Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Zatankowałem właśnie samochód za 450 zł - dla większości z Nas, sporo kasy. Z sentymentem przypomniałem sobie gdy ta sama czynność kosztowała mnie 250 zł. Nie chcę by był to kolejny post z serii „w Polsce wacha drożeje” bo jest ich miliony. Jednak wspomniana wyżej procedura tankowania dała mi do myślenia „jak ciężkie czasy nadchodzą dla milionów Polaków”.Paliwo - wiadomo, powoli docieramy do czasów gdy posiadanie samochodu stanie się luksusem. Śmieszne? Weź to powiedz studentowi, którego rodzice nie mają za dużo, a na uczelnie trzeba dojechać. Pracownikowi z magazynu, który ma 20 km do pracy, a musi jeszcze przed robotą rzucić dzieci do szkoły. Czy samotnej matce, która ma co tydzień badania z córką w Gliwicach. Węgiel - tu matma jest prosta. 3 tys zł za tonę? Powiedz to babci, której mąż już nie żyje, a do ogrzania jest kwadraciak, który w latach 80 sami wybudowali. Emerytura? Bądźmy poważni. Zima będzie straszna.Żywność - chleb, śmietana, mleko, masło. Kiedyś babcia robiła mi sernik swojego przepisu, dziś to naprawdę droga robota.Stopy procentowe - stabilnie do góry przez cały rok. Dziś młody człowieku nie warto marzyć. W tym samym okresie rocznym Pan Glapiński odnotowuje zarobek w wysokości blisko 1 miliona złotych co jest podwyżką o 20% względem poprzedniego. Dobry szeryf, który zna realia polskich portfeli. Podobno walczymy z inflacją? Idą powoli wybory, rząd proponuje 700+,1000+? Takie propozycje padają do przestrzeni publicznej. Warto zadać sobie pytanie czy w ogóle powinny mieć miejsce. Z czego te pieniądze? Za co? Jest tak dobrze w naszym kraju? Cholera, nie chcę tu wchodzić w politykę, ale czy z nami leci jeszcze pilot?

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…