujesz je, wiadomix. Ale czy wiedzieliście, żepodczas tej czynności można popełnić dwieciężkie zbrodnie, z których żaden papuga was niewybroni? Pierwsza to zawieszenie sobie oksów nakołnierzyku tshirtu, co wczoraj ostropropagowałem na mieście. Otóż jest to tak ciężkieprzewinienie, że z automatu idzie się na 20 lat dołagru. Trochę mniej dotkliwa kara przysługuje zaumieszczenie sobie oksów na głowie we włosach,bo za to dostaje się tylko pałką teleskopową w obakolana, ale łagodność tej kary polega na tym, żejuż samym gestem wkładania oksów na głowę,doszczętnie skompromitowaliśmy się w oczachwspółtowarzyszy i do końca życia będziemymusieli nosić ten szejm na barkach.No i na końcu doszedłem do etapu jedzenia lodów.Pani Irena stanowczo hejtuje publiczne lizanielodów w wafelku, bo to jest po prostu poniżejgodności homo sapiens i nie da się czegoś takiegologicznie uzasadnić. Tutaj Pani Irena za wzórwskazuje Francuzów, którzy w życiu by czegoś takniegodnego nie zrobili. Normalnie Francuzi idą doGrycana z talerzykiem i mówią: "Mordeczko, nałóżmi tu dwie kulki, s'il te plaît", po czym kulturalniesiadają przy stole z obrusem i jedzą lody łyżeczką,ale nie byle jaką, tylko z prostokątnymzakończeniem, co by to się legitnie nakładało, ajeśli lody wzbogacone są o owoce, to do łyżeczkidokładamy jeszcze widelec, którym możnasprawnie wkulać malinę na łyżeczkę.I tu się pani Irena myli, bo w kwestii lodów zasadajest prosta. Jedynymi akceptowalnymi lodami dojedzenia są Kaktusy i jemy je przy użyciu nożyka dogrzybów. Konkretnie kroimy od góry małe talarki,które z nożyka wkładamy sobie prosto domordeczki i tu ważne -> nigdy, ale to przenigdypodczas tej czynności nie można złapać kontaktuwzrokowego z innym człowiekiem. Zwłaszcza zmężczyzną. Jeśli mimo naszych starań, cośtakiego by się jednak wydarzyło, bezzwłocznieobracamy się na pięcie i udajemy na najbliższelotnisko, z którego lecimy do Meksyku i zaraz powylądowaniu udajemy do ambasady, gdziewypełniamy wniosek o zmianę nazwiska, po czymzaczynamy wszystko od nowa z czystą kartą. Faktnie opinia, więc proszę nie oszukiwać ludzi!irenakaminskaradomskairenakaminskaradomska Oryginalny dźwiękjak małpa...

Nauczyciel radzi jak zdać maturę:

 –  Paweł Lęcki1 dni.W wigilię matury chciałem tylko przypomnieć,że dawno temu nie zdałem wstępnegoegzaminu do liceum z matematyki. Późniejoczywiście zdałem poprawkę, ale kluczowejest to, dlaczego nie zdałem za pierwszymrazem. Nie dlatego, że nie umiałemmatematyki, ale ponieważ utknąłem napierwszym zadaniu, którego nie potrafiłemrozwiązać. W rezultacie zabrakło mi czasu naresztę. Stres w czasie egzaminu może zrobićbardzo wiele złego. Nie mogę Wam, młodziludzie, napisać, żebyście się nie stresowalimaturą, gdyż o wiele łatwiej jest powiedzieć,niż zrobić. Chciałbym, żebyście zrozumieli, żew czasie matury bardzo dużo nie zależy odWas. Ten egzamin ułożyli bardzo częstoniekompetentni ludzie dorośli, ale to Wymusicie się z nim zmierzyć.Co możecie zrobić? Na teście językowym ihistoryczno-literackim bardzo uważnieczytajcie polecenia. W wielu przypadkachpopełnicie błąd nie dlatego, że czegoś niewiecie, nie potraficie, ale dlatego, że niedoczytacie uważnie. To nasz problemnarodowy - czytanie ze zrozumieniem.Zobaczcie - politycy nieustannieudowadniają, jak bardzo są niekompetentni wczytaniu czegokolwiek, więc spróbujcie byćod nich mądrzejsi. Akurat bycie mądrzejszymod polityków to nie jest jakieś wielkie halo.Polska szkoła nie nauczyła Was pisaćpięknym językiem polskim, więc starajcie siępisać w miarę logicznie i precyzyjnie, skorojuż nie możecie pisać jak Olga Tokarczuk.Nie koncentrujcie się na tym, czego niewiecie, skupcie się na tym, co jest mocne wWaszych zasobach. W przypadku matury zjęzyka polskiego nie macie szans, żebyopanować wszystko, w zasadzie wprzypadku żadnego przedmiotu nie macie,egzamin tylko sprawdza wiedzę z danegoarkusza. Z innym arkuszem moglibyścieporadzić sobie lepiej. Niekompetentni ludziedorośli wymyślili Wam kategorię błędukardynalnego na wypracowaniu z językapolskiego. Wbrew pozorom, to wcale niewieczny dyrektor CKE Marcin Smolik jestnajwiększym fanem tego błędu, choćpowiedział, że wyprze się publicznie, gdy topowiem, a miałem okazję z nim rozmawiać,gdy z moją koleżanką i moimi kolegamipróbowaliśmy zmienić cokolwiek w ramachnowej matury. Błąd kardynalny jest wgłowach ciała pedagogicznego, którepopełnia mnóstwo błędów kardynalnych wrzeczywistości. Ja również popełniam. Wprzypadku wypracowania pamiętajcie o tym,że jeśli nie jesteście czegoś pewni, to poprostu lepiej o tym nie pisać. - Gdybyśmywiedzieli, że popełniamy błąd, to byśmy gonie popełnili - powiedział kiedyś bardzomądrze mój uczeń. To prawda, ale przecieżod czego macie intuicję? Przeczytajcie razjeszcze swoją pracę i jeśli coś Waszaniepokoi, to po prostu to zmieńcie,wyrzućcie.Musicie odnieść się na tym wypracowaniu dolektury obowiązkowej, do jednego tekstuliterackiego i dwóch kontekstów. Lekturyobowiązkowe znajdziecie w arkuszu, wartosprawdzić, żeby w absurdalny sposób niepopełnić kardynalnego błędu. Drugi tekstliteracki może być dowolny, a konteksty to jużzupełna jazda bez trzymanki: seriale, filmy,gry komputerowe, historia, polityka,społeczeństwo, religia, filozofia, niezależnieod tego, co mówiła Wam część nauczycieli.Pamiętajcie o czymś bardzo ważnym:musicie te konteksty powiązać z tym, copisaliście o lekturze obowiązkowej lub innymtekście literackim. Może też tak być, żepojawi się temat z wierszem jako punktemwyjścia. CKE nie zdecydowała się sprawdzićtakiego rozwiązania na diagnozach, alezapisała w informatorze i aneksach, któreprodukowała z prędkością światła, że możebyć taka sytuacja. Wtedy znowu potrzebnajest lektura obowiązkowa i dwa dowolnekonteksty. Z wierszami to bywa różnie, więcto nie jest przygoda dla Was wszystkich.Pamiętajcie, że obowiązkowa jest tylkolektura. Jeśli zapomnicie coś z pozostałychrzeczy, to jeszcze nic bardzo złego się niedzieje. Skupcie się na wnioskachcząstkowych w każdym akapicie, niewychodźcie z rozważań po angielsku.Przekroczcie wymaganą liczbę słów, czyli nanowej maturze 300, będziecie stukali jakdzięcioły, liczyli te słowa, co jest oczywiściebez sensu. Nie pomylcie się z językiemangielskim, gdyż tam jakoś inaczej trzebaliczyć słowa. W tym roku uczniowie ostatnichklas techników piszą jeszcze starą maturę,więc nie porównujcie się nawzajem, najlepiejw ogóle nie czytajcie żadnych tak zwanychprzecieków. Marcin Smolik obwinia główniedyrektorów za te przecieki, choć żaden niezostał skazany, ale w tym roku do szkół trafiąnadajniki, które będą pilnowały, czy w szkolenikt wcześniej nie otworzył kopert. Takiemamy science-fiction w dobie sztucznejinteligencji.Nie ma tak naprawdę żadnych złotych rad,które zapewnią Wam sukces w tym świecieźle skonstruowanych egzaminów.Przeżyliśmy wspólnie pandemię, edukacjęzdalną, więc już w zasadzie nic nie może naszaskoczyć. Uczyliśmy się w czasie wybuchuwojny w Ukrainie, kryzysu psychiatriidziecięcej, rosnących cen z powodu inflacji.Razem śledziliśmy urojone wojny o kotleta,papieża, przeciwko mące z insektów, tęczy iideologii lewackiej. Braliśmy lub nie udział wStrajku Kobiet. Rozmawialiśmy o zmianachklimatu. Wielu z Was pracowało rzetelnie, aniektórzy lenili się totalnie, niezależnie odproblemów, których być może akurat niemieli. Część z Was mierzyła się z kłopotamipsychicznymi, rodzinnymi, a część byłaszczęśliwa jak kolorowe bączki. Czytaliśmy oprzemocy rówieśniczej, ale nadal nieodkryliśmy jej prawdziwych źródeł, gdyżministerialnie ogłoszono, że to wszystkowina ataków na Kościół katolicki i JanaPawła II, a kryzys rodziny bierze się zideologii lewackiej. Czytaliśmy, że chceciegłosować na Konfederację, ale przecież niewszyscy. Część z Was ma całą politykęgdzieś, co też mnie martwi, ale ja generalniemartwię się wszystkim. Nie da się Wasopisać w jednym raporcie, jesteście bardzoróżni. Boicie się matury ustnej, choć niepowinniście się bać, to my, nauczyciele,powinniśmy przynajmniej w tym względzierozproszyć Wasze niepokoje.którzy pisaliczujecie, żewiecietej chwiliNie jesteście słupkami wynikówegzaminacyjnych źle zbudowanej polskiejedukacji. Macie swoje imiona, swoje własnesukcesy i porażki, macie mniejszą lubwiększą motywację wewnętrzną, której nadodatek w polskiej szkole nie potrafimy zabardzo Was nauczyć. Szliśmy raczej w gałki,sprawdziany, a jak się pytałem tych z Was,bardzo dużo matur próbnych, czycoś więcej, to mówiliście,że średnio lub nie. Wjuż nic niemożecie zrobić, jutro po prostu trzeba wstaćwyspanym i wypełnić te wszystkie świętenarodowe arkusze, które my, dorośli dla Waswymyśliliśmy. Jesteście mądrzejsi niż to sięWam wydaje, nawet jeśli popełniaciemnóstwo błędów. Egzamin taki czy inny Wasnie definiuje jako ludzi. Będzie dobrze, choćpowinno być o wiele lepiej i mądrzej, ale toakurat nasza wina, tak zwanych dorosłych,którzy też kiedyś byliśmy dziećmi,nastolatkami, ale później o tymzapomnieliśmy.
Polska może się pochwalić posiadaniem najstarszego windsurfera na świecie! 89-letni Piotr Dudek właśnie trafił do księgi Rekordów Guinnessa – Żeby rekord mógł zostać uznany, Pan Piotr musiał wypłynąć na wodę przynajmniej jeden raz w trzech następujących po sobie miesiącach. - Wypłynąłem, przypłynąłem - podsumował swój wyczyn po wyjściu z wody Piotr Dudek. - Prowadzę zdrowy tryb życia. Rano gimnastyka, wieczór co najmniej 2 kilometry spaceru. To na pewno nie był ostatni raz, kiedy wszedłem do wody. Całe lato będę spędzał na jeziorach. Pierwszy raz jak wszedłem na deskę, częściej byłem w wodzie niż na desce, to właśnie mnie zmobilizowało do tego, żeby trenować. A było to w 1981 roku. GdyreskialRadO'NEILLFMRadTOKERMFAXON
Roman ma 89 lat. Codziennie robi Heni owsiankę i herbatę malinową bez cukru. I tłumaczy przy śniadaniu: – - Nazywam się Roman Plichta i jestem twoim mężem. A ty masz na imię Henia i jesteś moją żoną. Henia od lat go nie poznaje. Pan Roman, pomimo rad, żeby oddać żonę do ośrodka, stanowczo się na to nie zgadza. Bo najbliższej osoby się nie porzuca HE
W dodatku mogą udzielić wsparcia emocjonalnego i rad jak naprawić wyrządzone zło i to nie w stylu odmów 4 razy zdrowaśkę –
 –  WitamProszę państwa jest sprawa poważna.dotyczy zachowań zachodzących w państwa mieszkaniu-zachowania dzieci jak i państwa ,ciągle hałasy krzyki rzuty lub upadki ciężkich rzeczyWszystko to przekłada się na relacje miedzy sąsiadami i mieszkańcami blokuIz tego miejsca pragne państwa poinformować ze jeśli ww. sytufacja się nieZmieni oprze się to o Administracje ,policje jak i o MOPSBo jeśli nie radzicie sobie w wychowaniu dzieci zgodnie z wymogami iNie uciezliwoscia innym sa instytucje które wam w tym pomoga.Drodzy Sąsiedal,w ostatnich dniach otrzymaliśmy anonimowy list wyratającyzaniepokojenie zachowaniami zachodzącymi w naszym mieszkaniu" (kopielistu zamieszczamy poniżej). W związku z tym, pragniemy przeprosićwszystkich mieszkańców naszej Wspólnoty oraz wyrazić gorące ubolewanie zpowodu dyskomfortu, na jaki naraziliśmy Państwa my, oraz nasze dzieci.Informujemy, it niezwłocznie po otrzymaniu w/w korespondencjiprzeprowadziliśmy dyscyplinującą rozmowę z naszymi synami, w celu-poprawy relacji między sąsiadami mieszkańcami bloku". Po natwietleniupowagi sytuacji, starszy syn - Krzysztof, lat 3- obiecał, że cyt. wiecej niebede". Martwi nas, it mlodszy syn - Stanislaw, lat 1,5-przejawiał większezainteresowanie dłubaniem w nosie niż przedmiotową dyskusją. Obiecujemy,te do rozmowy powrócimy z chwilą osiągnięcia przez niego wiekuwskazującego na zdolność zrozumienia poruszanych kwestii.Zapewniamy, it dołożymy wszelkich starań aby przyszłości uniknąćopisywanych sytulacji" burzących lad i harmonię u Mieszkańców naszegobloku.Autora załączonego listu uprzejmie prosimy o osobisty kontakt celemudzielenia rad i wskazówek, jak wychowywać dzieci zgodnie z wymogami iNie uciezliwascia innym". Bardzo chętnie wysłuchamy porad jak organizowaćdzieciom codzienne zabawy tak, aby uniknąć ciągłych halasów krzykówrzutów lub upadków ciężkich rzeczy.W zamian za cenne wsparcie oferujemy 11-tomowy Słownik językopolskiego pod red. Witolda Doroszewskiego.Z powałaniem, Wasi sąsiedzi z mieszkania nr 60,Kasia i Marek
 –  MUSISZZARABIAĆHAJSYMUSISZDOROSNĄĆ!MUSISZUBIERAĆ SIĘ MUSISZPOWAŻNIEJ MIEĆ JAKIEŚHOBBYMUSISZCHCIEĆ!MUSISZMIEĆKOGOŚMUSISZĆWICZYĆ BOZGRUBNIESZMUSISZ BYĆSUPERIMUSISZSŁUCHAĆDOBRYCHRADMUSISZBYĆ MIŁY!MUSZĘ.TO JA RANOKUPE ZROBIĆ.HPTASZERSTASZEK.PL
Bądź jak Stasia –  To jest Stasia.Stasiama normalnąsylwetkę, stosuję"dietę NŻ,od czasu doczasu pije alkohol, nieodmawia sobiespacerów, gdyznajomi zaproponująwycieczki górskie, czyroweroweuczestniczy wnich, nikomu nie dajezłotych rad ile i cojeść,że należyakceptować siebietakim jakim sięjest. Stasia nie mazadyszki przypodbieganiu naautobus, wiąże butyna stojąco i nie maproblemu z wejściemschodami jeśli windanie działa.
 –  Po zerwaniu z dziewczyną najbardziej było mi żalutraconego kontaktu z jej ojcem, który byt mi bliższy niżmój własny. Nie szczędził mi dobrych rad, zabierał naryby, do garażu pomajsterkować przy samochodzie.Tylko, że mato kto wie, że to wtaśnie on mnie zachęcit dorzucenia jego córki. Pewnego dnia powiedziat: "Chceszwiedzieć jaka będzie Twoja przyszła żona? Spójrz na jejmatkę". Nie minęto wiele czasu, gdy wszystkozrozumiatem.
Pracownicy odkupili papugę,której nikt nie chciał – Zrobili składkę i kupili papugę żako. Stworzenie ma na imię Soniai cieszy się dobrym zdrowiem — przekazał Miłosz Wika rzecznik przedsiębiorstwa. Dodał, że ptak „pilnie obserwuje ich pracęi udziela cennych rad”
 –  Czesć wszystkim, jak powiedzieć rodzicom, żepalę papierosy? Mam 12 lat.
 –
 –
0:07
Poziom rad dostosowany do elektoratu... –  Wicepremier apeluje: Kupować tyle, ile jesteśmy w stanie zjeść. Ja zamrażam chleb
10 rad dla pieszych, jak nie wtargnąć pod samochód i nie utrudniać życia innym – 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz? 1. Nie wychodź z domu. Po co?2. Jeśli koniecznie upierasz się wyjść z domu, poruszaj się wyłącznie po chodniku. Wielu pieszych kocha przechadzać się po asfalcie (np. na skrzyżowaniach), a potem płacze.3. Bądź świadom, że także chodnik współdzielisz z kierowcami, którzy muszą przecież gdzieś parkować. Idąc chodnikiem, staraj się pozostawać w oddali od krawężnika. Rozsądni piesi przemieszczają się, przyciskając plecy do murów domów i rozglądając trwożnie na boki.4. Podczas przemieszczania się po mieście nie jedz, nie pij, nie słuchaj niczego przez słuchawki, nie prowadź rozmów, nie nuć pod nosem i nie myśl. Zaprzątnięty takimi rzeczami możesz nie zauważyć samochodu i stracić życie. Czy warto?5. Miej w pamięci, że samochód jest ciężki i szybki, a ty jesteś lekki, słaby i zrobiony z wody. "Prochem jestem i w proch się obrócę" - oto mantra, którą powtarza mądry pieszy.6. Latający plecak to zawsze dobry pomysł.7. Żaden urbanista nie wymyślił nic lepszego niż przejścia podziemne. Korzystaj z nich, nawet gdy bezrozumni włodarze malują pasy na skrzyżowaniach. W trosce o własne bezpieczeństwo lobbuj u władz swego miasta o więcej przejść podziemnych.8. Ćwiczenie z empatii. Wczuj się w los kierowcy, który musi jednocześnie zwracać uwagę na znaki drogowe, sygnalizację świetlną i inne samochody, kontrolować prędkość, zmieniać biegi, włączać kierunkowskazy (a w deszczu też wycieraczki), myśleć o pracy, spieszyć się na spotkanie, upominać dzieci, popijać wodę i słuchać konkursów w Radiu Zet. Dlaczego chcesz jeszcze utrudniać mu życie swoją bezczelną obecnością na drodze?9. Co, jeśli nie możesz już powstrzymać swojego chorego pragnienia przejścia przez ulicę? Przed pasami rozejrzyj się najpierw w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo, potem jeszcze raz w lewo, potem jeszcze raz w prawo i wtedy przejdź.10. Jeśli już ci się zdarzy pomyłka (np. nie rozejrzysz się tyle razy, ile jest napisane w poprzednim punkcie, bo butnie uznasz, że mniej wystarczy) i wtargniesz na jezdnię prosto pod koła samochodu - przynajmniej przeproś.Uprzejmość nie boli, wiesz?
Brawo dla nauczyciela! –  1. Połącz pytania z odpowiedziami. KARTKÓWKA 1. Dlaczego chemik zabiera fenoloftaleinę na impreze9 2. Jak opisać małżeństwo dwóch chemików? • 3. Dlaczego biały miś rozpuszcza się w wodzie? 4. Dlaczego rad jest ciągle pijany? 5• W jaki sposób informują się chemicy? 6. Co mówi chemik do pokerzysty? 7. Dlaczego Wulkan zawsze miał piątki na chemii? 8. Czym różni się chemik od kucharza? 9. Co ma chemik w szafie? 10. Co to jest związek chemiczny? 11. Co mówi chemik gdy złoto spadnie mu na głową? a. Dają sobie cynk. b. Bo leży pod barem. c. Potasuj. d. Au! e. Mole. f. Małżeństwo dwojga chemików. g. Bo zawsze był aktywny. h. Chemik nie może oblizać łyżeczki. i. Bo szuka dziewczyny z zasadami. j. Mało zasad, dużo kwasów. k. Bo jest polarny.
 –  Mówiłam żebyś nosił muchębo o krawat się potykasz
Nie rozumiem, czemu w Polsce miałoby się źle żyć – Zakładasz firmę, zdobywasz przetarg rządowy i zarabiaszokoło 3 000 000 złotych Kancelaria Premiera RP złożyła zamówienie publiczne na kwotę5 000 000 złotych. Zamówienie dotyczyło dostarczenia do sołectw i doKancelarii 41 tys. flag RPPrzetarg wygrała firma Seltet.Przypadek nr 1:Firma została założona 27.04.2022 roku, a przetarg został ogłoszony20.05.2022 roku.Przypadek nr 2:Firma została założona przez Pawła Szopę, właściciela firmy (alboraczej fundacji) "Red is bad" (nie muszę chyba wyjaśniać), którejkoszulki promował nawet prezydent Andrzej Duda, a o właścicielumówi się, że ubiera Marsz Niepodległości.Przypadek nr 3:Przetarg został zakończony 1.06.2022 roku, co KPRM tiumaczyzblizającym się świętem Wojska Polskiego (15.08.2022). Firmy mialy11 dni na składanie ofert.Przypadek nr 4:Do przetargu zgłosiły się dwie firmy, druga nie speihiła wymagańformalnych (brak podpisu elektronicznego).Przypadek nr 5:Red is bad produkuje juz rzeczone flagi, w specyfikaci zgodnej zrozpisanym przetargiem.Przypadek nr 6:Rad is bad prowadzi sprzedaż większych flag w cenie dużo nižszej(nawet z przesyka) nizi zamówienie Premiera. cena takiej flagi Wsklepie internetowym Red is bad, to 70 złotych. Z przetargu wynika, żerząd płaci 121 złotycPrzypadek nr 7:Firma Seltet została założona, z kapitalem zakładowym 50 000złotych, co nie przeszkadza KPRM wybraćjej oferty do przetargu na 5000 000 złotvch.Przypadek nr 8:KPRM nie przeszkadza też to, że firma nigdy nie produkowała flag.
Jakiś rok temu wszyscy się nabijali z podobnych rad Kim Dzong Una –  Przemysław Czarnek z radą na drożyznę
Źródło: wyborcza.pl