Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 135 takich demotywatorów

Szacuje się, że w każdej chwili 0,7% światowej populacji jest pijana. To jest około 50 milionów ludzi! –
 –  Agata Puścikowska - autorka22 godz.  · Firmo Reserved, chciałam dziś zakupić sporo ubrań - dla siebie i rodziny. Jednak z przykrością zauważyłam, że macie specyficzne poczucie humorku, które uderza we wrażliwość zarówno moją, jak i moich bliskich. Heheszki z pijanego czerwonego pajaca to akurat kwestia gustu. O gustach się nie dyskutuje, chociaż grafika słaba. Ale podpis to nie dowcipna gra słów, jak pewnie będziecie tłumaczyć, lecz prymitywne granie na wartościach bliskich wielu Polakom. Niesmaczne, głupie, niepotrzebne. Marketing, który mruga oczkiem do części klientów, a pluje na innych, to zły pomysł.Bez żalu więc. Żegnam. A byłam stałym klientem od lat. Ps. Te pijackie koszulki i ornamentyka, mimo wszystko skierowana do młodych, jest też sprzeczna z obowiązującym prawem dotyczącym wychowania w trzeźwości. Czasy są trudne, oczywiście. Ale warto promocję robić inteligentnie. Wasz target to nie tylko pijana młodzież, która w poważaniu ma szacunek i wartości. Podstawą przetrwania  czasie kryzysu jest szanowanie stałego klienta. Najwyraźniej, czasy takie, że i o podstawy trudno.
Tak się bawi królowa baru –
0:13
Śmiej się, śmiej.Ty też tak wyglądasz, kiedy się opijesz jak ta świnia –
 –  Spożywanie dużej ilościalkoholu podczas miesiączkiCzym grozi spożywanie alkoholu w dużychilościach podczas okresu?KOBIETA, 18 LAToonad rok temuGINEKOLOGIA   KONSULTACJE GINEKOLOGIO...DR HAB. N. MED. MAREK BULSA77 poziom zaufaniaWielce Szanowna Pani! Będzie Pani pijana i na drugi dzień- kac. Z wyrazami szacunku Marek BulsaSpecjalista w zakresie ginekologii i położnictwa
Wracaj no tu, już za dużo dziś wypiłaś –
0:08
W Newberg w stanie Oregon mężczyzna uciekając przed policją skradzionym samochodem, wjechał w inny skradziony samochód prowadzony przez pijaną kobietę. Oboje zostali aresztowani. –
Powinna odpowiadać za morderstwo psa. Oprócz tego obowiązkowe badania psychiatryczne i zakaz zbliżania do dzieci na 500 m – Jej zdjęcie powinno wisieć w całym mieście... Na oczach dzieci wyrzuciła psa z 10 piętra. Zwierzę nie przeżyło, kobieta trafiła do aresztu!Pijana bydgoszczanka, w obecności dzieci wyrzuciła psa z 10 piętra. Do zdarzenia doszło w miniony czwartek przy ul. Czartoryskiego w Bydgoszczy. Pies nie przeżył upadku, kobieta trafiła do aresztu. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.Z ustaleń policji wynika, że nietrzeźwa 38-latka najpierw mocno ściskała psiaka tak, że ten skomlał i próbował się wyrwać z opresji. Chwilę później kobieta wyszła z nim na balkon i z premedytacją wyrzuciła z 10 piętra. Wszystko działo się w obecności nieletnich dzieci.Kobieta została zbadana na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało go ponad dwa promile. W takim stanie 38-latka opiekowała się swoimi dziećmi. W związku z tym toczy się również odrębne postępowanie dotyczące niewłaściwego sprawowania opieki. Policjanci ze Szwederowa powiadomili natychmiast sąd rodzinny.

Takie tam wspomnienia

Takie tam wspomnienia – Dodam, że w między czasie odbyła się oczywiście rozprawa na której wycofałem wszystkie obciążające  zeznania. Oczywiście pod wpływem manipulacji kochającej mamusi. Historię mocno okroiłem ze szczegółów gdyż jak można dostrzec, są to dość mocno osobiste sprawy. I do wszystkich u pana Boga za piecem, takie rzeczy się dzieją. Naprawdę w realnym życiu dochodzi do takich sytuacji i daj Boże każdemu, aby kończyły się tylko tak jak moja się zakończyła. A to tylko jedna sytuacja. Cóż, wiele ludzi patrzy na świat przez pryzmat własnych doświadczeń i nie mieści im się w głowach, że ktokolwiek jest zdolny do takich zachowań. Żyjąc w poukładanej rodzinie z zapewnionymi potrzebami wydaje im się, że wszystkie rozumy pozjadali i że złe rzeczy dzieją się tylko w filmach. Coś wam powiem, takie rzeczy a nawet o wiele gorsze dzieją się dzień  w dzień w wielu domach w Polsce. I to jest przykre, że słyszysz, że masz być wdzięczny i patrzą krzywo, kiedy mówisz "jakoś nie jestem" Matka Każdy kto wciska wszystkim na około, że matkę ma się jedna i że trzeba być wdzięcznym za dar życia który od niej otrzymaliśmy, chciałbym aby przeczytał to bardzo dokładnie. Możesz oczywiście uznać, że wymyśliłem całą historię żeby osiągnąć jakiś ukryty cel. Mam to w sumie gdzieś. Myśl co chcesz. Epizod z przeszłości. Pracowałem wtedy i uczyłem się zaocznie w technikum wieczorowym. Normalnie to już w sumie w domu nie było odkąd ukończyłem 6 lat. Ale ten dzień był jednym z tych, które zostają w głowie do końca życia. Dziś mam już swoje lata a wciąż emocjonalnie wspominam wiele rzeczy mimo, że jestem ojcem, mężem i 99% otaczających mnie ludzi uważa mnie za osobę mocno poukładaną którą warto czasem zapytać o radę. Nie mają pojęcia o tym co noszę w swojej głowie. Nie opowiadam bo i po co. Chciałem się podzielić, napisać coś innego niż „koronawirus" i przy okazji uświadomić niektórym ludziom, że są mamy i są matki. Do sedna więc. Wracam z pracy, godzina około 18sta i wchodząc do mieszkania słyszę jakieś dziwne jęki i krzyki. Przechodzę przez kuchnię do pokoju i widzę jak partner mojej matki siedzi na niej okrakiem i ją okłada pięściami. Krew na ścianie a ona coś tam mamrocze. Obok przy łóżku stoi kolega ich obojga i się przygląda. Tak więc nie wiele myśląc, rzucam się na ratunek mamusi i jako nastoletni jeszcze chłopak, ściągam oprawcę z matki podczas gdy pijany kolega ich obojga, wypycha mnie do kuchni. Łapie za nóż i przykłada mi go do brzucha pytając czy ma pchnąć. Pieprzy coś że w kryminale był i że nie wiem z kim zadarłem i w tym momencie dostaje z głowy od deugiefo, czyli partnera mojej matki. Chyba w sumie pomogło mi to uciec na zewnątrz. Pobiegłem do sąsiadki która zadzwoniła na policję no i gości zawinęli. I teraz najlepsza część. Położyłem się spać na podłodze w kuchni. Zmęczony psychicznie chciałem zasnąć. W tym momencie moja pijana matka wpada do kuchni i mówi: „ja idę na policję, ja im powiem, że to ty mi to wszystko zrobiłeś" oczywiście to olałem i zasnąłem. Następnego dnia rozmawiałem z nią z dwie godziny i udało mi się ją przekonać, że to wszystko jest chore i nie może trwać dalej. Była „przekonana" do około 16 stej bo mniej więcej o tej godzinie oznajmiła mi, że puszczają z aresztu tego debila i że mam się wyprowadzić bo ona go kocha. Tak właśnie zamieszkałem na opuszczonym strychu na około pół roku, do czasu ukończenia technikum. Oczywiście poszedłem po pomoc do mops czy jak to się tam nazywa i z płaczem błagałem, żeby jakoś ktoś mi pomógł. Kazano iść mi na noclegownie. Czyli w miejsce, gdzie takich jak partner mojej matki było na pęczki. Miałem skończone 18 lat więc byłem traktowany jak dorosły. Nikt mi nie pomógł. Wstydziłem się przyznać w szkole i w pracy i udawałem że wszystko jest ok ale jeśli chodzi o system i państwo, to zostałem skazany na klęskę. Płakałem w mopsie panu zajmującemu się moją sprawą. Było tuż przed świętami Bożego Narodzenia, które spędziłem na strychu owinięty w jakieś szmaty, żeby przeżyć. K....a ja nie byłem dorosły a tak wszędzie byłem traktowany. Dziś, z perspektywy czasu jak o tym pomyśle, to dochodzę do wniosku że miałem sporo szczęścia bo bywały noce gdzie dochodziło do minus 25 stopni. Ok, ale jakoś to przeżyłem, jestem i funkcjonuje. Mam kochajacą żonę, dzieci, psa i w ogóle mam fajne życie. I z całą pewnością pod pewnym względem, mam „zryty beret" i będę miał już zawsze, pogodziłem się z tym. Ale przychodzą takie momenty, że chciałbym mieć amnezję. Wczoraj widziałem się z siostrą która pokazała mi zdjęcie mamusi, która mimo podeszłego wieku, wciąż ma nowego partnera i wiecie kto jest jej nowym dziadkiem do tańca i różańca? To ten kolega co nożem mi brzuch przyrysował w całej tej szamotaninie lata temu haha, szach mat. Poczułem jakby mi ktoś serce wyrwał, zdeptał je i opluł. Więc jeśli słyszę hasło typu, matkę ma się jedną itd itd to mi słabo. Możecie wierzyć bądź nie, kocham swoje dzieci, podoba mi się moje życie i wiem, że beze mnie inaczej by to wszystko wyglądało ale gdybym miał jakikolwiek wybór i jakąkolwiek wiedzę na temat pierwszych 30 lat mojego życia, nie urodzilbym się.
Mój jest ten kawałek podłogi –
Szybka kara za włażenie na cudze auto –  Szybka kara za włażenie na cudze autoPijana para wpadła na świetny ich zdaniem pomysł, ale coś poszło nie tak
0:38
Kiedy pozory mylą, a kierowca okazuje się skończonym dupkiem –
Dziewczyna jest już doprawiona –
0:08
£85,000 - tyle kosztuje próba otwarcia drzwi samolotu podczas lotu – Pijana Chloe Haines z High Wycombe, Buckinghamshire, została obezwładniona przez pasażerów i załogę, po tym, jak zaatakowała pracownika linii a następnie próbowała otworzyć drzwi. Samolot był eskortowany przez dwa myśliwce. Teraz linie Jet2 wysłały jej rachunek i dożywotni ban na korzystanie z ich usług
Pogotowie zabrało z placu zabaw pijaną 11-latkę – Do zdarzenia doszło w Gorzowie Wielkopolskim. Dziewczynka zasłabła, a świadkowie wezwali pomoc medyczną. Po przewiezieniu do szpitala i badaniach okazało się, że nic więcej poza upojeniem alkoholowym jej nie dolega. Została wypisana, jednak sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich, aby ustalić, kto podał jej alkohol
Dobrze jest mieć przyjaciół –  Przyjaciele nakarmili pijaną wegankę kurczakiem. Dziewczyna zgłosiła sprawę na policję
 –  Weź mnie mój rycerzu jestem boginią, zrób mi zdjęcie na insta Zocha idź spać
34-latka okazała się "zbyt ładna, żeby pójść do więzienia". Nie, to nie żart! – Kobieta została zatrzymana w Karolinie Południowej za przekroczenie prędkości o 37km/h, przy okazji okazało się, że miała 1,8 promila alkoholu. Sprawa trafiła do sądu, a tam winowajczyni stwierdziła, że nie może trafić do więzienia, gdyż jest na to zbyt piękna. Ku jej uciesze sąd przychylił się do tej prośby i została ukarana grzywną 187 dolarów oraz musi przejść program resocjalizacyjny dla pijanych kierowców. Nie zabrano jej również prawa jazdy
 –  Dreszcze na plecach kierowców tego c podróżujących autostradą Al w stro- Mac nę Częstochowy wzbudziła dziwna użyt- mówił kowniczka drogi — matka pchająca wózek poniż z noworodkiem. Po zatrzymaniu okazało mywal się, że kobieta nie jest pijana. Pary i kurażu mu pi, dodawała sobie amfetaminą. Niebawem na łowo c ratunek partnerce przyjechał 36-latek I działo 1 — naćpany i bez prawa jazdy, w dodatku miała c poszukiwany przez sąd w Bytomiu.
 –