Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 89 takich demotywatorów

To wydarzenie bez znaczenia, ale dzięki niemu przypomnieliśmy sobie, że w ogóle mamy prezydenta –

Bolesne słowa lekarza obiegają internet. I co niektórzy próbują wmawiać, że tacy ludzie mało się angażują w pracę...

 –  Jacek Skup·"Kto umrze to umrze i trudno" Właśnie wróciłem do domu po 24 godzinach pracy. Zmęczony, zdenerwowany, wściekły, bezradny.Na 8:00 do przychodni A. 1 porada: izolacja w związku z Covid. 2 porada: oczekiwanie na wynik wymazu. 3 porada: podejrzenie Covid,  skierowanie na wymaz. 4 porada: telefon pacjenta z dodatnim wynikiem testu. 5 porada: uffff, zwykłe nadciśnienie. W międzyczasie system gabinet.gov.pl pada kilkukrotnie. Jadę do przychodni B. Dziś tu nie pracuję, ale umówiłem się z pacjentem na zdjęcie holtera, przecież inne choroby nas nie opuściły. Nastepny punkt,  przychodnia C, zastępstwo, dziś będę tu jedynym lekarzem. Po drodze kupuję 7daysa, bo to jedyne pieczywo na stacji, do sklepu nie pójdę bo godziny dla seniorów. Wchodzę,  w poczekalni pacjent z żoną,  widzę że stan jest poważny. Ubieram się szybko w strój kosmonauty i przyjmuję. Diagnoza: ciężka niewydolność oddechowa. Sąsiedzi pacjenta covid+. Wzywam karetkę,  przyjechali bardzo szybko. Ustalają miejsce, nie ma żadnego na oddziale wewnętrznym w promieniu 50km od przychodni. Pacjent ZATRZYMUJE SIĘ! Przestaje oddychać,  przestaje bić serce. RKO, adrenalina, udaje się, ruszył.  Podwójna radość, pierwsza, że żyje,  druga, że teraz wymaga pobytu na oddziale intensywnej terapii, gdzie miejsce jest bliżej. Jedzie. Musimy zamknąć czasowo dzwi do przychodni, sterylizacja pomieszczeń,  zmiana ubrań.  W tym czasie mogę udzielac jedynie teleporad. Kolejny telefon, żona podaje, że jej mąż jest w ciężkim stanie. Pytam: - kaszle? -nie. -gorączkuje? -nie. Jadę do domu pacjenta ubrany we wszystkie konieczne środki ochrony. Stan pacjenta faktycznie jest ciężki. Gorączkuje. Kaszle... jest odwodniony, niewydolny oddechowo. Wzywam karetkę. Panowie nie zabierają pacjenta, bo nie mają dokąd, miejsc w szpitalu nie ma, a stan jest na tyle ciężki że nie rokuje przeżycia, zagraża zgonem podczas objazdu województwa w poszukiwaniu miejsca w szpitalu. Nie mam wyjscia, muszę podjąć leczenie w domu. Stosuję kilka metod z leczenia hospicyjnego, nie mam możliwości podłączenia tlenu, bo skąd. Mam nadzieję, ze pacjent nie będzie cierpiał. Później jest spokojniej.Wracam na chwilę do domu, pies od 7.30 nie był na spacerze. Pewnie gdyby umiał,  to spakowałby walizki i się wyprowadził. Nie umie i jest ze mną.  Idziemy na bardzo krótki spacer. Myślę sobie,  że może to dobrze, że nie mam rodziny,  bo by się już rozpadła przez to, że ciągle jestem w pracy. Jadę na nocny dyżur do Szpitala. Po drodze wstępuję do przychodni B, chcę sprawdzić wyniki wymazów zleconych we wtorek. Wczoraj ich nie było.  Dziś system nie działa. Niestety, pacjenci będą w niepewności przez cały weekend. W międzyczasie ok 10 konsultacji dla rodziny, znajomych, znajomych znajomych i ludzi, którzy nie odzywali się od 10 lat.Wchodzę do Szpitala. Przez 14 najbliższych godzin będę odpowiedzialny za zdrowie ok 60 000 osób. Pacjenci przychodzą,  rozpoznaję zaburzenia rytmu serca, biegunki, bole brzucha, złamanie podstawy czaszki i zespoły abstynencyjne, wczoraj przecież były imieniny Jadwigi, trzeba się było skuć jak świnia na cześć żony czy bratowej. Leczę pokornie, pacjentom nie mówię nic oceniającego itp. Nareszczie północ, mam trochę czasu dla siebie. Zjadam zakupionego przed poludniem 7daysa, znajduję chwilę na różaniec, który i tak idzie mi z oporem, a zamiast "módl się za nami grzesznymi" odmawiam "módl się za nami bezradnymi". Zdążyłem odmówić tajemnicę, słyszę dzwonek do drzwi. Ten dźwięk stawia mnie na równe nogi. Młody człowiek,  silny ból brzucha. Podaje, że zjadł grzyby przypominające kanie. Jest w złym stanie. Dzwonię na toksykologię z prośbą o szybkie przyjęcie i zostaje olany ciepłym moczem, mam sobie radzić sam. Na szczęście pomaga mi dyżurny chirurg i bierze pacjenta na Oddział.  W nocy jeszcze kilka interwencji. Dyżur kończę stwierdzeniem zgonu 92latki.Wracam do domu, pies się cieszy. Chwila przerwy. W niedzielę zaczynam pracę o 7.30 i kończę we wtorek o 18. W tym czasie media publiczne za głosem ministra Sasina pewnie wyleją na mnie i moje środowisko pomyje, bo "jesteśmy mało zaangażowani"Jeśli doczytałeś do tego momentu to błagam,  proszę,  zakładaj maskę i nie wychodź z domu jeśli nie musisz. Nie każ mi mówić patrząc prosto w oczy, że ktoś z Twojej rodziny umrze w domu,  bo nie ma dla niego miejsca w szpitalu. To ponad moją wytrzymałość.Systemu już nie ma, zostało chałupnictwo. Słowa premiera spełniają się na naszych oczach.
Już wiem u kogo będę się leczyć z depresji –  FAKTOPEDIA.plAleksandra Woźniak,znana z roli Kasi wserialu "13 posterunek",zakończyła kilka lat Ttemu karierę aktorskąi aktualnie jestdyplomowanąpsychoterapeutką.Ma swój gabinet wTrójmieście.
 –
A tymczasem gdzieś na świecie u jakiegoś weterynarza –
0:08
 –  NIESPEŁNIONE OBIETNICE DUDY1. Podniesienie kwoty wolnej do 8 tys. zł dla wszystkich obywateli 2. Pomoc frankowiczom 3. Likwidacja NFZ 4. Emerytury bez podatku 5. Wyrównanie dopłat dla rolników 6. Likwidacja śmieciówek i patologicznego samozatrudnienia 7. Likwidacja podatku VAT na ubranka dla dzieci 8. Konstytucyjna ochrona Lasów Państwowych przed prywatyzacją 9. Niepodnoszenie podatków dla najlepiej zarabiających 10. Gabinet stomatologiczny i lekarski w każdej szkole
Och, Kanado co za gabinet! – -  Minister Zdrowia jest lekarzem- Minister Transportu jest astronautą- Minister Obrony Narodowej jest sikhijskim weteranem- Minister Młodzieży ma poniżej 45 lat- Minister Rolnictwa i Żywności jest byłym rolnikiem- Minister Innowacji, Nauki i Rozwoju Gospodarczego był analitykiem finansowym- Minister Finansów to odnoszący sukcesy biznesmen- Minister Sprawiedliwości był prokuratorem koronnym i liderem Pierwszych Narodów- Minister Sportu i Osób Niepełnosprawnych to paraolimpijczyk z dysfunkcją wzroku- Minister Nauki jest geografem medycznym z doktoratem- Minister ds. Imigracji, obywatelstwa i uchodźców był krytykiem imigracyjnym- W gabinecie są naukowcy i składa się on w 50% z kobiet
Jennifer Haller, 43-letnia matka dwójki nastoletnich dzieci jest pierwszą osobą, której podano testowaną szczepionkę na koronawirusa – Po wstrzyknięciu szczepionki opuściła gabinet zabiegowy z szerokim uśmiechem i powiedziała: czuję się świetnie. Teraz będzie obserwowana przez lekarzy i codziennie badana.- Nie wiemy, czy ta szczepionka wywoła odpowiedź immunologiczną, czy będzie bezpieczna. Właśnie dlatego przeprowadzamy próbę - podkreśliła dr Jackson. - Nie jest to etap, w którym byłoby możliwe, by skierować ją do powszechnego użytku
0:39
 –
Z KFC do gabinetu wicepremiera - niezwykła kariera asystenta Piotra Glińskiego – 25-letni Krzysztof Przekwas został zatrudniony w KPRM po wyborach 16 listopada. Dotychczasowe doświadczenie zawodowe nowego asystenta wicepremiera ogranicza się jedynie do trzech lat pracy w "KFC Puławska", jak podał w swoim CV
 –
Przecież mówiłeś, że jedziemy do opery! –
 –  Siedziałam w poczekalni u swojegonowego dentysty rozglądałam się.Zauważyłam na ścianiedyplom ukończenia studiów i cośkliknęło.Czyżby mój nowy dentysta był tymchłopakiem, w którym się nawet trochepodkochiwatam? Jak go jednalkzobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.Ten prawie tysy Facet z siwiejącymiwłosami, brzuszkiem i twarzą petnązmarszczek byt zbyt stary, by mógt byćmoim kolegą ze szkoty. - A możejednak ? Po tym, jak mi przejrzał zęby.zapytałam go, czy nie chodzitprzypadkiem do XXVI LO.Tak... Owszem, chodziłem i byłemnawet jednym z najlepszych uczniów- zarumienit się.-A w którym roku pan zdawat maturę? -zapytałam.On odpowiedział: - W siedemdziesiątymszóstym. Dlaczego pani pyta? - To panbyt w mojej klasie! - powiedziałamzachwycona. Zaczął mi się uważnieprzyglądać. I następnie ten wstrętny,pomarszczony staruch zapytał:- A czego Pani uczyła?
Ta ukryta kamera ujawniła co się dzieje w gabinecie weterynarza, kiedy właściciel pacjenta wyszedł na zewnątrz –
0:24
Na waciki starczy... –  Wybierz: stanowisko stanowisko departamenVoddzial dodatkowe informacje przeciętne wynagrodzenie miesięczne brutto (z1) - dyrektor Departament Komunikacji i Promocji 49 563 dyrektor Departament Prawny 47 331 dyrektor Departament Innowacji Finansowych 44 971 dyrektor Departament Analiz Ekonomicznych 43 176 dyrektor Departament Kadr 42 890 dyrektor Gabinet prezesa 42 760 dyrektor Departament Stabilności Finansowej 41 104 dyrektor Departament Badań Ekonomicznych do 26.01.2018 r. 40 838 dyrektor Departament Statystyki 40 366 dyrektor Departament Rachunkowości i Finansów 39 947 dyrektor Departament Rozliczeń Transakcji Finan... 39 158 doradca prezesa Gabinet prezesa do 17.04.2018 r. 39 037
Nazywa się Magdalena Godlewska i jest starszą siostrą "tych" Godlewskich. Czy zgadzacie się, że siostry powinny brać przykład z Magdy? –
Sposób na kolejki do lekarza –  OSOBYPRZEZIĘBIONELUB CHORE NIEBĘDĄ PRZYJĘTEGabinetlekarski
 –  Spieaj!Co powiedziałeś?Spie aj!Do dyrektora!Nie pójdę do niego, bo muśmierdzą nogiAch, ty gówniarzu!Wzięła go za fraki i prowadzi dogabinetu dyrektoraPanie dyrektorze, ten gówniarzmówi do mnie żebym spilała,a o panu, że śmierdzą panunogiAch, ty szczeniaku! - krzyczydyrektor mocno wkurzonyDawaj numer do ojca!Nie damDawaj!Wreszcie udało się dyrektorowiwyszarpać numer do ojcai dzwoniOdzywa się automatycznasekretarka:Tu gabinet pana ministraProsimy zostawić wiadomośćNauczycielka przestraszonapatrzy na dyrektora, on na nią,wreszcie nauczycielka pyta:No i co robimy, paniedyrektorze?Ja idę umyć nogi, a pani niechspieala.. )
Każdy pacjent otrzymuje ksywkę i po niej jest wywoływany do lekarza –
Młody, niedoświadczony człowiek dostał pracę w pewnej wielkiej, bardzo znanej firmie. Pracował przez tydzień, radził sobie średnio, a tu nagle wzywa go dyrektor biura: – - Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się przenieść pana na wyższe stanowisko. Teraz będzie pan kierownikiem działu.Tak też się stało. Po tygodniu dość marnej pracy, młodego człowieka wzywa szef koordynacji działów:- Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się pana awansować, teraz będzie pan szefem filii w naszym mieście.I tak mija kolejny tydzień takiej sobie pracy - ale oto główny szef, czyli najważniejszy boss, wzywa młodego człowieka do siebie.- Postanowiłem Cię awansować. Teraz będziesz szefem naszej firmy na całą Polskę. Twoja pensja będzie dziesięciokrotnie większa niż dotychczas. Będziesz miał do dyspozycji służbowe auto, własny gabinet, będziesz wyjeżdżać na wiele zagranicznych delegacji.- Dziękuję! - mówi ucieszony młody człowiek.- I tylko tyle? - mówi boss. - Taka propozycja, a tu tylko "dziękuję"?- Dziękuję, tato!