Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 346 takich demotywatorów

Pięć żyć kurczaka w markecie:

 –  Kiedyś, wiele lat temu, pracowałem w markecie jednej z dużych sieci na dziale mięsnym przy porcjowaniu i paczkowaniu mięsa. Takie działy zwykle są na zapleczu działów mięsnych z wyrobami własnymi danego marketu. Często są tam umieszczone szyby żeby klienci widzieli jak jest przygotowywane mięso, które potem kupują w tych styropianowych wanienkach. Ale niech Was to nie zwiedzie, tam się dzieje więcej niż myślicie. Poniżej przedstawiam proces pięciu żyć kurczaka w markecie. - Pierwsze życie kurczaka Cały kurczak na surowo. Po prostu, do podzielenia i na rosół, czy jakieś inne potrawy. Względnie bezpieczny, bo to jego pierwsze życie. Fermowy szajs najgorszego sorta, ale kto by na to patrzył. - Drugie życie kurczaka Jak cały kurczak się nie sprzeda i zacznie się ślizgać, to myje się go i pakuje próżniowo w wanienkę ze styropianu. Robi się to na zapleczu marketu, są tam specjalne maszyny do tego. To przedłuża jego życie o kolejnych kilka dni. - Trzecie życie kurczaka Jak bibułka pod kurczakiem wsadzona tam do pochłaniania wydzielanych przez niego płynów przestaje spełniać zadanie i kurczak zaczyna pływać we własnym mocno indywidualnie aromatycznym sosie, to rozpakowuje się go, myje ponownie i naciera przyprawami dla zdławienia mocno już przebijającego się aromatu rozkładu. Ponownie pakuje się go w styropianową wanienkę i znów trafia na półkę sklepu. To jest „świeżutki" kurczak do piekarnika. Standard którym Panie Domu przeważnie w podeszłym wieku karmią swoich mężów przybliżając ich tym samym jeszcze bardziej do końca emerytury. - Czwarte życie kurczaka Jak zieleń się przebije przez przyprawy, a śluz pokryje samego kurczaka i większość wanienki, to ponownie się go rozpakowuje, myje i porcjuje. Ponowne natarcie przyprawami zabija niepożądane aromaty i kurczak jako udka, skrzydełka itd. itp. ponownie trafia do wanienek, czasem w zestawach, i znów jest świeżutkim kurczakiem grillowym, tym razem w porcjach, oczywiście dla wygody klienta. Takie rzeczy potem wrzuca się na grilla i nikt nie czuje że wali od tego trupem, bo przecież to tylko zagrycha do flaszki. - Piąte życie kurczaka Gdy okaże się że nawet kurczak w swoim czwartym życiu nie znajdzie amatora, to zaczyna się kolejne. Tym razem oddaje się go do sąsiedniego działu. Widzieliście te kramy grillowe w marketach? Tam właśnie trafia. Ponownie umyty i pięknie ponownie obtoczony w przyprawach, upieczony, zarumieniony i gotowy do schrupania. Tylko niewiele osób wie, że to jego piąte życie i tak naprawdę w normalnych warunkach byłby już cztery razy wywalony do kubła, a worek, zawiązany na supeł, byłby już w śmieciach żeby nie śmierdziało na cały dom. Wszędzie robią nas w konia i dupie mają zasady higieny, co do tego nie ma wątpliwości. Piszę o tym co znam z autopsji. Jeśli po tej lekturze chociaż jedna osoba pomyśli, sama sobie przygotuje żarcie i dzięki temu nie dostanie megaturbosraki, to uznam moje zadanie za spełnione.

Karyna zaorana:

 –  Zapiekanki u Kariny t 9 3 Maja 18, 43-450 Ustroń uzeum stroriski( Fast food im. J. Jarockiegr Daria Nowakowska 22 punkty O * 4-** miesiąc temu Przecież od zawsze było wiadome, że towar w tej budzie jest kupowany w biedronce. Ja się dziwię czemu mieszkańcy Ustronia tam jedzą? To małe miasteczko i wszyscy wszystko wiedzą, a tym bardziej że w biedronce są najniższe ceny i właściciel Kariny się tam zaopatruje. Co do kultury Pana Właściciela to nie ma Co się dziwić jest na takim poziomie jak wygląd budy oraz poziomu jedzenia. Pozdrawiam Ilb 2 Odpowiedź właściciela miesiąc temu Ludzie jedzą bo im smakuje. Biedronka? A co to jakiś zły sklep? Pani wybaczy, ale nie mamy krowy, świni, kury ani ogródka z pomidorami.. Mięso mielone, wołowe, kurczak itd trzeba kupić żeby z tych produktów zrobić kotlety mielone, wołowe itp itd... Nie wiedziała Pani o tym? Nic dziwnego.. 30% naszego społeczeństwa nie wie że 500+ nie daje im Kaczyński.. Zapraszamy gorąco do tej budy, pokażemy Pani jak się robi kotlety, jak się kroi pieczarki i gotuje a potem pokażę Pani fakturę ile kosztują warzywa w Biedronce a ile np. w Makro. Wygląd budy? Tak, to jest buda z fast foodem i na jej tle selfie nikt Pani nie każe sobie robić;) Kultura? Czasem trafi się jakiś gbur i zawsze dajemy mu szansę, jak naprawdę nie pomaga i jest bardzo uciążliwy to wtedy zniżamy się do jego poziomu. Musiała więc Pani prezentować bardzo wysoki level... Niech zgadnę - to Pani wykrzykiwała że klienta całuje się dzisiaj po dupie i Pani żądała zapiekanki natychmiast pomimo ogromnej kolejki? A może to Pani domagała się darmowego sosu i straszyła że jak nie to obsmaruje nas w internecie? To Pani wyzywała Karinę od szmat bo zabrakło oscypka? Którą Gwiazdą Pani była? Tylko na takie zachowanie klientów reagujemy tak jak reagujemy -jak domasz się zapiekanki z pominięciem kolejki to mówimy ci że nie jesteś pępkiem świata, jak straszysz że nas obsmarujesz w internecie to proponujemy udostępnienie WiFi, jak domagasz się darmowego sosu albo gratisowych frytek bo przecież kupiłeś dwa hot-dogi po 4z1 każdy to my mówimy że my nie jesteśmy PiS i my musimy opłacić ZUS, podatki i dziesiątki innych wydatków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. A jak zaczynasz wyzywać od ku*w i szmat to mówimy: wypad gwiazdo!! I to Was "jedynkowiczów" tak bardzo boli - że ktoś nie wchodzi Wam bez wazeliny do dupy i że ma odwagę reagować. Jedyne co wam potem pozostaje to wypisywać bzdury w internecie i stawiać jedynki a to bardzo przykre, bo od pewnego czasu analizuję ten mały procent negatywnych opinii i widzę że to przeważnie osoby bezrobotne albo gwiazdeczki strzelające selfie 3 razy na dzień. Nikt z osób próbujących zrobić coś ze swoim życiem albo prowadzących działalność gospodarczą, nikt zakompleksiony, szukający poklasku w internecie itp nie wystawia nagminnie jedynek, bo wie że to może być przykre dla drugiej strony która naprawdę stara się i w niejednym przypadku próbuje związać koniec z końcem. Nie rozumiem tego.. jak mi coś nie smakuje albo mi nie pasi, to po prostu tam nie wracam nie czuję potrzeby wystawiania jedynek... Powiem znajomym: "Stary ja tam nie idę bo mi nie smakuje". Tyle. Osoby zakompleksione, złe, puste, robią to często bo wtedy czują się zauważone. No i dopięła Pani swego Pani Dario, na te 10 minut Panią zauważyłem;) Widzę że Pani jak tej pory wystawiła na Google 2 opinie - oczywiście dwie jedynki (pewnie zaraz się to zmieni;) Fakt, nie szczerzymy kłów do każdego klienta, przeważnie dlatego że po prostu nie ma czasu na nadmierną uprzejmość i nie kłaniamy się w pas, jesteśmy zawsze szczerzy - i w dialogu i w jedzeniu, a mimo to mamy średnią: Google 4,1 pyszne.pl 4,5 i Facebook 4,5. Wie Pani czemu? Bo serwujemy naprawdę dobre jedzenie, a to w tym wszystkim jest najważniejsze. Powodzenia w oczekiwaniu na darmowy hajs, na który my ciężko pracujemy i jak zwykle spotkamy się w.. Biedronce 3 3 3 PS ostatnimi czasy jakby się kapkę poprawiło i ten naprawdę nikły margines nieżyczliwych klientów ok 1% zmniejszył się jeszcze bardziej.. Myślę że warto być sobą i opisywać wszystko takim jakie właśnie jest Bez udawania, bez poprawności politycznej, bez przytakiwania klientowi nawet jak ten krzyczy i obraża. Ty jesteś po jednej stronie a my po drugiej. Bądź w porządku, a gwarantuję ci że my też będziemy ti
 –  13 godz. Sytuacja z wczoraj Przychodzi do mnie do pracy młody chłopak 11-13 lat trzyma w woreczku drobne pieniądze 20,10,5,2,1 zł wszystkiego około 300 zł. Proszę Pana czy dał by Pan radę wymienić mi te pieniążki na grubsze?? Mówię czekaj chwilkę zaraz obsłuże klienta do końca i coś wymienimy, dobrze proszę Pana, a na dodatek zapamiętałem tego chłopca z tamtego roku bo tez był wymienić pieniądze. Zaczynamy wymieniać prawie wszystko wymienione na ladzie leżą jeszcze dwa banknoty po 50 zł i jeden 10 zł, daj chłopcze te dwie pięćdziesiątki to dam Ci jeszcze cale 100 zl, nie proszę Pana to muszę zostawić (teraz najlepsze)  Muszę to zostawić bo muszę zapłacić księdzu  podatek ministrancki 30 zł od jednej kolędy, ministrant. Kur  pytam jeszcze raz c000 musisz zapłacić??? Kolega z boku w dużym szoku za telefon i sprawdza czy coś takiego w ogóle istnieje, absolutnie nic nie znalazł. Ja jeszcze raz do chłopca jaki podatek o czy Ty mówisz?? Tak proszę Pana każdy ministrant musi zapłacić księdzu za przechodzoną kolęde podatek ministrancki w kwocie 30 zł. Pytam chłopca a jak nie zarobisz co wtedy?? No mówi wczoraj było słabo ale dziś zarobiłem więc ureguluje za wczoraj i za dziś dlatego potrzebuje 60 zł proszę Pana. Ja pierdole nogi mi się ugięły, naminowałem się cały. Zabrakło mi poprostu oddechu i słów jak można nii dość ze dostają czarne hieny od ludzi środki to jeszcze grabią biednego ministranta, na dodatek dziecko. Dla mnie poprostu kary godne. Amen. te) • 321 53 komentarze 469 udostępnier
Wielki szacunek dla dzielnicowego z Mławy, który pomógł samotnemu i choremu mężczyźnie. Dzięki policjantowi, pan Krzysztof znów ma prąd i wodę, a także kanapę, telewizor i lodówkę! –  Policja Mława – dumny(a).22 godz. · Dzięki dzielnicowemu, pan Krzysztof ma prąd, telewizor i lodówkę.„Trudno mi opisać jak jestem wdzięczny, od 9 lat żyłem bez prądu…” – to pierwsze słowa listu do kierownika posterunku w Wieczfni Kościelnej, w którym pan Krzysztof dziękuje za pomoc, jaką otrzymał od dzielnicowego st. sierż. Michała Marata.Pan Krzysztof mieszka na terenie gm. Dzierzgowo, około kilometra od najbliższych zabudowań. Jest samotny i chory. Jego sytuacją zainteresował się dzielnicowy st. sierż. Michał Marat. Podczas codziennego obchodu odwiedził starszego mężczyznę. Okazało się, że w skromnym gospodarstwie domowym brakuje podstawowych rzeczy takich jak prąd i woda. Nie ma zatem ani telewizora, ani lodówki. Brakuje nawet podstawowych mebli. Dzielnicowy, w czasie wolnym od służby, zabrał pana Krzysztofa do biura obsługi klienta w Mławie i pomógł w załatwieniu wszelkich formalności, dotyczących nowego przyłącza. Stara instalacja elektryczna wymagała wymiany, dzielnicowy zorganizował elektryka, wynegocjował także dobrą cenę na potrzebne materiały i zapewnił finansowanie przedsięwzięcia z GOPS-u. Na czas pracy elektryka, poprosił o pomoc OSP w Dobrogostach, która udostępniła swój agregat prądotwórczy.W domu Pana Krzysztofa jest już prąd, telewizor, łóżko i kanapa a w pobliskim sklepie dzielnicowy Michał zorganizował zbiórkę pieniędzy na lodówkę dla samotnego mężczyzny. Życie pana Krzysztofa, po odwiedzinach dzielnicowego bardzo się zmieniło, dlatego postanowił podziękować dzielnicowemu w liście do kierownika posterunku, w którym pisze: „Przyszedł do mnie i powiedział, że mi pomoże. Dziękuję bardzo za wszystko.”Służba dzielnicowego jest wyjątkowa, i nie da się jej opisać w punktach. To policjant, którego celem jest bezpośrednia pomoc mieszkańcom.Brawo Michał, jesteśmy z Ciebie dumni
Przez te wszystkie próby zrobienia klienta w wała, normalnym odruchem Polaków powinno być omijanie Czarnego Piątku. Może ich to coś nauczy –
Obiecują że szanują klientów,ale to ściema – Poszedłem kupić do nich kołpaki dla samochodu żony.  Kupowałem w ciemno, więc upewniłem się punkcie obsługi klienta, że będę mógł je zwrócić. Okazało się, że kolor nie pasuje żonie. Kupiłem z czerwonymi wykończeniami, a żona chciała białe.Wróciłem więc do AUCHAN w Tychach następnego dnia by  wymienić kołpaki na inny kolor w tej samej cenie. I co ? Niemożliwe. Poinformowali mnie, że pomimo zapewnień nad wejściem nie przyjmują zwrotów, bo... nie mają takiego obowiązku, Ich hasło to po prostu reklamowa ściema
Co o nim sądzisz? – „Celem mojego projektu było stworzenie małego elektrycznego auta. Nie był to projekt zamówiony przez żadnego klienta, po prostu chciałem stworzyć projekt małego miejskiego auta na prąd. Zastanawiałem się nad stylem auta, charakterem i doszedłem do wniosku że warto by reaktywować jakiś stary polski pojazd. „Maluszek” wydał mi się najlepszym wyborem” – mówi w rozmowie dla auto.wprost.pl Piotr Czyżewski, twórca projektu
 –  To teraz mistrzostwo z przed momentu.Dzwoni do mnie wczoraj zdenerwowany klient i ma pretensje, że wysłałemmu pas bezpieczeństwa do seata zamiast do suzuki ( oczywiście pasoryginalny suzuki do tego auta w oryginalnym pudełku został wysłanyklientowi) Podczas rozmowy mówi bardzo zły, że nie ma opcji, że to dosuzuki bo to jest do seata. Bardzo zdziwiony tłumaczę mu. ze jest marnaszansa na taką pomyłkę zwłaszcza, że nie sprzedaje części do seataaczkolwiek informuję go o możliwości zwrotu oraz zwrotu pieniędzy zaprzesyłki w dwie strony jeżełi wina lezy po mojej stronie. Dzisiaj z ptakiem wręce czekam na paczkę od klienta aby jak najszybciej to zweryfikować,otwieram pudełko OE suzuki wyjmuje pas OE suzuki i widzę na metce odpasa " SEAT BELT"Dziękuje do widzenia.To są właśnie klienci allegro, Ci co zawsze mają rację.
 –  Skąd się wzięła ta kretyńska moda na jakieś ziomaiskie podejście do klientaw wielu miejscach? Wydziarany ziomek w knajpie z kolczykiem w nosie: nosiema. co będzie dla ciebie'' Kurwa, nie jesteśmy na ty. nie jesteś jakimśmoim ziomkiem, chce tylko zjeść pierdolonego burgera a nie wciągać z tobąkoks pod ladą. Co to za idiotyczna stylowa'' Gościu robi burgery, a wyglądajakby przerzucał Meksykanow przez granicę z USA i to się powtarza wwielu miejscach (ale głównie w knajpach, foodtruckach itp ) Co jest z nimi.kurwa, nie tak?
Kasjer wykorzystał swoją pamięć fotograficzną, by wykraść dane z 1300 kart kredytowych – Kasjerowi wystarczyła krótka chwila, by zapamiętać dane na karcie klienta. Później zapisywał szczegóły, a po pracy robił zakupy przez Internet. Ukradł z kont około 270 tys. jenów (9700 zł).Wymyślił prosty sposób na zarobek.W ten sposób opłacał wynajem mieszkania i kupował za to jedzenie. Złodziej wpadł, gdy zamówił w internecie dwie torebki za około 2,5 tys. dolarów. Szybko został namierzony przez policję, bo podał swój adres do dostawy. Tam został znaleziony notatnik z kradzionymi danymi
"Prawie tak skomplikowany jak kobieta. Tylko się nie spóźnia" – Niektórzy marketingowcy wiedzą jak trafić do klienta

Jak przyciągnąć klienta? Najlepiej czymś kreatywnym, tak jak te firmy (14 obrazków)

"Zdecydowałem się to zrobić, ponieważ nie wiedziałem komu wierzyć, obywatelom czy moim współpracownikom" – Kiedy przybył do urzędu na wózku inwalidzkim, by poprosić o świadczenie, został zignorowany i źle potraktowany przez pracowników. Urzędasy w okienku nie tylko nie chcieli go obsłużyć, ale nawet chamsko wygonili go z terenu urzędu.Trafił również do swojego miejsca pracy, powiedział że chce zobaczyć burmistrza aby złożyć zażalenie. Usłyszał odpowiedź, zgodną z prawdą -"burmistrza nie ma w gabinecie". Poprosił więc o spotkanie z pracownikiem, którego głównym zadaniem jest przyjmowanie interesantów. Facetowi na wózku kazali czekać aż półtorej godziny.I tu miarka się przebrała. Wstał z wózka i ujawnił swoją prawdziwą tożsamość.Nikogo nie wylał z roboty. Po takim numerze wszystkie urzędasy zaczęły pracować profesjonalnie.Ze świecą takich szukać...

Bary, które zamieniają każdego gościa w stałego klienta (15 obrazków)

 –  Hawksmoor Manchester @HawksmoorMCR Do klienta, który ostatniego wieczoru omyłkowo otrzymał butelkę Chateau le Pin Pomerol 2001 wartą f4500 - mamy nadzieję, że miał pan udany wieczór! Do pracownika, który ją omyłkowo wydał - wyluzuj! Jednorazowe pomyłki mogą się zdarzyć każdemu i tak cię kochamy
Właściwa odpowiedź dla internetowego oszusta –  Drogi A. Rys,Mialbym olbrzymią prośbęNie bardzo mam jak otworzyć załącznik, ale myślę, że poradzimy sobie z tym zaraz.Wydrukuj proszę tę fakturę, najlepiej na papierze technicznym, takim o gramaturze powyżej130g/m2. Następnie złóż ją na dwa razy, jeśli dasz radę to na trzy. Teraz spróbuj ten wydruk zwinąćw możliwie maly rulon. Może być trudno, ale proszę, postaraj się, to dla Twojego dobraJeśli postąpileś zgodnie ze wskazówkami, powinieneś trzymać w ręku niewielką papierową rurkę.Posmaruj ją obficie wazeliną i wlóż sobie możliwie głęboko w dupę.To jest najwłaściwsze miejsce dla całej naszej korespondencji.Serdecznie pozdrawiamNagatoW dniu 2019-05-09 10:33:55 użytkownik <a.rys@interia.eu> napisal:Dzien dobryprzesylamy fakture, która znajda Panstwo w zalaczniku. Ponizej prezentujemy jejpodsumowanie.Numer faktury: F/20202140/05/19Data wystawienia: 09.05.2019Numer konta Klienta: 27685576
Najstarsza skarga klienta pochodziz 1750 roku p.n.e. – Niezadowolony klient wyraził swoje zdanie na tabliczce klinowej. Artefakt został znaleziony w starożytnym mieścieUr na obszarze dzisiejszego Iraku.Tabliczka prezentuje opinię mężczyzny na temat dostawcy,który dostarczył mu nieodpowiedni gatunek miedzi
To się nazywa reklama idealnie stargetowana pod polskiego klienta –
Źródło: zespolmi.pl
 –  InPost - Paczkomat... Țypłcally rephes tnstontly Ups.„ no to mnie zaskoczyłeś! Na to pytanie nie byłam gotowa. Czy przekazać Twoje pytanie .dawaj paczke skurwysynie" do naszego Działu Obsługi Klienta na Messengerze? Tak Nie
Teraz już jasne dlaczego ciągle dostawałem za mało frytek –  Buzz Gorilla Dostawca Uber Eats przyłapany przez klienta. Nie wiedział, że widać go w wideofonie