Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Każdy, kto spędzał wakacje z dziećmi wie, że następuje taki moment, że chce się je po prostu zostawić. Większość ludzi bierze 3 głębokie wdechy i się uspakaja, ale jeden tateł postanowił swoje myśli wcielić w czyn – — We wtorek rodzina wybrała się na Połoninę Wetlińską w Bieszczadach - mówi rzeczniczka miejscowej policji. - Na szczycie 10-latka poczuła się zbyt zmęczona, by iść dalej szlakiem czerwonym. Chciała wrócić do schroniska. Wówczas ojciec polecił jej, by sama zeszła ze szczytu, a następnie znalazła sobie jakiś transport do Wetliny. Sam poszedł dalej. Samotnie wędrującą dziewczynkę na szlaku turyści, którzy byli o wiele bardziej odpowiedzialni niż tateł. Na miejsce wezwano policję. Dziewczynkę przewieziono do Wetliny (tak, jak chciał ojciec znalazła transport!) i poinformowano matkę dziecka. Teraz tateła czeka sprawa w sądzie rodzinnym. Chyba ktoś powinien nadzorować taką rodzinę. WAŻNE!KURIERDZIESIĘCIOLATKA SAMA W BIESZCZADACH RZESZOWSKIportal, gazeta TVi

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…