Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 311 takich demotywatorów

Czyli w sklepach też nie ma podwyżek tylko urealnienie cen –  Cymański o planowanych większychzarobkach polityków: to nie podwyżka,tylko waloryzacja
Ciekawe, co napisał w uzasadnieniu podwyżki dla siebie – Pewnie coś w stylu: "W związku ze wzrostem inflacji, który wywołałem i spadkiem wartości złotówki, należy mi się podwyżka, aby zrównoważyć rosnące ceny" Glapiński też załapie się na podwyżki. Oto ile zarobi prezes NBP
Nadchodzą ciężkie czasy... –  W marcu odczułem na własnej skórze, że przy obecnym wzroście cen, moja wypłata przestała wystarczać na życie. Pracuję w firmie od czterech lat i przez ten czas moje wynagrodzenie nie uległo zmianie. Zadzwoniłem do szefa i powiedziałem mniej więcej tak:
Czyli dzieci w wielu polskichrodzinach będą mniej jeść –  Akcyza na alkohol i papierosy w 2023 r.znów w górę. Tak mają się zmienić ceny13 lipca 2022, 9:51 1 min czytaniaUdostępnij artykutWprowadzona od początku tego roku podwyżka akcyzy na alkohol i wyrobytytoniowe dopiero rozpoczynała cykl podwyżek. Rząd rozpisał je na lata, akolejny skok zaplanowano od 2023 r.Wyższa akcyza dodatkowo podniesie ceny alkoholu i papierosów | Foto: brillenstimmer/Shutterstock
Źródło: businessinsider.pl
 – Stopy procentowe:Niemcy: 0%Polska: 6%Inflacja:Niemcy: 7,9% w maju, 7,6% w czerwcuPolska: 13,9% w maju, w 15,6% w czerwcu
Wysoka cena to to między innymi efekt licznych "awarii" w polskich elektrowniach, za którymi mogą stać braki węgla –
 –  Kiedy szef dał ci 4% podwyżki, ale GUS mówi, że inflacja to
 – W tym przypadku 8,1% za samą wielkość nowego, mniejszego opakowania. Do tego podwyżka ceny i mamy w sumie 20%
Źródło: zdjęcie własne
 –
 –  Zatankowałem właśnie samochód za 450 zł - dla większości z Nas, sporo kasy. Z sentymentem przypomniałem sobie gdy ta sama czynność kosztowała mnie 250 zł. Nie chcę by był to kolejny post z serii „w Polsce wacha drożeje” bo jest ich miliony. Jednak wspomniana wyżej procedura tankowania dała mi do myślenia „jak ciężkie czasy nadchodzą dla milionów Polaków”.Paliwo - wiadomo, powoli docieramy do czasów gdy posiadanie samochodu stanie się luksusem. Śmieszne? Weź to powiedz studentowi, którego rodzice nie mają za dużo, a na uczelnie trzeba dojechać. Pracownikowi z magazynu, który ma 20 km do pracy, a musi jeszcze przed robotą rzucić dzieci do szkoły. Czy samotnej matce, która ma co tydzień badania z córką w Gliwicach. Węgiel - tu matma jest prosta. 3 tys zł za tonę? Powiedz to babci, której mąż już nie żyje, a do ogrzania jest kwadraciak, który w latach 80 sami wybudowali. Emerytura? Bądźmy poważni. Zima będzie straszna.Żywność - chleb, śmietana, mleko, masło. Kiedyś babcia robiła mi sernik swojego przepisu, dziś to naprawdę droga robota.Stopy procentowe - stabilnie do góry przez cały rok. Dziś młody człowieku nie warto marzyć. W tym samym okresie rocznym Pan Glapiński odnotowuje zarobek w wysokości blisko 1 miliona złotych co jest podwyżką o 20% względem poprzedniego. Dobry szeryf, który zna realia polskich portfeli. Podobno walczymy z inflacją? Idą powoli wybory, rząd proponuje 700+,1000+? Takie propozycje padają do przestrzeni publicznej. Warto zadać sobie pytanie czy w ogóle powinny mieć miejsce. Z czego te pieniądze? Za co? Jest tak dobrze w naszym kraju? Cholera, nie chcę tu wchodzić w politykę, ale czy z nami leci jeszcze pilot?
 –  Co ty gadasz, chłopcze? jak wpływa na cenę chleba? Przecież chleb nie jest robiony z benzyny!
 –
Skomentujcie to sami, bo mi już ręce opadają –  Maląg: Czternasta emerytura to nasza odpowiedź na inflację Nauczycielu chciałbyś otrzymać 20 proc. podwyżki? Według premiera Morawieckiego jesteś „twórcą” inflacji
Tak wysoka podwyżka to rekord wszech czasów –
Elita ma swoją własną tarczę antyinflacyjną. Posłowie i senatorowie spoza Warszawy dostali podwyżkę na wynajem mieszkania w stolicy. Z powodu inflacji i rosnących cen mogą teraz przeznaczyć na wynajem mieszkania 3,5 tysiąca złotych miesięcznie – Zarządzenie weszło w życie już w kwietniu. Tak tłumaczy podwyżkę Jarosław Zieliński z PiS: „Jest ona spowodowana różnymi czynnikami, w tym wojną w Ukrainie i wzrostem cen nośników energii. W górę poszedł realny koszt pobytu w hotelu sejmowym, co pociągnęło za sobą zwiększenie maksymalnej kwoty na najem kwatery na mieście. To nie są mieszkania w najwyższym standardzie czy o dużej powierzchni. Po prostu takie są ceny”.Warto zaznaczyć, że jest to kolejna podwyżka kwoty, która może być przeznaczona na wynajem miejszkania, podczas tej kadencji Sejmu. Poprzednia miała miejsce w… 2020 roku, kiedy kwota ta wzrosła z 2500 zł do 3000 złotych
 –  Regionals 2022 Beast Valley Dive Club
To już ósma podwyżka odkąd Prezes Glapiński powiedział, że podwyżek nie będzie –
 –

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
Kilka lat temu firma zasłynęła wykupując reklamy apelujące o niekupowanie ich produktów po zawyżonych cenach –