Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 33 takie demotywatory

 –  z języka polskiego: "Swiat nadprzyrodzony w utwo-rach Mickiewicza i Słowackiego".z języka rosyjskiego:, Русскій реальный романъ въ1-ой половинѣ XIX-го столѣтія и его значеніе".z języków nowożytnych: przeczytany na egzaminieurywek streścić po niemiecku, lub po francusku.z matematyki:2na) Rozwiązać równanie trójmienne: ax+b+c=0,zakładając, że1) Wykładnik n = czterokrotnej najmniej-2szości trójmianu x+x+1;2) Współczynnik a = połowie największościtrójmianu-x+6x+7;23) Współczynnik 6 = 215 razy wziętej war-tości rzeczywistej funkcyiF (x)=cotg (*—m). Log [1—Sin (2−m)],odpowiadającej wartości x=m, i9 dx4) Współczynnik e40√xb) Bok podstawy ostrosłupa foremnego czworokąt-nego zawiera a m., kąt zaś płaski przy wierzchołku tegoostrosłupa a. Wyznaczyć powierzchnię kuli wpisanejw ten ostrosłup, zakładając, że a = 3,6788", α = kąto-wi ostremu, czyniącemu zadość równaniu:tang x321=====Sin 2x4-1Sin x.3
Pewien Francuz, słysząc to, powiedział:- Widać pan Mickiewicz przebywa we Francji dopiero trzeci dzień –
 –  z języka polskiego: "Swiat nadprzyrodzony w utwo-rach Mickiewicza i Słowackiego".z języka rosyjskiego:, Русскій реальный романъ въ1-ой половинѣ XIX-го столѣтія и его значеніе".z języków nowożytnych: przeczytany na egzaminieurywek streścić po niemiecku, lub po francusku.2 matematyki:2n11a) Rozwiązać równanie trójmienne: ax+b+c=0,zakładając, że1) Wykładnik n = czterokrotnej najmniej-szości trójmianu x+x+1;trójmianu2=2) Współczynnik a połowie największości-x+6x+7;b3) Współczynnik 6 = 215 razy wziętej war-tości rzeczywistej funkeyiF (x)=eotg (—m). Log [1—Sin (2—m)],odpowiadającej wartości x=m, i4) Współczynnik c = - 4% So9 dxb) Bok podstawy ostrosłupa foremnego czworokąt-nego zawiera a m., kąt zaś płaski przy wierzchołku tegoostrosłupa = a. Wyznaczyć powierzchnię kuli wpisanejw ten ostrosłup, zakładając, że a = 3,6788", a = kąto-wi ostremu, czyniącemu zadość równaniu:tang x321=Sin 2x4-1Sin x.3
"Teoria wielkiego podrywu" w prawdziwym życiu –  gunaerystargarygun FollowCzytałem raz historię o gościu którypoznał żonę na konwencie Star Trekaprzy czym ona mówiła po portugalsku aon po francusku ale oboje znaliklingoński więc rozmawiali ze sobą poklingońsku przez kilka miesięcy zanimsię nauczyli nawzajem swoich języków81,970 notes
Jakie czasy, taki Wokulski –  anonimowe_officialIMOWE.PLWłaśnie się dowiedziałem, że jestem rogaczem.Wydało się przez przypadek. Żona rozmawiała przez telefon okolejnym szkoleniu. Z kolegą. Po francusku. Niestety żona niewiedziała, że chcąc zrobić jej niespodziankę, od ponad dwóch latuczę się języka francuskiego. Kurs jest bardzo intensywny,prawie 16 godzin tygodniowo. Zdaje się, że to najlepiejzainwestowane pieniądze.Ten kolega to jej były chłopak ze studiów. Dzięki koneksjomrodziców jest teraz szychą. Niestety ja swoją karierępodporządkowałem wychowaniu autystycznego syna.Syn skończył w tym roku studia. Żona na „szkolenie" wyjeżdżaza dwa tygodnie.Z prawdopodobieństwem 95% nie zastaniemnie w domu po powrocie.Uczcie się języków.a ♡«
Marokańczycy żartowali, że był najbardziej kompetentną osobą w kraju –
 –
Albert Einstein miał IQ na poziomie 160, Isaac Newton na poziomie 190. Ci słynni ludzie są znani na całym świecie jako absolutni geniusze – Ale kiedyś żyła osoba, której IQ miało wynosić od 250 do 300!William James Sidis, najbardziej inteligentny człowiek, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi, był cudownym dzieckiem i wyjątkowym matematykiem. Był mistrzem w wielu dialektach i utalentowanym autorem. Ale niestety, wielu ludzi nigdy o nim nie słyszało.Był chodzącym kalkulatorem i geniuszem lingwistyki. Był tak inteligentny, że oczekiwano od niego wielkich rzeczy.W wieku ośmiu lat to dziecko potrafiło biegle mówić po francusku, niemiecku, rosyjsku, turecku, ormiańsku, łacińsku, i oczywiście w swoim języku ojczystym, czyli po angielsku. Nieco później, bo w wieku 9 lat tworzy nowy język o nazwie Vendergood, studiowany przez językoznawców i uznany za kompletny, poprawny i fascynujący.„Chcę mieć doskonałe życie. Jedynym sposobem na osiągnięcie doskonałego życia jest odosobnienie. Zawsze nienawidziłem tłumów”.– William James Sidis-Był zmęczony tym, że nie był sobą i nawet gdy miał okazję to zrobić, nie mógł. Był ekspertem od czarnych dziur i czwartego wymiaru, ale najważniejszy temat życia prześlizgnął mu się przez palce: poznanie i walka o własne szczęście… IQ160 IQ260 IQ190Ale kiedyś żyła osoba, której IQ miało wynosić od 250 do 300!William James Sidis, najbardziej inteligentny człowiek, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi, był cudownym dzieckiem i wyjątkowym matematykiem. Był mistrzem w wielu dialektach i utalentowanym autorem. Ale niestety, wielu ludzi nigdy o nim nie słyszało.Był chodzącym kalkulatorem i geniuszem lingwistyki. Był tak inteligentny, że oczekiwano od niego wielkich rzeczy.W wieku ośmiu lat to dziecko potrafiło biegle mówić po francusku, niemiecku, rosyjsku, turecku, ormiańsku, łacińsku, i oczywiście w swoim języku ojczystym, czyli po angielsku. Nieco później, bo w wieku 9 lat tworzy nowy język o nazwie Vendergood, studiowany przez językoznawców i uznany za kompletny, poprawny i fascynujący.„Chcę mieć doskonałe życie. Jedynym sposobem na osiągnięcie doskonałego życia jest odosobnienie. Zawsze nienawidziłem tłumów”.– William James Sidis-Był zmęczony tym, że nie był sobą i nawet gdy miał okazję to zrobić, nie mógł. Był ekspertem od czarnych dziur i czwartego wymiaru, ale najważniejszy temat życia prześlizgnął mu się przez palce: poznanie i walka o własne szczęście…
 –  Paryż! Jak zwykle jestem spóźniona, a muszę się dostać jak najszybciej na pociąg. Nie mówię zbyt dobrze po francusku, ale za to nieźle rozumiem, jak ktoś do mnie mówi. Widzę taksówkę, wsiadam.Taksówkarz do mnie: Proszę pani, mam rezerwację, proszę poszukać innego samochodu. Ja: że ne parle pa france, że bezua Gar du Nord [nie umiem francuskiego, potrzebuję dojechać na dworzec północny].- Madam...Ja znów powtarzam: Że... itd.I tak z 5 razy. W końcu dzwoni do swojego biura:- Odwołaj moje zamówienie, jakaś stuknięta baba wsiadła mi do samochodu i powtarza ciągle to samo zdanie, jest cała czerwona i mokra, boję się jej odmówić...Zdążyłam na pociąg
Jak poprawnie wymówić słowo "woda" po francusku –
 –
0:30

Świetna inicjatywa Carbon Footprint Foundation. W parku Krakowskim pojawiły się tabliczki pokazujące jak ważną rolę - zarówno w mieście jak i w naszym życiu - odgrywają drzewa: Wolontariusze fundacji przygotowali hasła na kartonach z odzysku, które po 7 dniach zostaną posprzątane i oddane do recyklingu. Drzewa mówią nie tylko po polsku, ale też po hiszpańsku, francusku i niemiecku. Akcja wspiera obchody 51. Międzynarodowego Dnia

Wolontariusze fundacji przygotowali hasła na kartonach z odzysku, które po 7 dniach zostaną posprzątane i oddane do recyklingu. Drzewa mówią nie tylko po polsku, ale też po hiszpańsku, francusku i niemiecku. Akcja wspiera obchody 51. Międzynarodowego Dnia –  Jestem Ala jak będziesz żyć beze mnie? Jestem Karol produkuję tlen a ty co robisz?
Albert Einstein i Maria Skłodowska-Curie byli przyjaciółmi. Przez 25 lat korespondowali ze sobą i mimo wieloletniej przyjaźni nigdy nie przeszli na "TY". On zwykle pisał do niej listy po niemiecku, a ona do niego po francusku –
 –  Maciej Stuhr©1 dzień ■ ©Zagadka z dedykacją dla Jarka!1. Zaimek osobowy w drugiej osobie liczby mnogiej.2. Imię męskie Piotr po francusku.3. „Tak" po rosyjsku.4. i Twoje ulubione: „kłamstwo" po angielsku.

1954 roku na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach

1954 roku na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach – Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył równoległego świata.Jest czerwiec 1954 roku. Na międzynarodowym lotnisku Haneda w Tokio jak zwykle panuje ruch. Na płycie lotniska ląduje samolot z Europy, z którego wysiada mężczyzna w eleganckim garniturze. Pewnym siebie krokiem udaje się do okienka odprawy celnej. Kiedy urzędnik pyta go o cel podróży, mężczyzna bez zastanowienia odpowiada, że przyjechał w sprawach biznesowych. Do Japonii przyjeżdża podobno służbowo już od pięciu lat. Mówi płynnie w kilku językach, w tym także po japońsku. W portfelu ma równo poukładane banknoty w kilku walutach. Kiedy zapytano go, skąd jest mężczyzna bez wahania odparł, że z Tauredu. Jakby to była najzwyklejsza odpowiedź na świecie. Problem w tym, że taki kraj nie istnieje, opowiada początek tajemniczej historii amerykański publicysta Brent Swancer. Kiedy celnik podał w wątpliwość jego pochodzenie, mężczyzna wyglądał na zmieszanego, jednak pokazał swój paszport i upierał się, że kraj, z którego pochodzi, leży pomiędzy Francją a Hiszpanią. Podróżnik miał biały kolor skóry i według obsługi wyglądał na Europejczyka. Na jego paszporcie widniała informacja, że został wydany w Tauredzie, miał w nim również stemple z wcześniejszych wizyt w Japonii. Mężczyzna pokazał także prawo jazdy wydane w tym samym kraju i wydawał się zaskoczony faktem, że ktoś wątpi w istnienie jego państwa.Tajemniczy pasażer w kółko powtarza tę samą historię. Do Japonii przyjechał służbowo już kolejny raz, czego dowodem mają być stemple w jego paszporcie, znajomość języka japońskiego oraz tutejszych zwyczajów. Bezradni urzędnicy stawiają go przed mapą Europy i proszą o wskazanie Tauredu. Mężczyzna jest zdezorientowany, początkowo nie widzi na mapie własnego kraju, a po chwili ukazuje znajdujące się między Hiszpanią a Francją Księstwo Andory. Przybysz zaczyna być zestresowany i wyjaśnia, że wskazane miejsce to z pewnością Taured, kraj, który istnieje już od ponad tysiąca lat. Sugeruje, że Andora to zmyślone państwo, o którym ani on, a nikt, kogo zna, nigdy nie słyszał.Czy to jakiś żart? To wydaje się mało prawdopodobne. Mężczyzna biegle mówi po japońsku, hiszpańsku i francusku, twierdzi, że jego ojczystym językiem jest właśnie francuski. Jego dokumenty wyglądają na prawdziwe, a jeśli tak nie jest, to dlaczego ktoś miałby podrabiać paszport kraju, który nie istnieje?Jak to możliwe, że mężczyzna już wcześniej przeszedł odprawę celną ze swoim paszportem? A może stemple również są sfałszowane? Kolejną zagadką pozostawało nazwisko mężczyzny, które nie widniało w paszporcie. Urzędnicy nie mogli zrozumieć, dlaczego ktoś miałby fałszować dokument w sposób, który od razu go zdradzi? Tym samym nie podejrzewali, że mężczyzna mógł być szpiegiem. Pasażer bez imienia i pochodzenia musiałby być bardzo dobrym aktorem. Nikt nie wątpił w jego poruszenie, kiedy starał się udowodnić istnienie swojego państwa.Japońscy urzędnicy i policjanci najchętniej zamknęliby sprawę, ale nie mogą wypuścić mężczyzny. Rezerwują mu więc pokój w doskonale strzeżonym hotelu, aby tajemniczy podróżnik nie mógł uciec. Pomimo że pod drzwiami pokoju przez całą noc stała warta, rano policjanci nie znaleźli w nim mężczyzny Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył równoległego świata.Jest czerwiec 1954 roku. Na międzynarodowym lotnisku Haneda w Tokio jak zwykle panuje ruch. Na płycie lotniska ląduje samolot z Europy, z którego wysiada mężczyzna w eleganckim garniturze. Pewnym siebie krokiem udaje się do okienka odprawy celnej. Kiedy urzędnik pyta go o cel podróży, mężczyzna bez zastanowienia odpowiada, że przyjechał w sprawach biznesowych. Do Japonii przyjeżdża podobno służbowo już od pięciu lat. Mówi płynnie w kilku językach, w tym także po japońsku. W portfelu ma równo poukładane banknoty w kilku walutach. Kiedy zapytano go, skąd jest mężczyzna bez wahania odparł, że z Tauredu. Jakby to była najzwyklejsza odpowiedź na świecie. Problem w tym, że taki kraj nie istnieje, opowiada początek tajemniczej historii amerykański publicysta Brent Swancer. Kiedy celnik podał w wątpliwość jego pochodzenie, mężczyzna wyglądał na zmieszanego, jednak pokazał swój paszport i upierał się, że kraj, z którego pochodzi, leży pomiędzy Francją a Hiszpanią. Podróżnik miał biały kolor skóry i według obsługi wyglądał na Europejczyka. Na jego paszporcie widniała informacja, że został wydany w Tauredzie, miał w nim również stemple z wcześniejszych wizyt w Japonii. Mężczyzna pokazał także prawo jazdy wydane w tym samym kraju i wydawał się zaskoczony faktem, że ktoś wątpi w istnienie jego państwa. Tajemniczy pasażer w kółko powtarza tę samą historię. Do Japonii przyjechał służbowo już kolejny raz, czego dowodem mają być stemple w jego paszporcie, znajomość języka japońskiego oraz tutejszych zwyczajów. Bezradni urzędnicy stawiają go przed mapą Europy i proszą o wskazanie Tauredu. Mężczyzna jest zdezorientowany, początkowo nie widzi na mapie własnego kraju, a po chwili ukazuje znajdujące się między Hiszpanią a Francją Księstwo Andory. Przybysz zaczyna być zestresowany i wyjaśnia, że wskazane miejsce to z pewnością Taured, kraj, który istnieje już od ponad tysiąca lat. Sugeruje, że Andora to zmyślone państwo, o którym ani on, a nikt, kogo zna, nigdy nie słyszał. Czy to jakiś żart? To wydaje się mało prawdopodobne. Mężczyzna biegle mówi po japońsku, hiszpańsku i francusku, twierdzi, że jego ojczystym językiem jest właśnie francuski. Jego dokumenty wyglądają na prawdziwe, a jeśli tak nie jest, to dlaczego ktoś miałbyJak to możliwe, że mężczyzna już wcześniej przeszedł odprawę celną ze swoim paszportem? A może stemple również są sfałszowane? Kolejną zagadką pozostawało nazwisko mężczyzny, które nie widniało w paszporcie. Urzędnicy nie mogli zrozumieć, dlaczego ktoś miałby fałszować dokument w sposób, który od razu go zdradzi? Tym samym nie podejrzewali, że mężczyzna mógł być szpiegiem. Pasażer bez imienia i pochodzenia musiałby być bardzo dobrym aktorem. Nikt nie wątpił w jego poruszenie, kiedy starał się udowodnić istnienie swojego państwa.Japońscy urzędnicy i policjanci najchętniej zamknęliby sprawę, ale nie mogą wypuścić mężczyzny. Rezerwują mu więc pokój w doskonale strzeżonym hotelu, aby tajemniczy podróżnik nie mógł uciec. Pomimo że pod drzwiami pokoju przez całą noc stała warta, rano policjanci nie znaleźli w nim mężczyzny.
Wszystko możliwe –  Chodzą słuchy, że w związkuz szykowaną przez rząd #PiSrepolonizacją zakazane będzie :- Ruskie Pierogi- Barszcz Ukraiński- Placek po Węgiersku*- Miłość po Francusku........ ^
Albert Einstein miał IQ na poziomie 160, Isaac Newton na poziomie 190. Ci słynni ludzie są znani na całym świecie jako absolutni geniusze – Ale kiedyś żyła osoba, której IQ miało wynosić od 250 do 300!William James Sidis, najbardziej inteligentny człowiek, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi, był cudownym dzieckiem i wyjątkowym matematykiem. Był mistrzem w wielu dialektach i utalentowanym autorem. Ale niestety, wielu ludzi nigdy o nim nie słyszało.Był chodzącym kalkulatorem i geniuszem lingwistyki. Był tak inteligentny, że oczekiwano od niego wielkich rzeczy.W wieku ośmiu lat to dziecko potrafiło biegle mówić po francusku, niemiecku, rosyjsku, turecku, ormiańsku, łacińsku, i oczywiście w swoim języku ojczystym, czyli po angielsku. Nieco później, bo w wieku 9 lat tworzy nowy język o nazwie Vendergood, studiowany przez językoznawców i uznany za kompletny, poprawny i fascynujący.„Chcę mieć doskonałe życie. Jedynym sposobem na osiągnięcie doskonałego życia jest odosobnienie. Zawsze nienawidziłem tłumów”.– William James Sidis-Był zmęczony tym, że nie był sobą i nawet gdy miał okazję to zrobić, nie mógł. Był ekspertem od czarnych dziur i czwartego wymiaru, ale najważniejszy temat życia prześlizgnął mu się przez palce: poznanie i walka o własne szczęście… Ale kiedyś żyła osoba, której IQ miało wynosić od 250 do 300!William James Sidis, najbardziej inteligentny człowiek, jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi, był cudownym dzieckiem i wyjątkowym matematykiem. Był mistrzem w wielu dialektach i utalentowanym autorem. Ale niestety, wielu ludzi nigdy o nim nie słyszało.Był chodzącym kalkulatorem i geniuszem lingwistyki. Był tak inteligentny, że oczekiwano od niego wielkich rzeczy.W wieku ośmiu lat to dziecko potrafiło biegle mówić po francusku, niemiecku, rosyjsku, turecku, ormiańsku, łacińsku, i oczywiście w swoim języku ojczystym, czyli po angielsku. Nieco później, bo w wieku 9 lat tworzy nowy język o nazwie Vendergood, studiowany przez językoznawców i uznany za kompletny, poprawny i fascynujący.„Chcę mieć doskonałe życie. Jedynym sposobem na osiągnięcie doskonałego życia jest odosobnienie. Zawsze nienawidziłem tłumów”.– William James Sidis-Był zmęczony tym, że nie był sobą i nawet gdy miał okazję to zrobić, nie mógł. Był ekspertem od czarnych dziur i czwartego wymiaru, ale najważniejszy temat życia prześlizgnął mu się przez palce: poznanie i walka o własne szczęście…
Tak się mówi po francusku –
0:30
Prezydent Słowenii nagrał słowa wsparcia dla narodów Europy. Mówił o walce z wirusem i o tym, że cieszy się z sukcesów innych państw. Co w tym dziwnego? – To, że dla każdego państwa nagrywa dedykowaną wersję. Nagrał póki co po polsku, czesku, chorwacku, niemiecku, francusku, hiszpańsku, angielsku i włosku. A to jak się zdaje jeszcze nie koniec
0:49
Tylko dlatego dalej uczę się tego języka –  po francusku nietoperz to dosłownie 'łysa mysz' jeżeli chcesz powiedzieć '80 nietoperzy' to mówisz 'dwadzieścia razy cztery łyse myszy' gdy chcesz powiedzieć '80 nietoperzy mnie zasmuca' mówisz '20 razy 4 łyse myszy dają mi karalucha'