Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 69 takich demotywatorów

Zniesienie jedynego dnia w roku, kiedy można mieć spokój od polityki. Ja bym takiej ciszy chciał więcej –  Kondominium @LewitujacyUmysl 22 g.WarszawaDzem 57 złBudyń 23 złCytyny 9 złZiemniaki 4 złWiosła 3 złKonfitury 2 złReszta produktów plankton#bazarek
Teraz ogłosili nowego wokalistę. Został nim został Sebastian Riedel, syn legendarnego Ryśka. Dobry wybór? –  46
A dżem Łowicz w Wadowicach –  GDY DOWIADUJESZ SIĘ, ŻE PAPRYKARZSZCZECIŃSKI ROBIA POD KOSZALINEMKECZUP WŁOCŁAWEK W ŁOWICZU
 –  The laws of physics
0:16
Pamiętacie jeszcze, gdy schodziło się po dżemor do piwnicy? –
Dżem ze świni –  Dżem z truskawekDżem z malin
 –
 –  Dzisiaj, 23:04Mam do ciebie jeszczejedno pytanie. Jakichzespołów słuchasz?T-Love, Kult, Republika,Lady PunkCzemu?To nie możemy być ze sobą...Bo nie ma Dżemu!!!
Shakira: Bo nie ma dżemu –
Piosenkarka miała odkryć, że podczas jej nieobecności w domu ktoś zjadł marmoladę truskawkową, której piłkarz nie lubi –
 –  Ja mam pecha do moich idoli. W 1994 wybierałem sie na koncert Dżemu, zaraz przed koncertem zmarł Rysiek
 –  Polski Angielski Konfitura jest lepsza niż dżem. Powidła bym postawił tak między konfiturą a dżemem. X (2) Jam is better than jam. I would put jam between jam and jam.
 –
 –
Czy spiżarnia może jeszcze czymś zaskoczyć –
Teraz już wiesz czym się inspirowali –
 –  Majonez dekoracyjny Dżem truskawkowy

"Jestem leniwą mamą! Jestem też egoistyczna

"Jestem leniwą mamą!Jestem też egoistyczna – Ponieważ chcę, żeby moje dzieci były samodzielne, kreatywne, odpowiedzialne i przejawiały inicjatywę.Pracuję w przedszkolu i wielokrotnie mam okazję obserwować nadopiekuńczość rodziców.Pamiętam trzyletniego szkraba. Jego mama uważała, że maluch musi koniecznie wszystko zjadać, bo schudnie. Nie wiem, w jaki sposób był zmuszany do jedzenia w domu, ale do nas trafił z zaburzeniami apetytu. Mechanicznie przeżuwał i połykał wszystko, co dostał. W dodatku, trzeba go było karmić, ponieważ mama powiedziała, że sam nie potrafi jeść. Pierwszego dnia go karmiłam, ale zauważyłam, że na twarzy chłopca nie było żadnych emocji – całkowita obojętność: otwiera buzię, przeżuwa, połyka…- Smakuje ci kasza? – pytam.- Nie, - odpowiada.Ale otwiera buzię, przeżuwa, połyka. - Chcesz jeszcze? – pytam.- Nie, - odpowiada maluch, ale w dalszym ciągu przeżuwa i połyka.- Jeśli ci nie smakuje, to nie jedz, - mówię.Oczy chłopca robią się okrągłe ze zdumienia.Nie wiedział, że może odmówić…Początkowo chłopczyk delektował się swoim prawem do odmowy i pił tylko kompot, ale bardzo szybko zaczął jeść sam wszystko, co mu smakowało i odsuwać talerz z jedzeniem, na które nie miał ochoty. Zawsze prosił o dokładkę tego, co lubił jeść. Zaczął być samodzielny i wkrótce przestaliśmy go karmić, ponieważ jedzenie jest naturalna potrzebą, a głodne dziecko zje SAMO.Jestem leniwą mamą…Nie chciało mi się karmić swoich dzieci.Gdy skończyły rok – wręczyłam każdemu łyżkę, siadałam obok ze swoim talerzem i jadłam.Pół roku później moje dzieci sprawnie jadły widelcem.Istnieje jeszcze jedna naturalna potrzeba – załatwiania się. Tamten trzylatek robił to w majtki. Jego mama kazała nam chodzić z nim do toalety co 2 godziny.- W domu sadzam go na nocnik i musi siedzieć, dopóki nie zrobi wszystkiego, - powiedziała mama.W efekcie w przedszkolu duży już chłopiec czekał, aż ktoś zaprowadzi go do ubikacji. Jeśli się nie doczekał, to załatwiał się w majtki, nie zdając sobie sprawy, że może poprosić kogoś o pomoc… Po tygodniu problem zniknął.- Chcę siusiu! - oznajmiał szkrab z dumą, kierując się w stronę ubikacji.Jestem leniwą mamą…Lubię sobie pospać w dni wolne od pracy.Pewnej niedzieli obudziłam się po dziewiątej.Mój syn w wieku 2,5 roku bawił się klockami, jedząc bułkę z dżemem.Klocki wyciągnął sobie sam, bułkę i dżem też. Kanapkę zrobił mu jego ośmioletni brat, który już wyszedł z domu. Brat wybrał się z przyjacielem i jego rodzicami do kina. Poprzedniego dnia wieczorem powiedziałam mu, że nie mam ochoty wstawać tak wcześnie, więc jeśli chce, to niech nastawi sobie budzik, ubierze się samodzielnie, zje śniadanie i idzie sobie do przyjaciela. No i proszę, nie zaspał…Oczywiście, ja również nastawiłam sobie budzik w telefonie, nasłuchiwałam jak się zbiera, jak zamyka drzwi, zadzwoniłam do mamy przyjaciela, poczekałam na sms od niej, że dotarł… Ale to wszystko działo się zakulisowo, mój syn nie miał o tym pojęcia.Poza tym, moje lenistwo powoduje, że nie sprawdzam jak spakowany jest tornister, czy w plecaku jest strój na judo, nie suszę jego rzeczy po basenie i nie odrabiam z nim lekcji (o dziwo, uczy się przyzwoicie). Nie wynoszę również śmieci, ponieważ mój syn robi to w drodze do szkoły. Jestem również tak bezczelna, że proszę go o zrobienie mi herbaty i przyniesienie jej do biurka, przy którym pracuję. Podejrzewam, że z roku na rok będę coraz bardziej leniwa…Dziwna metamorfoza zachodzi, gdy przyjeżdża babcia. Starszy syn natychmiast zapomina, że potrafi sam odrabiać lekcje, odgrzać sobie obiad, pozbierać rzeczy do szkoły. Młodszy nagle boi się sam zasnąć – babcia musi siedzieć obok! Babcia zaś nie jest wcale leniwa…Dzieci nie są samodzielne, jeżeli jest to wygodne dla dorosłych…"~ Anna Bykowa, psycholog
Wczoraj po południu właścicielka lokalu poszła na chwilę do łazienki. W tym czasie klient wszedł do lokalu i widzi psa całego we krwi, który leży na podłodze. Od razu zadzwonił na policje – Chwilę później z łazienki wyszła właścicielka lokalu. Kobieta była w szoku, kiedy zobaczyła leżącego psa. 15 minut później policja przybyła na miejsce. Policja wezwała weterynarza na miejsce zdarzenia. W końcu okazało się, że pies zjadł cały stoik dżemu i zemdlał
Ale Dżem zostawcie w spokoju! –  Jesteście gorsi niż piosenki Dżemu wypierdalać!