Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

 –  zamyślona.7 min -1-Byłam dziś na pobieraniu krwi. Przychodnia otwarta od 7:00, więc tłumekzbiera się tak o 6:30. Jako, że mi się nie pali o 7 idę pod pokój, gdziepobierają krew. Szybkie spojrzenia upewnia mnie, że jestem 7 w kolejce.- Kto z państwa ostatni? - pytam grzecznie.- Ja - odpowiada mi kobieta... w zaawansowanej ciąży.I wtedy wchodzę ja, cała na niebiesko- czarno-szaro, Obrońca Uciśnionych,Matka Polka z Kalkuty, Trzecia Tego Nazwiska, Zrodzona w Kwietniu,Królowa Pokrzywdzonych i Awantur.- I nikt z Państwa nie przepuści kobiety w ciąży? - pytam z aktorskimniedowierzaniem.Reszta kolejkowiczów patrzy na mnie z nienawiścią. Ze średniej wieku 65 +przeszli do + 100 do pogardy. Zza siwych, krzaczastych brwi patrzą na mniecztery pary męskich i jedna para damskich oczu. Oni widzieli już wszystko,myśleli, że najgorsze już za nimi. Aż do dziś. Dziś spotkali mnie- w ichmniemaniu najgorsze zło (na tą chwilę). Patrzą na mnie jak bym była z PO.Napięcie jest nie do zniesienia. Ale ja się nie dam! Ja tu walczę o ważnąsprawę! W końcu, najniższy z nich przemówił:- Z mojej emerytury pójdzie na 500+ dla tego dzieciaka!W między czasie Pani w ciąży mówi, że nie chce kłótni i poczeka, Dziadek#1 i Dziadek #2 prawie się pobili o to kto wchodzi drugi a kto trzeci dośrodka, a ja rzuciłam pod nosem kilka uwag, które nie nadają się dopublikacji.
 –  Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy@prestiz_pogardaksięża be like: nie obchodzimy halloween,nie promujemy kultury ŚMIERCI!OśrodekInstrybucjirównież księża: symbolem naszej wiary jestumierający w agonii na krzyżu, a podczasnaszych obrzędów rytualnie pijemy jegokrew i zjadamy jego ciało
 –  TVP INFO#realOglądam "Wiadomości", bo nie stać mnie na dopalaczeFABRYKA PRZEMYSŁU POGARDY CIĄGLE PRACUJE19:53
 –  WYPIE DALAMTVPOglądaj na: wiadomosci.tvp.plHD
 –  To jest przetworzona szynka?Jeśli tak, to jej nie chcę."Proszę Pani, to jest pięcio kilowy kawałwędliny, cały blok. Bez kości, tłuszczuczy tkanki łącznej. To amalgamat mięsakilku świń, emulgowany, upłynniony,przecedzony i ostatecznie nieodwracalniepołączony w świętokradczy mięsnyobelisk. Bóg nie miał nic wspólnegoz stworzeniem tej potworności. Fakt, żeten monolit szynkowy istnieje, dowodzi,że Bóg jest albo niezdolny do zmianyswojego wszechświata, albo nieświadomyokropności, jakie dzieją się w jegokrólestwie. Ta pryzma wieprzowiny tocoś więcej niż wędlina.To fizyczne wyznaniepogardy ludzkości dlanaturalnego porządku.To urzeczywistnionapycha.Mamy teżodmianę zmniejszązawartością soli,jeśli Pani woli.TARCTINATSzynkaJaz
Po wejściu Donalda Tuska na scenę z niebytu wyłonił się baner, który po chwili zniknął, a cały pisowski aparat zaczął skoordynowaną akcję sugerującą mowę nienawiści z hasztagiem #TuskPrzeproś –  6.0•BOŽE ZABRAŁEŚNIE TEGOKACZYNSKIEGOBOMBERGrzegorz Puda GrzegorzPada 55 minGicsujesz na Tuska tzn. ze godzisz się nadamstwo i nienawiść. Mafio VAT-owska LubTo!#TaskPrzeprodLaVEZNOSW5Marek Pęk @Marek Pek-1g.#Tusk - Twórca przemysłu pogardy!BEZPERALESNIE TEGOKAZNATEGOEUROPrzemyslaw Drabek @Drabe 52 minTask siewca nieratici wyrestworzyl alternatywry dwiat socząc tysiąceosaczeniem jadu klamstihejtu Movariesisci to jedyne pianPatoOprycja TuskPropeiiBAZE PERTS9. NE TEOVALZINSKIEGOTERZE, ZABRALESNIE TEGOKAZINSK5 Szynkowski vel SekoWystąpienie na poziomie"patnych gaciach z koszmarnyminienawistnymi halateNaprawdopodobna#TuskPreproAdam Andruszkiewicz Ⓒ-31 minCzyste zlo i nienawiść na spotkaniu z licPO. Czy wolne media" to także zauważpotępia?! #TuskPrzepros!Krzysztof Lipiec Krzysztof Lip 21 minObrzydliwy domaldusk siewca nienawiseryjny morderca prawdy. PrzeprosTakzeprosPlatformaOszustówVivaPawel LisieckiCreckpanelCo trzeba mieć w glowle, aby komuśzyczyć śmierciMarta Kubiak @MartaKublaks 45 minPO -Nienawiść XTuskPrzeprosOf 121Anna Gembicka AnnaGembicks-1gToni twierdzą e na ich spotkaniach nie manienawiścPr632Robert Telus @RobertTelus 53 minDe czego można się posunąć w nienawi#stopnienawischPrzemyslaw Czamek z minPiotr Matthiller 16Obydwa mwanaedonalftuak propoVioletta Porowska @VPorovska-19 minNienawiść i zwykla podioddTunkPrasprod11OnRafal BochenkalecheSoos rinntidSandalketarenty partyecu Taska Kokythefioleg12mMarta Kubiakbak-2 minPD-NXUrszula Ruseckapade de hatywypolitycePolski Newczysto postat Natymascarka to najbarde kuuraine hacksRadeslaw Fogel -30Bartlomiej Wróblewski obMożna odwrócić wzrok, ale to nic nie zmiJe to nie jest mowa nienawiści, to co niMilosz Kleczek @Miloszkleczek 26Takle jest przesłanie największej partiopozycyjnej. Patologia.BAZE ZABRALESNIE TEGOKAZINSKIMaciej Wąsik WasikMaciej 42Siewcy nienawiścitvp.info @tvp.info-3 minTusk na tle skandalicznego transparePoznaniu. Bože, zabraleś nie tegoKaczyńskiego#wieszwięcej #Tusk1TERZE, ZABRALESNIE TEGOKAZINSKIACEPHENMETHKRZINKEkanceGyby se symbole pokazujTaka Platformy ObywatchJanusz Cieszyniski ojciesz 33 milWstyd.PrzeprodolduK2F1615Marcin Harala @mhorala-34 minHejter Tusk poprzednio osiągnał dno, tnimryje dói. Nic do zaoferowania pozznienawiścią. #TuskPrzepros
 –  Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy@prestiz_pogardaŻyjesz tylko raz, więc wykorzystaj toi spędzaj możliwie dużo czasu kłócącsię z obcymi ludźmi online. Po śmiercinie będziesz miał już dostępu dointernetu.OśrodekInstrybucji
 –  Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i ••• XPogardy3 godz. • 0Jest 2011. Wracasz do domu nucąc "cie-szmy sięz małych rze-czy". Nie wiesz co to stopyprocentowe. Nie wiesz co są NFT (dzisiaj też dalejnie wiesz). Za chwilę wrzucisz na fejsasześciesiąt cztery zdjęcia z dzisiejszegowieczoru. Życie jest dobre.
 –  Ośrodek Dystrybucji Prestiżu i Pogardy@prestiz_pogardaKtoś: ciekawe dlaczego kobiety w Polsce nie chcą mieć dzieciKobiety: niepewna sytuacja
 –  Andrzej Duda О@AndrzejDudaIle trzeba mieć w sobie poczucia wyższości, buty,arogancji i pogardy dla demokratycznych reguł żeby owyniku wyborów innym kraju, dokonywanych przezinny naród, powiedzieć: „Wygrał nie ten co powinien!Źle wybrali! Trzeba za gardło złapać to państwo i tewładze!"?
 –  Z cyklu "Cytaty znanych ludzi"" Uczą nasszacunku doobcych, apogardy dlaswoich. Kążąnam miłowaćwszystkich,choćbyludożercę, anienawidzićojców i braci,za to, że niegorzej leczinaczej tylkomyślą"gnacyJan PaderewskiDEMOTYWATORY.PL

Polacy nie przestają demonstrować swojej pogardy dla Putlera

 –  PUTIN PARÓWOPIE***L SIĘ
 –  Ośrodek Dystrybucji Prestiżu iPogardy49 min. • ©Nie, nie wpuścilibyśmy ich raczej do domu. Sąnam kulturowo obcy. Ich stosunek do kobietjest dla nas nie do zaakceptowania. Religijnyfanatyzm, przez który chcą ograniczaćwszystkich innych. Widzieliśmy przecież jakniedawno rzucali czymś w policjantów.Ale dość o narodowcach.

Dziennikarka tłumaczy, dlaczego odeszła z pracy w przejętej przez Orlen spółce Polska Press. Pisze m.in. o zakazie rozmów z niezależnymi ekspertami, zmuszaniu do milczenia i opisywania wydarzeń zgodnie z linią partii rządzącej

 –  Karina Obara50 liSmcpoi5nsmctop7ada5 of 071:071t  ·Kochani, szukam nowej pracy. Nie mogę już dłużej pracować w Polska Press i w Gazecie Pomorskiej. Nie potrafię spojrzeć sobie w lustrze w twarz. Od czerwca, odkąd kupił nas Orlen, dostałam zakaz komentowania wydarzeń politycznych. Nie pozwolono mi także rozmawiać z niezależnymi ekspertami o tym, co się w Polsce dzieje. Od czasu do czasu zdarzał się wyjątek – miałam porozmawiać z „ich ekspertem”, który oceni sytuację zgodnie z linią partii rządzącej. Nie mogłam. Na liście były głównie nazwiska, które znacie z mowy nienawiści i pogardy dla drugiego człowieka. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam kneblowania i nacisku, zakazu pisania o tym, co jest obowiązkiem dziennikarskim. Poprzedni właściciele: najpierw Norwegowie, później Anglicy, Niemcy, nigdy nie ingerowali w treść tekstów dziennikarskich. Dla nich liczył się głównie zysk, klikalność, co także doprowadziło do patologii mediów w Polsce. Mój Wojtek, po latach nacisków, zapłacił za to życiem. Tamto było dżumą, to jest cholerą. Obie zarazy niszczą nasz kraj. Nie można wykonywać zawodu dziennikarki z kneblem na ustach. Nie można milczeć, gdy w Polsce łamane są prawa człowieka. A mnie i moich kolegów komentujących wydarzenia polityczne, zmuszono do milczenia. Chcesz tu pracować – żadnego analizowania wydarzeń politycznych, żadnych rozmów z „mądrymi głowami” (sic!). Żeby czytelnicy w regionach nie wiedzieli, nie myśleli samodzielnie, głosowali tak, jak chce obecny rząd. Żyję w konflikcie wewnętrznym. Wstyd mi. Moje ciało odmawia posłuszeństwa. Nie chcę pracy, która jest hańbą. Nie umiem zamknąć oczu na to, co PiS robi z naszym krajem. Nie mogę zasnąć, gdy wiem, że małe dzieci umierają w lesie na wschodniej granicy. Nie potrafię nie czuć krzywdy dziewczyny-matki z Pszczyny, która zmarła na sepsę przez wprowadzenie w Polsce chorego prawa. To mogła być moja córka. Też przeszła sepsę. Przeżyła, bo mieszka w Wielkiej Brytanii.Czuję bezradność i strach o wszystkie kobiety w Polsce. O wszystkich mężczyzn, którzy doświadczają „karzącej ręki rządu”. O wszystkie dzieci w szkołach, które przejął umysł ministra Czarnka. Nie będę więcej legitymizować tej władzy swoją obecnością w Polska Press. Brzydzę się hipokryzji, wycierania sobie gęby Bogiem, nepotyzmu i służalczości. Chcę żyć w prawdzie, w wolności słowa, demokracji i odwadze. Chcę podążać za wartościami, które są mi bliskie. Hasło: "Ani jednej więcej" dotyczy też mnie. Ani jednej więcej bezsensownej śmierci. Żyjąc w konflikcie wewnętrznym, umieramy za życia. Dlatego szukam nowej pracy.#media, #mediawPolsce, #szukampracy
Mnie nurtuje jednak inne pytanie - odszedł do domu Ojca czy po prostu diabli go wzięli? –  & Andrzej Duda @AndrzejDu... -1 godz.Odejście Ks. Arcybiskupa HenrykaHosera do Domu Ojca to dla Polski iKościoła duża strata. Będzie brakowałotego mądrego Kapłana o wielkiej wiedzyi sile ducha. Wieczne odpoczywanie ra...Eliza Michalik@EMichalikNaprawdę panie prezydencie? Tojest pana opinia o fanieludobójstwa, gwałtów i pedofilii,pełnym pogardy i nienawiści dopolskich kobiet? Śmierćunieważnia zbrodnie i podłość?Sutanna sprawia, że przyzwoitośćprzestaje obowiązywać?
Źródło: facebook.com
Jest to protest przeciwko obrzydliwej polityce nienawiści i pogardy Ministra Czarnka – Jednym z protestujących jest siostrzeniec premiera Mateusza Morawieckiego. Franek Broda jest synem najstarszej siostry polityka i otwarcie mówi, że jest homoseksualny
 –  Zapoznałam się z częścią komentarzy zwolenniczek i zwolenników całkowitego zakazu aborcji na moim profilu. Nie będę się odnosiła do prymitywnych inwektyw, chamstwa  i cynizmu. Chcę jednak odpowiedzieć osobom, które swój odmienny od mojego pogląd wyrażają bez pogardy i agresji. Różnimy się i ja to szanuję. Jednocześnie jednak pytam: gdzie, wobec waszych przekonań  są marsze i czuwania, szturmy modlitewne oraz manifestacje pod instytucjami domagające się środków dla rodzin, których całe życie toczy się wokół ciężko chorych dzieci ? Gdzie wasze wzmożenie potępiające alimenciarstwo, porzucanie matek w trudnej sytuacji, wegetację chorych w niedofinansowanych DPS ach, przemoc w bidulach? Gdzie założone i prowadzone przez Was wzorcowe rodziny zastępcze, także dla dzieci ciężko chorych? Gdzie szturmy adopcyjne? Gdzie domaganie się od polityków sensownych pieniędzy na systemową pomoc dla rodziców dzieci z niepełnosprawnością? Czy jesteście równie aktywne i aktywni na profilach polityczek i polityków, w których rękach leżą decyzje o tym gdzie i jak kierować środki? Czy tylko potraficie z pozycji kanapy, tonem moralnej wyższości udzielać pouczeń na temat tragicznej  sytuacji, która dotyczy kogoś innego?

Przykre, ale prawdziwe:

 –  Kilka słów o sąsiedzkich relacjach w dzisiejszych czasach.Wychowałam się w bloku, gdzie sąsiad = przyjaciel.Odwiedzaliśmy się kilka razy w tygodniu, robiliśmy sąsiedzkie imprezy, jako dziecko często bawiłam się z innymi dzieciakami w piaskownicy lub w naszych mieszkaniach. Do tej pory mam paczkę przyjaciółek z klatki, z którymi zawsze spotykam się, gdy jestem w rodzinnym mieście.Moi rodzice często pilnowali dzieci innych sąsiadów, a w zamian za to my mieliśmy zapewnioną opiekę dla naszego kota, kiedy wyjeżdżaliśmy na wakacje. Gdy trzeba było zrobić gdzieś remont, nie wynajmowało się do tego ekipy, tylko prosiło się sąsiadów o pomoc. Zdarzało się, że moi rodzice pracowali do późna, więc niektórzy sąsiedzi z własnej woli zapraszali mnie i mojego brata na obiad.Czysta, sąsiedzka życzliwość.Uważałam, że takie relacje to coś normalnego. Przez całe studia w mieszkałam w akademiku, gdzie panowała podobna atmosfera - wiadomo, jak to w mieszkaniach studenckich bywa.Po studiach znalazłam pracę i przeprowadziłam się do mieszkania na nowo wybudowanym osiedlu. Dobrze pamiętam ten dzień - była sobota, południe. Gdy tylko się rozpakowałam, postanowiłam przywitać się z sąsiadami.Połowa nie otworzyła mi w ogóle drzwi, chociaż wewnątrz mieszkania słyszałam dialogi w stylu "Kto to? Nie wiem, jakaś typiara, nie znam. To nie otwieraj". Kilka osób przez drzwi spytało "kto tam?", a gdy odpowiadałam, że jestem nową sąsiadką i przyszłam się przywitać, słyszałam tylko "proszę stąd odejść, nie mam czasu".Byli też tacy, którzy otwierali drzwi, ale słysząc, kim jestem, machnęli dłonią, mówiąc, żebym nie zawracała im głowy. Jeden starszy pan spytał "Aa, to pani się tak łomotała na klatce? Mam nadzieję, że to już koniec, zagłuszała mi pani serial". Jakaś kobieta nakrzyczała na mnie, bo dzwonek do drzwi obudził jej dziecko.Tylko w jednym mieszkaniu trafiłam na miłą parę studentów, z którymi od razu umówiłam się na piwo i przy okazji dowiedziałam się, że podziwiają mnie za chęć zapoznawania się z innymi sąsiadami, bo w tym bloku mieszkają, cytuję "dziwni ludzie".Byłam, delikatnie mówiąc, zszokowana, ale oczywiście, zaczęłam szukać winy w sobie - była sobota, tłumaczyłam sobie, że sąsiedzi pewnie odpoczywają po ciężkim tygodniu, a tu przychodzi obca baba i zawraca im głowę. Pomyślałam, że na razie dam im trochę czasu i na zacieśnianie sąsiedzkich więzi przyjdzie jeszcze pora.W ciągu kolejnego tygodnia przekonałam się, że moi sąsiedzi nie znają słowa "dzień dobry". Parę razy zamknięto mi drzwi na klatkę przed nosem. Kiedy w windzie pies jednego z sąsiadów zaczął mnie zaczepiać i wyciągnęłam do niego rękę (może nie powinnam, bo niektóre psy tego nie lubią, ale ten wydawał się wyjątkowo towarzyski), jego opiekun burknął do mnie coś w stylu "niech trzyma pani ręce przy sobie".Raz nie było mnie w domu, a akurat nadkręcił się kurier i chciał zostawić paczkę u sąsiadki - po rozmowie na infolinii dowiedziałam się, że sąsiadka powiedziała, że może przesyłkę przyjąć, ale wyrzuci ją do śmieci. Szczęśliwie kurier przyjechał kolejnego dnia, kiedy byłam w domu.Z głębokim rozczarowaniem uznałam, że nie ma co robić drugiego podejścia do lepszego zapoznania się z moimi sąsiadami. Ale kiedy chciałam zrobić parapetówkę, pomyślałam, że rozsądnie byłoby ich chociaż o tym poinformować. Tym, którzy mieszkają najbliżej mnie, zostawiłam w skrzynce na listy słodką przekąskę i karteczkę z informacją, że tego dnia i o tej godzinie zapraszam ich na małą imprezę, a jeśli jednak wolą zostać u siebie, to, oczywiście rozumiem i postaram się, by było w miarę cicho.Na parapetówce pojawili się jedynie wspomniani wcześniej studenci oraz piątka moich znajomych. Była godzina dwudziesta, muzyka grała głośno, ale nie na tyle głośno, by komuś przeszkadzać (nawet na klatce nie było jej słychać). Zdążyliśmy może wypić po łyku piwa, kiedy do mieszkania zapukała... policja.Co się okazało? Sąsiedzi donieśli, że jest hałas, a na prośbę o ściszenie muzyki, ja i moi znajomi zaczęliśmy grozić im przemocą. Do tego para studentów, która mieszka w tym bloku to dilerzy narkotyków i na pewno wszyscy jesteśmy naćpani.Sądziłam przez chwilę, że jestem w ukrytej kamerze.Policjanci, na szczęście, okazali się dość wyrozumiali i skończyło się na pouczeniu. Kontynuowaliśmy imprezę, ale już w zepsutym humorze.W ciągu kolejnych miesięcy bałam się wyjść w ogóle z domu lub do niego wracać w obawie, że trafię na klatce lub w windzie na któregoś z sąsiadów. Częściej niż "dzień dobry" słyszałam jakieś niemiłe uwagi, niepotrzebne zaczepki.Dwa dni po parapetówce, gdy niosłam w przezroczystej reklamówce zakupy, w tym butelkę wina, jedna sąsiadka spytała "Co, znowu imprezka? Znowu będzie trzeba po policję dzwonić?" Nie odpowiedziałam.Zdaję sobie sprawę z tego, że czasy się zmieniły i dzisiaj każdy jest skupiony bardziej na sobie, ma swoich znajomych i nie szuka przyjaźni wśród sąsiadów. Być może uznacie, że narzucałam się swoim sąsiadom, ale naprawdę nie rozumiem, skąd w nich tyle jadu i pogardy dla drugiego człowieka.Blok, w którym się wychowałam, a ten, w którym mieszkam obecnie to dwa zupełnie różne światy i muszę wam powiedzieć, że jestem mocno przygnębiona, kiedy po pobycie w moich rodzinnych stronach wracam to szarej rzeczywistości.Naprawdę, tu już nie chodzi o to, że ktoś mi nie odpowie na "dzień dobry" czy zbeszta za głaskanie jego psa - chodzi o zwyczajny szacunek do drugiej osoby i nie uprzykrzanie sobie życia.
 –  PYTANIA ZIMOWEObiecałeś dzieciom, że ulepiszbałwana - ale nie umiesz.Dziecko nie może widzieć porażki rodzi-ca, to burzy kruche fundamenty jego świa-ta. Dlatego zmień klęskę w zwycięstwo:oświadcz, że porzuciłeś bałwany figura-tywne na rzecz zimowego abstrakcjonizmu.Aby dodatkowo skołować dziecko, rzucajnazwiskami: Kandinsky, Mondrian, Pol-lock. Powiedz, że inni rodzice, lepiący trady-cyjne bałwany, to godni pogardy prostacy.WBD
 –  Beata Kempa@BeataKempa_MEPPanie Ministrze Sprawiedliwości IDziękuję jako Polka i matka za obronęnaszej Ojczyzny przed poniewierką,upokarzaniem i łajaniem przez Niemców,Holendrów, Francuzów i innych.Właśnieuroczyście oddaliśmy suwerenność podrządy obcych państw - z uśmiechem,oprawą PR-ową i ku radości tych, którzynigdy Polski nie mieli w sercu. Ale „JeszczePolska nie zginęła" dopóki są tacy Polacyjak Pan.Widzimy już, że „przemysł pogardy" Panadopadł i poniewiera. Zapewniamy, że razemz Panem będziemy wiernie stać na strażyniepodległości Polski i zniesiemy każdeupokorzenie.Dla naszej Ojczyzny i przyszłości dzieci -I Zbigniew Ziobro | SP08:11 • 11.12.2020 ■ Twitter for Android