Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 50 takich demotywatorów

Kiedy kładłam się spać wyczerpana po całym dniu beztroskiej zabawy, a rano wstawałam znów pełna energii i zapału –
A przed tobą cały beztroski dzień i możliwe, że znajdziesz fajnego kija, którym będziesz mógł stoczyć bitwę z pokrzywą –
Kiedy kładłam się spać wyczerpana po całym dniu beztroskiej zabawy a rano wstawałam znów pełna zapału i energii –
 –
0:11
 –
Ale zachciało się nam stworzyć społeczeństwo i płacić podatki –
0:16
Beztroskie szczęście –
Kto grał? –  bierki
Dziecięca radość i beztroska –
 –
0:09
Szczęśliwa panda –
0:06
Pamiętasz kiedy ostatnio czułeś taką beztroskę? –
Warszawa. Dzieci Powstania Warszawskiego. Dzieciństwo bez dzieciństwa – Trzy dziewczynki na samodzielnie zbudowanej huśtawce. Beztroska, dziecięca radość, zabawa, ale poważne twarze - nieczęsto wtedy patrzyło się w obiektyw aparatu fotograficznego. Szczęśliwa chwila. Może jedna z ostatnich takich?Ich życie, zanim zaczęło się na dobre, dramatycznie zostało przerwane. Trzynastoletnia Marysia, dziesięcioletnia Jadzia i siedmiolatka Jola. Siostry Buchowskie zginęły pod gruzami w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego w zbombardowanej kamienicy na Żoliborzu, przy ulicy Hauke-Bosaka 15. Nie dożyły końca koszmaru, nie dorosły, nie przeżyły życia
W jednym momencie jesteś młoda i beztroska, a w drugim momencie cieszysz się z nowego mopa. Starość dopada nagle i bez zapowiedzi –
Pamiętam, że gdy byłam mała nie było ani xboxów, ani Iphonów – Miałam rower, rolki, a zimą łyżwy. Mama na obiad nie wołała mnie przez komórkę, ale przez otwarte w kuchni okno... Z przyjaciółmi bawiłam się i grałam zawsze na dworze, nie online. I kiedy piłam wodę prosto z kranu, przychodziłam z dworu z podartymi kolanami w spodniach, wspinałam się wysoko po drzewach i jakimś trafem przeżyłam...To były najwspanialsze czasy, a teraz mogę powiedzieć "LUBIĘ TO"

Pamiętasz te czasy, kiedy...

 –  Lizaki zamienily siç w papierosy..INLANDlCola zamieniła się w wódke..a rowery w samochody..Pamiçtasz kiedyznacaylo wlobyé na gloweplastikowy helm?Kiedy najgorszą rzecząjaka moglaś uslyszeć odchlopaka to toze jestesKiedy ramiona taty byly najwyiszym miejscem na ziemi a mamabyła największym bohaterem?Kiedy twoiminajgorszymi wrogamibyło twoje rodzcistwo?kiedy w wyicigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najsxybciejkiedy wojna oznaczała tylko gre karcianakiedy wkładanie krótkiejspódniczki nieoznaczało, że jesteśNajwiększy ból jaki czułeś to pieczenie startychkolan i łokci.I kiedy pożegnania oznaczały tylko "dozobaczenia jutro"
Im jesteś starszy tym bardziej brakuje ci dzieciństwa, tej cholernej beztroski i spokoju ducha – Jedynym twoim zmartwieniem było czy starczy ci na drożdżówkę i czy zbiorą się koledzy, że pograć w piłkę. A dziś? Dziś biegasz od rana do wieczora, gonisz za pieniądzem i walczysz o przetrwanie w miejskiej dżungli. Chciałbyś znowu być dzieckiem? Nie przejmuj się, nie tylko ty
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Można śmiać się z tego zdjęcia, ale dużo bym dał, żeby znów móc sobie tak beztrosko poleżeć gołą dupą na trawie i mieć wszystko w głębokim poważaniu –
Pewna kobieta wywołała burzę w internecie, pisząc, że jest leniwą i beztroską matką. Tak to uargumentowała: – Jestem leniwą matką. Poza tym jestem beztroską egoistką. Chcecie wiedzieć dlaczego?Pracując w przedszkolu, widziałam wiele różnych postaw dzieci i rodziców. Najczęściej rodzice są nadopiekuńczy. Dzieci są ubierane, karmione, nic im nie wolno, bo się uderzą, bo spadną, o wszystkim decydują rodzice. Najbardziej zapadł mi w pamięć mały  Slavik. Chłopiec jadł, cokolwiek włożyło mu się do ust, ale nigdy sam nie sięgał po jedzenie. Kiedyś karmiłam go owsianką, jadł łyżka za łyżką, totalnie bez emocji. Nikt mu nie dał wyboru, że jeśli nie chce tego jeść, może zjeść coś innego. Dziecko miało zaburzenia odżywiania, bo nikt wcześniej nie pozwolił mu jeść samemu. Jednak gdy dostał wybór, jadł sam i z chęcią.Ja jestem zbyt leniwą matką, by karmić swoje dzieci. Kiedy starszy syn miał rok dostał łyżkę do ręki i musiał sobie poradzić. To samo z widelcem. Oczywiście zanim zaczął jeść tak, jak należy było dużo sprzątania, trzeba było myć stół, podłogę i malca. Jednak opłacało się, potrafi jeść wszystko sam, nie ma obaw, że się zadławi. W weekendy lubię spać długo. Pewnej soboty obudziłam się o 11, mój młodszy 2,5-letni syn oglądał kreskówki i chrupał marchewki z płatkami, które wziął sobie z szafki. Starszy syn wyszedł rano z kolegami i ich rodzicami. Stwierdziłam, że jak chce iść to musi sam przygotować się do wyjścia. Oczywiście leżąc w łóżku nasłuchiwałam, co się dzieje, ale dawałam dzieciom swobodę. Miałam na rano ustawiony alarm wibracyjny i pisałam SMS z matką jednego z chłopców. Jestem za leniwa, żeby sprawdzać synowi plecak, czy ma wszystkie książki. Zbyt leniwa, by sprawdzać, czy dał do prania strój do gimnastyki. to są jego obowiązki. W dodatku jestem tak bezczelna, że proszę syna by czasami zrobił mi kanapkę. Chcę by byli samodzielni i pozwalam im na to. Chce, żeby byli aktywni i odpowiedzialni. Dzieci potrafią poradzić sobie z obowiązkami na tyle, na ile im pozwolimy. Co ciekawe, gdy przyjeżdża w odwiedziny ich babcia, nagle chłopcy zapominają jak mają się ubrać, gdzie mają buty i jak się je sznuruje. Wszystko robi za nich babcia. Dlatego uważam, że warto dać dziecku szanse, by mogło i potrafiło radzić sobie samemu. Zbytnie nadopiekuńczość sprawia, że dzieci wszystkiego się boją i mamy zamiast aktywnych i sprawnych ludzi  trzydziestoparolatków, którzy nie potrafią wyjść spod skrzydeł rodziców.
Proszę przywrócić mi przeszłość – Tam czekała mnie wspaniała przyszłość