Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 22 takie demotywatory

Upodobnił się do swoich właścicieli –  Po powrocie z urlopu w górachmój pies był jakiś ospałyNie pił ani nie jadł przez kilka dniZabraliśmy go do weterynarza,który powiedział, że to chwiloweprzygnębienie, bo urlop sięskończył

Dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Walki z Depresją. Nie bójcie się prosić o pomoc, to żaden wstyd Gratulacje i powodzenia w dalszej walce, Panie Kacprze!

Gratulacje i powodzenia w dalszej walce, Panie Kacprze! –  HEKacper Papierni... ♥@PapiernikKacperObserwujCo 40 sekund jedna osoba na świecieodbiera sobie życie.Co 3 sekundy podejmowana jest przezkogoś próba samobójcza.Rocznie niemal 800 000 ludzi umiera wwyniku samobójstwa.W Polsce umiera codziennie w tensposób 15 osób. 12 z nich to mężczyźni.Jedną z największych przyczyn jestdepresja.Szacuje się, że na świecie na depresjęchoruje 350 mln ludzi. W Polsce - 4 mln.Jestem jedną z tych osób15 czerwca 2022 roku podjąłemnajlepszą i najodważniejszą decyzjęw swoim życiu - zgłosiłem się dopsychiatry w obawie o swój stanzdrowia psychicznego. Stwierdzonou mnie silne objawy depresji izaburzenia adaptacyjne. Od tamtej poryrozpocząłem leczenie.Depresja jest chorobą. Niszczyczłowieka od środka. Zaczyna się"niewinnie" - dopada Cię przygnębienie,źle sypiasz, masz trudności zkoncentracji, tracisz apetyt. Potem jestgorzej - chudniesz, nic Cię nie cieszy,codziennie płaczesz, nie możesz wstaćz łóżka, czujesz się bezużyteczny ibezwartościowy. W końcu zaczynaszmyśleć o śmierci.Pamiętam, jak na początku spędzałemminimum 3 h tygodniowo na rozmowie zterapeutkami. Brałem leki i starałem sięwrócić do codziennego funkcjonowania.Krok po kroku. Gdyby nie moja rodzina,przyjaciele i terapeuci, nie byłoby mnietutaj prawdopodobnie z Wami.Dziś mogę śmiało stwierdzić, że jesteminnym człowiekiem. Ba, właściwieprzeszedłem ogromną zmianę.Codziennie dbam o siebie, na każdejpłaszczyźnie. Moja świadomośćkosmicznie wzrosła. Częściej się cieszę.Lepiej się odżywiam. Uprawiam sportz przyjemnością. Mam wspaniałych,kochających ludzi wokół siebie. Czujęw sobie pasję - do pracy, do ludzi, doBoga i do życia. Ale wymagało to ogromuodwagi, siły, łez i wytrwałości, abystawić czoła chorobie.Dzisiejsza walka z depresją to nietylko walka z chorobą. To też walkao świadomość społeczną. Mamobowiązek nie odwracać wzroku naludzkie cierpienie. I dziś możemy tozrobić razem - w Ogólnopolski DzieńWalki z Depresją 111.To mój 618. dzień walki z depresją. Iwiecie co? Nie przestanę walczyć. Niepoddam się. Wygram to C.Dla siebie. I dla Was . Wszystkiegodobrego#depresja #zdrowiepsychiczne#psychologiasportu #sportpozytywny#mentalhealth10:15 23 lut 24 3 898 Wyświetlenia
Metropolita białostocki przeprosił wszystkich "za zgorszenie spowodowane zachowaniem, które nie przystoi kapłanowi. Wyraża szczególne ubolewanie z powodu słów poniżających godność kobiety" – Jak wyjaśnia wicekanclerz kurii w Białymstoku, powodem decyzji abp. Guzdka było "skandaliczne i niegodne postępowanie księdza, które spowodowało uzasadnione oburzenie, smutek, ból i przygnębienie oraz stało się źródłem wielkiego zgorszenia. Takie zachowanie kapłana nigdy nie powinno mieć miejsca"."Przy księdzu biskupie (Tadeuszowi Wojdzie) wyparł się wszystkiego i powiedział, że to ja go uwiodłam. Byłam wtedy młodziutką 22-letnią studentką. Były chyba trzy interwencje do biskupa, bo znaleźli się księża, którzy chcieli mi pomóc, ale biskup był nieugięty" - napisała w liście do redakcji czytelniczka
 –  Po powrocie z urlopu w górachmój pies byt jakiś ospałyNie pił ani nie jadł przez kilka dniZabraliśmy go do weterynarza,który powiedziat, że to chwiloweprzygnębienie, bo urlop sięskończył
Załamany facet znalazł kotkę i przyniósł ją do domu. Na drugi dzień przeżył istny szok! – Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie.Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienie.Ale jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenie.Ucieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale"Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej! Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie. Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał się kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienieAle jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenieUcieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale„Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej!

Załamany facet znalazł kotkę i przyniósł ją do domu. Na drugi dzień przeżył istny szok!

Załamany facet znalazł kotkę i przyniósł ją do domu. Na drugi dzień przeżył istny szok! – Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie. Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał się kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił… Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienieAle jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenieSiedziała przed drzwiami i czekała aż jej otworzy. Wróciła! Ucieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale„Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie.”Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej!

Facet spędza godziny szukając najbardziej przygnębiających miejsc na świecie. Rezultaty są przezabawne! (16 obrazków)

Kończenie związku musi być szczególnie przygnębiające w Azji – Wszędzie widzisz twarz swojej byłej

30 obrazków, które skutecznie wprawią w depresję (31 obrazków)

Przygnębiające – Kiedy otacza Cię mnóstwo wspaniałych osób, a Ty,mimo to czujesz się dogłębnie samotny
Największe przygnębieniewywołuje nie cisza, która nas otacza – Lecz ta, która jest wewnątrz nas samych
Jeśli nie tracisz całego dnia i wieczorem nie czujesz się przygnębiony – to nie jest to niedziela
Coś z czym każdy z nas – może się utożsamić
Nie jest dobrze, gdy ktoś przebywa zbyt długo sam na sam ze swoimi myślami – Mnóstwo głupich pomysłów potrafi przyjść wtedy do głowy
Co, jeśli... – Dwa najbardziej przygnębiające słowa
Nie ma nic bardziej przygnębiającego – Niż bezradność w sprawach, na których nam najbardziej zależy
Poduszka dla samotnych panów – Idealne lekarstwo na przygnębienie
Są takie dni – kiedy nawet czekolada nie pomaga
Źródło: internet
prawdziwy demot!
Przygnębienie – Gdy uświadamiasz sobie, że po wielu latach nadal nie osiągnąłeś nic znaczącego