Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 226 takich demotywatorów

Szanuj siebie na tyle, by odejść od wszystkiego co ci nie służy, co cię nie rozwija i co nie daje ci szczęścia –

Na każdego cwaniaka, znajdzie się jeszcze większy cwaniak

Na każdego cwaniaka, znajdzie sięjeszcze większy cwaniak –  Przeglądając nagrania, jakie wykonałem w czasie świąt swoim telefonem komórkowym, zobaczyłem rozmowę przy stole, w czasie której mój dziadek opowiadał o weselu swojego syna, a mojego wujka. W czasie tej rozmowy podniesiono temat wódki weselnej. Zaciekawiłem się. Dziadek mówił, że wódki było tak wiele, że musiał zakopać kilkanaście butelek pod drzewem. A dokładniej - pod orzechem. Jeszcze dokładniej - „pod drugim orzechem”.Zatrzymałem nagranie i zadzwoniłem do babci. Zapytałem ją o tę wódkę.- To była wódka z Peweksu - powiedziała babcia.- Butelki półlitrowe?- Trzy czwarte litra.- Słodki Jezu.- Siedemnaście sztuk. Albo siedem. Nie, siedemnaście raczej.- Musimy ją odzyskać. Tę wódkę.- Po co?- Jak to po co. Karnawał się zaczyna.Rozłączyłem się i pojechałem do Falenicy, gdzie w ogrodach rodzinnej rezydencji ukryta była wódka z Peweksu. Siedemnaście butelek. Albo siedem. Nieważne.Wesele odbywało się właśnie w tym ogrodzie, ale już ponad trzydzieści lat temu i jeden z orzechów usechł był, zmarniał i został wycięty. Drugi rósł dalej. Poszedłem do piwnicy po szpadel i zacząłem kopać. A mróz był straszliwy. Chyba minus piętnaście stopni. Ale nieważne. Wódka. Siedemnaście butelek z Peweksu. Trzy czwarte. Kopałem pod orzechem. Dziadek wyszedł do ogrodu i zapytał, co robię.- Wykopuję wódkę z wesela - odpowiedziałem.- Po co.- A po co ludziom wódka? Żeby odejść od Boga, tańczyć i śpiewać w ramionach diabła.- Ziemia zmarznięta - rzekł dziadek. - Nie dokopiesz się.- Dokopię.- Nie dokopiesz.- Dokopię.- Nie dokopiesz się.- Dokopię się.- Dobra, to kop.Dziadek odszedł, a ja kopałem dalej. Od godziny dziesiątej rano do południa. Potem przyszła babcia i dała mi herbaty i chleba ze smalcem ze skwarkami i ogórkiem kiszonym. Zjadłem, wypiłem i kopałem dalej. Za wódką. Siedemnaście butelek, każda trzy czwarte litra. Każda z Peweksu. Sprzed trzydziestu lat.Około szesnastej dokopałem się wreszcie do czegoś. Odłożyłem szpadel, otarłem pot z czoła. Wyciągnąłem z ziemi wielki wór parciany. Zawołałem dziadka, zawołałem babcię. Przyszli, stanęli nad dziurą w ziemi opodal orzecha.Otworzyłem wór i zacząłem wyjmować z niego butelki. Jedną, drugą, ósmą, dwunastą. Wszystkie siedemnaście. Ustawiłem je w rzędzie obok wykopu, znów pot z czoła otarłem. Spojrzałem na dziadka, potem na tę wódkę, potem na babcię, potem znów na wódkę.- Te butelki są puste - powiedziałem.- No, a jakie mają być - odrzekł dziadek.- Mówiłeś, że zakopałeś butelki z wódką.- Mówiłem, że zakopałem butelki po wódce. Bo nie było co z nimi zrobić.- A gdzie jest wódka?- Co?- Gdzie jest wódka, pytam.- He, he. Jak to gdzie. Wypita, idioto.
Lady Gaga dorosła i zaczęła mądrze mówić –  To Lady Gaga, odkąd wycofała się z przemysłu muzycznego. Uświadamiająca i inteligentna przemowa. Czy ona doznała pewnego rodzaju przebudzenia?"Jesteśmy nieświadomie okłamywani"W filmiku poniżej Lady Gaga opisuje, dlaczego jest nieszczęśliwa i niespełniona w przemyśle muzycznym oraz co sprawiło, że chce odejść."Naprawdę nie lubię sprzedawać perfum. Nie lubię marnować czasu ściskając ludziom rąk, uśmiechając się, robiąc selfie. Czuję się płytko. Mam o wiele więcej do zaoferowania"Chce powiedzieć, że czuje się smutna i przepracowana robiąc to wszystko, by tylko wzbogacać przemysł muzyczny. Moja pasja i kreatywność jest na dalszym miejscu."Więc co zrobiłam? Zaczęłam po prostu mówić NIE. Nie zrobię tego. Nie zrobię sobie zdjęcia. Nie pojadę na to wydarzenie. To nie ja mam za tym stać. Powoli, ale zdecydowanie przypominam sobie kim jestem."
Miłość to coś zupełnie innegoniż przyzwyczajenie –  - Czy byłabyś zazdrosna, gdybym myślał jakiejś kobiecie z mojej przeszłości, będąc z tobą? Czy niepokoiłabyś się, że mogę do niej odejść? - Nie. - To znaczy, że mnie nie kochasz? - Nie rozumiesz. Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą, że coś stracisz. Kocham cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć. o innej kobiecie - to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został - byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś. Bo gdybyś został, to zajmowałbyś miejsce kogoś, kto do mnie pasuje. Ten, kto do mnie pasuje - nie odejdzie. Więc nie ma się o co martwić. -Jakoś dziwnie mnie kochasz... Nie przywiązałaś się do mnie? - Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem. Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie. Oznacza, że uważasz siebie za gorszego od kogoś, oznacza strach, że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha. Nie porównuj się z nikim, bo jesteś nieporównywalny. Ty jesteś ty. Masz swoje życie, dar, który otrzymałeś na wyłączność. Szkoda czasu na porównania. Spójrz na siebie - wówczas się nie pomylisz...
Źródło: internet

Czekać...

Czekać... –
Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy nie doceniają tego,ile dla nich robisz –
Kiedy właśnie zakończyłeś kłótnię, chcesz odejść, ale usłyszysz, że przeciwnik coś mruczy pod nosem –
Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli kogoś nienawidzisz, też pozwól mu odejść. – Pozwól odejść wszystkim. Ludzie są głupi.
Najtrudniej jest pozwolić odejść tym – Których tak bardzo chciałoby się zatrzymać
Zazdroszczę Ci – W każdej chwili możesz ode mnie odejść. A ja od siebie nie mogę
Źródło: Anna Świrszczyńska.
Nie sztuką jest zostawić wszystko i odejść bez słowa – O wiele trudniej wrócić i zmierzyć się z tym wszystkim, przed czym się uciekało
W naszym życiu ludzie pojawiają sięi znikają... – Cała sztuka polega na tym, aby wiedzieć komu pozwolić odejść,a kogo warto zatrzymać

"Kiedy oglądasz pornografię, oglądasz kłamstwo, które ciebie niszczy"

"Kiedy oglądasz pornografię, oglądasz kłamstwo, które ciebie niszczy" –  Jennifer Case w wieku 18 lat zaczęłapracować jako aktorka porno. Mając lat 20,została pornogwiazdą Hollywood i spędziław pornobiznesie około 15 lat. Jednym zpierwszych kłamstw, z jakimi się zetknęła,było fałszowanie zaświadczeń lekarskich.Otrzymała zaświadczenie z badań na HIV,ale żadnych takich badań nigdy jej niezrobiono.Jennifer mówi: „W ciągu tych lat miałamwiele różnych infekcji przenoszonych drogąpłciową. Musiałam odejść z Hollywood,ponieważ poważnie zachorowałam nachlamydiozę. Moje narządy były tak bardzozniszczone, że lekarz, który mnie badał,zawołał grupę studentów, by pokazać im moją zniszczoną szyjkę macicy. Ta moja »praca« była zgubna dla mojego ciała, którestarzało się bardzo szybko".Trudno mówić o szczęściu w takichwarunkach. Dlatego Jennifer, która musiałaudawać radość i zadowolenie przedkamerami, mówi: „Nieprawda, żepornogwiazdy lubią to robić i że dają upustswoim fantazjom. To jest kłamstwo, którepomaga niektórym z nich na chwilę poczućsię lepiej. Kiedy grałam porno, marzyłam,żeby to się jak najszybciej skończyło, bydostać pieniądze, których potrzebowałam.Myślałam, że muszę to robić, by mieć nażycie. Moje fantazje zazwyczaj dotyczyłynormalnego życia; marzyłam o tym, jakmoże wyglądać życie poza tym koszmarem.Kiedy oglądasz pornografię, oglądaszkłamstwo, które ciebie niszczy".Próbując sobie poradzić z psychicznątraumą, narastającą w wyniku pracy wpornobiznesie, Jennifer piła alkohol,uprawiała seks i brała narkotyki. „Już mając21 lat, piłam dużo wódki i szybkozauważyłam, że seks działa jak narkotyk.Spałam więc z wieloma różnymimężczyznami, nawet poza pracą. Aleokazało się, że mieszanka alkoholu,marihuany i seksu czyniła we mnie jeszczewiększe spustoszenia, pozostawiając mniew samotności i depresji".W sercu Jennifer narastała nienawiść dowszystkich mężczyzn, a zwłaszcza do tych,którzy oglądają pornografię. Wydawało się jej, że wszyscy mężczyźni to zboczeńcy,którzy chcą od kobiety tylko i wyłącznieseksu. „Teraz widzę, że mężczyźni równieżsą ofiarami przemysłu pornograficznego.Niektórzy z nich zapłacili wysoką cenę zaswoje uzależnienie, tracąc rodzinę i pracę.To jest smutne i tragiczne, że pornografianiszczy ludzi, którzy ją tworzą, ale też i tych,którzy ją oglądają. Teraz to jest dla mnieoczywiste" - stwierdza.

Co powinniśmy wiedzieć

Co powinniśmy wiedzieć –
No niestety – Zabrakło mu jaj, żeby od niej odejść
Scooby: Ja też mam odejść? – Kudłaty: Nie, przyjaciele nie odchodzą
Szkoda czasu na porównania. Spójrz na siebie - wówczas się nie pomylisz... –  - Czy byłabyś zazdrosna, gdybym myślał o jakiejś kobiecie z mojej przeszłości, będąc z tobą? Czy niepokoiłabyś się, że mogę do niej odejść?- Nie.- To znaczy, że mnie nie kochasz?- Nie rozumiesz. Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą, że coś stracisz. Kocham cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie – to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został – byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś. Bo gdybyś został, to zajmowałbyś miejsce kogoś, kto do mnie pasuje. Ten, kto do mnie pasuje – nie odejdzie. Więc nie ma się o co martwić. - Jakoś dziwnie mnie kochasz… Nie przywiązałaś się do mnie?- Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem. Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie. Oznacza, że uważasz siebie za gorszego od kogoś, oznacza strach, że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha. Nie porównuj się z nikim, bo jesteś nieporównywalny. Ty jesteś ty. Masz swoje życie, dar, który otrzymałeś na wyłączność. Szkoda czasu na porównania. Spójrz na siebie – wówczas się nie pomylisz...
Nie sztuką jest zatrzymywanie drugiego człowieka na siłę – Prawdziwą sztuką jest dać komuś wolność... I sprawić, by nie chciał odejść
Nigdy nie pozwolę ci odejść, Jack –
Piękny wschód słońca – To najlepszy znak na to, że trzeba odejść od komputera i iść spać