Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 187 takich demotywatorów

Dlaczego faceci noszą zdjęcie dziewczyny w portfelu? – Żeby przypominało, że w tym miejscu mogły być pieniądze...
 –
 –
Każdy widzi to, co chce zobaczyć – Reszta to iluzja
0:03
 –
Patrz na obrazek nie zmieniając punktu patrzenia, a grafika szybko zniknie –
Źródło: en.wikipedia.org
Na prawnika można liczyć tylko w jednej sytuacji –  Prawnik poślubił kobietę. W sumie nic niezwykłegogdyby nie fakt, że była wcześniej rozwiedziona 9 razyW trakcie nocy poślubnej ona mówi do niego:- Wiesz jeszcze jestem dziewicą...- Ale jak to? miałaś 9 mężów i wciąż jesteś dziewicą?Jak to w ogóle mozliwe?A zatemmMąż nr 1 był sprzedawcą: wciąż tylko zachwalałjak świetne TO będzieMąż nr 2 był z obsługi klienta -nie był pewny jak całość ma funkcjonować, ale obiecałże sprawdzi i się odezwieMąż nr 3 był telemarketerem pomimo, zdawał sobiesprawę, że jest zamówienie na usługę, nie wiedziałkiedy będzie ona dostarczonaMąż nr 4 był inżynierem rozumiał podstawy, alenajpierw chciał przeprowadzić 3-letnie badania i testy,tak żeby efekt finalny przerósł nasze najśmielszeoczekiwaniaMąż nr 5 był urzędnikiem wiedział o co chodzi i jak tozrobić, ale zastanawiał się bez przerwy, czy to aby jegorobota i jak ją przerzucić na kogoś innegoMąż nr 6 był specem od marketingu miał ładny"produkt" ale nie wiedział jak go poprawniewypozycjonować.Mąż nr 7 był psychologiem wciąż tylko o tymgadał i nic poza tyrmMąż nr 8 był ginekologiem jemu wystarczało samopatrzenieMąż nr 9 był kolekcjonerem znaczków tylko by lizałnawet trochę za nim tęsknięAle teraz skoro poślubiłam Ciebie jestem naprawdępodekscytowana!- To fajnie, ale powiedz mi dlaczego?- No jak to? Jesteś przecież prawnikiem, a więc pewnieza chwilę zostanę konkretnie wy*ebana
Nigdy nie zrozumiem facetów,którzy chodzą do klubów go-go – Przecież to jak iść do cukierni i nie mieć prawa nic spróbować,a jedynie móc popatrzeć przez szybę. I za to patrzenie jeszcze słono płacić
 –
1/3 czasu bycia ojcem to patrzenie na dzieciaka w ten sposób, aż robi to,co mu każesz –
Nie ma nic piękniejszego, niż wieczorne przytulenie się do ukochanej osoby i patrzenie na świecącą choinkę –
Miał już dosyć pytań o swój wzrost, więc załatwił to w niesamowity sposób! – Stworzył własne wizytówki, bo miał już dosyć ludzi pytających o jego wzrost. Ciężko jest być wysokim... ale można sobie z tym radzić - wystarczy odpowiedni sposób!„To musi być już nudne mieć ponad 208 centymetrów wzrostu, to nawet więcej niż bokserski mistrz Anthony Joshua”. Często ludzie zadają mu pytanie odnośnie tego, skąd bierze swoje ciuchy albo czy ma bardzo długie łóżko.Odpowiedzi na najczęściej zadawane mu pytania:„Tak – jestem wysoki, mam ponad 208 centymetrów wzrostu”.„Nie, nie żartuję. Tak, jestem naprawdę wysoki. Nie gram w koszykówkę, ale gram w siatkówkę”.„Tak, patrzenie na głowy ludzi od góry jest dziwne. Owszem, pogoda tutaj na górze jest okej”.„To była świetna rozmowa”
Jak jeden słoik zmienić może małżeństwo – „Postawiłam mój słoik z karteczkami w kuchni, w widocznym miejscu. Nie mówiłam mężowi, co w nim jest. Codziennie sumiennie wkładałam tam jedną karteczkę. Kiedy ósmego dnia wróciłam z pracy, zobaczyłam, że obok mojego pojawił się drugi słoik…”.Prawie dwa lata temu zaproponowałam małżeństwom robienie słoika wdzięczności. Polegał on na tym, że do dość dużego słoika codziennie wrzuca się karteczkę z podziękowaniem współmałżonkowi za jedną rzecz w ciągu dnia. Niech to będzie bodaj wpis: „Dziękuję za wyniesienie śmieci”, które i tak zostały dosłownie tej drugiej osobie wciśnięte do ręki – ale zapisz to, podziękuj.Było to dość ryzykowne. Powszechnie znane były słoiki wdzięczności dla samego siebie, ale małżeński? Dobrze wiem, że to trudne, szczególnie w małżeństwach, które przeżywają trudności. Co się okazało?Małżeński słoik wdzięczności okazał się strzałem w dziesiątkę. Najczęściej oczywiście jego zrobienia podjęły się żony. Początek wymagał od nich nieco trudu, ale niektóre dość szybko zobaczyły efekty.Oto jedna z historii związanych ze słoikiem:"Postawiłam mój słoik z karteczkami w kuchni, w widocznym miejscu. Nie mówiłam mężowi, co w nim jest. Codziennie sumiennie wkładałam tam jedną karteczkę. Kiedy ósmego dnia wróciłam z pracy, zobaczyłam, że obok mojego pojawił się drugi słoik, do którego mój mąż wkładał karteczki dla mnie! Raz w tygodniu zaczęliśmy rozmawiać o słoiku, a dokładniej o tych wszystkich dobrych rzeczach, jakie dla siebie robimy.Czego chcieć więcej? Widzę, jak zmieniło się moje patrzenie – zaczęłam częściej wychwytywać dobre rzeczy, jakie robi mój mąż, a te negatywne przestały mnie tak bardzo dotykać. Wcześniej denerwowałam się błahostkami i reagowałam na nie wybuchowo.Teraz mam jakby serce naładowane tym, co pozytywne. Inna pozytywna rzecz to taka, że nie oceniam męża tak, że on robi coś specjalnie. Słoik sam nas popchnął do tego, co chyba w małżeństwie najważniejsze – do rozmowy. Dzięki temu dużo rozmawiamy o intencjach, o tym, jak coś miało wyglądać, a jak ostatecznie wyszło. Taka drobnostka wyniosła moje małżeństwo na inny poziom. Cieszę się, że poszłam za taką propozycją." - Kasia, 5 lat po ślubie.Jak zrobić małżeński słoik wdzięczności?1. Przygotuj słoik. Możesz go ozdobić lub kupić już ozdobiony. Postaw w widocznym dla Ciebie miejscu, aby przypominał Ci o nowym, codziennym rytuale.2. Przygotuj karteczki, na których będziesz zapisywać swoje podziękowania dla męża/żony.3. Codziennie opisz JEDNĄ rzecz, za którą chcesz podziękować swojemu partnerowi/swojej partnerce. Karteczkę wrzuć do słoika. I tyle!4. Zaproś swoją połówkę do przygotowania dla Ciebie podobnego słoika – dowolnie.5. Codziennie przypominajcie sobie, by do słoików wrzucać kolejne kartki
Źródło: pl.aleteia.org
 –
Są takie chwile, w którychkażdy facet wymięka –
Każdy ma swój punkt widzenia –
Obiekt monitorowany –
Jak patrzeć na psa –  O MÓJ BOŻE! Spójrz na tego psa!SUPER ZWYCZAJNY PIESOn... Sobie po prostu stoi...Ale jaki on jest PIĘKNY!
 –
 –

 
Color format