Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 11 takich demotywatorów

Od 1 stycznia przyszłego roku napoje energetyczne tylko dla pełnoletnich – Zakaz sprzedaży napojów energetycznych bez dowodu osobistego wejdzie nie tylko do sklepów, ale także i automatów 4.99ERGYARLEN2.99nivout3.49vervaMINSTEDMINEN Uwww4.99classicENERGYDRINKWV0ეMONSTER MULES PUSIKA ENERGETwww4.99ervanCABARE2marknaatt|_D03passicENERGYDRINKLACKNOWYSMICZNALOTERIAPORSCHEzmaruBABACOLAYZ CANAVERALPAULAP ENERGETYCZNY BLACK ASGA4.59ENERGYDRINKORLENRIGINAL TASTE NAL TASTEa-Cola-Cola Cola CocaVervaclassicENERGYDRINKBLACKKOSMICZNALOTERCOLAGAZOWANAentwww1.994.59TRed BOLENCOLAGAZOWANAPAJEvervaRed 35.99classicENERGYDRINKOPTENwww1.99COLAGAZOWANADPAJEZERO CUKRUpepsiwww5.99BEN BLUNICZNATERIAsugar freeENERGYDRINKBT MORANZADAwww2arton!BartMAXIMUM SMAKUZERO CUKRUpepsiEDITIONORLENwww1.99vervaORANZADAGAZOWANAervaPINTORANGACKAFFEnergy Back 125 PS13.99ORANZADAGAZOWANAervaARINDAmojitoENERGYImBLACKmoitoENERGYDRINKORIENORANZADAGAZOWANAvervaSACAFFEINEBLACK GERKLASYSMAKERGYKOSMICZNA DRINKLOTERIACLASSICBack Light Energy Dri2503.99 3.99 3.99.PORSCU2 LOTYFLOATDAPOMARAŃCZAGAZOWANASprKONKORZEZ WIAMOBAK2.99@HELLEOPANZADPOMARAŃCZAGAZORANAarva©ENERGYM& TERRACOPUNCHTS+CAFFEN3.49% FOR FRE32% FOR FREEAM OVE AM OVEactivevitaminctives itaminPOMARAŃCZAMANAPAJEFRUITS AN+VITAMINS MAGNESIUMvit mins1.99ENERGY3.99HELLE3.49,POMARAŃCZAPAJEza podarunkowallegroHELLENOPAZADA PANZANOPAZN150VTEAMbierz i graigraj terazzalando5.00STEAMTysiące twoich ulubionych gier- pobierz i graj terazPLASTRY5 złnawetpo doładowaniu6GBna start7.50MAXIPLASTUNIWERSALNY5TcdaPREMIUMBEZ100 LIMITGB MIN/SMS/MMplus11.99.OSTEAMTysiące twoich ulubionych gierpobierz i graj terazEPOXILMEXXPLANwww5.00EPOXIL MIXEPO)40
Smak dzieciństwa –  HE SOFTUUBBLEondients Sasi ole have tutti frutty , heme fohis sSOFT BUBBLETURBOTURBOW NO STICKINGGUMNEW NO STICKINGGUMSOFT BUBBLETURBONEW NO STICKINGNEW NO STICKINGTGUMNEW NO STICKINGTURBOSOFT BUBBLETURBOSOFT BUBBLELowerfumJILAVIAAngredients: Sugar, glacose, gam base, tutti frutty flaver, humectants (anda Shaurut fitty flaver humectants (alerini stabGUMGUM595690 1989898belSOFT BUBBLETURBO(glycerin), stabilNEW NO STICKINGNEW NO STICKINGTURBOSOFT BUBBLEGUMNEW NO STICKINGTURBOSOFT BUBBLE GUM24NEWNO STICKINGTURBOSOFT BUBBLENEWNO STICKINGTURBOSOFT BUBBLE GUMGUM
"Kocham moją mamę.Lubię mojego tatę" –  martw my mom.радоI like my pap&I loveTuts sugar(L
Fajny bajer –  ARJETWALKERARSAS DECEMBER 19NO SUGARCoca-Cola
0:09
 –  DIAMANTCukierdrobnyPRODUPOLSIdealnyde clasti kremPRODUKTBEZ DODATKUCUKRUzdrowszy wybórCUKIER DROBNYDIAMANT I KO*994fapt8⁹⁹CukierbialyAADIAMANODUKTOLSKIDIAMANTCukierdrobny
Bokser Sugar Ray Robinson chciał wycofać się z jednej z walk, ponieważ przyśniło mu się, że zabija przeciwnika w ringu. Do pojedynku przekonał go ksiądz. Robinson wygrał przez nokaut. Po walce Doyle trafił do szpitala, zmarł kilka godzin później –
Wybierasz sobie paragon nawet z określoną marką sklepu i towaru. Żeby sugar daddy sypnął im groszem i żeby nie musiały tej kasy wydawać a włożyć do swojej kieszeni. –

Dieta cud naprawdę istnieje:

 –  Chcecie schudnąć? Jedzcie żelki! Ale nie takie zwykłe. Słuchajcie, opowiem wam historię.Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat trzydzieści pięć, łysina się zaznacza zakolami większymi niż ma Amazonka w górnym biegu, i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to może mi dziąseł nie wypali bo słodyczy to nie jadłem w hooy długo. Kupiłem sobie taką paczkę 2kg i szczęśliwy podbijam do kasy. Za mną jakiś starszy pan. Stuka mnie w ramię i mówi:-Tylko pan ich nie jedz za dużo, bo jak wnuczce kupiłem to dwa dni z kibla nie wychodziła.Nie dałem o to najmniejszego jebania(od kiedy mój bratanek zjadł całego szluga i wysrał kiepa nic mnie już nie zdziwi, ale to temat na osobną historię), zapłaciłem za wszytko i wychodzę. Ale po jakimś czasie dałem jebanie. I pomyślałem sobie "a hooy, spróbuję."Wbijam do domu(oczywiście nie mówię dzień dobry bo mieszkam sam, żadna nie odważy się spojrzeć na moje piękne, kuliste ciało), jem sobie obiadek, i coraz bardziej myślę o żelkach. Szybko wpieprzyłem mielone(sprzed 4 dni, ale tbw) i otwieram paczkę. Te misie, matko, jakie piękne! Żebyście wy to widzieli. To nie jakieś tam zwykłe żelki pizdryki ze sklepu, tylko dosłownie każdy miś patrzy na ciebie i się uśmiecha. Pragnie, żebyś go wchłonął. No i zacząłem je wchłaniać. W międzyczasie zadzwonił dzwonek do drzwi - jak się okazało, brat wpadł z ww. bratankiem. No i tak siedzimy sobie, my z bratem po kawce, młody prawilnie spija soczek z wysokiej szklanki jak browara. Ojebaliśmy może ze trzy czwarte tej paczki(tak z półtora kilo), kiedy usłyszałem bulgotanie. Ale to nie takie bulgotanie jak bączek w wannie, tylko takie jak to wyśpiewują mnisi z Tybetu czy innego zapizdowa. Młody czerwony, spuścił łeb, zdążyłby nawet szklankę po tym soku umyć zanim to bulgotanie ustało.-Tata, kupa.-No słyszęNo i jak brat wstawał, to tylko spojrzał na mnie oczami jak 5 złotych i jak nie pierdolnął bączura, to myślałem że mu spodnie rozerwie. Brzmiał dosłownie jak stary Wartburg, i to przez dobre 10 sekund.-Coś ty nam kurwa dał?-No zwykłe że... - i nagle jakbym dostał pięścią w brzuch. Tak mnie skręciło, że się zjebałem z krzesła. No i zjebałem.Co potem się działo to była fekaliopokalipsa. Młody oczywiście nie doszedł do kibla, zasrał próg w kuchni i kawałek przedpokoju. Brat w ostatniej chwili podłożył sobie garnek, fajny taki nowy, pięciolitrowy, i w trzy sekundy się z niego wylało. Kurwa nie dość, że garnek zasrany, to jeszcze brat się patrzy na mnie jakbym nie wiem co mu zrobił. A ja sram na podłogę i krzyczę z bólu, bo mnie skręca jakby mnie zombie gryzły. Brat wtóruje, młody wyje sopranem. No istny performance, oprócz wrażeń wizualnych mamy jeszcze śpiew i breakdance w konwulsjach.Po pięciu minutach pierwsza fala ustąpiła. Co za debil wymyślił żelki-misie, które w jelitach zmieniają się w niedźwiedzie polarne? Brat patrzy na mnie, ja na brata, młody patrzy tępym wzrokiem przed siebie. Nawet on czegoś takiego z siebie nie wyrzucił, a oprócz wcześniej wspomnianego szluga ma na swoim koncie więcej podobnych wyczynów. Już zacząłem iść po wiadro, i to był dobry odruch. Druga fala przyszła tak niespodziewanie, że ledwo zdążyłem kucnąć nad wiadrem. Młody popuszcza jakieś mokre bąki, a ja kurczowo trzymam się drzwi od łazienki podczas gdy furia szatana niszczy wiadro. Brat siedzi wyczerpany na krześle i mówi:-O, dobra. Ten będzie suchy.Po jego twarzy wywnioskowałem, że nie bardzo. Zaraz zaczął się zwijać i spadł z tego krzesła, prosto we wcześniej pozostawione przez niego gówno. Ta fala trwała jakieś dwadzieścia minut, i czułem że jak przyjdzie jeszcze jedna to wysram materię pozakosmiczną, bo gówna to tam już nie będzie. W międzyczasie słyszę stukanie w rury. Jakby ta stara raszpla z piętra niżej wiedziała przez co przechodziliśmy, to już by co najwyżej w wieko trumny mogła pukać.Do czwartej fali byliśmy już przygotowani niemal strategicznie - młody zajął kibel bo najwygodniej, a my z bratem siedzimy oparci dłońmi o brzeg wanny. I czekamy. Nagle jak lecącego Apache wroga słyszę takie łopotanie. I zaczyna się desant, który trwa kolejne czterdzieści minut. To już był rekord. Nie wiedziałem, że mam w sobie tyle czegokolwiek - myślałem w pewnej chwili, że jelitom już się popierdoliło do reszty i zaczęły się wywijać na lewą stronę. Nagle walenie do drzwi.-Spierdalać!-Panie Gównalski, otwierać! Policja!-Sram!-Gówno mnie to obchodzi! Otwierać!-Pięć minut!Jelita pozwoliły mi wstać po dwunastu. Otworzyłem drzwi, i nie zdążyłem nawet przyjrzeć się policjantowi, bo pierdolnął na glebę jak kawka XD raszpla szepnęła tylko "o boże" i zaczęła zbiegać po schodach. Dała radę zejść po dwóch zanim zgasły jej światła. Zamknąłem drzwi(przy okazji wychlapując trochę niedźwiedziego łupu na klatkę schodową), i zdążyłem dojść do drzwi od łazienki, kiedy się znowu zaczęło. Czułem, jak gorąca magma opuszcza mój wulkan i tworzy nowe połacie lądu na podłodze mojego przedpokoju. Było tam wszystko - rzeki, małe pagórki i dolinki, nawet coś na kształt naszej komendy policji. Zrezygnowany brat z tępym wzrokiem osunął się dupą do wanny i tak już siedział w środku, stopniowo robiąc coraz głębszą błotną kąpiel. Mówię wam, wyglądało gorzej niż te kible w "Trainspotting."Koniec końców, spędziliśmy jakieś sześć godzin walcząc z tymi niedźwiedziami. Młody miał mniej w sobie więc po czterech godzinach tylko siedział w rogu kibla i cichutko płakał. Mieszkanie było wynajęte, więc trochę przyps, bo posprzątać trzeba. Po czterech dniach było w miarę ok(poza smrodem), a worki wyjebałem do lokalnej oczyszczalni ścieków bo po godzinie spuszczania w kiblu zapchałem i zrobił się mały wylew. Myślałem, żeby zacząć to gówno ściągać z podłogi jak wodę z akwarium (wiecie, gumowa rurka, zasysanie i lecimy), ale w ostatniej chwili brat mi wyrwał węża z ręki i pierdolnął nim w głowę. Jak znosiłem worki po klatce schodowej to wylewałem trochę pod wycieraczkę tej starej psiochy, niech ma to zdarzenie w pamięci do końca swojego życia XDEpilog: zgubiłem tego dnia 12 kilo. DWANAŚCIE. Niech mi żadna Ewa Koniakowska czy inna Mela B nie pierdoli, że jej dieta jest skuteczniejsza. Po tym, jak tydzień nie było mnie w pracy wyjebali mnie z firmy ochroniarskiej. Zatrudniłem się w restauracji. I jak przychodzą jakieś gnojki które są za głośno to daję im miseczkę żelków "dla szanownych klientów." Przecież się gówniarze (hehe) nie przyznają rodzicom, że wpieprzały słodycze. A ja mam ubaw, widząc ich skręcone małe ryje XD brat dalej się do mnie nie odzywa, ale myślę że mu niedługo przejdzie.
To wiedza na wagę życia!Nadmierne spożywanie cukru, sprzyja wystąpieniu raka – Niemiecki biochemik Otto Heinrich Warburg odkrył, że metabolizm nowotworów złośliwych jest uzależniony w znacznym stopniu od spożycia glukozy sugar
Honor i sumienie – To dwie rzeczy, które odróżniają wartościowe jednostki Jimmy Doyle miał przeznaczyć pieniądze za walkę z Sugarem Rayem Robinsonem, w której stracił życie, na dom dla swojej matki. Sugar Ray Robinson przeznaczył pieniądze ze swoich kolejnych czterech walk dla pani Doyle, aby mogła kupić ten dom.
Coca-Cola – Witaj po radosnej stronie życia!

1