Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 183 takie demotywatory

Wszyscy powinni się stosować –  Dystans 2 metry!!! Franco jedna...
Europoseł Czarnecki pokonujący ostatnie metry delegacji z Jasła do Brukseli –
- Maski obowiązkowe- Sport to zdrowie- Jeżeli ktoś podejdzie bliżej, niż dwa metry, dźgasz tę osobę –
W Grze o Tron Tyrion klika razy opowiadał anegdotkę o tym jak przyszedł do burdelu z ulem i osłem, ale nigdy nie dane mu było jej dokończyć. Fani w końcu ustalili jak powinna brzmieć w całości: – Przyszedłem raz do burdelu z ulem i osłem. Burdelmama zapytała: - Czego pan sobie życzy? - Chcę się przespać z ladacznicą bo moja kobieta mnie opuściła. - A po co panu ten ul i osioł? - Moja kobieta znalazła butelkę z dżinem który obiecał spełnić jej 3 życzenia. Za pierwszym razem zażyczyła sobie domu godnego królowej i dostała ten ul. Za drugim zażyczyła sobie mieć najzgrabniejszą dupę na świecie i dostała tego osła [po angielsku dupa i osioł to "ass", czyli dostała najzgrabniejszego osła]. A za trzecim zażyczyła sobie żebym miał ch*ja po kolana. - Chyba z trzecim życzeniem wszystko w porządku? - Wszystko w porządku? Kiedyś miałem 2 metry!
Mierzy 472 metry i waży z balastem około 1,2 mln ton –

Dziś obchodzimy 16. rocznicę śmierci Marvina Heemeyera, człowieka nękanego przez bezduszną biurokrację, który w odwecie zrównał z ziemią pół miasta

Dziś obchodzimy 16. rocznicę śmierci Marvina Heemeyera, człowieka nękanego przez bezduszną biurokrację, który w odwecie zrównał z ziemią pół miasta – Marvin był mechanikiem samochodowym w miasteczku Granby w Kolorado. W 2001 roku wdał się z ratuszem w spór dotyczący planów zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Zmienione chwilę wcześniej plany zakładały budowę fabryki cementu w miejscu, w którym odcięłaby jedyną drogę dojazdową do zakładu Heemeyera, co uniemożliwiłoby mu prowadzenie interesów i uczyniłoby posiadany przez niego grunt praktycznie bezwartościowym. Heemeyer bezskutecznie zabiegał o pozostawienie drogi dojazdowej i składał liczne apelacje od decyzji, jednak ratusz niezmiennie sprzyjał budowie fabryki, a także jawnie krytykował postawę Marvina za pośrednictwem lokalnych mediów.Następnie miejscowa administracja nakazała mu przyłączenie się do miejskiej kanalizacji. Aby to zrobić, Marvin musiałby przekopać się przez trzy metry działki sąsiada, z którym z powodu budowy cementowni był w sporze, i który nie wyrażał na to zgody. Dla władz miasta nie miało to znaczenia i regularnie karały Marvina za brak podłączenia do kanalizacji.Ostatecznie Marvin postanowił wybudować drogę na własny koszt i kupił buldożer Komatsu D335A, równocześnie składając wniosek o niezbędne pozwolenie na budowę drogi, jednak i ten wniosek został odrzucony przez urzędników miejskich. Kiedy kolejne petycje do władz, mediów i lokalnej społeczności nie dały żadnych skutków, Heemeyer poddał się, dzierżawiąc grunt firmie wywożącej śmieci. Umowa zakładała, że miałby on sześć miesięcy na wyprowadzenie się z posesji.Jak się później okazało, okres ten wykorzystał na ulepszenie swojego buldożera, osłaniając go miejscami ponad 30 centymetrami stali i betonu, instalując kamery zapewniające widoczność otoczenia w każdym kierunku, dwa karabiny i jeden pistolet maszynowy pozwalające na prowadzenie ostrzału z wnętrza pojazdu, 900 kilogramowy właz, a w końcu konstruując klimatyzację. 4 czerwca 2004 roku konstruktor zasiadł za sterami buldożera, wyjeżdżając przez ścianę swego dawnego warsztatu, a następnie zrównując z ziemią fabrykę cementu i dom sąsiada. W ciągu kilkugodzinnej wyprawy Heemeyer zniszczył doszczętnie budynek ratusza, siedzibę lokalnej gazety, dom burmistrza i wiele innych budynków publicznych powiązanych z osobami, które były zaangażowane w spór.  Łącznie w gruzach legło 13 budynków.To, że nikt nie został ranny, niektórzy świadkowie przypisywali precyzyjnej kalkulacji działań Heemeyera. Policja i oddziały SWAT próbowały powstrzymać maszynę, ale zarówno ogień z broni długiej, jak i granaty nie miały żadnego wpływu na pojazd, i ostatecznie, po oddaniu ponad 200 strzałów (w tym amunicji przeciwpancernej), siły porządkowe musiały po prostu bezsilnie obserwować wydarzenia. Gdy po pewnym czasie w pojeździe zawiodła chłodnica, a jedna z gąsienic zapadła się w piwnicy sklepu Gambles, operator buldożera sięgnął po pistolet i popełnił samobójstwo. Zarówno pozostawione przez niego nagrania, jak i sposób budowy włazu, wskazują, że nigdy nie zamierzał opuścić buldożera — właz został skonstruowany tak, by jego ponowne otwarcie graniczyło z niemożliwością. Straty spowodowane przez Heemeyera oszacowano na ponad 7 milionów dolarów. Mimo potępienia ze strony lokalnych władz i mediów, dla wielu osób stał się ludowym bohaterem i symbolem sprzeciwu wobec władzy. Buldożer został rozebrany na części, które rozesłano do różnych złomowisk i zniszczono tak, aby nie pozostał po nim żaden ślad

Ciężko jest żyć w państwie prawa i sprawiedliwości...

 –  Aleksandra Jagodzińska· 15 kwietnia ·  Nie mogę i nie będę ukrywać, że... ZAWIODŁAM SIĘ i to bardzo na naszym Rządzie, Policji, Straży Miejskiej. Ich rola powinna skupiać się na czynieniu dobra dla nas wszystkich, na uczciwości, na mówieniu prawdy i na szanowaniu praw każdego z nas.Nie tylko dlatego, że gwarantuje nam to Konstytucja, ale dlatego, że jesteśmy ludźmi, którzy mają swoje uczucia, marzenia, którzy chcą czuć się bezpiecznie w kraju, w którym żyją i którzy nie chcą martwić się o swoją Wolność, za którą nasi przodkowie walczyli i oddali swoje życie...... i dlatego PYTAM SIĘ ...:- DLACZEGO Rząd nie przestrzega prawa i nie ponosi z tego tutułu żadnych konsekwencji? Dlaczego nie podlega żadnym karom, mandatom, a nas obywateli Polski, którzy nie łamiąc prawa danego nam przez Konstytucję, karze się mandatami, zastrasza i kontroluje na każdym kroku?- CO SPOWODOWAŁO I KTO ZA TO ODPOWIADA, że nasza Ojczyzna, nasza Polska znalazła się na liście państw (zaraz obok Chin, Rosji i Filipin), które wykorzystują epidemię do bezprawnego ograniczania praw ludzkich oraz do czerpania korzyści politycznych w obliczu panującego kryzysu?- W JAKIM CELU minister zdrowia udzielił wywiadu na łamach radia RmfFm, gdzie negował noszenie maseczek przez wszystkich, kpiąc wręcz z takiego pomysłu? Dlaczego nie rekomendował ich osobom, które nie mają bezpośredniego kontaktu z chorymi... po czym podczas konferencji prasowej ogłosił obowiązkowe ich noszenie od najbliższego czwartku, tj. od 16 kwietnia...?- DLACZEGO Policja, Straż Miejska nadużywa swojej władzy i według własnego uznania rozdaje na prawo i lewo absurdalne mandaty? Dlaczego zatrzymuje matki z dziećmi na chodnikach, starszych ludzi na cmentarzach, kierowców próbujących umyć swój samochód lub wymienić opony i karze ich kuriozalnymi mandatami?- NA JAKIEJ PODSTAWIE Rząd uznał, że jest ponad prawem i ponad epidemią i nie zastosował się do własnych rozporządzeń, zakazów i nakazów, organizując i uczestnicząc w licznym zgromadzeniu upamiętniającym rocznicę katastrofy smoleńskiej? Czyżby uznał, że 2 metry odstępu od siebie, noszenie rękawiczek i maseczek nie dotyczy ich, bo są lepsi od nas, mogą więcej, robią co chcą i kiedy chcą i... do tego mają jeszcze za to płacone wynagrodzenie (z naszych pieniędzy), nie martwiąc się o utratę swojej pracy, ani o to, że zostaną ukarani?- KTO teraz zajmuje się i pomaga dzieciom oraz wszystkim osobom, które zostaly zamknięte ze swoimi oprawcami pod jednym dachem, które są bite, maltretowane i wyzywane? JAK pomaga się tym wszystkim ofiarom przemocy? CZY sprowadza się to tylko do interwencji policji, spisania danych, pouczenia i powrotu do "codzienności"? Czego ostatnio byłam świadkiem, bo razem z sąsiadami zgłosiliśmy przypadek przemocy fizycznej wobec kobiety, która poprosiła o pomoc, po czym po przyjeździe policji wycofała się z tego, bo została pobita i zastraszona przez swojego oprawcę i takie były jej Święta Wiekanocne - pełne bólu, przemocy i strachu oraz braku wiary w to, że zasługuje na coś więcej...- DLACZEGO zamiast roznoszenia kart wyborczych i wydawania milionów (z naszych podatków) na ich wydrukowanie, Rząd nie kupi za te pieniądze maseczek dla tych osób, które codziennie ciężko pracują ratując czyjeś zdrowie i życie? Dla osób, dzięki którym możemy zrobić zakupy, bo codziennie wytrwale i z odwagą przychodzą do pracy, obsługują nas zarówno w marketach, dyskontach i mniejszych sklepach osiedlowych?- CZY życie i zdrowie listonoszy oraz ich rodzin jest mniej ważne niż zdrowie i życie obecnego prezydenta, premiera, ministrów, prezesa (wiadomo jakiej partii), posłów i ich rodzin? CO zrobi Rząd, kiedy listonosze zbuntują się i zastrajkują w obawie o swoje zdrowie oraz życie oraz odmówią roznoszenia tych bezprawnych kart wyborczych? Zamkną ich? zwolnią wszystkich z pracy? Zastraszą, nałożą wysokie kary i mandaty?I CO DALEJ...? CZY naprawdę w takiej Polsce chcemy żyć? CZY takiej Wolności chcemy, gdzie są równi i równiejsi? CZY nie zasługujemy na Coś Wiecej, na Coś Dobrego, Lepszego, Uczciwego i Prawdziwego...? CO SIĘ STAŁO z NASZĄ WOLNĄ POLSKĄ...?
 –
 –  Spotkałem w sklepie sąsiada, który w dupie ma wszystkie komunikaty i jak staliśmy w kolejce to przykleił się do mnie zamiast stać w odpowiedniej odległości i jeszcze kaszlał dotego.Ja: Odejdź trochę, bezpieczny dystans to 2 metry On: Weź nie przesadzajJa: Jeśli nie boisz się zachorować to spoko, ale ja mam dziecko z astmą w domu i jeśli mnie zarazisz, to ja później mogę je, a to u niego skończy się szpitalemJego odpowiedź mnie po prostu powaliła:„Ale przecież nie udowodnisz, że to ja ciebie zaraziłem!"Moim zdaniem najpierw trzeba izolować idiotów, łatwo ich wykryć, a wyleczyć z idiotyzmu i tak się nie da
 –  Siędzę w domu od tygodni, martwię się o matkę.	Kiedy już wyjdę, zachowuję	2 metry odstępu od każdego.	Tylko po co to wszystko, kiedy	w tym czasie prezydentowa zagania	30 uczniów do jednej małej sali,	a myśliwi biegają po lasach podczas,	gdy mnie tam wstępu zabroniono?	Medycy pozarażani, a wy zaraz pozwolicie ludziom złazić się	po 50 osób w kościołach!	Ludzie się boją, tracą pracę!	A wy o wyborach?!	W dupę sobie wsadźcie te wybory!	Wypierdalać!
Widziałem dzisiaj faceta jak pił piwo pod sklepem. Dwa metry od niego stała jego żona i nic nie mogła zrobić –
W czasie kwarantanny nie zbliżaj się do lodówki na mniej, niż 2 metry! –

Dwa metry

Dwa metry –  Wychodzi na to,że aby spać dwametry od żonymusisz spaćz sąsiadka
Nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa – Dystans wobec siebie - 2 metry, jedyny wyjątek stanowi matka, bądź ojciec z dzieckiem. Dzieci mogą przebywać poza domem TYLKO z osobą dorosłą. Ograniczenie dostępu do parków, plaż, bulwarów. Zakaz korzystania z wypożyczalni rowerów miejskich. Zamknięte zostają punkty kosmetyczne, fryzjerskie, piercingu. Limit osób w sklepie - maksymalnie 3 osób na kasę. W urzędach pocztowych limit do 2 osób na jedno okienko. Na bazarach 3 osoby do jednego stoiska. Obowiązek nakładania rękawiczek przed sklepami - sklepy wielkopowierzchniowe będą musiały zaopatrzyć w nie klientów. W weekend zamknięte zostaną sklepy budowlane. Sklepy spożywcze i apteki w godzinach od 10 - 12 są otwarte TYLKO dla seniorów. Co do zakładów pracy: dystans co najmniej 1,5 metra, pracownicy wyposażeni w środki higieny i ochrony oraz do dezynfekcji. Ograniczenie działalność hoteli, zamknięcie ich - wyjątek stanowią miejsca wykorzystane do kwarantanny lub dla pracowników firm budowlanych. Od dziś osoby poddane kwarantannie będą od razu poddawane izolacji całkowitej lub cała rodzina z jednego gospodarstwa domowego zostanie objęta kwarantanną. Odwołanie zabiegów rehabilitacyjnych poza tymi, których zaniechanie może skutkować zagrożeniem życia. Na stacjach benzynowych obowiązkowa dezynfekcja dystrybutorów po każdym kliencie
Lepiej 2 metry odstępu niż 2 metry pod ziemią –
A że nie jedzą nic poza liśćmi eukaliptusa są naj*bane cały czas –
Najgorsze, że tak naprawdę wygląda życie wielu osób –  Mam 41 lat i mogę powiedziec, że powiodło mi się w życiu. Mieszkam z żoną i trójką dzieci w apartamencie - 42 metry kwadratowe w bloku z wielkiej płyty (otrzymaliśmy ten penthouse z komunalki) i mam stałą pracę na umowę zlecenie - jestem ochroniarzem w Lidlu. Zarabiam 128o zł, a w dobrych miesiącach z nadgodzinami to i z 1400 zł wyciągnę. Ciężko pracowałem na swój sukces. Po studiach na wydziale filozofii zrobiłem doktorat. Pierwotnie planowałem pracę na uczelni, ale ponieważ nie było etatów, a pojawiła się świetna oferta z Lidia to długo się nie zastanawiałem. Zarabiam dużo, więc żyję komfortowo. Miałem golfa 2, rocznik 88 po lifcie i na wtrysku. Trochę się zapożyczyłem i znajomy ściągnął mi z Niemiec wygodną limuzynę - Dacię Logan, rocznik 2005. Autko mam w najbogatszej wersji z obrotomierzem i trzecim światłem stopu. Na allegro kupiłem używane kołpaki, żeby odświeżyc design. Dwa razy w miesiącu tankuję na full za 5o zł i jako zapalony turysta podróżuję z rodziną. Już trzy razy byliśmy w tym roku u dziadków na wsi. W lecie lubię pogrillowac z rodziną i przyjaciółmi. Ponieważ mam chody w Lidlu i wiem, kiedy są promocje, to wspaniałą, zdrową kiełbasę kupuje po 6.99 za kg, do tego markowe piwo za 1,59 zł i życ nie umierać.
Jaka jest różnica między kulturą, a antykulturą? – Taka sama, jaka zachodzi między sztuką, a sztuką nowoczesną Malowidła w Lascaux .,,, Banan na ścianie Stworzone w 17 000 -15 000 lat p.n.e. nieznany artysta Stworzone w XXI wieku przez Maurizio Cattelana p i ą izolacyjną malowidła znajdują się w 150 dzieło znajduje się w nowoczesnym metrowym korytarzu, niektóre mierzą nawet 3 metry muzeum sztuki, vryrniar to ol< 30x30cm Artysta własnoręcznie ,rtysta" samodzielnie zakupił w vryprodukował farby z naturalnych barwników sklepie banana oraz wyprodukowaną przez kogoś taśmę zcli:Inkocr:ol 'r: zniz O Ir7aindi zeło=pa'c y, stworzenia konstrukcji umożliwiających malowanie na wysokości i w ciemnościach WY kabnsaolet Ze% cd' nyełc=o7o72 a ' p r:rwy=rnebwylOzpa=de C17, i a g Sdtz7e°przannulewpcoz,::::chhi„wy rd'OleDirsocbuyt ZzacteoWneegoddezi:dwz=naellZE= 'lei° sPrzeda"e za 1" tYs. S Malowidła przetrwały kilkanaście tysięcy lat Trwałoś, dzieła ok. 2-3 dni.
Źródło: facebook
A wy jakieś tam diety stosujecie... –