Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 54 takie demotywatory

Jeśli w przeciągu kilku dni nic się nie zmieni, to będzie ją musiał wpuścić do środka –
Uratowano 15 jeleni. Niestety 13 zwierząt nie przeżyło, a kolejnych osiem, także martwych, pozostawiono w wodzie ze względu na bardzo trudne warunki całej akcji –
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Przypomnijcie mi, kto przekazał 2 mld zł na TVP zamiast na onkologię? –  Andrzej Duda Miałem dziś poruszające spotkanie. Podeszła do mnie młodziutka dziewczyna prosząc o wsparcie dla swojego Ojca. Rozdawała na ulicy ulotki z prośbą o pomoc. My z Agatą już się przyłączyliśmy. Jeśli możecie, rozważcie. Każdy gest się liczy. Z góry dziękuję! Bardzo pilne Dramatyczna walka - uratuj życie naszego taty
Andrzej Duda, który kilka miesięcy temu uznał, że lepiej przeznaczyć 2 mld zł na TVP niż na polską onkologię, teraz prosi o wsparcie zbiórki na leczenie mężczyzny chorego na raka – Mógł zrobić odwrotnie - dać 2 mld zł na onkologię i zorganizować zbiórkę wśród obywateli na wsparcie TVP Andrzej Duda °°@AndrzejDudaMiałem dziś poruszające spotkanie. Podeszła do mniemłodziutka dziewczyna prosząc o wsparcie dla swojegoOjca. Rozdawała na ulicy ulotki z prośbą o pomoc. My zAgatą już się przyłączyliśmy. Jeśli możecie, rozważcie.Każdy gest się liczy. Z góry dziękuję!PILNE ! Tata z onkologii walczy o życie! To już ostatnia szansa... Ratunku!Bardzo pilne! Nasz tata ma nowotwór - walczy o życie! Walka jest dramatyczna irozpaczliwa, bo śmiertelna choroba nie odpuszcza - to wznowa... Chemia już nie<P siepomaga.pl
Źródło: twitter.com
Państwo z tektury - dzisiajto byłby komplement –  Koronawirus w Warszawie. Brakuje respiratorów, dramatyczna rozmowa medykówWiadomości Radio Zet 46 minut temu - Lokalne• Koronawirus w Polsce. Szef MON: Plany wprowadzenia stanu wyjątkowego nie byłyomawianeInteria · 4 godziny temu• Posłowie Pis domagają się publikacji wyroku TK w sprawie aborcji. Ale wyrokunadal nie maGazeta Wyborcza - 21 godzin temu• Żołnierze będą kupować kwiaty i wiązanki. Tak polecił szef MON MariuszBłaszczakGazeta.pl - 1 godzinę temu• Rząd kupuje limuzyny. Dlaczego nie karetki? Rzecznik się tłumaczy, a sprawa trafiłado KEAuto Dziennik.pl - Wczoraj

Myślicie, że PiS już bardziej nas nie wku*wi? No to właśnie zamknięto oddział psychiatrii dziecięcej...

 –  Sylwia Matych1tiSpo4ngha siorgodozhee.dr  · Rząd już wybrał - to te dzieci mają umrzeć przez covidDnia 7 listopada dzieci z oddziału klinicznego psychiatrii UCK WUM Dziecięcego Szpitala Kliniczny w Warszawie mają zostać wypisane, by zwolnić łóżka na potrzeby pacjentów z covid-19.Rodzice zostali już poinformowali, są załamani i przerażeni. Tam jest 20 małych pacjentów na granicy życia, bo takie się kwalifikują do hospitalizacji, szpital jest dla nich realnie ostatnią deską ratunku. Najmłodsze dziecko ma 10 lat. 10.Ja wiem, jak dramatyczna jest sytuacja związana z pandemią, że brak miejsc w szpitalach, ale czy naprawdę trzeba sięgać po łóżka dzieci? Nie ma innych rozwiązań? Nie wierzę.Przecież od dawna wiadomo, jak potworna jest sytuacja w psychiatrii dziecięcej (i że będzie brak łóżek covidowych). A teraz rząd zabiera najmłodszym, najsłabszym ostanie miejsca zapewniające pomoc. Ratujące życie. Dodam, że łóżka, sprzęt i pościel na oddział sfinansowała @Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy a @Jurek Owsiak już wygłaszał swoje stanowisko sprzeciwu wobec przekazywania łóżek psychiatrii dziecięcej na walkę z covid-19  (w za pytaniu szpitala z Lublina - UCK WUM najwyraźniej nie zapytał).Co dalej z tymi małymi pacjentami w stanach zagrożenia życia? Zostaną „porozmieszczane” w placówkach w całej Polsce. Jak dojadą? Kiedy? Nie wiadomo. A wypis do domu i oczekiwanie, co dalej, oznacza dla nich realne zagrożenie życia i zdrowia. Wieść o opuszczeniu bezpiecznego miejsca wywołała u nich nasilenie objawów chorób, przerwała zaufanie do dorosłych, dzieci przestają współpracować. Część małych pacjentów to niedoszli samobójcy, a teraz…Rząd swoim rozporządzeniem naraża te dzieci na śmierć. To nie przesada, to realia. Nie ma zgody na poświęcanie życia dzieci przez nieudolność rządu w walce z pandemią.Robię, co mogę, ale proszę, pomóżcie nagłośnić tę sprawę. Niech nie ruszają tego oddziału!
Źródło: www.facebook.com
 –  ZAGINAŁWIDELECBył w zmywarce,pewnie ktośprzez pomyłkęzabrał.Proszę o zwrot,lubię swój widelec.To mie byla pomyles.razem handes saugku
Panie Kamilu, dacie radę! –  Šląskie: Dramatyczna akcja! Weteran zAfganistanu i puma: "To moje dziecko"[ZDJĘCIA]2020-07-10 | 18:32Bartosz WojsaEIMBANCEZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆŚląskie: Dramatyczna akcja! Weteran z Afganistanu i puma: "To.11"To moje dziecko! Nie oddam! Po moim trupie" - miałkrzyczeć do pracowników poznańskiego zoo, gdy chcieliodebrać mu pumę, którą od lat wychowywał na terenieswojej posesji. To Kamil S., weteran z Afganistanu, któryopiekował się dzikim kotem, jest poszukiwany na tereniewojewództwa śląskiego. Uciekł z pumą o imieniu Nubia dolasu na terenie gminy Ogrodzieniec. Trwa policyjna obława!
Źródło: SE.pl, www.facebook.com
Dramatyczna historia niczym z hollywoodzkiego filmu rozgrywa się na naszych oczach – W gminie Ogrodzieniec na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej trwa obława i poszukiwania Kamila S, który uciekł wraz ze swoją pumą. Decyzją sądu zwierzę ma mu zostać odebrane i zamknięte w zoo. Kamil jest żołnierzem, weteranem wojny w Afganistanie, więc z pewnością policja nie będzie miała łatwego zadania
Źródło: crime.com.pl
Dramatyczna sytuacja w domu opieki pod Radomiem. Na terenie ośrodka przebywa obecnie 60 osób, u których wykryto koronawirusa. Ośrodek poddano kwarantannie –
Źródło: www.wprost.pl
 –  Sławomir Mentzen2 godz. · Dziś w nocy amerykański FED odpalił finansową broń atomową. Obniżyli stopy procentowe do zera, zlikwidowali rezerwę obowiązkową oraz obiecali wydrukować 700 mld dolarów. Zmieściłem to w jednym zdaniu, ale każdy student I roku ekonomii powinien rozumieć jak wielka to jest interwencja i w jakiej desperacji jest FED. Oni więcej nie mogą już zrobić, na samym początku wystrzelali się z całej amunicji. Giełdy od razu zareagowały wyprzedażą. Sytuacja gospodarcza jest dramatyczna, łańcuchy dostaw zostały przerwane, całe gałęzie gospodarki zostały unieruchomione. Nikt jeszcze nie wie jakie to będzie miało konsekwencje. Nikt nie wie komu skończą się zapasy, kto zbankrutuje, które państwo będzie w jak wielkim kryzysie a które państwo stanie się niewypłacalne. Nikt. Tymczasem analitycy bankowi prześcigają się z rewizjami swoich prognoz sprzed tygodnia. PKB wzrośnie o 0,9% oznajmia jeden, drugi z poważną miną ogłasza, że jednak z excela mu wyszło, że będzie to 1,2%.Jeżeli ktoś wam pisze, że rewiduje prognozę wzrostu PKB do powiedzmy 0,8% to znaczy, że czytacie idiotę. Nie da się w obecnej sytuacji stawiać żadnych prognoz. To jest bardziej niemożliwe niż próba przewidzenia czy równo za cztery lata będzie padał deszcz i ile będzie stopni. To jest astrologia a nie nauka, to nie jest prognozowanie. Jeżeli za kilka tygodni epidemia się cudownie skończy, to straty będą umiarkowane. Ale jeżeli obrazki z Lombardii rozleją się na całą Europę, to mamy największy problem od II wojny światowej. Jeżeli ktoś podaje prognozę wzrostu PKB z dokładnością do jednej dziesiątej procenta, to jest idiotą. To nawet nie jest astrologia, to jest w pełnym tego słowa znaczeniu rumpologia.Musimy się przygotować na najgorsze. To jest właśnie jeden z tych nielicznych momentów, gdy państwo musi zainterweniować. Zaraz naprawdę wielu przedsiębiorców nie będzie miało pieniędzy, zaraz zaczną się zwolnienia, firmy będą upadać. Potrzebne są zdecydowane działania. Mnóstwo ludzi wykonuje teraz zbędną pracę, która nie jest potrzebna ludziom tylko państwu. Czemu nikt nie przełożył terminów wysyłania deklaracji ZUS, VAT, JPK? Do końca marca trzeba zrobić sprawozdania finansowe, na co to komu teraz? Czemu nie zawiesić RODO, CRBR, JPK i innych pomysłów? Trzeba natychmiast zwolnić pieniądze na kontach split payment. Chcecie żeby ludzie siedzieli w domach? To nie każcie im robić zbędnych zadań. Potrzebujemy teraz nieskrępowanej i szybko reagującej na wydarzenia przedsiębiorczości. Przedsiębiorcy aby przeżyć muszą błyskawicznie dostosowywać się do warunków, do pracy zdalnej, do sprzedaży na wynos jedzenia, do wszystkich ograniczeń związanych z epidemią. Te tony zbędnych przepisów i regulacji można było wytrzymać w czasach zdrowia i pokoju. Teraz nie mają one żadnego sensu.Władza musi działać szybko i zdecydowanie. Ratować trzeba nie tylko nasze zdrowie ale i nasza gospodarkę. Tymczasem słyszę, o jakichś gwarancjach do kredytów na kwotę kilku miliardów złotych, zniesieniu opłaty prolongacyjnej, czy wydłużeniu odliczania straty z tego roku. Czy to jest jakiś żart? Czy naprawdę ktoś uważa, że brak opłaty prolongacyjnej cokolwiek pomoże? To jest kosmetyka, to jest zupełne niedocenienie sytuacji. Ja rozumiem, że rząd ma prezentowane od lat podejście, że przedsiębiorcy to złodzieje i należy nimi gardzić. Ale ci przedsiębiorcy są równocześnie pracodawcami. I jeżeli zaczną zwalniać, to zwyczajni ludzie stracą jakiekolwiek źródło dochodu. Ratując przedsiębiorców ratuje się pracowników, w ten sposób o tym myślcie. Bo gdy za miesiąc ludzie nie dostaną wypłaty, to pretensje będą mieli do noszonego teraz na rękach rządu.Mam nadzieję, że to tylko pierwsze wyjściowe propozycje, a w tajemnicy szykują tam prawdziwy program pomocowy. W przeciwnym wypadku będzie dramat.
Źródło: www.facebook.com

Sytuacja we Włoszech jest o wiele gorsza, niż podają media. Oto relacja włoskiego lekarza z Bergamo:

Sytuacja we Włoszech jest o wiele gorsza, niż podają media.Oto relacja włoskiego lekarza z Bergamo: – Jak podaje portal polskiateista.pl: W mailach z wytycznymi, które obecnie codziennie otrzymuję z departamentu zdrowia, jest także akapit zatytułowany „Odpowiedzialność społeczna” – zawiera zalecenia, które w pełni popieram. Długo zastanawiałem się, czy opisać to, co się dzieje u nas i uznałem, że milczenie jest dalekie od odpowiedzialności. Postaram się więc opisać ludziom „nie zaangażowanym w sytuację” i bardziej odległym od naszej rzeczywistości, jak naprawdę wygląda sytuacja w Bergamo w ciągu ostatnich dni pandemii Covid-19. Rozumiem potrzebę powstrzymywania paniki, ale czuję powinność, aby przekazać informację o zagrażającym niebezpieczeństwie. Kiedy słyszę o osobach, które narzekają, że nie mogą chodzić na siłownię, albo nie mogą zagrać meczów piłkarskich, drżę. Rozumiem także szkody ekonomiczne i również martwię się sytuacją gospodarczą. Po epidemii, tragedia zacznie się na nowo.Jednakże, pomimo faktu, że w zasadzie dewastujemy także ekonomicznie nasz system opieki zdrowotnej, wykorzystam swoje prawo do wypowiedzi, aby ostrzec o niebezpieczeństwie dla zdrowia, które prawdopodobnie dotknie cały kraj. Przyprawia mnie o dreszcze fakt, że czerwone strefy nie zostały jeszcze wyznaczone dla regionów Alzano Lombardo i Nembro, pomimo wyraźnych zaleceń (zaznaczam, że jest to wyłącznie moja osobista opinia). Jeszcze w zeszłym tygodniu, sam ze zdumieniem patrzyłem na reorganizację całego szpitala, gdy nasz wróg jeszcze pozostawał w cieniu: oddziały powoli pustoszały, wybrane procedury medyczne przerwano, przygotowywano jak najwięcej wolnych łóżek na intensywnej terapii.Wszystkie te nagłe zmiany wniosły na szpitalne korytarze atmosferę surrealistycznej ciszy i pustki, której jeszcze w tamtym czasie nie rozumieliśmy, oczekując na wojnę, która dopiero miała się rozpocząć, a wiele osób (także ja) nie przypuszczało, że przyjdzie nam się zmierzyć z tak zaciekłym wrogiem (nawiasem mówiąc: wszystko to działo się w ciszy, bez szumu medialnego, zaledwie kilka gazet miało odwagę stwierdzić, że prywatna służba zdrowia nie jest wystarczająco przygotowana).Nigdy nie zapomnę mojego nocnego dyżuru tydzień temu, na którym nawet nie zmrużyłem oka, czekając na telefon od laboratorium mikrobiologii w Sack. Czekałem na wynik wymazu pierwszego podejrzanego pacjenta w naszym szpitalu, zastanawiając się nad tym, jakie konsekwencje będzie to miało dla nas i dla kliniki. Teraz kiedy o tym myślę i po tym wszystkim, co już widziałem, moje poruszenie spowodowane tym jednym podejrzanym przypadkiem wydaje się wręcz śmieszne i nieuzasadnione.Mówiąc wprost, sytuacja jest dramatyczna. Żadne inne słowa nie przychodzą mi na myśl, aby to opisać. Dosłownie wybuchła wojna – w dzień i w noc toczymy nieprzerwaną walkę. Jedni po drugich, nieszczęśni pacjenci przychodzą na szpitalne oddziały ratunkowe. Ich powikłania są dalekie od powikłań przy grypie. Należy przestać mówić, że to „gorsza” grypa. W ciągu tych ostatnich dwóch lat już się nauczyłem, że chorzy ludzie w Bergamo nie przychodzą do szpitala. Tak samo było i tym razem. Przestrzegali podanych zaleceń: tydzień albo dziesięć dni w domu z gorączką bez wychodzenia, aby nie ryzykować zakażania innych – ale tym razem nie dają rady. Nie mogą oddychać, wymagają tlenoterapii.Jest zaledwie kilka lekarstw, którymi można próbować leczyć wirusa.Przebieg choroby zależy głównie od naszego organizmu. Jedyne, co możemy zrobić, to wspierać go, kiedy już nie daje rady. Mówiąc wprost, przeważnie po prostu mamy nadzieję, że organizm sam pozbędzie się wirusa. Dostępne terapie antywirusowe są eksperymentalne i codziennie otrzymujemy nowe informacje na temat zachowania się wirusa. Pozostawanie w domu do czasu, kiedy objawy się pogorszą, nie wpływa na postęp choroby.Niestety teraz borykamy się jeszcze z dramatyczną sytuacją ze względu na brak wolnych łóżek. Opustoszałe oddziały, jeden po drugim zapełniły się w niesamowitym tempie. Ekrany wyświetlające nazwy pacjentów i przydzielające kolor poszczególnym przypadkom w zależności od tego, jak poważny jest ich stan i na który oddział mają zostać przydzieleni – świecą teraz całe na czerwono, a my zamiast wykonywać operacje dokonujemy diagnozy, która ciągle powtarza cztery przeklęte wyrazy: „obustronne śródmiąższowe zapalenie płuc”. Proszę mi powiedzieć, który wirus grypy w takim tempie powoduje taką tragedię.Jest różnica (muszę zagłębić w techniczne szczegóły): w klasycznej grypie, poza faktem, że zaraża dużo mniej osób w ciągu kilku miesięcy, powikłania zdarzają się dużo rzadziej, wyłącznie, kiedy wirus zniszczy barierę ochronną płuc, sprawiając, że bakterie atakują górne drogi oddechowe i oskrzela, powodując poważniejsze przypadki powikłań. U wielu młodych ludzi Covid 19 ma łagodne skutki, ale dla wielu starszych ludzi (ale nie tylko), jest jak Sars – niszczy pęcherzyki płucne i prowadzi do ich infekcji, upośledzając ich funkcjonowanie. Niewydolność oddechowa, będąca następstwem, jest często bardzo poważna i wymaga kilku dni hospitalizacji, zwykłe podanie tlenu na oddziale może nie wystarczyć. Przepraszam, ale mnie jako lekarza nie uspokaja stwierdzenie, że poważne przypadki zdarzają się głównie u ludzi starszych z innymi chorobami. Populacja ludzi w podeszłym wieku w naszym kraju stanowi najliczniejszą grupę społeczną i ciężko byłoby znaleźć kogoś, kto powyżej 65 roku życia nie zażywa tabletki na nadciśnienie albo cukrzycę.Zapewniam także, że widok młodych ludzi, którzy kończą zaintubowani na intensywnej terapii, albo jeszcze gorzej podpięci do ECMO – maszyny do ciągłego pozaustrojowego natleniania krwi – czyli urządzenia, które w najgorszych przypadkach pobiera od pacjenta krew, ponownie ją natlenia i wtłacza z powrotem do organizmu, po czym czekamy w nadziei, że organizm sam uzdrowi płuca – w takich przypadkach cały ten spokój odnośnie waszego młodego wieku mija. W tym samym czasie, kiedy w mediach społecznościowych nadal są osoby, które szczycą się tym, że nie uważają na siebie i ignorują zalecenia, buntując się przeciwko zaburzeniu ich codziennych przyzwyczajeń – w tym samym czasie jesteśmy świadkami katastrofy epidemiologicznej, która dzieje się na naszych oczach. I nie mamy więcej chirurgów, urologów, ortopedów – jesteśmy tylko lekarzami, którzy nagle stali się częścią samotnego zespołu, który musi zmierzyć się z tsunami, które nas przerasta.Przypadki się mnożą, doszliśmy do poziomu 15-20 hospitalizacji dziennie, wszystkie z tego samego powodu. Wyniki wymazów przychodzą teraz jeden po drugim: pozytywny, pozytywny, pozytywny. Nagle szpitalny oddział ratunkowy nie daje rady. Wprowadzone są procedury awaryjne: potrzebna jest pomoc na izbie przyjęć. Szybkie spotkanie, aby przeszkolić nowe osoby, jak działa oprogramowanie i za chwile pomagają pracownikom na dole, kolejni wojownicy na froncie wojny. Objawy dające podstawy do przyjęcia na oddział są zawsze takie same: gorączka i trudności z oddychaniem, gorączka i kaszel, niewydolność oddechowa itd… Badania, zdjęcia rentgenowskie cały czas dają tę samą diagnozę: obustronne śródmiąższowe zapalenie płuc. Wszystkie przypadki muszą być hospitalizowane. Ktoś już zaintubowany trafia na oddział intensywnej terapii. Jednak dla innych jest już za późno. Oddział intensywnej terapii się zapełnia, choć stale jest poszerzany.Jest to dla mnie nie do pojęcia, a przynajmniej mówię z puntu widzenia szpitala Humanitas Gavazzeni (w którym pracuję) – jak to jest możliwe, że wymaga się przemieszczenia i reorganizacji zasobów, które przecież projektowano właśnie po to, żeby radzić sobie w przypadkach takich katastrof.Każda reorganizacja łóżek, oddziałów, personelu, zmianowości i zadań jest nieustannie poprawiana, abyśmy mogli dać z siebie wszystko i jeszcze więcej. Oddziały, które przedtem wyglądały jak oddziały duchów są teraz przepełnione. Personel jest na skraju wytrzymałości. Widziałem zmęczenie na ich twarzach jeszcze zanim zostali tak ogromnie przeciążeni pracą. Widziałem osoby, które kończą pracę coraz później i później, nawet biorąc pod uwagę nadgodziny, które teraz już weszły nam w nawyk. Widziałem naszą solidarność i ciągłą gotowość do pomocy kolegom internistom oraz pytania „jak mogę ci teraz pomóc?” albo chęć pomocy, kiedy słyszę „zostaw mi tę hospitalizację”.Lekarze, którzy muszą przewozić łóżka i przenosić pacjentów. Pielęgniarki ze łzami w oczach, kiedy nie mogą uratować wszystkich chorych i ciężkie objawy pacjentów w stanie krytycznym, które zwiastują nieunikniony ich nieunikniony los.Życie społeczne dla nas nie istnieje. Jestem poza domem od kilku miesięcy i zapewniam, że zawsze robiłem wszystko, aby zobaczyć się z moim synem, nawet kiedy pracowałem w dzień i w nocy, bez snu i przekładając sen na później, dopóki nie zobaczę swojego dziecka – ale od dwóch tygodni z własnej woli nie widziałem ani swojego syna, ani swoich bliskich, z obawy, żeby ich nie zarazić, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do zarażenia starszej babci albo krewnych z innymi problemami zdrowotnymi. Wystarczają mi zdjęcia mojego syna, które oglądam przez łzy i kilka rozmów wideo. Więc również bądźcie cierpliwi, jeśli nie możecie wyjść do teatru, muzeum lub na siłownię. Miejcie litość nad słabszymi starszymi ludźmi, których możecie skazać na śmierć
Źródło: polskiateista.pl
Walczący o podwyżki nauczyciele, lekarze i pielęgniarki grożą, że odejdą z pracy albo wyjadą za granicę – Dziwnym trafem górnicy jakoś takich gróźb nie składają Wśród górników wrze! Trzynastki i czternastki to za małoGórnicy, którzy przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi wywalczyli sobie dodatki do pensji, wznawiają protesty. Domagają się wypłaty czternastek wraz z dodatkową premią oraz kolejnego wzrostu płac. W Polskiej Grupie Górniczej (PGG) powołano sztab protestacyjno-strajkowy. Tymczasem sytuacja finansowa spółki jest coraz bardziej dramatyczna - zauważa "Rzeczpospolita".
Źródło: www.fakt.pl
"Byłem nawalony jak świnia. Bogu dzięki, nikogo nie zabiłem" - napisał Kamil Durczok na twitterze – Dziennikarz odniósł się do wypadku, który spowodował na autostradzie A1. Miał wtedy 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Durczok przyznał się do choroby alkoholowej i w emocjonalnych słowach odpowiadając na atakujące go tweety wziął pełną odpowiedzialność za to, co zrobił. "Tylko ja jestem winien temu co się stało. Karygodna, dramatyczna zbrodnia. Pijany baran za kierownicą. Czego jeszcze chcesz chłopie? Mam się samospalić???? Nie, mam dziecko. Nie zrobię tego. Ja z tą traumą będę żył do końca"
Dramatyczna akcja w Świnoujściu, przechodnie podnieśli samochód – W Świnoujściu na ulicy Bema doszło do wypadku. Kierujący samochodem mężczyzną potracił staruszkę. Kierowca podczas cofania nie zauważył, że ją potrącił. Jego pojazd przygniótł kobietę. Kierowca cofał i nie zauważył jej, bo była niska. Przejechał po niej dwukrotnie. Ludzie rzucili się do pomocy,  przybiegli mężczyźni i podnieśli samochód. Wyciągnęli ją. Później przyjechała policja, pogotowie i straż. Stan staruszki jest niestety nieznany
Źródło: www.donald.pl
 –  THEHARDTIMES.NETDramatyczna historia: Ten człowiek jest za dobryw tę grę żeby grać ze swoimi znajomymi, alenadal za słaby żeby grać profesjonalnie.
 –
Bezdomny pies adoptowany przez pracowników stacji benzynowej uratował sytuację gdy na stację napadli uzbrojeni bandyci – Dwa lata temu wychudzony i zaniedbany bezdomny pies pojawił się w pobliżu stacji benzynowej w Tamaulipas w Meksyku. Właściciel stacji, Gerardo Aguilar, powiedział w wywiadzie dla The Dodo: "Zaczęliśmy go karmić, a potem go zaszczepiliśmy. Adoptowaliśmy go. Teraz mieszka tutaj i wszyscy pracownicy o niego dbają".Pies dostał imię Randy. Ale nikt nie mógł przewidzieć, że pies w bohaterski sposób odpłaci swoim opiekunom za opiekę.ewnego wieczoru dwóch uzbrojonych rabusiów pojawiło się na stacji i zażądało pieniędzy od pracownika stacji. Następnie zaczęli go bić i przewrócili go na ziemię.Ich przewaga liczebna nie trwała jednak długo. Randy akurat spał w magazynie, ale gdy tylko usłyszał, że coś się dzieje nie wahał się wkroczyć do akcji. Na nagraniu z kamery przemysłowej widać jak dramatyczna była to sytuacja.Randy bez wątpienia uratował sytuację. Aż strach pomyśleć co by się wydarzyło gdyby nie jego interwencja. "Byliśmy zaskoczeni widząc jego reakcję i oczywiście jesteśmy z niego dumni" powiedział Aguilar w wywiadzie dla The Dodo. "Gdyby nie Randy kto wie jak by się sprawy skończyły. Pokazał nam jak wdzięczny i szczęśliwy jest z nami"
Dramatyczna akcja – Malutka dziewczynka bosa, z pieluchą, ubrana jedynie w koszulkę biegła poboczem drogi. Zauważyła ją kobieta kierująca autobusem. Natychmiast zatrzymała pojazd i zabrała dziecko do środka.Jego matka prawdopodobnie przeżywała załamanie psychiczne. Ze względu na jej stan służby przekazały dziewczynkę ojcu.Dziecko było zmarznięte i przestraszone, ale nie odniosło żadnych obrażeń."Całe szczęście, że kobieta znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie..."
Dramatyczna ucieczka małżeństwa przed śmiercią w przerażającym pożarze w Kalifornii. Jechali przez piekło modląc się o ocalenie... –

 
Color format