Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 133 takie demotywatory

Czyli albo jest głupia, albo kłamie. Wybierzcie sobie co jest gorsze –  Anna Kwiecień_100@Anna1KwiecienTa cała sytuacja pozwoli pokazaćPolakom jakie podatki płacą gigancimediowi.jaka jest literatura faktu..myślę,że dla wielu będzie to szok poznawczy..RokPrzychódDochod$trataPedstawaPedatek naletnyYAKeszt uzyskaniaprzychoduopadatkowania20122 454 124 3773734 225 860 al1280 101 483 ztRIZN20131689 079 372 t1694364730 at5 285 358 al20141933 370 358 22017 685 01084314 652 at1337 163 041 zl321 612 953 at10 024 705 z58806 220151658 775 994 21498 927 570 zt1266629 636 2232 297 934 2t7700 42012:0002016553 910 887 zł1369 701 493 zł17 725 125 270 806 zlSUMA9 234 277 671 zl10 050 068 277 zł62133 259 at11805 3 192120121854 614 507 21731 090 S64 2t123 523 943 282 543 393 215 683 245 21957 755 179 zl135 643 102 220132 093 398 281 235 366 198 z20142 157 938 409 22 193 304 607 z233 176 060 244303 451 zt2140 O50 288 zt250 859 159 2420152 390 909 447 2298 080 495 t$66352942447 238 841 z315 837 219 22016276307605911 259 936 703,57 z10 469 439 478,61 zl 825 863 422,88 z 35 366 197,92 zł 675 933 207,00 z 128 427 309,00 złSUMAEuto Visa18:47 · 10 lut 21 · Twitter Web AppYSNALCYFROWY POLSAT SA.

Wymowny wpis Macieja Stuhra odnośnie tego co się ostatnio dzieje w naszym kraju:

 –  Kilka dni temu zadzwoniła do mnie pani redaktor z Wprost i zapytała jaka była moja pierwsza myśl po publikacji wyroku TK Julii Przyłębskiej. Zgadnie z prawdą, odpowiedziałem, że nie po raz pierwszy zacząłem się zastanawiać, czy życie w Polsce na pewno  ma dla mnie sens, czy sobie po prostu gdzieś nie wyjechać i przestać się tym wszystkim martwić. Zaznaczyłem też, że pewnie ta myśl mi zaraz minie. Ale było już za późno. No i się zaczęło. Od komentatorów fanów dobrej zmiany, przez artykuły na Wiadomościach kończąc.Nie muszę chyba tłumaczyć w jakim tonie się wypowiadano. Generalnie albo z entuzjazmem namawiającym na jak najszybszy wyjazd, albo w pokpiwaniem, że to tylko celebryckie gadanie, bo i tak zostanę. Nie wdając się w jałowe polemiki, pomyślałem sobie raz jeszcze jak smutnych czasów doczekaliśmy. Bycie członkiem jakiejkolwiek społeczności niesie ze sobą pewną ilość kompromisów, na które gotowi jesteśmy pójść, żeby wciąż do niej należeć. Jednak, gdy zaczyna ich być za dużo, zaczynamy w tej grupie się źle czuć. Jest w naszym społeczeństwie spora grupa ludzi, która właśnie tak się czuje. Grupa ludzi, którą boli to, że wyrzuca się z pracy pogodynkę za to, że wystąpiła z serduszkiem WOŚP. Którą boli, że państwo skazuje na torturę kobiety, jak w krajach trzeciego świata. Którą boli, że państwo kupuje respiratory od handlarza bronią, w wyniku czego nie ma ani respiratorów, ani kasy, ani śledztwa i w ogóle prezes stwierdza, że nie ma żadnego problemu. I takich rzeczy są dziesiątki. Demokracja to ponoć rządy większości z poszanowaniem mniejszości. Tylko, że z dnia na dzień tego szacunku dla mniejszości ubywa. Może nawet już go nie ma wcale? Z tych komentarzy, które przeczytałem, zrozumiałem że w sumie nasza kochana "większość" szczerze by się ucieszyła, gdyby ta grupa, o której piszę, i do której się zaliczam, rzeczywiście  po prostu by gdzieś wyjechała, a najlepiej zniknęła. A przecież to, że mówimy Wam, Droga Prawico, że coraz trudniej nam tu żyć, nie wynika z faktu, że chcemy Wam zrobić na złość, albo się popisać. My chcemy uzmysłowić Wam, że zagarniacie całą przestrzeń wyłącznie dla siebie. Słuchałem sobie z lubością przez pół życia Trójki. No to już nie słucham. teraz Wy sobie słuchacie (swoją drogą bardzo interesuje mnie, czy Wy uważacie, że dziś Trójka jest lepszym radiem, niż była 5 lat temu? Na serio,bardzo jestem ciekaw!). Wszyscy mamy myśleć tak, jak Wy myślicie. W podziwianym przez wiele polskich pokoleń świecie cywilizacji zachodniej, właśnie to było chyba najpiękniejsze. Wolność. Możesz kochać kogo chcesz, myśleć co chcesz, planować swoje życie tak, jak chcesz. Byle nie krzywdzić innych, zwłaszcza słabszych.Moim absolutnym faworytem wśród prawicowych publicystów jest pan Stanisław Janecki. To człowiek, który sporą część swojego życia poświęca udowadnianiu, jak marni, głupi, zepsuci i nic nie warci są celebryci. A przede wszystkim śmieszni, bo przecież pies z kulawą nogą się nimi nie przejmuje. Pan Janecki jest bardzo czujny. Nie przegapi żadnego posta, żadnej gali i żadnego wywiadu. Aż żal, że musi zajmować się rzeczami, którymi nikt się nie przejmuje. Ale zastawmy złośliwości. Tenże autor w kpiarskim tonie zastanawia się, jak to Maciej Stuhr w Hollywood będzie podbierał role Banderasa i Waltza. Skąd nabrał przekonania, że chciałbym wyjechać, żeby tam robić karierę? Bóg raczy wiedzieć. Ja osobiście jestem całkiem usatysfakcjonowany karierą, którą już zrobiłem, i chociaż grywam w filmach za granicą, to bliższa jest mi myśl, żeby za parę lat wieść spokojne życie Marka Kondrata, niż ubiegać się w kółko za rolami. No ale Pan Stanisław ma swoje tezy, więc niech sobie ma. Szkoda tylko, że znów każe nam wszystkim mieć takie same tezy, takie same marzenia, takie same wartości, jak on.Kilka dni temu pisałem o księdzu z parafii Św.Szczepana w Krakowie. Że moja noga tam nie postanie. Post factum pomyślałem sobie, że temu księdzu jest pewnie wszystko jedno, czy ja się tam kiedykolwiek pojawię, czy nie. A może nawet przyjął to z zadowoleniem! Bo po co ma mu lewacki Stuhr łazić po kościele?! Mało tego, niestety pomyślałem też, że ja też nie bardzo chciałbym tego księdza gościć w swoim teatrze... takich czasów doczekaliśmy. Bardzo to wszystko, ale to bardzo smutne.Na zakończenie coś pozytywnego! Do mojej eSkarbonki wrzuciliście Państwo ponad 114 tysięcy złotych na WOŚP. To dzięki takim ludziom jak Wy wraca jednak nadzieja. Dziękuję Wam z całego serca! Zatem zostanę naszej pięknej Polsce jeszcze parę dni
Kiedy zdajesz sobie sprawę z faktu, że niedługo będą jej pierwsze urodziny –
Emilewicz przepraszaza wyjazd synów na narty – "Popełniłam błąd i bardzo za to przepraszam. Politykom wolno mniej, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji jak pandemia" "To, że mój wyjazd z dziećmi, ich trening, był zgodny z przepisami prawa, a ja sama - co chyba umknęło uwadze mediów - nie jeździłam na nartach, nie zmienia faktu, że to wszystko było - najdelikatniej mówiąc - niestosowne".Długo myślałaNajpierw kłamstwa, teraz przeprosiny, a powinna być natychmiastowa dymisja
 –  Make life harder14r lsttSreydcpogiznnsetsSmiat oon ttoa14rs:ie0d6f  · PRZEWODNIK PO MORSOWANIU Marek z Białegostoku, Agnieszka z Łodzi, Bartek z Gdańska, Kryspin ze Szczecina, Patrycja z Krakowa, Mati z Sanoka - to tylko niektóre z morsujących osób, jakie wyświetliły ci się na Facebooku w ciągu ostatnich 45 sekund. Niestety pomimo ogromnej popularności morsowania, wiele osób zapomina, że wchodzenie do zimnej wody, podobnie jak każda dziedzina sportu, wymaga rzetelnych przygotowań. Po pierwsze: stabilizator obrazu do smartfona. Ostatnie, o czym marzysz po wyjściu z wody, to dowiedzieć się, że wszystkie 35 fotek, jakie zrobiłeś w ciągu 7 sekund, jest nieostre. Po drugie: wyraz twarzy. Uśmiech jest sympatyczny jak kupujesz prezerwatywy w kiosku, ale podczas morsowania wysyła niekorzystny komunikat, że strasznie się jarasz, bo to twój pierwszy raz. Zamiast tego próbujemy uzyskać efekt śniętego dorsza, czyli mieszankę melancholijnego rozbawienia z nutką desperacji wynikającą z faktu, że stoisz na golasa w lodowatej wodzie. Efekt ten można uzyskać także poprzez włożenie sobie fistaszka w dupę. Po trzecie: tło. Wszystkie rady pójdą w kibel, jeśli fotkę z morsowania strzelisz sobie na tle innych ludzi robiących sobie fotki z morsowania. Dlatego włóż w to trochę serca, oddal się na bezpieczną odległość, wsiądź w tramwaj, podjedź do domu, napuść lodowatej wody do wanny i zrób fotkę z morsowania w lustrze. Dzięki temu nie tylko zobaczysz samego siebie morsującego podczas robienia sobie zdjęcia, ale również będziesz mógł przyjrzeć się samemu sobie patrzącemu na siebie robiącego sobie zdjęcie podczas morsowania. A jak dobrze zmrużysz oczy, to pod odpowiednim kątem w rogu zdjęcia dojrzysz wszystkich swoich znajomych nagradzających cię burzą oklasków.

Krzysztof Skiba zamieścił taki wpis odnośnie ostatniej afery:

 –  ZGNIŁE BANANYMedia rządowe nadal grzeją temat szczepień kilkunastu aktorów, jak wodę w czajniku na poranną herbatkę. Z faktu, że grupka znanych osób zaszczepiła się, bo dostała od szpitala takie zaproszenie, robi się quasi szpiegowski cyrk. Coś na pograniczu współpracy z gestapo i naplucia na pomnik poległych powstańców. Jeden z portali ujawnia maile Fundacji Krystyny Jandy do aktorów, w których mowa jest o MOŻLIWOŚCI zaszczepienia. Nie ma w tym absolutnie nic sensacyjnego, ani nielegalnego, ale całość przekazu brzmi jakby odkryto, że Janda trzyma w swoim teatrze szczepionki, które zabrano emerytom z Podlasia. Odnoszę wrażenie, że Polska to jedyny kraj, w którym władza propaguje szczepienia poprzez wylewanie pomyj na osoby zaszczepione. Już wiemy na czym polega ten głośny "narodowy program szczepień". Polega na skutecznym odstraszaniu osób chętnych na szczepienia. Żaden znany artysta już się w tym roku nie zgłosi do akcji w obawie przed medialnym linczem. Pan premier ogłasza, że trzeba przeprowadzić śledztwo w sprawie szczepień bez kolejki. Słusznie. Może warto też przeprowadzić  śledztwo, w sprawie okazyjnego zakupu niezwykle wartościowych gruntów przez  premiera, które to grunty kupiono dzięki protekcji zaprzyjaźnionego z rodziną Morawieckich biskupa, oskarżanego o pedofilie? Różnica jest taka, że atrakcyjne grunty były tylko dla Mateusza, a szczepionki są dla wszystkich chętnych. Władza właśnie połyka prywatny bank Czarneckiego. Dziś zabierają komuś bank, jutro zabiorą twój dom, a pojutrze zabiorą twoje piwo z lodowki i poduszkę z kanapy.  Władza potrzebuje pieniędzy, aby móc przetrzymać kryzys i najlepiej przecież zabrać komuś, a nie sobie. Żeby to przykryć trzeba było Jandę wpuścić w maliny, a potem sprać medialnie na kwaśne jabłko. Oto zgniłe owoce władzy. Władza PiS jest jak podniłe banany na srebrnej tacy. Niby podniłe, ale dla wielu ciągle jeszcze całkiem atrakcyjne.

Wymowny list Adama Michnika do gen. Czesława Kiszczaka, wysłany z aresztu śledczego w 1983 r.

 –  Kinga Kamińska14 grudnia 2016 · Warszawa, województwo mazowieckie ·Wobec opluskwiania inaczej myślących przez pisowskie miernoty przyszło mi na myśl, że dobrze będzie przypomnieć:Trzydzieści trzy lata temu Adam Michnik wysłał z aresztu śledczego ten list do do ministra spraw wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka. Opublikowany w podziemnym Tygodniku Mazowsze stał się dla mnie drogowskazem.Warszawa 11 grudnia 1983 r.Adam Michnik, s. OzjaszaWarszawa, ul. Rakowiecka 37; areszt śledczyOb. minister spraw wewnętrznychgen. Czesław KiszczakMotto: Odebrałem pismo Waćpana, Mości Panie Rzewuski, nad którym długo myślałem, co ono ma znaczyć, i czyli mam na nie odpowiedzieć. Człowiek poczciwy nie skrywa swych myśli, wzgarda dla podłych jest jego prawidłem; tak i ja dziś z Waćpanem postąpię... Jako obywatel nie mogę usłuchać rady Waćpana, która pod pozorem wolności, upstrzonej licznymi błędami, wsparta jest obcą przemocą. Ci, którzy śmieli dla ich dumy i własnej miłości zaprzedać krew współziomków swoich, są ohydą narodu i zdrajcami ojczyzny. Takie są moje sentymenta...(Z listu księcia Józefa Poniatowskiego do hetmana Seweryna Rzewuskiego, targowiczanina)I. Na początku listopada, pełen obrzydzenia dla postępków funkcjonariuszy Pańskiego resortu, wysłałem do Pana skargę. W swym liście zwróciłem uwagę na niski charakter takich poczynań: zabranie z celi książek, które posiadałem za zgodą prokuratora, pozbawienie mnie dodatkowego spaceru zaleconego przez lekarza czy pogróżki inspirowane jakimiś audycjami w zachodnich radiostacjach. Dla nikogo z więźniów Pawilonu III Śledczego nie jest sekretem, że akcjami represyjnymi kierują tu funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Ich nazwiska też nie są żadną tajemnicą, tak jak i nazwisko ich tutejszego szefa, płk. Tamborskiego z MSW. Odwołałem się w swoim piśmie do obowiązującego ludzi cywilizowanych nakazu honoru, który zabrania znęcać się nad uwięzionym i bezbronnym przeciwnikiem politycznym.Poprosiłem następnie odwiedzającą mnie osobę, by sprawdziła u Pana, czy mój list doszedł. Ku memu zdziwieniu zakomunikował jej Pan o swej niemożności ukrócenia poczynań podległych sobie funkcjonariuszy. W przedmiocie zwrócenia mi do celi książek okazał się Pan niekompetentny. Starczyło natomiast Panu kompetencji, by złożyć mi dość osobliwą propozycję. Brzmiała ona: albo najbliższe święta spędzę na Lazurowym Wybrzeżu, albo też czeka mnie proces i wiele lat więzienia. Zapewnił Pan zarazem, że po procesie, gdy "władza przełknie tę żabę", o wyjeździe nie będzie mogło być już mowy. W ten sposób dowiedziałem się, że ministrowi spraw wewnętrznych w PRL trudniej pohamować nadgorliwych w dokuczliwości funkcjonariuszy SB, niż odgadnąć wyrok sądu wojskowego i szeroką dłonią ofiarować wczasy na Lazurowym Wybrzeżu.Ma Pan duszę jak step ukraiński, Panie Generale! Tytułem rewanżu ofiaruję Panu przeto, śladem pana Zagłoby podążając, tron w Niderlandach! "Monarcha Niderlandów, król Kiszczak I" - czy nie znajduje Pan urody w tym sformułowaniu?II. Kiedy z początkiem listopada przeczytałem w "Trybunie Ludu" wypowiedź Jerzego Urbana o tym, że mogę uzyskać wolność kosztem opuszczenia Polski, potraktowałem to jako kolejny żart tego skądinąd utalentowanego felietonisty, któremu wyrządzono tak ogromną krzywdę nominacją na stanowisko rzecznika rządu PRL. Rządowi gen. Wojciecha Jaruzelskiego minister Urban wielkich szkód może i nie przysporzył, bowiem temu rządowi trudno jeszcze bardziej popsuć opinię w kraju i za granicą. Jednak wyrządził ich niemało samemu sobie, kiedy to dowcipy ze "Szpilek" zaczął przedstawiać jako opinie zasługujące na poważne traktowanie.Nie dalej jak miesiąc wcześniej, początkiem października, Jerzy Urban zapewnił opinię publiczną, że więźniowie polityczni "odbywają karę w wydzielonych pomieszczeniach i nie przebywają razem z kryminalistami". Proszę sobie wyobrazić, że potraktowałem - o święta naiwności! - tę wypowiedź poważnie i zażądałem umieszczenia mnie we wspólnej celi z więźniem politycznym, bowiem przebywałem z więźniami kryminalnymi. Wszelako naczelnik aresztu mjr Andrzej Nowacki, a potem szef sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego płk Władysław Monarcha uświadomili mnie, że Urban plecie jak Piekarski na mękach i nie zna obowiązujących przepisów.Od tego czasu czytam oświadczenia rzecznika rządu gen. Jaruzelskiego wyłącznie w konwencji satyrycznych humoresek i nieraz się dobrze nimi bawię (polecam Pańskiej uwadze - jako szczególnie śmieszne - wypowiedzi rzecznika na temat Lecha Wałęsy). W tej też konwencji odczytałem jego wypowiedź o możliwości kupienia sobie wolności przez wyjazd za granicę. Pańska oferta spędzenia świąt na Lazurowym Wybrzeżu kazała mi jednak ponownie przemyśleć, co oznaczają te dziwaczne wypowiedzi.III. Piszę ten list wyłącznie we własnym imieniu, ale mam podstawy, by sądzić, że podobnie rozumują tysiące ludzi w Polsce.Doszedłem do przekonania, że składając mi propozycję opuszczenia Polski:1) przyznaje Pan, że nie uczyniłem nic takiego, co by upoważniało praworządny urząd prokuratorski do formułowania zarzutów o "przygotowaniu do obalenia ustroju siłą" lub "osłabiania mocy obronnej państwa", zaś praworządny sąd do orzekania wyroku skazującego. Podzielam ten pogląd;2) przyznaje Pan, że wyrok jest już ustalony na długo przed rozpoczęciem procesu. Podzielam ten pogląd;3) przyznaje Pan, że akt oskarżenia sformułowany przez dyspozycyjnego prokuratora i wyrok skazujący, orzeczony przez dyspozycyjnych sędziów, będą na tyle nonsensowne, że nikogo w błąd nie wprowadzą, skazanym przyniosą chwałę, a skazującym i ich dysponentom - hańbę. Podzielam ten pogląd;4) przyznaje Pan, że celem toczącego się postępowania karnego nie jest zadośćuczynienie prawu, lecz pozbycie się przez elitę władzy kłopotliwych oponentów. Podzielam ten pogląd.Na tym wszakże kończy się zgodność naszych opinii. Uważam bowiem, że:1) aby tak jawnie przyznać się do deptania prawa, trzeba być durniem;2) aby będąc więziennym nadzorcą, proponować człowiekowi więzionemu od dwóch lat Lazurowe Wybrzeże w zamian za moralne samobójstwo, trzeba być świnią;3) aby wierzyć, że ja mógłbym taką propozycję przyjąć, trzeba wyobrażać sobie każdego człowieka na podobieństwo policyjnego szpicla.IV. Wiem dobrze, Panie Generale, do czego wam nasz wyjazd jest potrzebny. Do tego, by nas ze zdwojoną siłą opluskwiać w swoich gazetach jako ludzi, którzy ujawnili wreszcie swe prawdziwe oblicze; którzy przedtem wykonywali cudze dyrektywy, a teraz połasili się na kapitalistyczne luksusy. Do tego, by zademonstrować światu, że wy jesteście szlachetnymi liberałami, a my szmatami bez charakteru. Do tego, by móc Polakom powiedzieć: "Patrzcie, nawet oni skapitulowali, nawet oni stracili wiarę w demokratyczną i wolną Polskę". Do tego - przede wszystkim - by poprawić swój wizerunek we własnych oczach; by móc z ulgą odetchnąć: "Oni wcale nie są lepsi ode mnie".Bo was niepokoi sam fakt istnienia ludzi, którym myśl o Polsce nie kojarzy się z ministerialnym stołkiem, a z więzienną celą; ludzi, którzy przedkładają święta w areszcie śledczym nad ferie na Lazurowym Wybrzeżu. Wy nie wierzycie w istnienie takich ludzi. Dlatego w swym ostatnim sejmowym przemówieniu osiągnął Pan w obelżywości oskarżeń poziom polskiego klasyka tego gatunku - Stanisława Radkiewicza. Dlatego mówicie nawet między sobą, że my albo jesteśmy wielkimi spryciarzami (bo otrzymujemy instrukcje i pieniądze od wywiadu amerykańskiego), albo też wielkimi głupcami - "fanatykami" (bo wolimy siedzieć w więzieniu, niż spacerować po paryskich bulwarach). Przecież nikt z was nie wahałby się ani przez chwilę, mając taki wybór!Wy nie umiecie o nas myśleć inaczej, bowiem myśląc inaczej, musielibyście - choćby w jednym błysku chwili - odgadnąć prawdę o sobie samych. Tę prawdę, że jesteście mściwymi i pozbawionymi honoru świntuchami. Tę prawdę, że jeśli nawet kiedyś było w waszych sercach troszkę przyzwoitości, to dawno pogrzebaliście te uczucia w brutalnej i brudnej grze o władzę, jaką toczycie między sobą. Dlatego, sami złajdaczeni, chcecie nas ściągnąć do swego poziomu.Otóż nie! Tej przyjemności wam nie dostarczę. Nie znam przyszłości i wcale nie wiem, czy dane mi będzie dożyć zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, a "Solidarności" nad obecną antyrobotniczą dyktaturą. Rzecz w tym wszakże, Panie Generale, że dla mnie wartość naszej walki tkwi nie w szansach jej zwycięstwa, ale w wartości sprawy, w imię której tę walkę podjęliśmy. Niech ten mój gest odmowy będzie maleńką cegiełką budującą honor i godność w tym co dzień unieszczęśliwianym przez was kraju. Niech będzie policzkiem dla was, handlarzy cudzą wolnością!V. Dla mnie, Panie Generale, więzienie nie jest żadną szczególnie dotkliwą karą. Tamtej grudniowej nocy to nie ja zostałem proskrybowany - to wolność. To nie ja dziś jestem więziony - to Polska.Dla mnie, Panie Generale, karą byłoby, gdybym musiał na Pańskie polecenie szpiclować, machać pałką, strzelać do robotników, przesłuchiwać uwięzionych i wydawać haniebne wyroki skazujące. Szczęśliwy jestem, że znalazłem się po właściwej stronie - wśród ofiar, a nie wśród oprawców. Ale gdyby Pan to rozumiał, nie składałby mi Pan propozycji tyleż niemądrych, co niegodziwych.W życiu każdego człowieka uczciwego, Panie Generale, przychodzi taki trudny moment, kiedy za proste stwierdzenie faktu: "to jest czarne, a to jest białe" trzeba drogo płacić. Może to być cena życia płacona na stokach Cytadeli, za drutami Sachsenhausen, za kratami Mokotowa. W takiej chwili, Panie Generale, dla uczciwego człowieka problemem naczelnym nie jest, by wiedzieć, jaką cenę przyjdzie mu zapłacić, lecz wiedzieć, czy białe jest białym, a czarne - czarnym.Aby to wiedzieć, trzeba chronić sumienie. Trawestując jednego z wielkich pisarzy naszego kontynentu, powiem tak: trzeba przede wszystkim, aby dowiedział się Pan, Panie Generale, co to jest sumienie ludzkie. Są dwie rzeczy na tym świecie - niechaj usłyszy Pan tę nowinę - z których jedna nazywa się Zło, druga Dobro. A oto objawienie dla Pana: kłamać i lżyć nie jest dobrze, dopuszczać się zdrady jest źle, więzić i mordować jest jeszcze gorzej. To nic, że to jest użyteczne. Tego nie wolno...Tak, Panie Generale, tego nie wolno. Kto się przeciwstawia? Kto zezwala? Kto zabrania? Panie Generale, można być potężnym ministrem spraw wewnętrznych, można mieć za sobą potężne mocarstwo rozciągające swą władzę od Łaby po Władywostok, a pod sobą całą policję kraju, miliony szpiclów i miliony złotych na pistolety, armaty wodne i urządzenia podsłuchowe, płaszczących się służalców, pełzających donosicieli i żurnalistów; a tu ktoś niewidzialny, w ciemności, przechodzień, nieznajomy wyrasta przed Panem i mówi: "Nie zrobisz tego!".Oto sumienie.VI. Zapewne list ten wyda się Panu kolejnym dowodem mojej głupoty. Jest Pan przyzwyczajony do uniżonych próśb, policyjnych raportów, szpiclowskich donosów. A tu człowiek, który jest w Pańskim ręku, któremu dokuczają Pańscy podwładni, oskarżają Pańscy prokuratorzy, a skazywać będą Pańscy sędziowie - mówi Panu o sumieniu.Bezczelny, nieprawdaż?Wszelako żadna Pańska reakcja nie jest w stanie mnie już zadziwić. Wiem, że za ten list zapłacę wysoką cenę, a Pańscy podwładni spróbują doprowadzić do mojej świadomości pełnię wiedzy o możliwościach więziennictwa w kraju budującym komunizm. Wiem wszakże i to, że obowiązuje mnie prawda.Dlatego o nic Pana nie proszę. Tylko o jedno: niech się Pan zastanowi. Nie nad moim losem - ja może jakoś wytrzymam kolejne pomysły Pańskich pułkowników i majorów. Niech Pan się zastanowi nad sobą. Niech Pan przy wigilijnym stole pomyśli przez chwilę o tym, że będzie Pan rozliczony ze swych uczynków. Będzie Pan musiał odpowiedzieć za łamanie prawa. Skrzywdzeni i poniżeni wystawią Panu rachunek. To będzie groźna chwila.Życzę Panu zachowania godności osobistej w takim momencie. I odwagi. Niech Pan nie tłumaczy się, jak Pańscy koledzy z poprzednich ekip, że Pan o niczym nie wiedział. Bo to nie wzbudza litości, tylko pogardę...Sobie zaś życzę, abym - tak jak zdołałem w Otwocku dopomóc w uratowaniu życia kilku Pańskim podwładnym - umiał być na miejscu w samą porę, gdy Pan będzie zagrożony i zdołał także Panu dopomóc. Abym umiał raz jeszcze być po stronie ofiar, a nie wśród oprawców. Choćby potem nadal miał mnie Pan zamykać w więzieniu i nadal zdumiewać się moją głupotą.

Skupmy się na chwilę na ważnych sprawach

 –  Paweł Lęcki5 godz. ·Nie mam rodziny i nie mam dzieci. Nie jestem idealnym Polakiem. Moja rodzina, która mnie wychowała, była bardzo nieświęta, a jako nauczyciel poznałem bardzo dobre i bardzo niedobre rodziny moich uczniów. Na dodatek wśród wszystkich informacji zupełnie bez sensu, staram się znajdować wiadomości wyjątkowo ważne, które umykają wśród wiadomości o niczym.Policjanci z Siedlec odnaleźli ciało poszukiwanej od piątku 16-latki. Szczupła dziewczyna o długich blond włosach w chwili zaginięcia ubrana była w granatową kurtkę z kapturem obszytym czarnym puszkiem, czarną bluzę z kapturem, czarne spodnie i szaro-czarne buty sportowe Nike.Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, Krystyna Gołąbek, potwierdziła, że ciało dziewczyny było zakopane w lesie, a na jej szyi był zaciśnięty pasek.Ciało nastolatki zostało znalezione w lesie, niedaleko miejscowości Grubale. Aresztowany został 20-latek, który wcześniej był z tą dziewczyną, która umarła, ale nie wiadomo, czy to on ją zabił.W Legnicy zmarł 8-miesięczny chłopiec. Miał urazy czaszkowo-mózgowe. Rodzice zostali zatrzymani. Byli znani ogranom ścigania. Domniemana sprawczyni to osoba dobrze znana funkcjonariuszom policji oraz opiece społecznej. Znajomość nie przeszkodziła w śmierci chłopca z Legnicy.Biecz. Matce pobitej 5-miesięcznej dziewczynki prokuratura postawiła zarzuty, a dziecko walczy o życie.20-letni mężczyzna z Pabianic śmiertelnie zaatakował nożem swoją partnerkę, zabrał z mieszkania 9-miesięczną córkę i uciekł samochodem. Dziewczynkę pozostawił w oknie życia. Policja nadal go szuka.Nie wiem, jak to jest. W Polsce toczą się wojny z LGBT, a umierają dzieciaki z rodzin świętych. Starsze i młodsze, a na dodatek tym wszystkim młodym bardzo trudno jest pomóc, gdyż w ramach świętych polskich kryzysów, mamy też wieloletni kryzys w psychiatrii dziecięcej.Nigdy nie będę miał rodziny swojej własnej, nigdy nie będę miał dzieci swoich własnych. Nie zmienia to jednak faktu, że w ramach swojego dziwnego spektrum empatii, martwię się o dzieciaki w moim kraju. Te, które są w tak zwanych świętych polskich rodzinach, które są w rodzinach zastępczych, w domach dziecka, w domach przemocy, w domach bardzo dobrych, a mój kraj i tak nie zauważy, że coś dzieje się źle, a młodzi będą na zdalnej edukacji w kraju, który nawet edukacji stacjonarnej nie potrafił w zasadzie nigdy przeprowadzić dobrze.
Pamiętacie małego Franka, którego madka porzuciła na ulicy? Oskarżeni zawsze mają prawo zachować milczenie, jednak Kamila T. postanowiła nie skorzystać z tego przywileju i opowiedzieć swoją wersję wydarzeń. Powinna była zamilknąć... – - Syn został na dole, a ja sama zaniosłam reklamówki na górę. - mówi madka dziennikarzom Uwagi! TVN -Jak spojrzałam na dół, jego już nie było. Martwiłam się, czy ktoś z nim nie uciekł, różnie bywa. Postanowiłam pojechać do domu, a rano zgłosić sprawę na policję. (...) Jak wstałam to pierwszq myślq było, żeby zjeść śniadanie, ogarnąć się i zgłosić sprawę na policję. Oczywiście, Kamila nie zgłosiła tego faktu nigdzie. Franka na szczęście jej odebrano. Z resztą, nie po raz pierwszy. Drugie dziecko 24-latki też z nią nie mieszka. Ciekawe, ile jeszcze razy zamierza się rozmnożyć?
Dział hobby Faktu –  FAKT24.PL > Hobby > Historia > Józef Różański. Kat PRLURobił orgie w godzinach pracy idręczył Polakówf PODZIEL SIĘdzisiaj 11:50

Pewien ojciec korzystając ze swojego czasu wolnego i faktu, że szkoły są zamknięte, postanowił pomalować szkołę syna. Poświęcił na to setki godzin, a pytany o motywację mówi, że chciał umilić dzieciom powrót do szkoły.

 –
Nie, nie dlatego, by chronić dzieci idące do szkoły czy czyjąś własność. Po prostu ten ktoś był ćwokiem, który czerpie radość z faktu, że Amerykanie nie potrafią swoimi wielkimi samochodami wykonać prostego manewru – Bo nie potrafią. Samochody tak często "zawisają" na kamieniu, że ten stał się lokalną atrakcją i doczekał się własnej stronki na Facebooku
Najprawdopodobniej podczas głosowania komisja, wydając wyborcy kartę, przeoczyła niepotwierdzenie odbioru karty – Liczba wyborców, którym wydano karty do głosowania, wyniosła 2191, natomiast z urny wyjęto 2200 kart, czyli o dziewięć więcej. Wynika to z faktu, że dziewięcioro wyborców nie podpisało się na liście przy odbieraniu kart do głosowania
TVP wytyka Faktowi manipulację i niemieckiego właściciela, a szef sztabu Dudy wprost zwraca się do ambasadora Niemiec, by interweniował w sprawie słynnego artykułu – Wszyscy jakby nieświadomi tego, że głównym udziałowcem Faktu jest Amerykanin i do tego zwolennik Trumpa
Policjant wyzwał protestującego na pojedynek w robieniu pompek – W Meksyku na ulicę wyszli trenerzy, niezadowoleni z faktu, że siłownie wciąż są zamknięte, a oni nie mogą pracować. Jeden z policjantów wpadł na taki "challenge", który zresztą wygrał
 –

"Wstydzę się, że jestem biała". Czyli kompilacja głupich komentarzy polskich nastolatek dot. wydarzeń w USA:

 –  bee' @cvddlyjeon · 4 g.nienawidzę białych ludzi za to wszystkojula @dadaizm_ · 1 czenienawidze bialych ludzi3THEFIRST@takikamienagat · 31 majJak ja kurwa nienawidzę białych ludziRIOTO chelso @cmdougie_ · 31 majDO YOU SEE THE PROBLEM YET? ANOTHER PEACEFUL PROTEST RUINEDBY A WHITE MAN AND BLACK AND BROWN PEOPLE WILL BE BLAMED.WHY ARE WE NOT DOING BETTER???? #pittsburghprotestKasiula O black lives matter @fnforhim · 31 majW odpowiedzi do @rbc135 i @Jakub17737153bo nienawidze białych uprzywilejowancow zwłaszcza z polski którychnajwiększym problemem w tym momencie jest kiedy mogą leb na łysą palezgolicKONAYHBA OAbra loves deku @matawechowa · 28 majW odpowiedzi do @xtrshmouthdoslownie sie poplakalam, nienawidze bialych ludziO 1pam acab @katoflix · 28 majdzień życia numer 7328 wciąż nienawidzę mężczyzn a heterofobia i rasizmwobec białych nie istniejąO 11julka sh @jungwoolek · 28 majdaily tlit: nienawidze bialych ludzi, najgorsze kurwy to sa dziekuje dobranoclinnie ia @luvvrie · 28 majjest mi tak wstryd kurwa za bialych ludzi ze to jest hit naprawde nienawidzetego ze jestem biala i czuje wielki wstret przez to co ci ludzie odpierdalajagabi @_gunpowderr · 1 g.to jesy w ogóle niesamowite ze dzieje się tyle złych rzeczy a polaczki sięzesraly o pomnikSuM @xor_nahx · 5 g.W odpowiedzi do @Marekwalkuski i @IMOSUNGIEumierają tam niewinni ludzie a Polaczki się zesraly bo im kamień pomazaliXD(tr)ash/acab @xnoichujx · 15 g.wkurwiają mnie polaczki które się zesraly o pomnik Kościuszki, tak jakby tuchodzi o życia innych ludzi a oni mają problem o jebany p o m nikkurwacaryca is shaking @cojaciporadze · 19 g.polska telewizja be like: jebac protesty w usa, WANDALE PRZECIEZSPREJAMI KOSCIUSZKE POMALOWALI JAK TAK MOZNA27 3O 14Mary k @sliqhtlv · 28 majPOLSKAAA TO CYYYYYYRK POLSKA TO GÓWNO ŚMIERDZĄCE JEBAĆPOLSKĘ STFUUU AAAA A----▬--virgin forever @El_Marozo · 28 majW odpowiedzi do @ikeaquality i @avaloxnnjebać polske zasrana gownem smierdzacaO 1wildflower @olivww · 28 sOgólnie tak sobie pomyślałam, że przecież Polaczki srają się o ten PoMnlk, ajeszcze żeby mnieli takie same poglądy i byli tak tolerancyjny jak tenKościuszkoapate @swag_bae_ · 3 g.Trump z biblią i wielkie polaczki już do niego wzdychają. Żenadaori. @k amasekrzy · 6 g.Media są żałosne. Mówią o protestujących jak o tych złych i oczywiście niepodają żadnych oficjalnych informacji o donaldzie t., bo przecież Polska maz nim układy. To piękny dowód, jak media manipulują ludźmi, a stare Januszei Grażyny w to wierzą. #BLACK_LIVES MATERSO 427 65O 326O Isabelle O @givemecoffe_ · 28 minMoja matka i brat są przeciwko tym protestomWłaśnie drą się, że, murzyni robią to tylko po to, aby kraść i dewastować"Aby, mieć pretekst "Autentycznie chce mi się płakać#blacklifematters#BlackLivesMatterlomis @pakcio997 · 26 minśmieszne jak biali heteroseksualni mężczyzni boją się o swoją pozycję boinne grupy społeczne zaczynają zyskiwać na znaczeniu, jednocześnie tworząobraz samych siebie jako samców alfamagdalena @zdefragme_tow_e · 13 minW odpowiedzi do @_kOper i @muratovamonikaTo nie jest problem tylko w USA. To problem na clym świecie, który wynika ztego, że system jest skonstruowany tak, że biali ludzie są uprzywilejowani. Aoni nie wypowiadając się temu przyklaskująO 11*Malwina * @just_malwina · 20 minCo to za świat, gdzie ludzie giną lub są źle traktowani, bo mają inny kolorskóry. Nie chcę żyć na świecie, gdzie niewinni ludzie giną, bo wyglądająinaczej. Nie chcę żyć w świecie, gdzie „biali ludzie" są uniewinniani zazbrodnie, które nigdy nie powinny zostać1Merbex @Alina51981680 - 3 g.naprawdę czuję wstyd z faktu że jestem biała bo to, jak biali ludzie zniszczyliten świat jest po prostu przerażające. każdy powinien być równy, bezwzględu na płeć, kolor skóry, wyznanie czy orientację#BLACK_LIVES_MATERS #BlackLivesMatter #RISETHEDEGREEZiniav @ZA52K1 · 4 g.Każdy czlowiem zasluguje na szacunek. Biali ludzie nie jest to rasa"wyższych" ludzi, którzy mogą robić co chcą.@zagubieni_e · 2 g.| OCTAVIAWstydzę się tego, że urodziłam się białaboryna @devbezkawy · 28 maj#jestemLGBT i wstydzę się tej waszej polskimayavvv black lives matter @cherrlou_ · 28 majWstyd mi za „białych"milczi @milczsukoo · 7 g.Jest mi wstyd, że jestem białaA Anonymous @YourAnonCentral · 14 g.This says it all.#GeorgeFloyd #BlackLivesMatter #REVOLUTIONDante'@_quintana_ · 23 g.niesamowite, jest mi wstyd za to że jestem biała i swear to fuckin' god1Rosé @Meggie56744715 · 31 majKURWA WSTYD MI ZA TO ZE JESTEM BIAŁA. JAPIERDOLE. KURWACZLOWIEK TO CZŁOWIEK W CZYM ONI KURWA MAJĄ PROBLEM?!#PrayforMinneapolisO karolcia loves harry@harryismy_hero0 · 31 majpłakać mi się chce jak to oglądam.ludzie są kurwa okropniAnn @papapaprrrr · 31 majjestem tak bardzo obrzydzona ta cala sytuacją, nigdy nie myslalam, ze kiefysbedzie mi wstyd za to, ze jestem bialamilczi @milczsukoo · 31 majW odpowiedzi do @fighterka00Jest mi wstyd, ze jestem białazuza 'Il see harry @loveuHarrold - 30 majjest mi wstyd za to ze jestem biała #BlackLivesMattersmenel zabojca@idewkime · 28 majwstyd mi ze jestem bialajulia *gust d2 @mynamesonmylips · 23 majczy może mi ktoś wytłumaczyć czemu biali ludzie z ameryki to po prostuinny stan umysłu? jak po prostu widzę takie zachowanie to wstyd mi, żejestem biała@ogorek9 · 26 majJak wyprowadzę się kiedyś za granice bedzie mi wstyd powiedzieć żejestem z Polski :)hoba7 blm @juicehobi · 25 majpopłakałam się, żyjemy w takim okropnym kraju, brzydzę sięKasiula * black lives matter @fnforhim - 3 minjak łatwo wkurwić psycho polaczkow???nie, to nie jest rasizm, nie homofobia, ksenofobia czy inne szkodliwe,nienawistne poglądy na świat, jest to tylko namalowanie na pomnikujakiegokolwiek ich polaczka cytatów które i tak się się później zmarzecukierek z galaretką * @whilesstyles · 25 minmamy 2020 rok, nasi pradziadkowie myśleli, że za naszych czasów będąlatające samochody itd, tymczasem my „pochwalić" się możemy jedynie wdalszym ciągu:- rasizmem- homofobią- debilizmemsuper, fantastycznie idziemy na przód xd brawo =d @ltyeeun· 17 g.polacy to jebani debile i rasiscislywia @sylwiaslywia - 1 czerasiści twierdzą że osoby czarnoskóre kradną. kurwa a polaki to może niekradną coO 1nieboszczkaO @JebacRohana · 27 majpowiedzialam, ze polska powinna nazywac sie klaunoland a moja siostra nato "nie obrazaj polski ja tam lubie moj kraj, w innych panstwach tez sahomofobowie i rasisci" bruh EO 14
Joyce Diane stała się sławna w latach 50. jako pierwsza kobieta, która wygrała teleturniej "The $64,000 Question", pomimo faktu, że producenci za wszelką cenę nie chcieli, aby wygrała, celowo dając jej pytania, które powinny być poza jej możliwościami, a na które i tak odpowiedziała prawidłowo –

Właściwie po co nam rząd? Skoro i tak wszystkim zajmujemy się sami...

 –  Fit Matka Wariatka22 kwietnia o 20:41 · Właśnie zdałam sobie sprawę z faktu, że nam, jako społeczeństwu, wszystko się już chyba kompletnie pomieszało - taka naszła mnie myśl i zdaję sobie sprawę z faktu, że wraz z jej objawieniem, przypłynie tu zaraz tsunami hejtu. Trudno.Spójrz.Wyręczamy nasze państwo.Zbieramy na pomoc chorym dzieciom.Zbieramy na pomoc zwierzętom.Zbieramy na pomoc szpitalom.Zbieramy na pomoc lekarzom.Zbieramy na pomoc strażakom.Odnoszę wrażenie, że ostatnio nie robimy nic innego, tylko wiecznie na coś zbieramy i nie są to zbiórki na cele prywatne, a podstawy, które powinny być zapewnione przez państwo.No kurwa!Czy my już przypadkiem nie weszliśmy w rolę tego państwa? Za moment, to państwo, które nigdy nie miało i mieć nie będzie, swoich pieniędzy, bo każda złotówka, to pieniądze nam w jakiś sposób zabrane, a którego obowiązkiem jest robić to wszystko, co teraz robi za nie społeczeństwo, oleje wszystko, bo przecież SPOŁECZEŃSTWO zrobi zbiórkę i wpłaci.Czy my się aby nie zagalopowaliśmy?Za moment będziemy wspierać co, kogo?Wojsko?Urzędników?Policję?Będziemy się zrzucać na pały i gnaty?Na czołgi?Na długopisy i komputery?Przecież my już na to wszystko PŁACIMY haracze! To gdzie są, do chuja, te pieniądze?!Pomoc jest potrzebna zawsze, ale skala tego, co dzieje się u nas jest porażająca.Mam wrażenie, że nasz rząd ma w dupie o wiele więcej, niż nam się wydaje. Ważne, żeby na premie było, dla potrzebujących uzbierają obywatele.Dzisiaj.Lekarz wychodzi do pracy i nie ma pewności czy będzie miał maseczkę, podstawowy element jego bezpieczeństwa, a i bezpieczeństwa pacjenta.Co robimy?Szyjemy! Kurwa.Kupujemy i wysyłamy. Kurwa.Lekarz kupuje z prywatnych pieniędzy. Kurwa.Hipotetyczne, za jakiś czas, najlepiej nigdy.Wojna.Idziemy do walki.Każdy mężczyzna powołany ma stawić się gdzieś tam, ale najpierw musi kupić sobie broń.Co zrobimy?Kupimy! Kurwa.Ze swoich.Bo kto, jak nie my?No ja pierdolę, to jest jakaś kompletna paranoja.Klaszczemy lekarzom, zamiast porządnie klasnąć się w głowyPrzepraszam za te wulgaryzmy, ale nie jestem w stanie ich tutaj powściągnąć.

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego – O ironio, jedyny urząd, który okazał mi się przyjaznym, nowoczesnym, szybkim, miłym i uprzejmym, był urzędem paszportowym. Może to taka zachęta dla tych ludzi, którzy jeszcze zastanawiają się nad emigracją?Dlaczego nie wrócę?Mieszkałem w Polsce wiele lat, w dużym mieście, gdzie udało mi się studiować na państwowej uczelni. Nigdy nie oczekiwałem wiele od kraju. Do pracy poszedłem już w trakcie studiów i za swoje studia uczciwie płaciłem (częściowo płatne). Studia, w kontekście znajomych, wspominam jako dobry, ciekawy czas wielu historii i masy ludzi. Mimo to żałuję, że nie wyjechałem wcześniej. Moje studia, jako nauka rzeczy przydatnych, to czas stracony. Konfrontacja z prehistorycznym urzędniczym molochem, który obdarza pokornych studentów swoimi łaskami, nie była wysiłkiem koniecznym w moim życiu. Ponieważ jestem człowiekiem wielkiej cierpliwości, ze spokojem znosiłem kapryśnych starców tracących kontakt z rzeczywistością, formalne absurdy, prywatne animozje, polityczne uczelniane romanse. Nie, nie jestem studentem, który bruździ na uczelnię, bo studiował 10 lat po 5 kierunków na raz. Przebrnąłem płynnie i za pierwszym razem. Straciłem masę czasu na kontakty z profesorami - urzędnikami, którzy głównie uczyli mnie tego, jak mało jestem wart.Po tym kilkuletnim doświadczeniu, za które dodatkowo sowicie zapłaciłem swoją pracą, przyszedł czas na plany dorosłego człowieka. Pomyślałem... może mieszkanie, bo dobrze byłoby się ustatkować. Jako inżynier pracujący w informatyce, nie mogłem nigdy narzekać na brak ofert pracy. Ogólnie zadowolony z mojej pensji, odwiedziłem jeden z banków, by sprawdzić, jaka przyszłość czeka mnie w mojej ojczyźnie. Dowiedziałem się, że ze względu na przestępstwo urodzenia się w złym kraju, czeka mnie oddawanie połowy mojej pensji, do czasów emerytury, za małe mieszkanie w dużym mieście. Oczywiście musiałbym utrzymać swój zarobek na podobnym poziomie przez następnych 30-40 lat, przy założeniu, że nie będą nękały mnie jakiekolwiek choroby lub zdarzenia losowe. Pieniędzy wystarczyłoby na 30-40 m2. Reszta to najpewniej jedzenie i rachunki, utrzymanie ewentualnej przyszłej rodziny. Jeśli chodzi o moje przyszłe dzieci... musiałyby nauczyć się minimalizmu i radości z ciasnoty w małych przestrzeniach. O posiadaniu ich normalnej ilości, jak w czasach naszych rodziców, 2-4, nie mogło być mowy, ze względu na rozmiary mieszkania i wydatki. Ta wizja mnie nie satysfakcjonowała. W końcu jeśli siedziałem parę lat na studiach, byłoby miło stworzyć coś więcej niż cygańską komunę na kredytach.Jeśli chodzi o pracodawców, to też niestety nie ułatwiają oni sprawy. Ze względu na to, że każdy próbuje oszukać własny kraj, który łapami różnych urzędników zabiera to, co zostawił kredyt, nikt nie pracuje na pełnej umowie o pracę. Moja niezwykle wysoka informatyczna pensja była finansową manufakturą umów dziełowo-pracowych po to, by jak najwięcej oszukać system emerytalno-podatkowy. A tak na marginesie: nawet uczciwie i w pełni go opłacając, to co dostałbym w obfitości, będzie głównie gestem Kozakiewicza mojej drogiej ojczyzny. Jeśli nie ukradną lub znacjonalizują, to pewnie zgubią, jak to się ostatnio przydarzyło 3 mln moich rodaków. Nie było dla mnie nadziei jako spokojnego obywatela. Mój bank, kraj, uczelnia, urzędy dały mi prosty wybór: musiałem stanąć w szranki odwiecznej wojny polsko-polskiej. Zaradni kontra frajerzy.Po studiach w końcu dotarło do mnie, że moje relacje z ojczyzną może opisać jedynie wulgarny język pijanej bramy. Jako człowiek raczej spokojny, nie lubię wchodzić oknem, kiedy wyrzucają mnie drzwiami. Z lekkim smutkiem pożegnałem kolegów i pojechałem ku zachodzącemu słońcu do miejsca, gdzie jest zagranica, a wszystko smakuje lepiej. Jak się z czasem okazało, do lepszego smaku szybko się przyzwyczaiłem. Jedyne zaskoczenie to to, że nie czuję się lepszym człowiekiem. Jestem natomiast bardzo szczęśliwy z faktu, że nie czuję się gorszy. Niebo, piwo i samochody są prawie takie same, ale jako rezydent jestem tutaj lepszy niż obywatel w swojej Polsce.Jeżdżę do kraju, gdy muszę i tylko do rodziny. Wiem, że nie pracuję tylko dla siebie, bo być może kiedyś będę musiał pomóc tym, co tam zostali. Moja mama za to, że mnie wychowała, dostała wyrok od państwa: dogorywanie do jak najszybszej śmierci za pieniądze śmiecie. Co to za ojczyzna, przed którą muszę ratować swoją mamę? Dzieci, rodziców i kraju się nie wybiera, ale można wybrać czy być szczęśliwym.Siedzę sobie tutaj na zielonej trawie i nikt nie pluje mi w twarz. To miło, ciekawe czy dlatego, że tutaj tak wypada, czy musieli ludzi zmusić do tego jakimś prawem? W Polsce na pewno zaradni by je obeszli i dostałbym w mordę bez podatku. Do widzenia mój kraju, mam nadzieję, że wkrótce już cię nie będzie, takim jak teraz. Wole cię pamiętać z historii poprzednich pokoleń. Dobrze jest być Polakiem i będę nim razem z innymi Polakami już zawsze. III Rzeczpospolita jest dla mnie tworem, który okupuje ludzi i ziemię, z której wyrosłem, i krzywdzi, tak jak mnie skrzywdziła