Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 741 takich demotywatorów

Niewidoma Kasia ma do nas bardzo ważną prośbę: żeby nie zostawiać elektrycznych hulajnóg pośrodku chodnika. Strasznie łatwo się o nie potknąć – W najlepszej opcji człowiek nadziewa się na wystającą kierownicę, w nieco gorszej – miażdży piszczel albo wywija orła i szoruje twarzą po betonowej kostce. Dawniej, wiedząc, że ma do pokonania kilkaset metrów prostej drogi, Kasia mogła iść naprzód pewnym krokiem. Doskonale wiedziała, gdzie schodek, gdzie wystająca studzienka, a gdzie brakująca płytka w chodniku. Dziś, każdy metr pokonuje w obawie, że pomimo ostrożności zaraz znowu potknie się o hulajnogę. W dużych miastach jest ich naprawdę sporo. Ostatnio, na trasie z mieszkania do autobusowego przystanku (to zaledwie 800 metrów), natknęła się aż na trzy hulajnogi. Tak więc ogromna prośba: pamiętajcie o osobach niewidomych i nie porzucajcie hulajnóg na środku chodnika
Źródło: www.facebook.com
Za nasze 2 miliardy nie mówcie nam codziennie, że jest super –
 –  Red. Konrad PiaseckiTelewizja TVN 24prog. Kawa na ławęZwracam się w następującej sprawie. Ostatnio dużo się mówi o embargu nagaz. Nic natomiast się nie mówi o węglu, który od jesieni podrożał o 180%. Jeśli wzeszłym sezonie płaciłem za 1 tonę ekogroszku 700 zł, to obecnie kosztuje ona wskładach węgla 2000 zł za tonę.Na kopalniach węgiel kosztuje 1260 zł tylko że nie można go kupić, bokopalnia przeznacza na wolny rynek jedynie 40 ton dziennie, żaden przewoźnik niechce po ten węgiel jechać, ponieważ nie ma szans kupna, ponieważ w nocyprzyjeżdżają auta ze składów węglowych, zabierają te 40 ton i można ten sam węgiekupić od nich za 2000 zł za tonę.Na okres zimowy potrzeba mi 6 ton węgla, więc za co emeryt ma kupićwystarczającą ilość, kiedy jego emerytura w wielu wypadkach jest mniejsza niż 200zł. Wprawdzie emeryt dostaje ,,13 emeryturę", ale ona wystarcza jedynie na 600 kgwęgla.Zwracam się do Pana z prośbą, aby poruszył Pan tą sprawę w swoimprogramie - Kawa na ławę. Przecież Pan Premier Morawiecki na jednej z konferenczapewniał że węgiel nie podrożeje.Jesteśmy za embargiem na węgiel, ale nie chcemy zmarznąć w swoichdomach. Można wprowadzić rekompensaty i talony tak żeby każda rodzina mogłakupić węgiel bezpośrednio na kopalni.Obecnie emeryci i rolnicy palą w piecach węglowych czym się da (stare meble, różfolie i inne rzeczy).Proszę o zajęcie się to sprawą, za co będziemy Panu bardzo wdzięczni.Obecnie kobetują jużpoważanie450027 tomm.owskiPSSt
Źródło: twitter.com
"Auuu. Odpiszesz, czy umarłeś?" –
- Życzę ci stu złotych –

Ku przestrodze. Uważajcie na kobiety z Lubina:

 –  Piszę ten post jako przestrogę. Uważajcie na spotkania z kobietami z Lubina . Na portalu randkowym poznałem ostatnio gąskę, z twarzy 7/10, z rozmowy bardzo miła, temat zszedł na spotkanie. Wstępnie kazała podjechać po siebie na kombinat, co już zapaliło mi w glacy lampkę ostrzegawczą, przecież wszyscy wiemy, że na  "Palestynie" mieszkają głównie zdeformowane niedobitki z wyprawy na mordor, które w przerwie od napadania na ludzi piją wodę z kałuży. Spotkanie miało mieć miejsce wieczorem, trochę się zacząłem cykać, że Żaneta (tak ją roboczo nazwijmy) ożeni mi kosę pod żebro zabierając portfel i dokumenty, ale rozum podpowiadał, że może po prostu woli podejść na wylotówkę do Polkowic i nie chce mi ujawniać swojego miejsca zamieszkania, obawy odrzuciłem więc na bok, zatankowałem kilka litrów LPG, spakowałem kanapki na drogę i wyruszyłem. Podjechałem po nią o umówionej 22, bo akurat wtedy kończyła zmianę w markecie. Wieczór zapowiadał się cudownie, bo co prawda Żanetka miała delikatne braki w uzębieniu, które na zdjęciach sprytnie maskowała domkniętym ozorem, co skutkowało też tym, że podczas mówienia widziałem jak komety w postaci wiązek śliny mijają o centymetry moją twarz, to mimo wszystko rozmowa kleiła się doskonale. Może miała epizod z hulajnogą elektryczną podczas którego zahaczyła szczęką o wiadukt, nie mi to oceniać, liczyłem w duchu, że pewnie czeka w kolejce na nowego siekacza i sprawa zostanie niebawem rozwiązana, a wszystko przykryje to, że w duszy jest aniołem, którego szukałem przez całe swoje życie.Za cel podróży postawiliśmy sobie netflix & chill w moim skromnym apartamencie . W pełnym, domowym świetle czar zaczął pryskać, bo nie sposób ominąć faktu, ze Żanetka otwierając buzię wyglądała jakby lubowała się w obgryzaniu głazów pod Szybem Witold w Gorcach, z jednej strony nie chciałem mieć kobiety, której szczęka jest dziurawa jak ulica Towarowa po zimie, ale też wygląd nie jest najważniejszy, prawda? Rozłożyliśmy się wygodnie na kanapie i oddaliśmy seansowi. W połowie filmu Żaneta zaczęła się wiercić, ja natomiast poczułem dziwną woń, zacząłem zastanawiać się co tak ciągnie końskim farszem, a z minuty na minutę zapach coraz bardziej atakowal moje nozdrza. Poczatkowo zwaliłem to na fakt, że wywaliło rury  i po prostu ciągnie szlamem z Bobru po tym jak jakiś Józek postanowił wypiąć odwłok i zrzucić balast do wody, co miało miejsce notorycznie przed moimi oknami, ale po zamknięciu okna sytuacja tylko się pogorszyła. Ku mojemu zdziwieniu Żaneta coraz bardziej gięła się w pałąk, nie sposób było jej nawet przytulić. Chwilę później stanęła na baczność i piskliwym głosem zapytała gdzie w mojej posesji jest wychodek. Wskazałem palcem, wrzuciłem pauzę i sięgnąłem po telefon czekając na jej powrót. Zdążyłem obejrzeć pół poradnika o zakładaniu pasieki na YouTube a mojej podopiecznej nadal nie było. Drugim problemem było to, że fekalny smród nadal dobiegał z moich okolic. Podniosłem nogi żeby rozprostować się po pokoju, i w miejscu, gdzie jeszcze 15 minut temu siedziała niedoszła Księżniczka Daisy zobaczyłem wielką, okrągłą, brązową drachę, na której chwilę wcześniej trzymałem kolano. Rozchwiany adrenaliną pobiegłem do garderoby zrzucić spodnie, jednocześnie przykładając nos do plamy na joggerkach i modląc się w duchu aby to nie było to, co od kilku minut spowija moje myśli. To było to. Wróciłem do salonu potykając się o kawałek klocka, który musiał jej wylecieć nogawką przy wstawaniu, a którego nie dostrzegłem. Drugim aktem modłów była prośba do Boga, aby to wszystko było tylko sen, nie wierzyłem w to co się właśnie dzieje. Przebrałem spodnie i pobiegłem pod drzwi łazienkowe, stanałem i krzyknąłem -Żaneta, zesrałaś sie? Nikt nie odpowiedział. Szarpnałem za klamke, wbiegłem do łazienki, w środku zastałem jedynie przeciąg wpadający przez uchylone okienko, potężną woń stadniny, oraz balasa w muszli, który niewiele różnił się gabarytami od bożonarodzeniowego łańcucha choinkowego na kamiennogórskim rynku. Czaicie? Baba ożeniła mi kloca na rogówke, kawałek wypadł na dywan, resztę potężnego zaganiacza zostawiła w muszli, nawet nie próbując go spłukać, po czym wypyliła przez okienko.  Potwierdzając tylko pierwsze słowa pierwszego akapitu, nie umawiajcie się z kobietami z Lubina .
Źródło: www.facebook.com
 –  Moja koleżanka z klasy poprosiła mnie kiedyś opożyczenie jakichś gier na komputer. Wyciągnąłemswoją listę dostępnych płyt, a ona dokonała wyboru.Przyszedłem, zainstalowałem jej grę (jak dobrzepamiętam to była to gra Soldier of Fortune: GoldEdition - nie, nie byłem zaskoczony tym, że chcezagrać w strzelanki). Nagle mówi do mnie: włącz grę ipokaż mi o co tam chodzi i jak w to grać. Myślęsobie, co za głupia prośba i mówię do niej: „OK, topatrz" - zaczynam przechodzić grę i pokazuję jej co ijak trzeba robić. W pewnym momencie zauważam, żeona nie patrzy na grę, tylko na mnie i siedzi obokmnie naprawdę blisko. Mówię do niej: „Ewka, nopatrz na ekran, nadchodzi trudny moment,zapamiętaj go".Ogólnie rzecz biorąc, ogarnąłem o co jej taknaprawdę chodziło dopiero 10 lat po ukończeniuszkoły.
Wybuchła afera, ponieważ jeden z mieszkańców napisał do Urzędu Miasta pismo z prośbą, żeby barwy przypominające flagę Rosji zostały usunięte –
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Bezdomny poprosił w restauracjio jedzenie. Kierownik powiedział coś,co zapamiętają wszyscy goście – Był z córką w restauracji, kiedy zauważył coś,co postanowił opisać na Facebooku:Zabrałem dziś moją córkę do knajpy. Po tym jak szalała na placu zabaw po jedzeniu, zawołałem ją na deser. Znów usiedliśmy spokojnie przy stole i widzieliśmy dokładnie prawie całą restaurację. To właśnie wtedy rzuciła nam się w oczy ta sytuacja. Bezdomny wędrownik podszedł do pracownika i zapytał, czy jest szansa na to, aby dostał resztki jedzenia. Był brudny, a jego buty były zabłocone. Włosy miał niechlujnie związane, a zarost sugerował, że od kilku dni się nie golił. Ludzie w restauracji obserwowali go, ale on się nie narzucał. Stał w bezpiecznej odległości, żeby nie naruszać ich przestrzeni. Kiedy tylko podszedł do niego kierownik, dało się słyszeć, jak mówi, że bezdomny nie dostanie resztek, a normalny posiłek taki jak wszyscy. Jedyne o co go poprosił to o modlitwę za jedzenie.Bezdomny nie miał z tym absolutnie żadnego problemu. Dokładnie słyszałem ich słowa i byłem naprawdę poruszony. Powiedziałem córce, żeby dobrze się przyjrzała, bo taki widok nie jest codziennością. Powinniśmy brać przykład, jak się zachować i jak pomagać innym.Mam nadzieję, że moja córka i goście restauracji zapamiętają na długo ten gest Był z córką w restauracji, kiedy zauważył coś,co postanowił opisać na Facebooku:Zabrałem dziś moją córkę do knajpy. Po tym jak szalała na placu zabaw po jedzeniu, zawołałem ją na deser. Znów usiedliśmy spokojnie przy stole i widzieliśmy dokładnie prawie całą restaurację. To właśnie wtedy rzuciła nam się w oczy ta sytuacja. Bezdomny wędrownik podszedł do pracownika i zapytał, czy jest szansa na to, aby dostał resztki jedzenia. Był brudny, a jego buty były zabłocone. Włosy miał niechlujnie związane, a zarost sugerował, że od kilku dni się nie golił. Ludzie w restauracji obserwowali go, ale on się nie narzucał. Stał w bezpiecznej odległości, żeby nie naruszać ich przestrzeni. Kiedy tylko podszedł do niego kierownik, dało się słyszeć, jak mówi, że bezdomny nie dostanie resztek, a normalny posiłek taki jak wszyscy. Jedyne o co go poprosił to o modlitwę za jedzenie.Bezdomny nie miał z tym absolutnie żadnego problemu. Dokładnie słyszałem ich słowa i byłem naprawdę poruszony. Powiedziałem córce, żeby dobrze się przyjrzała, bo taki widok nie jest codziennością. Powinniśmy brać przykład, jak się zachować i jak pomagać innym. Mam nadzieję, że moja córka i goście restauracji zapamiętają na długo ten gest
- O litość, ku**a. Jeszcze jeden takirok i nie wytrzymam! –
 –  Bardzo proszę aby lokatorzy
Źródło: www.facebook.com
Przejeżdżała obok bezdomnego trzymającego kartkę. Gdy zobaczyła napis na niej, ostro zahamowała – Dziewczyna jechała samochodem, gdy nagle przy drodze zauważyła bezdomnego trzymającego karton z dość nietypowym hasłem:"Pies w schronisku, potrzebuję pomocy"Okazało się, że policja zabrała jego ukochanego psa do schroniska. Aby odzyskać zwierzę mężczyzna musi zapłacić 500 zł., których nie ma. Kobieta ze schroniska potwierdziła słowa bezdomnego, dodała również, że piesek nie był zaniedbany, a wręcz przeciwnie- widać, że ktoś się o niego troszczy i regularnie go karmi.Dziewczyna była tak poruszona całą tą historią, że postanowiła mu pomóc.Dwaj przyjaciele znów są razem! Na dobre i złe! Dog in Pound Need HelpDziewczyna jechała samochodem, gdy nagle przy drodze zauważyła bezdomnego trzymającego karton z dość nietypowym hasłem:"Pies w schronisku, potrzebuję pomocy"Okazało się, że policja zabrała jego ukochanego psa do schroniska. Aby odzyskać zwierzę mężczyzna musi zapłacić 500 zł., których nie ma. Kobieta ze schroniska potwierdziła słowa bezdomnego, dodała również, że piesek nie był zaniedbany, a wręcz przeciwnie- widać, że ktoś się o niego troszczy i regularnie go karmi.Dziewczyna była tak poruszona całą tą historią, że postanowiła mu pomóc.Dwaj przyjaciele znów są razem! Na dobre i złe!
W ciągu sześciu miesięcy jego fałszywa restauracja o nazwie "Szopa" stała się najwyżej ocenianą restauracją w Londynie, do której dzwoniły setki osób z prośbą o rezerwację. Restauracja została otwarta tylko na jedną noc i zaserwowała dziesięciu gościom mrożone kolacje –
Illia Ponomarenko, reporter wojenny z dziennika "The Kyiv Independent" – Autor posta pisze: Tym dwóm rosyjskim idiotom w Szewczenkowie w obwodzie charkowskim zgasł samochód. Zgadnijcie, co zrobili? Przybyli na lokalny posterunek policji ukraińskiej. I zapytali, czy mogliby dostać trochę paliwa".Policjanci natychmiast ich aresztowali
Źródło: twitter.com
 –  Kochani sąsiedzi!Wszyscy wiemy, że już jesteście.
Tak jak myślałem - wegetarianizm jest nie dla mnie –  "Wysoki Sądzie, nie mam jak tych alimentówpłacić, nie mam pracy, jestem schorowany,mam grupę inwalidzką, ledwo na jedzeniestarcza. Takie życie, to nie życie, towegetarianizm"
 –  8 mięsiecy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20h miesięcznie, 1000zł nawiązki na rzecz PCK i 1394zł+180zl kosztów sądowych. To koszt hejtu wobec mnie zasądzony dziś przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ. Prośba hejtera spełniona. Przekażcie dalej. Niech dotrze do Waszych hejterów, że nikt nie może czuć się anonimowy i bezkarny, a ręka temidy bywa bezwzględna.
Źródło: www.facebook.com
Defibrylator z drona w 3 minuty. Mężczyzna zawdzięcza życie technologii – Uratowała mu życie podczas zatrzymania akcji serca.Mężczyzna odśnieżał podjazd przed domem. Nagle zasłabł i upadł- nastąpiło u niego zatrzymanie akcji serca.Zazwyczaj w takich przypadkach ma się około dziesięciu minut, aby ratować życie. Czas reakcji karetki jest często zbyt długi.Natychmiast wykonano połączenie telefoniczne z prośbą o wezwanie służb ratunkowych. Na pomoc meżczyźnie wysłano drona, który dostarczył na miejsce zdarzenia zautomatyzowany defibrylator zewnętrzny (AED). Całkowity czas od włączenia alarmu do momentu bezpiecznego dostarczenia AED pod drzwi miejsca zdarzenia wyniósł nieco ponad trzy minuty!''To jest naprawdę rewolucyjna technologia, która musi być wdrożona na całym świecie – powiedział pacjent, który teraz w pełni odzyskał zdrowie i wrócił do domu. Gdyby nie dron, prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj'' Uratowała mu życie podczas zatrzymania akcji serca.Mężczyzna odśnieżał podjazd przed domem. Nagle zasłabł i upadł- nastąpiło u niego zatrzymanie akcji serca.Zazwyczaj w takich przypadkach ma się około dziesięciu minut, aby ratować życie. Czas reakcji karetki jest często zbyt długi.
 –  witam jestem w cieszkiej sytuacji poczebuje syolu kuchennego
 –  Łukasz Litewka2t26Smlg gonc7s6iocedgz.dfi  · „Panie Łukaszu, już nie dajemy rady. Ostatnio podczas transportu pacjenta nosze złożyły się i tylko cudem nie doszło do jeszcze większych obrażeń, prosimy o pomoc chociaż zdajemy sobie sprawę, że proszących jest tysiące”. Poznajcie mysłowickich ratowników, którzy praktycznie każdego dnia dają z siebie wszystko by ratować życie ludzi. Sytuacja covidova jest jaka jest, zgłoszeń jest więcej niż karetek, ratownicy często są pod presją, są obrażani, a mimo wszystko muszą zachować zimną krew. Ta dwójka młodych ludzi zgłosiła się do mnie z prośbą o próbę znalezienia nowych noszy. Model na którym siedzi pani nie nadaje się już do użytku. Niestety nowe, podstawowe nosze kosztują bagatela 14 tysięcy złotych. Wiem, że jesteśmy wielcy, ale to ogrom pieniędzy. Czy jakaś zaprzyjaźniona firma lub ktoś z Państwa ma dostęp do takich rarytasów? Pomóżmy im bo oni każdego dnia pomagają nam!
Źródło: www.facebook.com
 
Color format