Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 48 takich demotywatorów

Do niedawna Józef Jarmuła, 81-letni były sportowiec, mieszkał w domu bez prądu. Nie mógł sobie pozwolić na opłacenie rachunków, a dodatkowo Polski Związek Motorowy odmówił mu wsparcia finansowego w wysokości 2500 zł rocznie – Po wielu latach poświęcenia dla sportu Jarmuła czuł się opuszczony, ale na szczęście dzięki życzliwym ludziom los się do niego uśmiechnął.Jego sytuacja nie pozostała niezauważona przez oddanych fanów. Zbiórka pieniędzy zorganizowana na jego rzecz zyskała popularność po tym, jak Tygodnik Żużlowy ujawnił jego finansowe problemy. Wiadomość o zbiórce rozpowszechnił magazyn PoBandzie, angażując w ten sposób ponad 300 osób w pomoc Jarmule. Efekty tej akcji najlepiej podsumował sam Jarmuła w wywiadzie dla strony PoBandzie:"Powiem, że po prostu mnie zamurowało. Nie wiem, co powiedzieć i głos mi się łamie. Jak mówiłem w wywiadzie, mam pewne zobowiązania, które z otrzymanych środków pokryję. Ja tylko jeździłem na żużlu i czuję się bardzo głupio, że są osoby, które uznały, że warto mi pomóc. Ja nie oczekiwałem pomocy czy o nią nie żebrałem, ale przedstawiłem swoją aktualną sytuację. Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za nagłośnienie akcji. Dziękuje tym, którzy wpadli na pomysł i największe słowa podziękowania dla wszystkich tych, którzy mnie wsparli i jeszcze o mnie pamiętają. Naprawdę nie wiem, co powiedzieć, bo nie zasłużyłem na taki gest. Kibice! Jesteście kochani i mam nadzieję do zobaczenia" - mówił emerytowany żużlowiec ill
Piękna historia małego, dzielnego żołnierza: – Wszystko zaczęło się w mroźny styczniowy poranek 1940 roku, kiedy Bozdech i francuski pilot Pierre Duval zostali zestrzeleni za liniami wroga. Szukając schronienia, natknęli się na dom, który wydawał się opuszczony. Ale to, co odkryli w środku, zmieniło ich życie na zawsze.Wśród rozbitych szyb i stosów kłód usłyszeli słabe drapanie i skomlenie małego stworzenia. Bozdech, gotowy na potencjalne zagrożenie, ostrożnie zbliżył się do źródła hałasu, tylko po to, by znaleźć słabego i głodnego szczeniaka. Był to owczarek niemiecki z czarną pręgą wzdłuż kręgosłupa - jak wierzyli, czystej krwi i wojownik. Nazwali go Ant, na cześć ich ulubionego bombowca ANT.Antis szybko stał się ukochanym towarzyszem w bazie, towarzysząc Bozdechowi wszędzie, nawet przy posiłkach i w łóżku. Ale to jego niesamowita zdolność przewidywania ataków wroga uczyniła go legendą wśród eskadry. Antis był dokładniejszy i szybszy niż jakikolwiek radar, ostrzegając żołnierzy o zbliżającym się niebezpieczeństwie.Podczas wojny były chwile rozdzierającej serce rozłąki. Antis został wysadzony w powietrze podczas nalotu bombowego, ale cudem dotarł z powrotem do swojego pana, pokryty krwią i gruzem. Innym razem Antis zniknął tuż przed misją, by zostać odnalezionym w brzuchu samolotu Bozdech. Ich nierozerwalna więź i wspólna odwaga sprawiły, że obaj zostali powitani jak bohaterowie.Po zakończeniu wojny Bozdech i Antis wrócili do Czechosłowacji, ale wzrost komunizmu zmusił ich do ponownej ucieczki. Antis odegrał kluczową rolę w prowadzeniu swojego pana w bezpieczne miejsce podczas zdradzieckich przejść granicznych, zawsze czujny na obecność wroga. Ostatecznie osiedlając się w Anglii, Antis został odznaczony Medalem Dickina za wyjątkową odwagę i lojalność.Antis żył długo i satysfakcjonująco, zmarł w wieku 13 lat w 1953 roku. Bozdech, na zawsze wdzięczny za ich niezwykłe partnerstwo, nigdy nie posiadał innego psa, pielęgnując pamięć o swoim lojalnym towarzyszu.
A obok jakiś opuszczony szpital psychiatryczny –  1:1PUSTOPALSO SEPITAL SPECIALISTYCZNY18 MayWENCHE GLOWNEWEJŚCIE G
Kiedy Grimshaw miał mniej niż czterdzieści lat, rzucił pracę jako redaktor gazety i rozpoczął nowe życie – Do tego czasu żaden człowiek nie postawił stopy na wyspie od 50 lat. Jak na prawdziwego Robinsona przystało, Brendon znalazł sobie towarzysza spośród tubylców. Nazywał się René Lafortin. Wraz z Rene Brendon zaczął wyposażać swój nowy dom. Podczas gdy René przyjeżdżał na wyspę tylko od czasu do czasu, Brendon mieszkał na niej sam przez dziesięciolecia, nigdy nie wyjeżdżając.Przez 39 lat Grimshaw i Lafortin własnymi rękami posadzili 16 tysięcy drzew i zbudowali prawie 5 kilometrów ścieżek. W 2007 roku Rene Lafortin zmarł, a Brendon został sam na wyspie.Miał 81 lat. Przyciągnął na wyspę 2000 nowych gatunków ptaków i sprowadził ponad sto żółwi olbrzymich, które w pozostałej części świata (w tym na Seszelach) były już na skraju wyginięcia. Dzięki wysiłkom Grimshawa na niegdyś opuszczonej wyspie żyje obecnie dwie trzecie fauny Seszeli. Opuszczony kawałek ziemi zamienił się w prawdziwy raj.Kilka lat temu książę Arabii Saudyjskiej zaoferował Brendonowi Grimshawowi 50 milionów dolarów za wyspę, ale ten odmówił. "Nie chcę, aby wyspa stała się ulubionym miejscem wypoczynku bogatych. Lepiej niech to będzie park narodowy, z którego każdy będzie mógł się cieszyć".I osiągnął to co zamierzał. W 2008 roku wyspa rzeczywiście została uznana za park narodowy
Uratowali 4-miesięcznego niedźwiadka porzuconego przez matkę – Podczas treningów w górach Hasmas natknęli się na zwierzę, które najprawdopodobniej zostało opuszczone przez swoją matkę.Zwrócili uwagę na to, że najprawdopodobniej został on opuszczony na całą noc, co jest rzadko spotykanym zjawiskiem.Ocena sytuacji i badanie zwierzęcia wykazały, że interwencja nadeszła we właściwym momencie, gdyż zwierzę „było w stanie osłabienia” Podczas treningów w górach Hasmas natknęli się na zwierzę, które najprawdopodobniej zostało opuszczone przez swoją matkę.Zwrócili uwagę na to, że najprawdopodobniej został on opuszczony na całą noc, co jest rzadko spotykanym zjawiskiem.
 –  No to przyjeżdżam do tej Holandiwszystko spoko po angielskuwszystko załatwiam zadowolonywszystko okTrochę dziwny kraj ale okJadę do biura wbijam wszystkoelegancko nowy biurowiec wbijampodchodzą ludki witają się jest miłoPytają co do piciaKawa red bull woda a możeobciaganko no jest w pytę miłoDali mi adres do domu w którymmam mieszkaćMyślę sobie zajebiscie do tej poryklasa więc na bank będzie dobrzeWbijam na tan adres i co widzę?Kurwa dom wygląda jak Melinadosłownie kurwa jak opuszczonybudynekWbijam jebię jak by ktoś umarł i sięokazało że ja mam tu mieszkaćJest kurwa tragedia mieszkanie
 –  NIE KARM PTACTWA CHLEBEM!!!TA SAMICA ODŁOWIONAWCZORAJ Z ŁAZIENEK NIEPRZEŻYŁA...MIAŁA W ORGANIZMIE...PRAWIE3 KG TEGO PRODUKTU...!Fundacja Przyjaciele Zwierząt wGnieźniewt. o 09:05.Tyle się apeluje...NIE KARMCIE ŁABĘDZI CHLEBEM!!!CHLEB DLA ŁABĘDZI CZY KACZEK TO ŚMIERĆ!!!...Spożywany przez długi okres wywołuje u nichschorzenia układu pokarmowego, które prowadzą doosłabienia ptaków... Chleb w czasie trawienia wytwarzakwas chlebowy, który zakwasza układ pokarmowyptaka, prowadząc do biegunek, a także bardzopoważnej choroby - KWASICY żołądka. Chleb zawieratakże sól, a ta zaburza gospodarkę wodną organizmu,co może prowadzić do śmierci. Tak jak miało to miejscewczoraj, na gnieźnieńskich Łazienkach... Ptak skrajniezatruty trafił do weterynarza, który mimonajszczerszych chęci nie zdołał uratować RODZICA,którego jaja wysiaduje drugi opuszczony łabędź... Wżołądku miała PRAWIE 3 KG NIESTRAWIONEGOPIECZYWA... Trzy kilogramy
W takim miejscu możnanakręcić porządny horror –
Jaki kraj, taki dom wariatów –  Opuszczony szpital psychiatryczny na WęgrzechMy też mamy taki budynek, tylko jeszcze nie jest opuszczony
Opuszczony plan WładcyPierścieni przejęły owce –  abandoned hobbiton
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
To jest ten moment, kiedy stwierdziłem, że łażenie po opuszczonych budynkach nie jest już moim hobby –
 – Fotograf Grzegorz Kwiecień
W 1962 roku 40 letni Anglik, Brendon Grimshaw, postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Sprzedał wszystko i kupił za 13.000 dolarów Moyenne, małą, bezludną wyspę na Seszelach. Postanowił spełnić swoje wielkie marzenie – Przez 39 lat wraz ze współpracownikami zasadzili własnymi rękami ponad 16 000 drzew i zbudowali nowe szlaki o łącznej długości 5 kilometrów.Zanim Brendon skończył 81 lat, udało mu się sprowadzić na wyspę ponad 2000 gatunków ptaków oraz stworzył warunki życiowe dla 100 żółwi olbrzymich, którym groziło wyginięcie. Dzięki wysiłkom Grimshawa na tej niegdyś bezludnej wyspie znajduje się aktualnie 2/3 całej fauny Seszeli.Opuszczony kawałek ziemi przemienił w prawdziwy raj Przez 39 lat wraz ze współpracownikami zasadzili własnymi rękami ponad 16 000 drzew i zbudowali nowe szlaki o łącznej długości 5 kilometrów.
Myślisz, że to kadr z filmu ,,Dark" ale to opuszczony pałac w Biernacicach –
Opuszczony domek gdzieś w Nowej Szkocji - Kanada –
Opuszczony zamek we Francji –
Opuszczony salon samochodowy w Dubaju –
Opuszczony kościółzamieniony w skatepark –
 –  Janusz Piechociński Ta samotna koparka przywracająca żeglowność Kanału Sueskiego to jak premier MM w walce z covidem, opuszczony przez lekarzy i opozycję
Opuszczony kościół zamieniony w kolorowy skatepark w Hiszpanii –