Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1336 takich demotywatorów

Dyrektor szpitala o zarobkach lekarzy

 –  Elita na JDG@ELITA_NA_JDG · 23 g."Zatrudnia 350 lekarzy, z czego ponad 200 nakontraktach. Tych z zarobkami powyżej 100 tys. złma 13, w tym zarobki jednego sięgają prawie 200tys. zł, ale to lekarz, który zgodził się pracować wszpitalu w mieście A. na wyłączność. Trójka lekarzyzarabia miesięcznie od 80 do 100 tys. zł. Wprzedziale od 50 do 80 tys. zł zarabia 36 lekarzy.Zarobki między 40 a 50 tys. zł ma 31. Pozostali –czyli ponad 100 osób – zarabiają na kontraktachponiżej 40 tys. zł.Spośród 140 lekarzy, którzy mają umowy o pracę,dwie trzecie to rezydenci, a więc młodzi lekarze wtrakcie specjalizacji, którym pensje ustala i opłacaMinisterstwo Zdrowia. Spośród pozostałych lekarzyna etacie siedmiu zarabia między 50 a 80 tys. złmiesięcznie, dwóch od 40 do 50 tys. zł i 18 od 30 do40 tys. zł.Szpital zatrudnia też ponad 500 pielęgniarek.Kontrakt ma co piąta. Cztery pielęgniarki zarabiająod 25 do 30 tys. zł miesięcznie. Kolejne cztery majązarobki na poziomie 20-25 tys. zł. Kilkanaściezarabia od 15 do 20 tys. zł na miesiąc.– Będę musiał polepszyć warunki pracy nakontraktach dla pielęgniarek, bo one są bardziejskłonne brać dodatkowe dyżury. Pielęgniarki naetacie pracują 168 godzin i nie chcą więcej, bopołowa z nich po pracy w naszym szpitalu idziejeszcze dorobić na kontrakcie gdzie indziej –przyznaje dyrektor.Cztery pielęgniarki na etacie zarabiają 25-30 tys. złna miesiąc, a 14 pielęgniarek między 20 a 25 tys. zł.Kolejnych 128 pielęgniarek na etacie ma pensje wwysokości od 15 do 20 tys. zł na miesiąc. Między 10a 15 tys. zł zarabia 325 pielęgniarek. - Jeśli chodzi owysokość zarobków, to sam jestem w dopiero wczwartej setce pracowników szpitala – dodaje nakoniec dyrektor.Podkreśla, że mimo tak wysokich stawek wydatkina wynagrodzenia w jego szpitalu nie przekraczają60 proc. przychodów z NFZ. Za zeszły rok miał 60mln zł zysku, z czego odprowadził podatekdochodowy, bo szpital działa jako spółka.- Proszę pani, apetyt personelu medycznego jestnieograniczony. Chcą coraz mniej pracować i miećcoraz mniej obowiązków. A jeśli mają mieć jakieśnowe obowiązki, to chcą mieć za to dodatkowozapłacone. Ustaliłem sobie stawkę godzinową dlazabiegowców na poziomie 200, 300 zł. Ale oni chcąjeszcze 5 proc. od tego, co szpitalowi za dany zabiegpłaci NFZ. To jest szaleństwo. Mamy 100 mld złwięcej w systemie i niemal cała ta kwota poszła napensje. Mamy chaos.Odpowiadam, że nie mamy chaosu. Mamy przecieżustawę, która reguluje podwyżki. Według dyrektorawłaśnie ustawa rujnuje system. Bo jeśli zgodnie zustawą zasadnicze wynagrodzenie pielęgniarki zestopniem magistra i specjalizacją wyniesieminimum 10,6 tys. zł, to trzeba jeszcze do tegodoliczyć 30 proc. dodatków, takich jak wysługa lat,premie itp., które wynikają z układów zbiorowychpodpisywanych w czasach, kiedy pensje wszpitalach były niskie. Pensja pielęgniarki sięgniewięc w lipcu 15 tys. zł.Dyrektor: - Tak w ogóle to najlepiej u mnie zarabiająlekarze w poradni. Średnie wynagrodzeniegodzinowe lekarza przyjmującego w poradniprzyszpitalnej to 600 zł na godzinę. Dlaczego pani otym mówię? Dlatego, że w lipcu oni przyjdą pokolejną podwyżkę. I to mi się w głowie nie mieści.Powinniśmy zlikwidować ileś tam szpitali, żeby niebyło takiego deficytu na rynku, wtedy nie będzie teżtakich żądań."(...)"Faktury od lekarzy na kwotę przekraczającą 100tys. zł są tu rzadkością. Zdarzają się tylko wtedy,kiedy ktoś jedzie na urlop i inny lekarz więcej zaniego pracuje. Ordynatorzy na kontraktach zarabiająod 50 do 70 tys. zł. Ordynatorzy na etatach mają opołowę mniej. Najwyższą stawkę za godzinę mająanestezjolodzy - 250 zł. Wystawiają faktury na 40-60 tys. zł miesięcznie.- Sytuacja finansowa NFZ jest zła, więc na pewnopodwyżki stawek za leczenie, jakie oferuje mójszpital, nie starczą na podwyżki wynagrodzeńpracowników na etatach, o ludziach na kontraktachjuż nie wspominając – mówi dyrektor szpitala w B.Co do tego, że „kontraktowcy" też przyjdą, nie majednak złudzeń: - Byli już w styczniu. Powiedziałem,ze nie dam, bo są przecież pewne granice. Więcteraz czekają do lipca. Przede wszystkim lekarzespecjaliści chcą więcej za porady w przychodni. Jasię trzymam tego, że oddaję im 50 proc. stawki, jakąpłaci mi NFZ, ale oni chcą 60 proc. Wiem, że corazwięcej dyrektorów zgadza się tyle płacić, więc mogębyć przyparty do muru."Judyta WatołaSą szpitale, które płacąlekarzom po 50, 100 i 200tys. zł miesięcznie, a i tak śpiąna pieniądzachKRAJ27.03.2025, 14:27485+B
poczekalnia
Państwa - regiony bez limitu prędkości – •Państwa które nie mają w ogóle ograniczeń prędkości poza terenem zabudowanym-Wyspa Man obok Wielkiej Brytanii-Wenezuela-Peru-Montana USA•Państwa które nie mają ograniczeń prędkości tylko na Autostradzie-Niemcy (zalecane 130 km/h)-Terytorium Północne Australii (zalecane 130 km/h)-Część stanów USA - tam obowiązuje prędkość zalecana rzędu 85mph (135 km/h), są to m.in. Idaho, Nevada, Oklahoma, Dakota Południowa, Utah czy Texas.Jednak w części Stanów obowiązuje limit również na Autostradzie.Autostrady z wyższym limitem (niż standardowy limit 130 km/h):-W Zjednoczonych Emiratach Arabskich obowiązuje 160 km/h.-Na części Autostradach w Czechach obowiązuje 150 km/h (jednakże spora część ma limit 130 km/h).-W Polsce, Bułgarii, Kazachstanie oraz Arabii Saudyjskiej obowiązuje limit 140 km/h na Autostradzie. -Niestety w Polsce mało dróg jest oznaczonych jako Autostrada, a większość około 70% jest oznaczona jako "S" samochodzikiem i ma limit 120 km/h - poniżej światowego standardu. A8km/h
Dopiero po pierwszym zamieszkaniu z kobietą można się dowiedzieć, że w ogóle istnieje możliwość nieprawidłowego odstawienia mleka do lodówki –
- Kupiłem nowy samochód – Jest tak zaawansowany, że sam parkuje, utrzymuje się na pasie, obserwuje samochody przed sobą, hamuje...- Fajny. Do czego ty mu w ogóle jesteś potrzebny? 48mph100m
Skończyła się maskarada Nawrockiego, teraz przychodzą konsekwencje – Edyta Skotarczak, ostatnia żona "Nikosia", zażądała od Karola Nawrockiego przeprosin za kłamstwa i insynuacje jakie zawarł w swojej książce, którą opublikował jako Tadeusz Batyr. "Niniejszym oświadczam, iż ta osoba pisząc książkę o moim mężu Nikodemie Skotarczaku pt. ,,Spowiedź Nikosia zza grobu”, zawarła w niej liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje. Nawrocki aka Batyr, w ogóle się ze mną nie kontaktując, natomiast w swojej książce pozwolił sobie na wyjątkowo kłamliwe wywody m.in. jakobym rzekomo miała mieć zły wpływ na Nikosia. Również o moim mężu napisał szkalujące treści, które - jak czas pokazał - posłużyły jako podwaliny do stworzenia haniebnego filmu według ordynarnej wizji „reżysera” i osób z nim współpracujących” zawszePomorzeTadeusz BatyrSPOWIEDZNIKOSIAzzagrobuPierwsza biografia Nikodema Skotarczakaojca chrzestnego trómiejskiej mafiiŻONA "NIKOSIA" ŻĄDA PRZEPROSIN ODKAROLA NAWROCKIEGO. POSZŁO OJEGO KSIĄŻKĘ, KTÓRA NAPISAŁ JAKOTADEUSZ BATYR 💡 WIĘCEJ
Ciekawe czy taki zmieści sięw ogóle w samolocie? –  FINESSE
Co więcej, tak naprawdęnie mamy go w ogóle... –  Aleksander Macedoński wycofał się,gdy drogę zastąpiły mu oddziały kobiece.Swoim żołnierzom wyjaśnił to tak:jeśli je pokonamy, chwały nam nieprzybędzie. A jeśli to one pokonają nas,nasza hańba będzie wieczna13Lubię to!3 komentarze 2 udostępnieniaKomentarzUmówmy się, ze wodza na miarę Aleksandra Macedońskiego to my jednak niemamy...
Czy ktoś to w ogóle pamięta? – Nauka języka angielskiego z Królikiem Bugsem 14 DAYS OF THE WEEKDNI TYGODNIA20. ENGLISH CAMPOBOZ JEZYKA ANGIELSKIEGOLOONEY TUNESB1110050authorying, reproduction.broadcasting prohibited.by TAKT 146/FVISBN 83-7235-824-5STEREO
Brawa dla ochroniarza,który się w język nie gryzie –  Niedziela, godzina 09:00, portiernia w biurowcu.Siedzę, piję herbatę. Wchodzi kobieta okołopięćdziesiątki, główna księgowa. Zatrzymuje się i patrzyna mnie.Ja - Dzień dobry!Ona - Mógłbyś chociaż wstać, a nie siedzisz i herbatępijesz...Ja - A dlaczego miałbym wstawać?Ona - Bo ja jestem główną księgową! A ty jesteśochroniarzem, siedzisz tu, nic nie robisz, tylko pierdziszw stołek, a ja muszę w niedzielę pracować, w swoimwolnym czasie...Ja - Nie wyrabia się pani?Ona - Nie wyrabiam.Ja - Czyli nie radzi sobie pani ze swoimi obowiązkami,nie potrafi dobrze zorganizować dnia pracy i dlategomusi pani pracować w swój wolny dzień. Herbatkimoże?Ona - KIM TY W OGÓLE JESTEŚ?! CZY TY WIESZ,KIM JA JESTEM?! JA MAM JUŻ PIĘĆDZIESIĄT LAT!!!Ja - A ja pięćdziesiąt dziewięć...Chyba w tym miesiącu nie dostanę wypłaty na czas,o ile w ogóle mnie nie zwolnią.Mam wyższe wykształcenie, jestem oficerem rezerwy,mam astmę... i długi język rzecz jasna.
A mógł z uśmiechem na twarzy powiedzieć powodzenia i pojechać –  Często słyszy się, że na Zachodzie ludzie uśmiechają siędo siebie bez powodu i że to cudowne. A w Polsce?Same ponure, posępne twarze. I to jest czysta prawda!Ostatnio przytrafiła mi się pewna nieciekawa sytuacja.Wpadłem w poślizg i wylądowałem w rowie. Stoję napoboczu, próbuję dojść do siebie i podjeżdża jakiś facet:- Masz linę?Kiwnąłem głową. Zaczepił, wyciągnął. Jakzaproponowałem pieniądze, to tylko fuknął, że nietrzeba. Rzucił krótkie,,Trzymaj się" i pojechał dalej.I wszystko tak, wiecie, ponuro, bez entuzjazmu, bezciepłego uśmiechu... Ot, Polska. No co za ludzie! Jak mytu w ogóle żyjemy...
Do ludzi urodzonych pod koniec lat 80. i na początku lat 90: – Zauważyliście jak szybko minął okres między 2014 a 2024 rokiem? 10 lat minęło jak z bicza strzelił. Cyk i mamy już 35-37 lat. A teraz wyobraźcie sobie jak szybko minie kolejne 10 lat, od 2025 do 2035 rok. J*b i będziemy mieli prawie 50 lat! 50!!!Jak to w ogóle możliwe? Przecież dopiero co żyliśmy beztrosko w 2006-2010 - rejestrowaliśmy się na naszej klasie, siedzieliśmy na Gadu-Gadu, szliśmy na studia, szukaliśmy pierwszej pracy i myśleliśmy, że jeszcze całe życie przed nami...
Trudno jest wygrać na argumentyz kimś inteligentnym – Ale z kimś głupim w ogóle się nie da
Czy on w ogóle ma stawy? –
0:26
Myślałem, że szczytem debilizmu jest w ogóle wchodzenie na zamarznięte jeziora, jak jest +10 stopni, ale najwyraźniej mam słabą wyobraźnię, jeśli chodzi o to, do czego są zdolni ludzie –  >> Po zamarzniętym Zalewie woził motorem dzieci,rozpalili też na lodzie ognisko. Spacerowiczezaalarmowali policję (zdjęcia, wideo)f facebooktwitter16:44 22-02-2025 | Autor: redakcjaskomentujGrupa osób weszła na zamarznięty Zalew Zemborzycki, po czym rozpalone zostało tamognisko. Wśród nich były też małe dzieci. Świadkowie od razu zaalarmowali owszystkim policję.fot. nadesłane - Zosia 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.lublin112.pl
 –  Jakub@nuvs98ObserwujW ogóle jak wam się nudzi w weekendnp to polecam dołączać do grupek ogotowaniu na Facebooku, czekacieaż ktoś wstawi post i na przykład dazdjęcie carbonary to komentujecie,,wow super jajecznica bo kołocarbonary to nie stało” i potem jest z 70komentarzy i wszyscy się kłócą XD11:53. 16 lut 25 292K Wyświetlenia°
Kiedy przyjechałeś do pracy i zastanawiasz się, czy w ogóle jest sens tam iść –
Stary slogan, który staram się pamiętać każdego dnia, brzmi: – „Wszystko, co warto robić, warto robić słabo”. Jeden z moich profesorów na studiach często to powtarzał, ale przez wiele lat nie potrafiłem tego zrozumieć. Wydawało mi się, że muszę robić wszystko idealnie; nie mogłem sobie pozwolić na błędy.Z czasem jednak zacząłem dostrzegać sens w tym stwierdzeniu. Na przykład, jeśli mycie zębów przez 30 sekund wydaje się wyczerpujące, to lepiej to zrobić, niż w ogóle ich nie myć. Dziesięć minut jogi jest cenniejsze niż 10 minut bezczynności, gdy 30 minut cardio wydaje się niemożliwe. Nawet szybka zmiana ubrania jest lepsza niż całkowity brak aktywności, gdy nie czuję się na siłach, by wziąć prysznic.Czasami wystarczy po prostu stanąć na werandzie przez kilka minut po trzech dniach spędzonych w domu, gdy brakuje mi energii, by gdziekolwiek wyjść.Robienie czegokolwiek, nawet jeśli nie jest to idealne, ma wartość. Wszystko, co warto zrobić, warto robić nawet w sposób niedoskonały, ponieważ działanie, choćby w małej skali, jest lepsze niż całkowity brak działania „Wszystko, co warto robić, warto robić słabo”. Jeden z moich profesorów na studiach często to powtarzał, ale przez wiele lat nie potrafiłem tego zrozumieć. Wydawało mi się, że muszę robić wszystko idealnie; nie mogłem sobie pozwolić na błędy.Z czasem jednak zacząłem dostrzegać sens w tym stwierdzeniu. Na przykład, jeśli mycie zębów przez 30 sekund wydaje się wyczerpujące, to lepiej to zrobić, niż w ogóle ich nie myć. Dziesięć minut jogi jest cenniejsze niż 10 minut bezczynności, gdy 30 minut cardio wydaje się niemożliwe. Nawet szybka zmiana ubrania jest lepsza niż całkowity brak aktywności, gdy nie czuję się na siłach, by wziąć prysznic.Czasami wystarczy po prostu stanąć na werandzie przez kilka minut po trzech dniach spędzonych w domu, gdy brakuje mi energii, by gdziekolwiek wyjść.Robienie czegokolwiek, nawet jeśli nie jest to idealne, ma wartość. Wszystko, co warto zrobić, warto robić nawet w sposób niedoskonały, ponieważ działanie, choćby w małej skali, jest lepsze niż całkowity brak działania
Nie wiem, co lubisz, ale ciesz się tym, póki możesz – Można spokojnie założyć, że w przyszłości państwoto albo ciężko opodatkuje, albo w ogóle zabroni

Ojciec zamiast wspierać córkę w jej aktywizmie, postanowił ją wprowadzić w świat ekologicznych tortur!

Ojciec zamiast wspierać córkę w jej aktywizmie, postanowił ją wprowadzićw świat ekologicznych tortur! –  Pewien holenderski ojciec opracował plan ratowaniaświata (i rodzinnego budżetu) specjalnie dla swojej córkiaktywistki. Oto przetłumaczony i nieco skrócony plan,który napisał:,,...Nasza piętnastoletnia córka była poruszona do łezwczorajszym przemówieniem Grety Thunbergw telewizji i była zła, że nasze pokolenie nie robiło nicprzez 30 lat. Postanowiliśmy więc pomóc jej zapobiecmasowemu wymieraniu i znikaniu całych ekosystemów".Damy naszej córce przyszłość i ochłodzimy planetęo 4° w następujący sposób:Od teraz będzie jeździć do szkoły rowerem, ponieważsamochód spala paliwa kopalne. Oczywiście, wkrótcezacznie się zima i będzie chciała jeździć autobusem, aleautobus jeździ na dieslu, co - naszym zdaniem - niesprzyja klimatowi. Pewnie, że chciałaby rowerelektryczny, ale pokazaliśmy jej, jakie spustoszeniew przyrodzie powoduje wydobycie litu, więc będziemusiała pedałować. Wyjdzie jej to na zdrowie - my teżjeździliśmy do szkoły rowerem.Aby przygotować ją do,,rezygnacji z gazu ziemnego",wyłączyliśmy grzejnik w jej pokoju. Obecnie temperaturawieczorami spada do 12°C, a zimą czasami nawet dozera. W takim przypadku dostanie dodatkowy sweter,czapkę, rajstopy i rękawiczki.Z tego samego powodu od teraz będzie brała tylkozimny prysznic, a pranie będzie robiła ręcznie na tarze,bo pralka i suszarka zużywają mnóstwo energii.Większość jej ubrań jest wykonana z materiałówsyntetycznych, czyli z ropy naftowej. Dlategow poniedziałek oddamy je do lumpeksu. Znaleźliśmyekologiczny sklep z odzieżą wykonaną z niebarwionegoi niebielonego Inu, wełny i juty. Nie uważamy, że będziew tym dobrze wyglądać, możliwe też, że będą się z niejśmiali, ale to cena, jaką jesteśmy gotowi zapłacić dladobra klimatu. O bawełnie nie ma mowy - sprowadzasię ją z daleka, a do jej uprawy używa się pestycydów.Właśnie widzieliśmy na jej Instagramie, że jest na naszła, co jest bezsensowne. Dlatego po 19:00 wyłączymyWiFi i włączymy je dopiero jutro na krótko po kolacji.Dzięki temu zaoszczędzimy energię, córka nie będzienarażona na elektrostres i zostanie całkowicieodizolowana od świata zewnętrznego, co pozwoli jejskupić się pracy domowej. O 23:00 zupełnie odłączymyw domu prąd, żeby noc była prawdziwie ciemna.To zaoszczędzi dużo CO2.Nie będzie już uprawiać sportów zimowych. W ogóle niepojedzie nigdzie na wakacje, ponieważ do naszychmiejsc wypoczynkowych praktycznie nie da się dojechaćrowerem. Powrót do poziomu emisji CO2 z czasównaszych pradziadków oznacza prowadzenie życia tak jakoni. A oni nigdy nie mieli wakacji.A teraz o jedzeniu. Brak emisji CO2 oznacza brakw diecie mięsa, ryb, drobiu i zamienników mięsa nabazie soi (w końcu soja rośnie tam, gdzie wcześniej byłylasy tropikalne). Żadnych importowanych produktówspożywczych, ponieważ ich transport ma negatywnywpływ na środowisko. Absolutnie żadnej czekoladyz Afryki, kawy z Ameryki Południowej, herbaty z Azji.Tylko holenderskie ziemniaki, warzywa i owoce.I tylko z gruntu, bo szklarnie są sztucznie ogrzewanei oświetlane, co szkodzi klimatowi. Wciąż można jeśćchleb, ale masło, mleko, jajka, ser, jogurt, twarógi śmietana nie wchodzą w grę, bo krowy i kurywydzielają CO2. Żadnych lodów. Akurat chciała zrzucićkilka kilogramów.Wyrzucimy cały plastik, bo produkuje się go w fabrykachchemicznych. Wszystkie przedmioty ze stali i aluminiumtakże wyrzucimy. Wiecie ile energii zużywa huta albozakład produkujący aluminium? No właśnie. No i nakoniec nie dostanie już kosmetyków, mydła, szamponu,kremu, balsamu, odżywki, pasty do zębów ani leków,a podpaski zrobi sobie sama z lnu - tak jak kiedyś torobiono.W ten sposób ocalimy dla niej planetę przed masowymwymieraniem i znikaniem całych ekosystemów..."
Niektórym nigdy nie dogodzisz –  DZIECIAKI DZISIAJ TO W OGÓLENA DWÓR NIE WYCHODZĄ, TAKJAK MY WYCHODZILIŚMYHONDJANUSZ, DZWOŃ NAPOLICJE. DZIECIAKIHAŁASUJĄ NA DWORZEMAŁYMI MOTORKAMI
 
Color format