Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 869 takich demotywatorów

 –
Niestety nie dotyczy to wojny –
0:12
 –  proszę o polecenie naprawdę dobrego lekarza
W Polsce jak raz na ileś lat się trafi ksiądz, który nie jest pedofilem, fanatykiem albo złodziejem, tylko robi coś dobrego, to jest to tak sensacyjne, że powstaje o nim film –
W roku szkolnym, jego miejscezajął tata, który również non stopma nos w książce – Zróbmy coś dobrego i pomóżmy w sprzedaży,bo dni są coraz chłodniejsze
Źródło: mobile.twitter.com
 –  „Telewizja Polska S.A. z siedzibą w Warszawie przeprasza Pana Sędziego Piotra Gąciarka za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci prywatności oraz dobrego imienia i godności w programie ALARM nadanym w dniu 23 maja 2018r., który zawierał nieprawdziwe i krzywdzące dla Pana Sędziego informacje sugerujące jakoby miał on wykorzystywać stanowisko w celu doprowadzenia do skazania oskarżonej w sprawie, w której Sędzia Piotr Gąciarek był pokrzywdzonym, a nadto ujawniał szczegóły z jego życia prywatnego.,,
 –  Moja siostrzenica ma 4 latka i każda rozmowa przez telefon z jej rodzicami i z nią zawsze dotyczyła prezentów, jakie chciałaby dostać i że bardzo na nie czeka. Zawsze starałam się wysłać jej coś pocztą, albo po prostu przelewałam rodzicom pieniądze na prezent. Ostatnio byłam u nich w gościach i wychodząc z domu ten mały gówniak n
Za wojnę najbardziej płacą niewinni ludzie – Miała na imię Anna. Pracowała w sklepie z kosmetykami."Tak uderzyło, taki huk, pomyślałem, że to koniec świata. A to naprawdę był koniec naszego świata. Krzyczę "ANIA, ANIA?". NIE MA JEJ. ANIA???Wybiegam na ulicę.. a ona siedzi dalej na ławeczce. Lewa ręka wisi na skrawku skóry. Kosteczki na wierzchu. I wszystko, już wszystko.. Krzyczę dalej "ANIA!!!", a ona nic nie odpowiada."Sekcja pokazała później, że serce dosłownie pękło jej od fali uderzeniowej. Mama jeszcze długo tuliła ciało zabitej córki, dopóki nie rozdzieliła ich policja. Rodzice przychodzą na ławkę codziennie rano. Tak jak Ania lubiła. Siadają zawsze z lewej strony. Nie z prawej, bo tam zawsze siedziała córeczka. Gładzą dziury w drewnie zostawione przez odłamki, które ją zabiły. Rozmawiają. Matka: "Dobrego raneczku, córeczko, chodź, napijemy się razem kawki, herbatki.. I jak tu przychodzę, czuję jak mój aniołek siada mi na ramieniu, jakby wciąż tu była... moja kochana córeczka, moja gołąbeczka" Myślę o tej biednej dziewczynie, która została podstępnie zabita przez rosyjską rakietę, gdy po ostrzale artyleryjskim wreszcie wyszła z piwnicy i usiadła na ławeczce przed swoim domem. Niewinni ludzie płacą za wojnę, niewinni. Tacy jak Anna, a nie jak kremlowskie propagandystki.
Cytując klasyka "No i koniec tego dobrego" –
 –  1. Otwórz butelkę i pozwól jej pooddychać. 2. jeśli nie wygląda, jakby oddychała - zrób jej usta-usta. 1. Otwórz butelkę i pozwól jej pooddychać. 2. jeśli nie wygląda, jakby oddychała - zrób jej usta-usta.
 –
 –  Ja mam takie pytanie do zwolenników PiSu.Napiszcie mi proszę w komentarzach co takiego dobrego PiS zrobił dla tego kraju.Ja nie widzę nic dobrego, ale może jestem ślepy.Nie interesuje mnie jak źle za Tuska było i jak źle mogłoby być, gdyby teraz rządził.
Drogi internecie, jest okazja zrobić coś dobrego. Wesprzyjmy tego chłopaka, bo to przyszłość tego kraju – "Godz. 8.20 a ten chłopaszek już siedzi na swym stanowisku w Gnieźnie przy sklepie Ziemowit na ul. Roosevelta.Całe wakacje, dzień po dniu, siedzi w tym samym miejscu, sprzedaje przetwory mamy i bezustannie czyta książki. Wręcz je pożera, nie zaglądając nawet do smartphona."
Źródło: www.facebook.com
 –
Czekaj, to III Rzesza utożsamiała dobro, bo to ona wygrała? –  ФwPolityce.pl@w Polityce_plJulia Przylębska: Powstanie Warszawskie to wielkiecywilizacyjne zwycięstwa dobra nad ziem. Człowiekadobrego na mrokiem

Anioł, nie pielęgniarka. Dzięki takim ludziom jak Pani Sylwia świat staje się odrobinę lepszym miejscem:

 –  Piękna historia z oddziału onkologii z ulicy Arkońskiej. Opowiada o pielęgniarce, która... przeczytajcie zresztą sami i udostępnijcie, by dowiedziała się o Aniele cała Polska.Sylwia Anioł jest pielęgniarką onkologiczną pracującą w punkcie podawania cytostatyków Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii Szpital Wojewódzki w Szczecinie - Arkońska i Zdunowo . Sylwia potrafi przychylić pacjentom nieba i pomaga (skutecznie!) spełniać ich marzenia. Jednym z nich podzielił się z pielęgniarką pan Zbyszek…– Sylwia to jest prawdziwy anioł, bez dwóch zdań. Podczas jednej z wizyt ja tylko wspomniałem jej, że mam taką myśl, taki kaprys, że chciałbym polecieć balonem – wspomina 63-letni pan Zbyszek, który pacjentem onkologii Szpitala Wojewódzkiego jest od 2016 roku. – Następnego dnia do mnie zadzwoniła i powiedziała: „Zbyszek, lecimy balonem”. Sama wszystko załatwiła, zadzwoniła do firmy, opowiedziała moją historię i dostała dla mnie darmowy lot. Byłem w szoku.Sylwia Anioł pamięta, kto pije kawę zbożową, kto słodzi, a kto woli mleko bez laktozy. Każdy pacjent dziennego punktu podawania cytostatyków dostaje podpisany imieniem, często zdrobniałym, jednorazowy kubeczek. Dwa razy w roku pielęgniarka wraz z córką Zosią przygotowują skromne paczki świąteczne, którymi Sylwia obdarowuje pacjentów. W gwiazdkowym upominku znalazły się ostatnio własnoręcznie przygotowane pierniczki, mandarynka i niewielka bombka choinkowa. Tego wszystkiego dowiadujemy się od pacjentów i lekarzy, bo sama Sylwia niechętnie mówi o tym, co robi.– Ja po prostu taka jestem, nawet nie pamiętam, jak to się zaczęło z tą kawą – wspomina Sylwia Anioł. – Pewnego razu po prostu przyniosłam kawę, kupiłam kubki. Pomyślałam, że pacjentom zrobi się miło.Sylwia Anioł pracę w Szpitalu Wojewódzkim przy Arkońskiej zaczęła w 2019 roku. Wcześniej, przez 12 lat, mieszkała w Anglii. Po czasie postanowiła wrócić do Polski. Trafiła do Szczecina, bo tutaj jej córka dostała się do dobrego liceum.– Gdy trzy lata temu zaczynałam pracę na onkologii, byłam przestraszona. Myślałam, że ludzie tutaj są zapłakani, smutni – mówi Sylwia Anioł. – Okazało się, że tutaj jest pełno życia, ludzie mają plany, marzenia i je realizują. To jest moje miejsce, cieszę się, gdy przychodzę do pracy.Zadowoleni są także pacjenci, wśród których jest Pan Zbyszek.– Jesteśmy tutaj prawie jak rodzina. Tutaj nie ma „pan”, „pani”, mówimy do siebie na „ty” – dodaje pan Zbyszek. – Sylwia to więcej niż pielęgniarka. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego. Ona sama z siebie serwuje pacjentom kawy, herbaty. Zawsze znajdzie chwilę, żeby zapytać, pogadać. I to nie, że tylko ze mną, ona wszystkich nas traktuje tak samo, nikogo nie wyróżnia. Inne pielęgniarki też są bardzo miłe, uśmiechnięte, ale Sylwia jest wyjątkowa. Ja zawsze powtarzam, że takie podejście jest ważniejsze niż te leki, które dostajemy.Więź, którą pielęgniarka nawiązuje z pacjentami dostrzegają także lekarze Oddziału Chorób Wewnętrznych i Onkologii.– Sylwia obejmuje naszych pacjentów opieką całościową. Ona dużo z nimi rozmawia i naprawdę dobrze ich zna, zna ich imiona, rodziny, historie. Parzy im kawę, podpisuje kubeczki – mówi lek. Joanna Mieżyńska-Kurtycz. – Ostatnio trafił do nas pacjent, Polak mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. Gdy przyjechał za nim syn, bardzo zagubiony i słabo mówiący po polsku, Sylwia odebrała go z dworca, pomagała na miejscu, tłumaczyła z polskiego na angielski i odwrotnie, zorganizowała mu podróż do innej miejscowości, gdy było to konieczne. To ogromna przyjemność pracować z taką osobą.– Zbyszek od jakiegoś czasu wspominał o tym balonie. Raz nawet rozmawiał z inną naszą koleżanką, której dzieci sprezentowały taki lot i chyba nawet jej trochę zazdrościł – mówi Sylwia Anioł. – Dlatego weszłam na stronę DreamBalloon.pl i sprawdziłam ceny. Nawet powiedziałam o tym Zbysiowi, który przyznał, że koszt jest za wysoki. No to zadzwoniłam tam i poprosiłam o zniżkę. W odpowiedzi dostałam mail, że w podziękowaniu za pracę pielęgniarek i w prezencie dla pacjenta lot dostajemy za darmo, na koszt firmy. Polecę, chociaż się trochę boję. Mam nadzieję, że nie zarwie się pod nami podłoga tego kosza.Gdy Sylwia Anioł zadzwoniła z dobrymi wieściami do pacjenta, ten nie uwierzył. Kiedy informacja o locie do niego dotarła, ucieszył się tak bardzo, że wymsknęło mu się kilka niecenzuralnych słów – wspomina Sylwia.– Leciałem już samolotem, mieszkałem na 11. piętrze z balkonem, nie boję się wysokości. Już nie mogę się doczekać! Będzie super! Byleby dopisała pogoda – dodaje pan Zbyszek. – Napiszcie, że jej bardzo dziękuję i życzę, żeby żyła sto lat. Albo jeszcze dłużej! I proszę dopisać, że wszystkie pielęgniarki są super.Materiał przygotował Tomasz Owsik Kozłowski☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️☕️Macie ochotę wesprzeć nasz profil Szczecin się zmienia? Zapraszamy Was na interaktywną  "kawkę" ☕️ www.buycoffee.to/szczecinsiezmienia
Źródło: m.facebook.com
 –
0:11
Gdy masz wieczór dla siebie i po prostu chcesz zjeść sobie coś dobrego i obejrzeć film –
Podajcie dalej, niech cała Polska to zobaczy –  "Ja, Małgorzata Jacyna-Witt, przepraszam Stanisława Gawłowskiego za naruszenie jego dóbr osobistych dobrego imienia i godności wpisem z 13.12.2018 porównując @StGawlowski do złodziei, morderców, gwałcicieli"
Źródło: twitter.com
PiS przegrał w sądzie z Romanem Szełemej, lekarzem i prezydentem Wałbrzycha – 11 miesięcy temu, Roman Szełemej został zwolniony ze szpitala. Przez podstawioną z PiSu tymczasową dyrekcję, która przedstawiła nieprawdziwe zarzut zwalniając go ze szpitala.Opinii publicznej, przedstawili nieprawdziwe informacje o Romanie Szelemej, dotyczące jego pracy w szpitalu.Narażając go na zniesławienie i utratę dobrego imienia.Tak PiS walczy z ludźmi, których nie może wygryźć, manipulując opinie publiczną, kłamiąc opinie publiczną.Dziś Urząd Marszałkowski i marszałkowie z PiSu, który jest właścicielem szpitala, który też kłamał i aktywnie oskarżał Szełemeja, nie chce komentować wyroku.Zgodnie z wyrokiem sądu w Świdnicy, zwolnienie było bezpodstawne i bezprawne, zarzuty nieprawdziwe. Zgodnie z tym, sąd uznał, że Roman Szełemej ma wrócić na swoje stanowisko pracy, na tych samych warunkach zatrudnienia
Źródło: www.rmf24.pl
 
Color format