Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 13 takich demotywatorów

 –  Kiedy koleżanka lubi busz
0:14
Zwierzęta domowe, jak się okazuje, też mają ostatnie życzenia przed śmiercią, ale znane tylko przez lekarzy weterynarii, którzy usypiają starei chore zwierzęta – Użytkownik Twittera Jesse Dietrich zapytał weterynarza, co było najtrudniejszą częścią jego pracy. Specjalista bez wahania odpowiedział, że najtrudniej było mu zobaczyć, jak stare lub chore zwierzęta szukają swoich właścicieli wzrokiem przed pójściem spać.Faktem jest, że 90% właścicieli nie chce przebywać w pokoju z umierającym zwierzęciem. Ludzie odchodzą, żeby nie widzieli, jak ich pupil odchodzi. Ale nie zdają sobie sprawy, że właśnie w tych ostatnich chwilach życia ich pupil naprawdę potrzebuje.Lekarze weterynarii proszą właścicieli o bliskość zwierząt do samego końca. "To nieuniknione, że umierają przed Tobą. Nie zapominaj, że byłeś centrum ich życia. Może byli tylko częścią ciebie. Ale to także twoja rodzina. Bez względu na to, jak jest ciężko, nie zostawiaj ich. Nie pozwól im umrzeć w pokoju z nieznajomym w miejscu, którego nie lubią. Weterynarze bardzo boleśnie to oglądają. O tym, jak zwierzaki nie mogą znaleźć swojego właściciela w ostatnich minutach życia. Nie rozumieją, dlaczego ich zostawił. Przecież potrzebowali jego pocieszenia.Lekarze weterynarii robią wszystko, co możliwe, aby zwierzęta nie były tak przestraszone. Ale są dla nich zupełnie obcy. Nie bądź tchórzem, który uważa, że to dla ciebie zbyt bolesne. Pomyśl o zwierzaku. Znieś ten ból dla dobra swoich pupili.Bądź z nimi do końca" Użytkownik Twittera Jesse Dietrich zapytał weterynarza, co było najtrudniejszą częścią jego pracy. Specjalista bez wahania odpowiedział, że najtrudniej było mu zobaczyć, jak stare lub chore zwierzęta szukają swoich właścicieli wzrokiem przed pójściem spać.Faktem jest, że 90% właścicieli nie chce przebywać w pokoju z umierającym zwierzęciem. Ludzie odchodzą, żeby nie widzieli, jak ich pupil odchodzi. Ale nie zdają sobie sprawy, że właśnie w tych ostatnich chwilach życia ich pupil naprawdę potrzebuje.Lekarze weterynarii proszą właścicieli o bliskość zwierząt do samego końca. "To nieuniknione, że umierają przed Tobą. Nie zapominaj, że byłeś centrum ich życia. Może byli tylko częścią ciebie. Ale to także twoja rodzina. Bez względu na to, jak jest ciężko, nie zostawiaj ich. Nie pozwól im umrzeć w pokoju z nieznajomym w miejscu, którego nie lubią. Weterynarze bardzo boleśnie to oglądają. O tym, jak zwierzaki nie mogą znaleźć swojego właściciela w ostatnich minutach życia. Nie rozumieją, dlaczego ich zostawił. Przecież potrzebowali jego pocieszenia.Lekarze weterynarii robią wszystko, co możliwe, aby zwierzęta nie były tak przestraszone. Ale są dla nich zupełnie obcy. Nie bądź tchórzem, który uważa, że to dla ciebie zbyt bolesne. Pomyśl o zwierzaku. Znieś ten ból dla dobra swoich pupili. Bądź z nimi do końca"
Mikołaj przychodzi w różnych postaciach – Kiedy byłem dzieckiem, wszystkie dzieciaki spały w piwnicy w Wigilię, aby zapewnić miejsce dla Mikołaja, by mógł zostawić prezenty. Tej nocy było dużo hałasu na zewnątrz, ale nie mogliśmy nic zobaczyć, ponieważ był śnieg zasłaniający okna. Moja mama zeszła na dół i kazała nam tu jeszcze zostaćWkrótce usłyszeliśmy syreny i zobaczyliśmy policyjne światła odbijające się w śniegu. Było dużo zamieszania, którego nie mogliśmy zobaczyć. Wtedy mój tata zszedł do nas na dół z całkiem prawdziwym Świętym Mikołajem.Powiedział nam, że jego sanie rozbiły się w śniegu i że uprzejmi policjanci pomagali mu je naprawić, a on w tym czasie odwiedzał dzieci w sąsiedztwie. Wyciągnął prezent dla każdego z nas i usiadł z moją rodziną. Otworzyliśmy je i zaśpiewaliśmy kilka świątecznych piosenek. Kiedy na zewnątrz wszystko się uspokoiło, wrócił do dostarczania zabawek innym dzieciakom.Lata później dowiedziałem się, że przed naszym domem miała miejsce duża walka gangów i że kilka osób zginęło tuż obok. Starszy mężczyzna z naszego kościoła mieszkał w pobliżu drogi i wiedząc, że moi rodzice mieli niewątpliwie przestraszone dzieci w domu, włożył swój strój Mikołaja i przyszedł.Mikołaj był bohaterem dla mnie jako dziecka, ale ten człowiek jest bohaterem dla mnie teraz
 –  W mojej pracy najgorsze jest usypianie zwierząt i patrzenie na ich zdezorientowany wzrok, szukający swojego właściciela... 90% właścicieli nie chce być obecnych podczas podawania zastrzyku.Będąc właścicielem zwierzęcia, na pewno jesteście świadomi tego, że w większości przypadków wasze pupile odejdą przed wami, więc kiedy zabierzecie je na humanitarne uśpienie, pamiętajcie, że przez całe ich życie byliście dla nich centrum wszechświata. Dla Was zwierzak jest tylko częścią życia, ale dla nich Wasza rodzina jest całym życiem. Oczywiście podjęcie decyzji o zakończeniu cierpienia swojego pupila jest bardzo ciężkie. I ta strata dla większości z nas jest bardzo wstrząsająca. Ale błagam was, nie zostawiajcie ich samych sobie w tych ostatnich chwilach! Nie zostawiajcie ich na koniec życia samych w pomieszczeniu z osobą, której nie znają. Jedną z rzeczy, o których niewiele osób wie, jest to, że szukają was po tym jak zostawiacie ich samych w obcym pomieszczeniu. Patrzą na każdą twarz w nadziei, że zobaczą tę znajomą, którą kochają nad życie. Nie rozumieją, dlaczego zostawiacie je, gdy są chore, przestraszone, stare i potrzebują opieki. Nie bądźcie tchórzami, tylko dlatego, że jest to dla was za trudne. Wyobraźcie sobie, jak oni się czują.Zmęczony weterynarz ze złamanym sercem.
Słonica o imieniu Mary została skazana na karę śmierci i powieszona przy użyciu dźwigu za zabicie pomocnika swojego tresera – Egzekucji dokonano 13 września 1916r. przy 2.500 tysięcznej publiczności. Podczas pierwszej próby zerwał się łańcuch, w wyniku czego zwierzę upadło, łamiąc nogi. Druga próba powieszenia Mary zakończyła się sukcesem. Zwierzę zostało pochowane przy torach, nieopodal miejsca egzekucji. Jaki był dokładny przebieg zabicia pomocnika tresera przez słonice?Najprawdopodobniej podczas gdy zwierzę spożywało arbuzy, treser o imieniu Red Eldridge dotknął je za uchem i właśnie to rozjuszyło słonice, która chwyciła opiekuna trąbą a następnie rzuciło o ziemię i gdy ten leżał nieprzytomny, Mary zmiażdżyła jego głowę nogą.Nie od dzisiaj wiemy, że zwierzęta występujące w cyrku są poddawane bardzo wyczerpującym treningom i bardzo często dochodzi do przemocy wobec zwierząt. Można spekulować, że treser znęcał się nad biedną słonicą, a zwierzę było tak przewrażliwione i przestraszone, że zaczęło się po prostu bronić
Przestraszone stado reniferów, po tym jak weterynarz zamierzał zaszczepić je przeciwko wąglikowi, utworzyło formację przypominającą cyklon. Zwierzęta biegały w kółko, otaczając znajdujące się w środku jelonki – Takie zachowanie ma na celu ochronę stada przed atakami drapieżników. Zdezorientowany napastnik nie jest wtedy w stanie śledzić swojej ofiary

Małgorzata Rozenek OSTRO o decyzji Trybunału Konstytucyjnego:

 –  m_rozenekZweryfikowanoMam chorego męża w szpitalu, chorą mamę, której nie mogę odwiedzić, przestraszone starsze dzieci w domu i 4 miesięczne niemowlę, które potrzebuje spokojnej mamy. Wszyscy razem od niedzieli jesteśmy na kwarantannie. Szczerze mówiąc nie wiem, do kiedy, bo Sanepid do tej pory nie odezwał się do nas i po prostu nie mam siły oraz cierpliwości na konwenanse. To, co wydarzyło się wczoraj, jest naturalną konsekwencją tego, co działo się już wcześniej. Cofnięcie refundacji In vitro był jednym z przygotowawczych kroków. Kiedy PIS przeprowadzał zamach na Trybunał Konstytucyjny, wielu z Was myślało: „to mnie nie dotyczy”. Wczoraj zobaczyliśmy, że dotyczy. Kraj, w którym 98% aborcji wykonuje się ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, zabronił nawet tego, skazując kobiety na niewyobrażalne cierpienie. Ponad 70% Polaków jest za aborcją w tym przypadku. Słusznie rozumując, że skazywanie kobiety na donoszenie i rodzenie nieodwracalnie chorych dzieci, które po porodzie czeka tylko pełna męczarni egzystencja i bardzo bolesna śmierć, jest nieludzkie. Tak jak wczorajsza decyzja TK.PIS JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA #piekłokobietKiedyś Was rozliczymy
Policjanci z legnickiej drogówki uratowali młodego koziołka – Przestraszone zwierzę błąkało się po A4. Z uwagi na niebezpieczeństwo zamknięto chwilowo drogę.Jeden z funkcjonariuszy chwycił jelonka za rogi i przeprowadził na pobocze. Następnie zwierzę zostało bezpiecznieprzeniesione do pobliskiego lasu
Dramatyczna akcja – Malutka dziewczynka bosa, z pieluchą, ubrana jedynie w koszulkę biegła poboczem drogi. Zauważyła ją kobieta kierująca autobusem. Natychmiast zatrzymała pojazd i zabrała dziecko do środka.Jego matka prawdopodobnie przeżywała załamanie psychiczne. Ze względu na jej stan służby przekazały dziewczynkę ojcu.Dziecko było zmarznięte i przestraszone, ale nie odniosło żadnych obrażeń."Całe szczęście, że kobieta znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie..."
To zdjęcie zrobiono w polskim rezerwacie przyrody – Na stronie Fokarium w Helu pojawiły się zdjęcia obrazujące skandaliczne zachowanie ludzi, dla których często ważniejsze jest zrobienie zdjęcia i zaspokojenie ciekawości niż dobro zwierząt.Widać na nich, jak para zbliża się pontonem motorowym bardzo blisko łachy, na której siedzą foki.Zwierzęta są bardzo przestraszone i natychmiast uciekają do wody."Ludzie nie mają w ogóle poszanowania dla przyrody. Wysokie grzywny dla "kretynów..."
Worek przez dwa dni leżał przy drodze. W końcu zatrzymał się przy nim kierowca – Pies przez dwa dni był uwięziony w worku. Od śmierci uratował go przypadkowy kierowcaKtoś wyrzucił psa. Suka została ukryta w worku, nie miała nic do jedzenia ani picia.Psa uratował kierowca, któremu tajemniczy pakunek w rowie nie dawał spokojuMężczyzna po raz pierwszy zauważył worek 19 lipca. Ale nie zareagował i pojechał dalej. Worek był biały, taki, w jakim trzyma się ziemniaki. Kierowca minął go raz kolejny, a w końcu, po 2 dniach, zatrzymał się obok. Ze zdziwieniem zauważył, że pakunek się rusza.W środku był pies, a dokładnie suczka owczarka niemieckiego.Zwierzę ledwo co trzymało się na nogach, było wyczerpane i przestraszonePiesek żył, ale wyglądał na bardzo wycieńczonego. Nie mógł wstać, przez dłuższy czas przylegał tylko do ziemiNiestety, ale tylko człowiek tak potrafi...
Praca w policji nie zawsze jest nudna –  Sytuacja przydarzyła się policjantowi z drogówki patrolującemu autostradę. Funkcjonariusz zauważył, że jedno z aut jedzie po autostradzie z prędkością 30 km/h, przez co tamuje ruch pozostałych.Zdecydował się więc zatrzymać pojazd i sprawdzić co jest przyczyną tak wolnej jazdy i utrudniania ruchu. Gdy podszedł do auta, zobaczył, że w środku znajduje się pięć starszych kobiet. Wyglądały na mocno przestraszone, były blade i miały szeroko otwarte oczy.– Dlaczego zostałyśmy zatrzymane? – zapytała kobieta siedząca za kierownicą – Przecież nie przekroczyłam prędkości.– To prawda, na pewno nie jechała Pani zbyt szybko, ale jazda dużo poniżej ograniczenia prędkości również może być zagrożeniem dla innych kierowców – wyjaśnił spokojnie policjant.– Jak to? Przecież jechałam dokładnie z przepisami: 30 km/h. Tak przecież jest tu napisane.Funkcjonariusz policji, z trudem próbując powstrzymać śmiech, wyjaśnił, że liczba 30 to numer trasy, a nie ograniczenie prędkości. Nieco zakłopotana kobieta uśmiechnęła się i podziękowała policjantowi za wyprowadzenie jej z błędu. Jednak policjantowi jeszcze jedna sprawa nie dawała spokoju.– Zanim pozwolę paniom odjechać, chciałbym jeszcze o coś zapytać. Czy pasażerki na pewno dobrze się czują? Pani koleżanki są blade, wystraszone i wyglądają jakby przed chwilą przeżyły coś strasznego.– Oj, nic takiego – odpowiedziała kobieta – Po prostu wcześniej jechałyśmy drogą 169.

Zwierzęce wślizgi na placu zabaw w gifach i obrazkach (22 obrazki)


1