Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 397 takich demotywatorów

 –
Chłopak przyjechał z Ełku do Warszawy i kręcił się wokół szkoły, do której chodzi dziewczyna. Po jakimś czasie zainteresowała się nim Straż Miejska, 14-latek wytłumaczył funkcjonariuszom, że się zakochał i jako dowód pokazał misia, którego chciał wręczyć – Strażacy bardzo ładnie się zachowali. Inspektorka Justyna Faltynowska przyznała, że wzruszyła się postawą chłopaka, ale musiała zadzwonić do jego mamy, czy chłopak nie uciekł z domu. Okazało się, że mama wie o wyjeździe, zgodziła się na niego pod warunkiem, że 14-latek tego samego dnia wróci do domu. Chłopiec zorientował się jednak, że może mu braknąć pieniędzy na bilet powrotny do domu, wtedy strażniczka wyjęła pieniądze z portfela i dała chłopakowi, by miał też na jakąś kanapkę, bo koc i termos z herbatą miał w plecaku
 –  Dlaczego Poznaniacy nalewają herbatę po sam brzeg filiżanki? Żeby na cukier i cytrynę już nie starczyło miejsca
Gdy lekarz kazał słodzić herbatę góra jedną łyżeczką cukru –
- Babciu, może nalać Babci kieliszek dobrego winka?- Nie, dziękuję,ja wolę moją herbatkę –
 –  KOLĘDA 2023 CENNIK DLA KSIĘDZA WEJŚCIE ZA BRAMĘ -600 Zt OTWARCIE DRZWI DO MOJEGO DOMU - 400 Zł PRZEKROCZENIE PROGU -1500 ZŁ ROZMOWA Z WŁAŚCICIELEM DOMU -450ZŁ POCZĘSTUNEK KAWA/HERBATA + CIASTO - 200 ODPROWADZENIE DO PROGU -500 ZŁ • WCHODZĄC AKCEPTUJESZ CENY .
 –  WITAMY! W TYM DOMU PIENIĄŻKI Z KOPERTY ZGODNIE Z NAUKAMI PANA JEZUSA
 –  Cześć, spotkamy się? Myślałam, że jesteś żonaty. Powiedz, co wolisz: herbatę czy kawę? Ale czasem pijesz też kawę, prawda? Herbatę. Tak, co z tego? Ja też lubię herbatę, ale czasami piję kawę, chociaż wolę herbatę. Rozumiesz, co mam na myśli? Nie pomyślałabym, że da się napisać „Jestem baranem" w tak wyrafinowany sposób.
 –
 – Herbaty mają pourywane papierki. Dlaczego tak jest, dokładnie nie wiadomo, wiele osób snuje tezę, że chodzi o umowę sponsorską. Lipton należy do korporacji Unilever, a to konkurencja dla korporacji, które są sponsorami mistrzostw.Więc toczą się wielkie interesy, reklamy, wielkie hasła i dyskusje, a jakiś biedny robotnik siedzi całymi dniami i odrywa te papierki.
...a i tak mam ochotę niektórymludziom przypie*dolić –
 –
Praca personelu pokładowegoteż może być fajna –  kawa czy herbata kawa
 –
Pijesz sobie herbatę z cytryną i miodemi masz nadzieję, że samo przejdzie –
 –  UWAGA HERBATA LIPTON DO UŻYTKU TYLKO DLA ORDYNATORA I STARSZYCH ASYSTENÓW RESZTĘ KADRY PROSIMY O KORZYSTANIE Z HERBATY SAGA DR PYC MOŻE CO NAJWYŻEJ ZAGOTOWAĆ SOBIE WODY W CZAJNIKU
To już pewne: Biedronki staną się placówkami medycznymi i będą czynne w niedzielę – Według wstępnych ustaleń, spowoduje to m.in. zmianę nazw działów w sklepach na następujące:Rzeźnik - ChirurgiaWątróbka, nerki, flaki - InternaChemia - OnkologiaPieluchy - NeonatologiaSłodycze - DiabetologiaNabiał, w tym jajka - UrologiaWyroby mleczarskie - MammografiaWarzywa - GeriatriaPiwo, przekąski - Izba PrzyjęćKawa, Herbata - Gabinet OddziałowejAlkohole - Gabinet OrdynatoraChłodnia - ProsektoriumPiekarnia - KrematoriumKarma dla zwierząt - StołówkaOchrona - Rehabilitacja stacjonarna
A może zamiast przez Facebooka porozmawiamy wieczoremprzy herbacie? –
Kazimierz Kutz: Kiedyś z Kubą Morgensternem i Januszem Weychertem przegapiliśmy termin jednego z egzaminów u Antoniego Bohdziewicza – Dał nam szansę: mamy przyjść do niego w środę o szóstej. No tośmy poszli. W gabinecie swojego mieszkania miał nad biurkiem szafkę z szufladkami, w których na karteczkach miał posegregowane złote myśli - wspaniale przemawiał, a zawsze zaczynał od jakiegoś cytatu i kończył też cytatem.- Panowie napiją się herbaty? - pyta.My, że owszem, bardzo chętnie.Zanim nam ją podał, zrobił krótki wykład o herbatach. W końcu zaparzył, podał i mówi:- Będziecie uzasadniać, po co chcecie być reżyserami. Równocześnie. Ten, który pierwszy zamilknie, dostanie lufę.Po czym odwrócił się do nas dupą, skierował w stronę otwartego okna, nabił i zakurzył fajkę, a my jęliśmy gadać jeden przez drugiego. Zapierdalamy, zapierdalamy, rzecz nie ma końca, bredzimy, ale brniemy. W końcu się odwrócił i mówi:- Dobra, po trói macie. Wypierdalać.Taki gość Dał nam szansę: mamy przyjść do niego w środę o szóstej. No tośmy poszli. W gabinecie swojego mieszkania miał nad biurkiem szafkę z szufladkami, w których na karteczkach miał posegregowane złote myśli - wspaniale przemawiał, a zawsze zaczynał od jakiegoś cytatu i kończył też cytatem.- Panowie napiją się herbaty? - pyta.My, że owszem, bardzo chętnie.Zanim nam ją podał, zrobił krótki wykład o herbatach. W końcu zaparzył, podał i mówi:- Będziecie uzasadniać, po co chcecie być reżyserami. Równocześnie. Ten, który pierwszy zamilknie, dostanie lufę.Po czym odwrócił się do nas dupą, skierował w stronę otwartego okna, nabił i zakurzył fajkę, a my jęliśmy gadać jeden przez drugiego. Zapierdalamy, zapierdalamy, rzecz nie ma końca, bredzimy, ale brniemy. W końcu się odwrócił i mówi:- Dobra, po trói macie. Wypierdalać.
 –