Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 73 takie demotywatory

poczekalnia
10 rzeczy, które kobieta chciałaby dostać od swojego faceta, ale o to nie prosi: –  10 rzeczy które kobietachciałaby dostać od facetaale o to nie prosi:1. Wiadomość (dzień dobry / dobranoc)2. Robienie sobie wspólnych zdjęć3. Niespodziankiszczególnie te małe4. Naprawdę długie przytulenie5. Szczere oryginalne komplementy (nieza często)6.,,Opowiadanie" jak mocno ją kocha7. Głębokie rozmowy... i te głupie też8. jego dżentelmeńskiej postawy9. Wolny taniec10. Komfort i cierpliwość gdy chce oczymś opowiedzieć lub jest we łzach
 – Jak wynika z informacji Muzeum Auschwitz, system moderowania treści Facebooka usunął niektóre posty z profilu tej placówki. "Pragniemy wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie w związku z ostatnią akcją Facebooka jednoczesnego oflagowania 21 postów opublikowanych przez Muzeum Auschwitz" - napisali przedstawiciele placówki w piątek w mediach społecznościowych HALTARBEIT MACHT FRE111
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Lexi flirtuje, śmieje się i prowadzi zaawansowane konwersacje, które dla wielu są równie satysfakcjonujące co interakcje z rzeczywistą osobą – Doświadczenie oferowane przez Lexi Love wynika z zaawansowanej technologii AI, która pozwala jej budować głębokie więzi z użytkownikami
Każdy, kto spędzał wakacje z dziećmi wie, że następuje taki moment, że chce się je po prostu zostawić. Większość ludzi bierze 3 głębokie wdechy i się uspakaja, ale jeden tateł postanowił swoje myśli wcielić w czyn – — We wtorek rodzina wybrała się na Połoninę Wetlińską w Bieszczadach - mówi rzeczniczka miejscowej policji. - Na szczycie 10-latka poczuła się zbyt zmęczona, by iść dalej szlakiem czerwonym. Chciała wrócić do schroniska. Wówczas ojciec polecił jej, by sama zeszła ze szczytu, a następnie znalazła sobie jakiś transport do Wetliny. Sam poszedł dalej. Samotnie wędrującą dziewczynkę na szlaku turyści, którzy byli o wiele bardziej odpowiedzialni niż tateł. Na miejsce wezwano policję. Dziewczynkę przewieziono do Wetliny (tak, jak chciał ojciec znalazła transport!) i poinformowano matkę dziecka. Teraz tateła czeka sprawa w sądzie rodzinnym. Chyba ktoś powinien nadzorować taką rodzinę. WAŻNE!KURIERDZIESIĘCIOLATKA SAMA W BIESZCZADACH RZESZOWSKIportal, gazeta TVi
- Beata Kempa –
20-latka zaczęła malować się w liceum i... tak jej się spodobało, że postanowiła nigdy tego nie zmywać – Dziewczyna wszędzie w mieszkaniu miała zainstalowane lustra, sprawdzała swój wygląda nawet podczas posiłków i... jazdy na nartach. Bez przerwy wykonywała poprawki i perfekcyjny makijaż stał się jej prawdziwą obsesją. Dbała o to, żeby nikt z domowników nigdy nie widział jej bez tapety. Sama postanowiła, że nigdy więcej nie "zmieni się znów w brzydkie kaczątko". Co zadziwiające - 20-latka nakładała kolejne warstwy makijażu nawet przed pójściem spać. Tym sposobem była pomalowana 24 godziny, 7 dni w tygodniu, 52 tygodnie w roku, co miało ogromny wpływ na jej skórę. Nie trzeba było długo czekać na skutki braku demakijażu - zatkane pory, grudki na twarzy, głębokie pryszcze. Wizyta u specjalisty była dla dziewczyny szokiem. Badanie wykazało, że jej skóra ma aż... 40 lat.Usuwaniem makijażu musieli z kolei zająć się specjaliści Dziewczyna wszędzie w mieszkaniu miała zainstalowane lustra, sprawdzała swój wygląda nawet podczas posiłków i... jazdy na nartach.Bez przerwy wykonywała poprawki i perfekcyjny makijaż stał się jej prawdziwą obsesją. Dbała o to, żeby nikt z domowników nigdy nie widział jej bez tapety. Sama postanowiła, że nigdy więcej nie "zmieni się znów w brzydkie kaczątko". Co zadziwiające - 20-latka nakładała kolejne warstwy makijażu nawet przed pójściem spać. Tym sposobem była pomalowana 24 godziny, 7 dni w tygodniu, 52 tygodnie w roku, co miało ogromny wpływ najej skórę. Nie trzeba było długo czekać na skutki braku demakijażu -zatkane pory, grudki na twarzy, głębokie pryszcze. Wizyta u specjalisty była dla dziewczyny szokiem. Badanie wykazało, że jej skóra ma aż... 40 lat. Usuwaniem makijażu musieli z kolei zająć się specjaliści
Szacunek dla Pana! –  ishPURECAPan Prezydent RPAndrzej DudaKancelaria Prezydenta RPul. Wiejska 1000-902 WarszawaLOUSANHotSzanowny Panie Prezydencie,dziękuję uprzejmie za zaproszenie na uroczystość wręczenia aktów nadania tytułuprofesora. Jestem świadomy zaszczytu, jaki towarzyszy temu wydarzeniu oraz szacunkujaki urzędowi Prezydenta Polski przysługuje. Jednakże, z żalem muszę odmówić jegoprzyjęcia.Moja decyzja opiera się na przekonaniu, że jako Prezydent RP łamie Pan Konstytucjęoraz przyczynia się do demontażu ustroju demokratycznego w Polsce. Nie jest to mojaprywatna opinia. Opieram sie na osądach wielu autorytetów prawniczych, niezależnegoTrybunału Konstytucyjnego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.Wyrażam głębokie zaniepokojenie wobec różnych działań podejmowanych przez PanaPrezydenta, które podważają fundamentalne wartości demokratyczne. Ograniczanieniezależności sądownictwa, wolności mediów, a także niekonstytucyjne metodypolitycznej walki obecnego rządu z opozycją, które Pan Prezydent aprobuje, są krokamiw złym kierunku i nie służą dobrze pojętym interesom obywateli RzeczypospolitejPolskiej.prof. dr hab. Maciej GrzywaczZa Pana kadencji szkodliwe działania władz dotknęły niestety również środowiskoakademickie. Z Pańskim przyzwoleniem zmieniono przepisy tak, by zwiększyć władzęrektorów i utrudnić lub uniemożliwić przeprowadzanie procesów demokratycznych nawyższych uczelniach. Jeden z przepisów ułatwił zwalnianie z uczelni profesorów. Jestemofiarą tej regulacji. Korzystając z niej Rektor Ryszard Minkiewicz usunął mnie z gdańskiejAkademii Muzycznej, w mojej opinii za obronę wolności twórczości artystycznejprzysługującej studentom.Jestem przekonany, że jako przedstawiciel społeczności artystycznej, akademickieji obywatel odpowiedzialny za ochronę demokratycznych wartości, nie mogę uczestniczyćw uroczystości, która może legitymizować działania szkodzące państwu prawa,demokracji i środowisku akademickiemu.Z wyrazami szacunku

Głębokie przemyślenia internautów (16 obrazków)

Głębokie przemyślenia internautów (18 obrazków)

Głębokie przemyślenia internautów (16 obrazków)

Głębokie przemyślenia internautów (19 obrazków)

Mapa miejscowości kończących sięna -ów i na -owo –
 –

Głębokie przemyślenia internautów (17 obrazków)

Głębokie przemyślenia internautów (17 obrazków)

Głębokie lata 90., ogródek słynnej krakowskiej kawiarni Vis à Vis, zwanej potocznie „Zwisem”. Wchodzi kompozytor Zbigniew Preisner i zamawia parówki – W owym czasie w Zwisie pracowały dwie cudowne starsze Panie - Zosia oraz Krysia, najstarsi ludzie nie pamiętają, której z nich anegdota dotyczy, ale większe prawdopodobieństwo, że Krysi. Zatem wchodzi Preisner, zamawia parówki, pani Krysia biegnie z zamówieniem na zaplecze, a Preisner wyciąga wielkiego Centertela, gdyż były to czasy początków telefonii komórkowej w Polsce. Stolikowe towarzystwo Preisnera, jak również wszyscy dookoła cmokają i zachwycają się zdobyczą techniki wielkości pokaźnej cegłówki, tymczasem kwadrans mija, a parówek ni widu ni słychu. Preisner wreszcie, chcąc jeszcze bardziej zadziwić znajomych, wysuwa antenkę telefonu i pracowicie wystukuje na nim numer do Zwisu. Na zapleczu odbiera Krysia. - Tu Preisner - mówi do słuchawki Preisner - gdzie są moje parówki? Nie mija 30 sekund, jak z lokalu wybiega Krysia. - Panie Preisner, panie Preisner, telefon do pana!
 – Drodzy Rodzice!Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up''em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie. Jest ok, pozdrawiam wasz Karol
 –  Pytanie do prawników i nie tylko.Czy mogę pozwać swoich przyjaciółi uzyskać od nich odszkodowanie za stratymoralne oraz utracony czas i możliwośćsamorealizacji w czasie, gdy się z nimiprzyjaźniłem?Wyglądali na miłych ludzi, naprawdę dobrze się z nimi bawiłem. Wieczorami spotykaliśmy się przy kilku piwach (lub czymś mocniejszym) i poruszaliśmy głębokie tematy. Mieliśmy tyle ciekawych pomysłów. Nawet miałem nadzieję, że otworzymy wspólny biznes.Jednak okazało się, że to zwykli pijacy, którzy stoczyli się na dno, a ja razem z nimi. Tak więc przestałem z nimi rozmawiać, bo mam już tego dosyć. Ale utraconego czasu już nic nie wróci...
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej przyszły pracodawca poprosił kandydata o nietypową czynność. Gdy ją wykonał, wiedział, że musi go zatrudnić! – Młody mężczyzna udał się na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko menedżera w dużej i dobrze prosperującej firmie. Bez problemu przeszedł wszystkie etapy, aż doszedł do ostatniego. Była nim rozmowa z dyrektorem.Przyszły pracodawca wziął jego CV do ręki i przeczytał, że kandydat miał świetne oceny na studiach. Już w liceum zbierał najwyższe noty. Dyrektor zapytał go:Czy miał pan jakieś stypendia naukowe?Nie — odpowiedział mu młody człowiek.Więc to ojciec płacił za pana edukację?Nie, mój tata zmarł, gdy miałem rok. To matka za wszystko płaciła.A gdzie pracowała? — pytał dalej pracodawca.W pralni — odpowiedział mu szybko.Wtedy dyrektor poprosił go, aby pokazał mu swoje ręce. Obejrzał je i zobaczył, że były miękkie i delikatnePomagał pan kiedyś matce w pracy?Nie. Ona chciała, żebym skupił się na nauce. Poza tym jej to o wiele lepiej wychodziło.Usłyszawszy to, pracodawca chwilę się zastanowił, po czym odrzekł:Niech pan idzie do domu i umyje matce dłonie. Jutro dokończmy naszą rozmowę.Młody człowiek miał przeczucie, że dostanie wreszcie wymarzoną pracę i gdy tylko wszedł do domu, natychmiast umył mamie ręce. Gdy to robił, po jego policzkach zaczęły spływać łzy.Dostrzegł, że jej dłonie są bardzo zniszczone. Pokrywają je siniaki i głębokie zmarszczki. Wcześniej nigdy się im nie przyglądał, a to właśnie one ciężko pracowały, by chłopak mógł się uczyć. Zniszczenia były ceną, jaką kobieta musiała zapłacić za dyplomy syna.Następnego dnia mężczyzna wrócił, aby dokończyć rozmowę z pracodawcą. Jego oczy błyszczały od łez.Czego nauczył się pan wczoraj w domu?Wiem już co to wdzięczność, bo gdyby nie moja mama nigdy nie osiągnąłbym tego, co mam. Zrozumiałem również, jak ważna jest rodzina.To dobrze, bo tego właśnie szukałem u menedżera. Chce przyjąć osobę, która potrafi docenić wysiłki innych. Dam panu szansę i zatrudnię w mojej firmie Młody mężczyzna udał się na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko menedżera w dużej i dobrze prosperującej firmie. Bez problemu przeszedł wszystkie etapy, aż doszedł do ostatniego. Była nim rozmowa z dyrektorem.Przyszły pracodawca wziął jego CV do ręki i przeczytał, że kandydat miał świetne oceny na studiach. Już w liceum zbierał najwyższe noty. Dyrektor zapytał go:Czy miał pan jakieś stypendia naukowe?Nie — odpowiedział mu młody człowiek.Więc to ojciec płacił za pana edukację?Nie, mój tata zmarł, gdy miałem rok. To matka za wszystko płaciła.A gdzie pracowała? — pytał dalej pracodawca.W pralni — odpowiedział mu szybko.Wtedy dyrektor poprosił go, aby pokazał mu swoje ręce. Obejrzał je i zobaczył, że były miękkie i delikatnePomagał pan kiedyś matce w pracy?Nie. Ona chciała, żebym skupił się na nauce. Poza tym jej to o wiele lepiej wychodziło.Usłyszawszy to, pracodawca chwilę się zastanowił, po czym odrzekł:Niech pan idzie do domu i umyje matce dłonie. Jutro dokończmy naszą rozmowę.Młody człowiek miał przeczucie, że dostanie wreszcie wymarzoną pracę i gdy tylko wszedł do domu, natychmiast umył mamie ręce. Gdy to robił, po jego policzkach zaczęły spływać łzy.Dostrzegł, że jej dłonie są bardzo zniszczone. Pokrywają je siniaki i głębokie zmarszczki. Wcześniej nigdy się im nie przyglądał, a to właśnie one ciężko pracowały, by chłopak mógł się uczyć. Zniszczenia były ceną, jaką kobieta musiała zapłacić za dyplomy syna.Następnego dnia mężczyzna wrócił, aby dokończyć rozmowę z pracodawcą. Jego oczy błyszczały od łez.Czego nauczył się pan wczoraj w domu?Wiem już co to wdzięczność, bo gdyby nie moja mama nigdy nie osiągnąłbym tego, co mam. Zrozumiałem również, jak ważna jest rodzina.To dobrze, bo tego właśnie szukałem u menedżera. Chce przyjąć osobę, która potrafi docenić wysiłki innych. Dam panu szansę i zatrudnię w mojej firmie
Podczas ceremonii The Independent Spirit Awards prowadzący - Nick Offerman i Megan Mullally nie tracili czasu i szybko wyrazili swoje zdanie na temat wojny, każąc Putinowi spierdalać i podkreślając to środkowym palcem – „Zanim zaczniemy, chcielibyśmy poświęcić chwilę, aby złożyć nasze najlepsze życzenia osobom dotkniętym wojną na Ukrainie i wszystkimi niesprawiedliwymi konfliktami na świecie”„Myślę, że mówimy tutaj w imieniu wszystkich, kiedy mówimy, że mamy nadzieję na szybkie i pokojowe rozwiązanie”, kontynuował Mullally, dodając: „W szczególności chcielibyśmy przekazać głębokie spierdalaj i wracaj do domu, Putin”.Po czym wszyscy - prowadzący jak i widownia - pokazali zgodnie dyktatorowi środkowy palec