Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Moja koleżanka z klasy poprosiła mnie kiedyś opożyczenie jakichś gier na komputer. Wyciągnąłemswoją listę dostępnych płyt, a ona dokonała wyboru.Przyszedłem, zainstalowałem jej grę (jak dobrzepamiętam to była to gra Soldier of Fortune: GoldEdition - nie, nie byłem zaskoczony tym, że chcezagrać w strzelanki). Nagle mówi do mnie: włącz grę ipokaż mi o co tam chodzi i jak w to grać. Myślęsobie, co za głupia prośba i mówię do niej: „OK, topatrz" - zaczynam przechodzić grę i pokazuję jej co ijak trzeba robić. W pewnym momencie zauważam, żeona nie patrzy na grę, tylko na mnie i siedzi obokmnie naprawdę blisko. Mówię do niej: „Ewka, nopatrz na ekran, nadchodzi trudny moment,zapamiętaj go".Ogólnie rzecz biorąc, ogarnąłem o co jej taknaprawdę chodziło dopiero 10 lat po ukończeniuszkoły.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…