Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 117 takich demotywatorów

 –
Przypomniała o sobie "Mama Ginekolog", która uważa, że praca influencera to jedno z najtrudniejszych zajęć, jakie można sobie wyobrazić – Nicole Sochacki-Wójcicka, oprócz swojej aktywności zawodowej w szpitalu, angażuje się także w prowadzenie własnej firmy oraz rozwija się w roli influencerki internetowej. Niedawno na swoim profilu na Instagramie zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi. Jedna z jej obserwatorek była zaciekawiona, dlaczego niedawno kilku pracowników zdecydowało się odejść z firmy Mamy Ginekolog. W odpowiedzi na to pytanie Nicole opowiedziała o trudnościach i wyzwaniach związanych z pracą jako influencer. - Być może wam się wydaje, że przyjście do pracy i nagrywanie czegoś na lnstagram, pracowanie w marketingu i gadanie do telefonu to jest jakaś taka praca marzeń. Wymarzona praca, łatwiutka, w ogóle ekstra. Być umalowaną, ładnie ubraną i coś tam powiedzieć do telefonu. Nic bardziej mylnego. Następnie podkreśliła "Praca w naszym dziale marketingu, praca influencera bądź w zespole influencerskim to jest jedna z najtrudniejszych prac, jakie możecie sobie wyobrazić". Powołała się też na słowa pewnej studentki medycyny, która miała wyznać, że jeden dzień pracy w mediach społecznościowych obciążył ją bardziej niż zajęcia na studiach
 –
W życiu wychodzę z założenia, że wolę słuchać ciszy niż głupiego pier*olenia –
 –
0:49

Długie, ale warto

 –  2 godz.Siemka.Akcja trochę z innej beczki. Pracuje na warsztaciesamochodowym. Specjalizacja Mini/BMW. Piątkowepopołudnie jakoś przed 16 czyli przed zamknięciem.Przyjeżdża rodzina 2+3 starym rozklekotanym BMW e36.Ale serio Auto nadawało się na złom. Ja rozumiem zekogoś nie stać na nowe ale po wjechaniu autem napodnośnik i zobaczeniu auta od spadu to była tragedia. Aoni w tym aucie 3 dzieci wozili. Zgodnie z prawda igodziną o której przyjechali oraz po określeniu co ichzdaniem się w aucie popsuło zostali poinformowani onajbliższym wolnym terminie. Zaczęło się proszenie,gadanie ze oni UWAGA na wakacje. Żadne argumenty donich nie przemawiały. Argumenty typu ze już części niedowiezie firma. To padł argument ze skoro to zajmujemysię tylko BMW to powinnismy mieć części na miejscu. Notak mamy każdy możliwy model i silnik BMW na miejscuw częściach. No to inny argument, ze za chwilezamykamy a naprawa chwile potrwa. Na co oni, żebardzo proszą bo nie wypada odmówić ostatniej drogikomuś zrodzony. Lekki zonk bo przecież mieli jechać nawakacje. Ale już tam kierownik powiedział żeby tamzajrzeć bo może to jakaś pierdoła. No i faktycznienaprawa zajęła nie cała godzinę no a cześć była namiejscu bo miała być do innego auta które przyjedzie nawarsztat w poniedziałek. Przed naprawa i wymianakierownik gadał z właścicielem i poinformował go okosztach. Zapadła odpowiedz żeby zamontować. Robotaskończona, prawie godzina siedzenia na warsztacie pogodzinach. I się zaczęło. Madka dowiedziała się okosztach. Ze my zdzieramy z ludzi, ze ile to taki plastikmoże kosztować i ze ona go zaraz na internecie znajdzieza polowe ceny, ze oni ładnie prosili o naprawienie auta imyśleli ze mamy serce nie z kamienia, etc, etc. Jako zekierownik nie zamierzał się dalej sprzeczać i nie ma dotego siły ani nerwów. Wysłał mnie do boju. Nauczony tymco ludzie robią i nie raz chca nam zarzucić jakieśoszustwo czy zniszczenie auta co jest nie prawdapoinformowałem rodzinkę ze auto postawimy na parking zwarsztatu i moga go odebrać jak uzbierają na kosztynaprawy. Madeczka wezwała policję. Policjanci którzyprzyjechali to stali klienci warsztatu ponieważ naprawiamyich BMW. Coś tam pogadali madka. I uwaga padłkomentarz ze przy naprawie zostały dwa nadkolaporysowane i jedno zagięte i ona nie poda nas do sąduza to jeśli naprawa bd gratis i jeszcze dostanie 1500 zł botyle bd to kosztować malowanie i wyciąganie wgnieceń.Jak wcześniej napisałem były już takie sytuacje zecwaniaczki chcieli zarobić wiec przy wjeżdzie na warsztatw bramie są kamery po obu stronach bramy wjazdowejna wysokości mniej więcej lusterek auta i nagrywają całeauto gdy wjeżdża na teren warsztatu i jedna na przeciwkobramy która nagrywa tył pojazdu, zaprosiliśmy policjantówi rodzinkę na wieczór filmowy z polsatem, odszukaliśmynagranie i i do dzieła, cola, popcorn prawie jak w kinie boi na seansie Madka się zachować nie umila, bo tylkokomentowała i przeszkadzała. Oczywiście dzieciaki nielepsze bo mamy tam 2 zamkniete gablotki z modelamiBMW. To tez chciała po jednym dla dzieci bo przecież todużo nie kosztuje. Po odmowie dzieciaki płakały i kopałypo tych gablotkach bo one misza mieć. A wracając dosytuacji auta film z kamer wszystko wyjaśnił. Podczas gdypolicjant oglądał z nami to ten drugi oglądał auto. Policjawytłumaczyła rodzince, że mamy prawo nie wydać autaaż nie zapłacą. Ok. Poszli się rozliczyć ze skwaszonąmina. W tym czasie policja się pozbierała i wyjechała zwarsztatu. Zanim wyjechali to gadałem z policjantem ipowiedziałem mu ze fajne kino mamy w pt. A on do mnieze kino to się dopiero zacznie. I pojechali. Rodzinkazapłaciła i się zbierają, madka cos tam bluzga naodchodne, że jesteśmy huje móje dzikie węże i kilkajeszcze innych epitetów. Wsiedli i odjechali. Wyjechali nadrogę i tylko słychać syreny. Ci policjanci co byli przeznich wezwani zatrzymali ich na drodze i zabrali dowódrejestracyjny pojazdu, tzn drugi raz bo już był zatrzymany.Madka przyleciała do nas ze my się mścimy na nich,zarzuciła korupcję i zadzwoniła uwaga na policję ze jązatrzymała przekupiona policja. Przyjechał drugi patrol idostała mandat za bezpodstawne wezwanie policji.A to wszytko przez głupie 320 złotych za wyminę części.Kurtyna
 –  سلام اللهanother MT memeFL 9536 PV
Dorastanie to moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że twoje gadanie tak naprawdę nie płoszyło ryb, tylko twój stary chciał, żebyś zamknął pi*dę –
 –  Wracam sobie z pracy samochodem. Niestety leciEremef efem. Inteligent, który prowadził audycjęradośnie oznajmił: "Inflacja jest o 2 procent niższa! Wkońcu ceny zaczęły spadać!".Za gadanie takich bzdur powinni karać, jak za zdradękraju.
Jakie prawdziwe życie? Że niby osiem godzin dziennie w korpo i trzy godziny stania w korkach? –
 –
0:27
 –  NIE POZWÓL NIKOMU, BY DYKTOWAŁ CI,CO MOŻESZ, A CZEGO NIE MOŻESZ ROBIĆ.JOE MONSTERSPÓJRZ NA BEETHOVENA:WSZYSCY MÓWILI MU,ŻE NIGDY NIE BĘDZIE KOMPOZYTOREM,BO JEST GŁUCHY.ALE CZY ON ICH SŁUCHAŁ?
 –
0:44
 –  tutorial jak rozpoznać starcze pierdoleniew sumie pamiętam jak to było itęsknię za tymi czasami beztroski,Kiedyś również mieliśmy fajnerzeczy, których już nie ma, poprostu tęsknię za tym czego jużnie makurrr kiedyś to było teraz już nie ma, ja tomiałem najlepiej a dzisiejsze guwniarze tożycia nie znają by do roboty się wzięli a nietylko te kąkutry, a w ogóle to kiedyś to byłapraca na budowie a teraz wygodna pracka wbiurze za kąkuterkiem a w ogóle kiedyś tobla bla bla (nostalgia wykorzystywana jakopodbicie sobie rozmiaru siura iwartościowanie swoich i cudzych przeżyć)(brak starczego pierdolenia, poprostu zwykła nostalgia bezwartościowania na lepsze/gorsze)
 – "Kiedy Iga Świątek gra w tenisa, na myśl przychodzą trzy rzeczy: piękno, siła i prawda. W drodze na szczyt tej dyscypliny - i sportu ogólnie - Iga pokazała wrażliwość i odwagę. Bez wytchnienia dąży do rozwoju. Nie zapomina o tych, którzy ją wspierają, ale też nie umniejsza własnych dokonań, własnej pracy. Zabierała głos na temat zdrowia psychicznego, wspierała Ukraińców w walce o obronę swojego domu. Jako sportowiec i jako człowiek prezentuje pewność siebie, do jakiej każdy powinien dążyć: takiej, która przedkłada działanie nad gadanie" - napisała amerykańska narciarka alpejska Mikaela Shiffrin, rekordzistka wszech czasów pod względem liczby wygranych zawodów Pucharu Świata.Iga Świątek za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękowała magazynowi i amerykańskiej gwieździe narciarstwa alpejskiego, Mikaeli Shiffrin, która wystawiła jej prawdziwą laurkę w magazynie:"Nigdy nie sądziłam, że przytrafi mi się coś takiego. Dziękuję "TIME" za to wyróżnienie i dostrzeżenie mnie. I dziękuję Ci, Mikaela, za Twoje słowa. Wiele to dla mnie znaczy" TIMETHE100MOSTPZUINFLUENTIALPEOPLEIN THE WORLDsportskeedaOC
 –  KrzysztofCo się wczoraj odjebalo to ja nie wiem xDNiech to będzie przestroga dla was.Pisałem z 18latką na Tinderze, rozmowa siękleiła. Zaproponowałem w końcu spotkanie doktórego doszło. Pochodziliśmy po parku,zjedliśmy nawet kebsa. Raczej takie gadanie opierdołach. Tegoroczna maturzystka.Zaczął padać śnieg i wyskoczyła z tekstem, żema ochotę na jakiś film w scenerii zimowej.Zażartowałem, że może opowieści z Narni.Ona na to, ze Lśnienie jakieś by wolała. I czy bymwpadł do niej na film. Długo nie musiała czekaćna odpowiedź.Jak sie okazało mieszkała z rodzicami.Weszliśmy, przywitałem się ładnie. Jej matulazadała pytanie czy zrobić nam herbaty do naukixD Że co gurwa? Jakiej nauki?Wyobraźcie sobie, że powiedziała matce, zekorepetytora wzięła z matematyki z OLX studentaza 20zl/h xDPomyślałem sobie, ze pewnie chce trochę hajsuod rodziców wyprowadzić. Mniejsza z tym.Włączyła film i powiedziała, że do łózka wspodniach się nie wchodzi. I święta racja.Po kilkunastu minutach pod kołdrą zaczęła mniegilgotać po wacku xDNo to zabrałem się do pieszczot.I teraz najlepsze. Po ok. 20min weszła jej siostra izaczęła drzeć mordę, że uduszę Martę i wybiegłado starszych.Jeszcze nigdy w życiu tak szybko sie nie ubrałem.Przyszla matka i pyta się co tu sie dzieje. A Martagrzechu warta, zaczęła się tłumaczyć, że jejkręgosłup nastawiałem, bo źle spała xDDDMatka się pyta czy jestem w końcu studentemmatematyki czy fizjoterapii. Powiedziałem, zefizjoterapii, ale byłem dobry z matematyki wLiceum xDTętno chyba 200, myślałem, że wypluje serce znerwów. Ale się udało, chyba uwierzyła. Późniejszybko się pożegnałem i uciekłem z tegopierdolnika.Nigdy więcej wchodzenia na chatę do laski jeślinie jest sama.
 –
 –

Modelowa rodzina Państwa Januszy w serwisie samochodowym:

 –  Pracuje na warsztacie samochodowym. Specjalizacja Mini/BMW. Piątkowe popołudnie jakoś przed 16 czyli przed zamknięciem. Przyjeżdża rodzina 2+3 starym rozklekotanym BMW e36. Ale serio auto nadawało się na złom. Ja rozumiem ze kogoś nie stać na nowe, ale po wjechaniu autem na podnośnik i zobaczeniu auta od spodu to była tragedia. A oni w tym aucie trójkę dzieci wozili. Zgodnie z prawda godzina o której przyjechali, oraz po określeniu co ich zdaniem się w aucie popsuło zostali poinformowani o najbliższym wolnym terminie. Zaczęło się proszenie, gadanie ze oni UWAGA na wakacje. Żadne argumenty do nich nie przemawiały. Argumenty typu, że już części nie dowiezie firma. To padł argument, że skoro to zajmujemy się tylko BMW to powinniśmy mieć części na miejscu. No tak, mamy każdy możliwy model i silnik BMW na miejscu w częściach. No to inny argument, że za chwile zamykamy,  a naprawa chwile potrwa. Na co oni, że bardzo proszą bo nie wypada odmówić ostatniej drogi komuś z rodziny. My lekki zonk, bo przecież mieli jechać na wakacje. Ale już tam kierownik powiedział, żeby zajrzeć, bo może to jakaś pierdoła. No i faktycznie naprawa zajęła niecałą godzinę, a cześć była na miejscu, bo miała być do innego auta, które przyjedzie na warsztat w poniedziałek. Przed naprawa i wymiana kierownik gadał z właścicielem i poinformował go o kosztach. Właściciel powiedział,  by zamontować. Robota skończona, prawie godzina siedzenia na warsztacie po godzinach. I się zaczęło. Madka dowiedziała się o kosztach. Ze my zdzieramy z ludzi, że ile to taki plastik może kosztować i ze ona go zaraz na internecie znajdzie za polowe ceny, że oni ładnie prosili o naprawienie auta i myśleli, że mamy serce nie z kamienia, etc, etc. Jako że kierownik nie zamierzał się dalej sprzeczać i nie ma do tego siły ani nerwów, wysłał mnie do boju. Nauczony tym co ludzie robią i nie raz chcą nam zarzucić, zazwyczaj  jakieś oszustwo czy zniszczenie auta co jest nieprawdą poinformowałem rodzinkę ze auto postawimy na parking z warsztatu i moga go odebrać jak uzbierają na koszty naprawy. Madeczka wezwała policję. Policjanci którzy przyjechali to stali klienci warsztatu ponieważ naprawiamy ich BMW. Coś tam pogadali z  madka.  Po chwili padł komentarz, że przy naprawie zostały dwa nadkola porysowane i jedno zagięte i ona nie poda nas do sądu za to jeśli naprawa będzie gratis ijak jeszcze  dostanie 1500 zł, bo tyle będzie kosztować malowanie i wyciąganie wgnieceń.Jak wcześniej napisałem były już takie sytuacje, że cwaniaczki chcieli zarobić, wiec przy wjeździe na warsztat w bramie są kamery po obu stronach bramy wjazdowej na wysokości mniej więcej lusterek auta nagrywają całe auto gdy wjeżdża na teren warsztatu i jest jeszcze jedna kamera na przeciwko bramy, która nagrywa tył pojazdu. Zaprosiliśmy policjantów i rodzinkę na wieczór filmowy z Polsatem, odszukaliśmy nagranie i do dzieła, cola, popcorn prawie jak w kinie, bo i na seansie Madka się zachować nie umiała, tylko komentowała i przeszkadzała. Oczywiście dzieciaki nie lepsze,  bo mamy tam dwie zamkniete gablotki z modelami BMW. To tez chciała po jednym dla dzieci, bo przecież to dużo nie kosztuje. Po odmowie dzieciaki płakały kopały po tych gablotkach, bo one muszą mieć. Wracając do sytuacji auta, film z kamer wszystko wyjaśnił. Podczas gdy policjant oglądał z nami to ten drugi oglądał auto. Policja wytłumaczyła rodzince, że mamy prawo nie wydać auta, aż nie zapłacą. Ok. Poszli się rozliczyć ze skwaszoną mina. W tym czasie policja się pozbierała i wyjechała z warsztatu. Zanim wyjechali to gadałem z policjantem i powiedziałem mu ze fajne kino mamy w pt., A on do mnie że kino to się dopiero zacznie. I pojechali. Rodzinka zapłaciła i się zbierają, madka coś tam bluzga na odchodne, że jesteśmy uje moje dzikie węże i kilka jeszcze innych epitetów. Wsiedli i odjechali. Wyjechali na drogę i tylko słychać syreny. Ci policjanci co byli przez nich wezwani zatrzymali ich na drodze i zabrali dowód rejestracyjny pojazdu, tzn drugi raz bo już był wcześniej zatrzymany. Madka przyleciała do nas ze my się mścimy na nich, zarzuciła korupcję i zadzwoniła uwaga na policję że ją zatrzymała przekupiona policja. Przyjechał drugi patrol dostala mandat za bezpodstawne wezwanie policji.A to wszytko przez głupie 320 złotych za wymianę części. Kurtyna