Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 389 takich demotywatorów

 –  ZAKAZ DOKARMIANIA GOŁĘBI I UKRAIŃCÓW
Jak dobrze być młodym i mieć tyle wiary w ludzi... –  Spotted: Bielsko-Biała Wczoraj o 16:11 #ZGUBIONO Zgubiłam IP X na ul. Powstańców Śląskich proszę o oddanie kod:5672 zadzwoń pod numer mamusia ',2„, i umów sie ze mną

Afera z wiatrakiem w tle

Afera z wiatrakiem w tle – Upały w Polsce w pełni. Lekarze zalecają, aby się nawadniać i nie wychodzić z domu o godzinach, w czasie których żar leje się z nieba.„Zawsze lubiłam moją pracę, ale nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała z takiego powodu odejść…”Wszystko zaczęło się wraz z tymi upałami, które nawiedziły nasz kraj. Sprzedawałam z moją koleżanką galanterię skórzaną. Może nie wszyscy wiedzą, że takie przedmioty wydzielają swój specyficzny zapach i jest od nich naprawdę gorąco. Niestety nie rozumiała tego żona właściciela, która uważała, że wymyślamy i celowo stawiamy firmę w złym świetle…Nasza szefowa to kobieta w młodym wieku, która bardzo szybko stała się bogata. Nigdy nie żywiłyśmy do niej głębokiej sympatii, ale rozumiałyśmy to, że jest naszą przełożoną i trzeba było jej słuchać. Miarka jednak przebrała się, gdy pewnego dnia w czasie niesamowitych upałów uznała, że nie ma potrzeby inwestować w wiatraki do sklepu.Tak, dobrze czytacie. Nasza szefowa zabroniła nam korzystać z wiatraków w pracy, gdzie temperatura śmiało przekraczała 35 stopni. Uznała, że odgłos, który wydaje wiatrak, jest na tyle irytujący, że klienci mogą się denerwować i przez to nie robić zakupów. Szczerze mówiąc razem z Renatą jakoś szczególnie nie miałam zamiaru zwracać na to uwagi, bo to nie ona pracuje w sklepie od 9 do 21, tylko my.Dlatego też, gdy mój mąż zlitował się nad nami i przywiózł nam do sklepu wiatrak, to kamień spadł nam z serca. Od razu było lżej i można było oddychać. Olga nie pojawiała się w sklepie zbyt często, dlatego jakoś szczególnie nie bałyśmy się o to, że nagle stanie w drzwiach. No niestety… Jakby czytała nam w myślach!Gdy tylko weszła, od razu zaczęła krzyczeć:„To chyba jest jakiś żart?! A co Wy na wakacjach jesteście? Może jeszcze drinki z palemką Wam podać? Pracować to nie ma komu, ale do wymyślania głupot to jesteście pierwsze!”Zdębiałam. Nie mogłam w to uwierzyć. Usłyszałyśmy także, że ona dokładnie sprawdzi, jak szło nam w tych dwóch dniach od kiedy jest wiatrak. Jeśli zobaczy, że jest sprzedaż niższa niż dotychczas, to nam utnie z pensji. Nie pomyślała jednak o jednej, najważniejszej sprawie.NIKT NIE MA OCHOTY MIERZYĆ DO CHOLERY FUTER I KOŻUCHÓW, gdy na zewnątrz żar się leje z niebaMało tego! Jest taka mądra, bo przychodzi do nas w bluzce na ramiączka i krótkiej spódniczce. A jak my mamy wyglądać? Koszula biała z długim rękawem lub sweterek, cieliste rajstopy i spódnica czarna do kolan. I ona ma czelność jeszcze mówić, że my wymyślamy! Nie macie nawet pojęcia, jak się zdenerwowałam. Być może zachowałam się nieroztropnie, ale moja irytacja osiągnęła apogeum. Spojrzałam na nią i powiedziałam:„Żeby być szefem, to trzeba mieć do tego klasę. A ty jej nie masz. Nawet jakbyś wyszła za mąż za księcia, to nie zmieniłoby twojego podłego charakteru. Odchodzę! Sama sobie pracuj w takich upałach!”Byłam z siebie taka dumna. A jeszcze bardziej dumna byłam z Renaty, która gdy to usłyszała, ściągnęła plakietkę ze swoim imieniem, podeszła do niej i powiedziała, że też ma dość i odchodzi razem ze mną! Została sama na polu bitwy. Bez pomocy, bez wsparcia i… bez wiatraka.Wracałam do domu w letniej i przewiewnej sukience, plując sobie w brodę, że wytrzymałam tak długo. Kiedyś praca w tej firmie była przyjemnością. Od momentu, gdy Olga zajęła się naszym sklepem, śmiało mogę powiedzieć, że czułam się jak w obozie pracy… Jeden dzień wolnego w miesiącu, praca po 12 godzin, a ja bałam się przeciwstawić, bo zależało mi na pracy. Jednak to powinno być obopólne. Pracownikowi i pracodawcy powinno zależeć tak samo! Więcej nie pozwolę się tak oszukać.Skoro wpadła na tak genialny pomysł, powinna sama przepracować choć jeden dzień w takich warunkach...Współczuć należy tym, którzy pracują w takich warunkach i nie mogą liczyć na pomoc ze strony szefostwa
Reprezentacja Chorwacji zaatakowana przez francuską organizację „antyrasistowską” za to, że jest… zbyt biała – Chorwacka drużyna piłkarska krytykowana za zbyt „dramatycznie jednolitą” i „zbyt białą” przez francuską antyrasistowską organizację pozarządową Licra Paris (International League against Racism and Antisemitism).„Dzisiejszy pojedynek wyróżnia się historycznie i socjologicznie … Francuska drużyna, która jest wielobarwna, wieloetniczna, zmierzy się z chorwackim zespołem dramatycznie jednolitym… bez koloru, bez smaku” – brzmiał wpis, który później został usunięty.Obłęd.
Oto nowa flaga Francji – Pokaz lotniczy z okazji francuskiego święta narodowego zakończył się chichotaniem w mediach społecznościowych w sobotę, kiedy formacja latająca zawiodła słynną w kraju niebiesko-białą czerwoną konfigurację kolorów.Dziewięć samolotów miało przecinać niebo, wydzielając kolorowy dym, odbijający flagę narodową Francji, ale niedopatrzenie oznaczało, że lewa płaszczyzna w formacji emitowała czerwony dym zamiast niebieskiego
Reporterka TV musiała uciekać z Arabii Saudyjskiej. Bo wiatr rozchylił jej szatę – Dziennikarka z Dubaju wolała nie czekać na rezultat dochodzenia w Arabii Saudyjskiej. Czym prędzej wróciła do swojego kraju.Wiatr wpędził reporterkę telewizji w niemałe kłopoty. Kiedy nadawała relację z Arabii Saudyjskiej jej abaja została rozchylona przez podmuchy.Widzom ukazało się ubranie pod spodem, czyli białe spodnie i biała bluzkaRada do spraw Mediów Audiowizualnych rozpoczęła dochodzenie przeciwko dziennikarce. Uznano, że naruszyła kodeks dotyczący ubioru kobiet.W mediach społecznościowych powstał hasztag określający reporterkę jako nagą kobietę. W rzeczywistości, nawet po tym jak wiatr rozchylił abaję, była ubrana od stóp do głów.Przepisy dotyczące ubioru kobiet w Arabii Saudyjskiej są bardzo suroweNaruszenie kodeksu jest karane bez mrugnięcia okiemTaki bogaty graj, a takie średniowiecze. Dobrze, że nie miała pod spodem samych stringów
Protesty #StopACTA2 – 20.06.2018 Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego, zaakceptowała projekt dyrektywy o prawie autorskim na rynku cyfrowym. Kolejne głosowanie odbędzie się prawdopodobnie 4-go lipca.Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec prób ograniczania naszej wolności w Internecie, ostatnim miejscu, w którym wszyscy mogą bezpłatnie się wypowiedzieć. Nie zgadzamy się, aby Internet został zawłaszczony przez koncerny medialne oraz aparat urzędniczy. Nie pozwolimy zniszczyć niezależnych blogerów, niszowych wydawców, czy start-upów.Jeżeli choć minimalnie zależy Ci na losie internetu i jego wolności oraz niezależności, prosimy PRZYJDŹ NA PROTEST. W najbliższy weekend odbywać się będą w następujących miastach: Kraków (29.06), Katowice (29.06), Lublin (29.06), Wrocław (30.06), Poznań (29.06), Nowy Sącz (30.06), Warszawa (29.06), Olsztyn (29.06), Łódź (29.06), Bielsko-Biała (29.06), Gdańsk (29.06), Rzeszów (29.06), Szczecin (1.07), Suwałki (30.06), Sosnowiec (30.06)
Źródło: www.facebook.com
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Właściwie całkowicie nagie siostry, jedynie pomalowane białą i czerwoną farbą wiją się przed kamerą –
Biała kobieta urodziła białemu mężowi czarne dziecko, po czym oskarżyła go o zdradę z czarną kobietą –
 –  "W świecie narciarskim czarni są tak rzadcy jak jednorożec (...) Narciarstwo jest rasistowską białą przestrzenią, w której obecność czarnych jest nie na miejscu, A ponieważ jazda na nartach odbywa się w zimie, to i krajobraz również jest rasistowski. Czarni podlegają potrójnemu wykluczeniu, ze względu na percepcję rasy, krajobrazu i aktywności. "
Nazbierałem grzybów w lesie.Przyjechałem do domui ugotowałem zupęNa wszelki wypadek wykąpałem się, ogoliłem, założyłem białą koszulę, krawat, czarne spodnie i lakierki.Teraz siedzę i jem... –
To była by ciemna, biała czy mleczna? –
Kolizja elki w trakcie egzaminu w Bielsku Białej. Kursantka dostała mandat – Kursantka, zmieniając pas ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa i została ukarana mandatem. Mimo braku uprawnień i z egzaminatorem obok i tak jest się odpowiedzialnym za zdarzenie drogowe? Na samym kursie również?
Źródło: www.wykop.pl

Pani Emilia wprost nie mogła uwierzyć, kiedy otworzyła zaproszenie na przyjęcie komunijne córeczki swojej kuzynki. Wszystko przez to, co było w nim napisane…

Pani Emilia wprost nie mogła uwierzyć, kiedy otworzyła zaproszenie na przyjęcie komunijne córeczki swojej kuzynki. Wszystko przez to, co było w nim napisane… – Kiedy usłyszałam, że organizuje komunię dla swojej jedynej córeczki, to wiedziałam, że będzie grubo. Biała limuzyna albo dorożka, a przyjęcie w średniowiecznym zamku – to minimum. Kwartet smyczkowy pewnie też zaangażuje. Niewiele się pomyliłamO ile samo przyjęcie nie będzie tak wystawne, jak sobie wyobrażałam, to wzrosły wymagania wobec gości. Na taką imprezę nie zaprasza się byle kogo i byle jak. Jakieś 2 tygodnie temu zapowiedziała się do mnie z córką, aby wręczyć mi zaproszenie. To wyglądało jak ślubne i ogólnie; ta komunia sporo będzie miała wspólnego z weselem. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wydatki zaproszonych osób…Z ciekawości zajrzałam do Internetu, żeby zobaczyć, jak to powinno wyglądać. Normalne zaproszenie informuje jedynie o godzinie, adresie kościoła i miejscu, gdzie odbędzie się przyjęcie. Tutaj znalazło się coś jeszcze. Totalnie absurdalny wierszyk, którego może w całości nie zacytuję, ale wszystko sprowadza się mniej więcej do:Pan Jezus wypełni miłością moje serduszko, bądź ze mną w tej wyjątkowej chwili i przy okazji…;wypełnij moją skarbonkę. Coś w ten deseń. O serduszku i skarbonce naprawdę jest tu mowa.Szczerze? Parsknęłam śmiechem, jak to zobaczyłam. Musiałam się tłumaczyć, że to z radości. W końcu komunia to takie wspaniałe wydarzenie. W rzeczywistości śmiałam się z mojej nieszczęsnej kuzynki. Przecież to ona wymyśliła, a nie to niewinne dziecko. No może nie tak niewinne, bo przy takiej matce trudno wyrosnąć na kogoś do końca normalnego. Ale fakt jest taki, że matka w jej imieniu prosi o kasęNie rozumiem, po co wypisywać takie głupoty. Przecież każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że na komunię przychodzi się z prezentem albo kopertą. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby gdzieś drobnym druczkiem wypisano obowiązujące stawki: chrzestna – 2000 zł, ciocia – 1000 zł, piąta woda po kisielu – 200 złTeraz poważnie zastanawiam się nad tym, co zrobić. Widocznie prezentów rzeczowych nie chcą, więc dlatego proszą o gotówkę. Może zrobić im na złość?Żarty żartami, ale to naprawdę mną wstrząsnęło. Jak można być tak bezczelnym… Nigdy nie rozumiałam par młodych, które na zaproszeniach proszą o pieniądze. Ale OK, to inna sytuacja. Widzę jednak, że komunie naprawdę idą w kierunku wesel i obowiązują tu takie same zasady. Na to się nigdy nie zgodzę. To pokazywanie dziecku, że sakrament to bzdura, a liczy się tylko zysk.Co będzie dalej? Rodzice zaczną sprzedawać bilety wstępu na przyjęcie komunijne? Może komunie wyjazdowe – np. w jakimś egzotycznym kraju? Zespół na żywo i impreza do białego rana? To sprowadzanie sprawy do absurdu. Taka dziewczynka później myśli, że naprawdę poślubiła JezusaNie mam ochoty spełniać tak bezczelnych żądań. Chyba pójdę tam z jakimś upominkiem rzeczowym. Zachłanności wypada się przeciwstawić. A co będą o mnie gadali, to już mnie nie ruszaEmilia ZAPROSZENIE NA KOMUNIE ŚWIĘTĄ
W parku Praskim deweloper wyciął olbrzymią robinię białą. Prażanie nie mogli pogodzić się ze stratą i postanowili "godnie pożegnać" drzewo –
Ale odjazd! –  ODJAZDKATOWICEKRAKÓW GŁÓWNYCZĘSTOCHOWAZIELSKO BIAŁA
Rodzice nagminnie robią za dzieci prace plastyczne. Matka 5-latki się wścieka: – „To matki matkom zgotowały ten los.Kiedy na drzwiach przedszkola zawisł kawałek bristolu z wypisaną nań informacją, że do 16.03 dzieci mogą składać kartki wielkanocne na KONKURS, któren to rozstrzygnięty będzie w poniedziałkowy poranek, przyjęłam to ze spokojem. Jestem wszak matką- weteranką, przeżyłam przygotowania moich latorośli do niezliczonych odmian współzawodnictwa w świecie krasnali. Najbardziej hardkorowy był konkurs piosenki dziecięcej, gdy nagle okazało się, że tylko Małgośka śpiewała puszka-okruszka, reszta rodziców uznała bowiem, że „miłość miłość w Zakopanem, polewamy się szampanem, nanana” jest równie niewinna, jak dziewica Orleańska i opowiada o wyjeździe na ferie z rodziną, a „ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie” to współczesna historia miłości Dziadka do Orzechów i baletnicy. Także ten. Kartka świąteczna.W sobotę wyjęłam z tajnej skrytki, jaką posiada każdy rodzic dzieci w wieku 5 wzwyż ( w której to skrytce jest zazwyczaj wszystko, tylko, klasycznie, nie to, co o 22 dziecko przekazuje, że potrzebne jest na jutro) wszelkiej maści arkusze pianek, filców, tekturek, piórek, rurek i innych przydasiów, posadziłam młodzież przy stole i zakrzyknęłam- róbta co chceta, byle zawierało jajko, kurczaka bądź inny element skojarzeniowy.Radosna TFUrczość pięciolatki wyewoluowała w baranka, któremu z dupy wystają żonkile w fazie kwitnięcia. Podpisałyśmy dzieło inicjałem i zaniosłyśmy do przedszkola, gdzie powitały nas między innymi:- naturalnej wielkości baranek zrobiony metodą quilingu, podpisany: Jaś, 4 lata, grupa Gwiazdek,- ręcznie pleciony kosz wiklinowy 2 d z pełnym wyposażeniem wyszytym włóczką Zuzia, 5 lat, Słoneczka,- wydzierganą szydełkiem białą serwetkę z zadziornie różowym napisem „Alleluja”- Kasia, Planetki, lat 3.No kurfa.Ja, oczywiście, nie odmawiam dzieciom talentu. Może rodzice powyższych progenitur zamiast gryzaków oswajali dziecięcia swe ze sztuką, rękodzielnictwem, eko-modą. Może zamiast wierszy Tuwima czytano takim brzdącom do poduszki dzieła klasyków greckich w oryginale. PRZYPUSZCZAM, ŻE WĄTPIĘ. Tym bardziej, że w szatni kiblujemy koło wspomnianej Zuzi, stąd wiem, że blondwłosy ten aniołek ma problem z założeniem kapci na prawidłową stopę i mimo że ma tylko dwie opcje, jest w stanie pomylić się pięć razy.Matki. Pozwólcie dzieciom tworzyć baranki z żonkilami w dupie, kurczaczki w osranych skorupkach, zające z jednym oczkiem bardziej. Nie bądźcie jak mama Jasia, Zuzi, Kasi. Nie twórzcie klik Matek Współzawodniczących, Matek Cierpiętniczych, Matek Odpięciulatniewypiłamciepłejkawy. Matki, dajcie Matkom żyć!”

Zmęczona mama napisała list do męża. Chciała, żeby wiedział, co myśli o jego zachowaniu:

Zmęczona mama napisała list do męża. Chciała, żeby wiedział, co myśli o jego zachowaniu: – Drogi mężu,Potrzebuję. Więcej. Snu.Ostatnia noc była dla Ciebie ciężka. Poprosiłam cię, abyś obserwował dziecko, abym mogła wcześniej się położyć. Dziecko płakało. Zawodziło bardzo mocno. Słyszałam je z góry i miałam serdecznie dość. Zastanawiałam się, czy zejść na dół i Ci pomóc, ale wybrałam sen.Przyszedłeś do pokoju 20 minut później z dzieckiem wciąż rozpaczliwie płaczącym. Włożyłeś je do gondoli i położyłeś bliżej mojej strony łóżka. Poważnie? Już miałam zacząć krzyczeć i dać Ci popalić. Zajmowałam się dziećmi cały dzień. CAŁY DZIEŃ. Ty miałeś tylko zająć się nimi przez kilka godzin wieczorem i utulić do snu.Zaledwie kilka godzin cennego snu. Czy to zbyt wiele?!Wiem, że oboje obserwowaliśmy, jak nasi rodzice spełniają typowe role matki i ojca. Obie nasze matki były głównymi opiekunami, a nasi ojcowie byli względnie nieobecni. Byli wspaniałymi ojcami, ale nie oczekiwano, że spędzą dużo czasu, zmieniając pieluchy, że będą karmić, opiekować się dzieckiem. Nasze matki były superboahterkami, które zajmowały się całą rodziną. Gotowanie, sprzątanie i wychowywanie dzieci. Każda pomoc od taty była mile widziana, ale nieoczekiwana.Widzę, że każdego dnia coraz bardziej wchodzimy w tę dynamikę rodziny. Moim obowiązkiem jest wyżywienie rodziny, utrzymanie domu w czystości i dbanie o dzieci, nawet gdy wracam do pracy. Winię siebie też za to, że tak się dzieje. Sama się na to zgodziłam… I to nie jest tak, że mam z tym problem, bo chcę tego. Bez urazy, ale nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć, jak wyglądałaby tygodniowe wyżywienie rodziny w Twoim wydaniu. To nie o to chodzi.Widzę też moich przyjaciół i inne mamy robiące to wszystko i robiące to dobrze. Wiem, że to widzisz. Jeśli mogą sobie z tym poradzić, a nasze matki zrobiły to tak dobrze dla nas, dlaczego ja nie mogę? Może nasi przyjaciele tylko udają tak przed nami, a potajemnie w domu mają tak samo? Może nasze mamy cierpiały w milczeniu przez lata i teraz, trzydzieści lat później, po prostu nie pamiętają, jak ciężko było naprawdę. A może, i to jest coś, co krytykuję każdego dnia, po prostu nie jestem tak wykwalifikowana jak wszyscy inni dookoła. I dlatego tak bardzo potrzebuję Twojej pomocy. Bo kogo innego mam o to prosić?I może nie mam tego macierzyńskiego instynktu, o którym tyle się mówi?! Powinno mi być łatwiej, bo jestem kobietą i wychowanie dzieci mam we krwi? Jednak jestem tylko człowiekiem. Chodzę do pracy tak samo jak Ty, śpię mniej niż Ty, bo zajmuję się dodatkowo dziećmi. Rano, potrzebuję cię, żebyś przygotował nasze małe dziecko, abym mogła zaopiekować się starszym i zrobić dla nas śniadanie i wypić filiżankę kawy. I nie, przygotowanie malucha nie oznacza usypianie go przed telewizorem. Oznacza to upewnienie się, że załatwił się, że zjadł, że się napił i że się dobrze czuje.Wieczorem potrzebuję też godziny, aby zająć się chwilę sobą – chyba chcesz mieć zadbaną żonę? Potrzebuję Cię i proszę, pomóż mi. W weekendy potrzebuję więcej przerw. Ty wychodzisz na piwo z kumplami, na kolacje z pracy i na przejażdżki autem. Ja też tego potrzebuję. Nawet jeśli będzie to tylko samotny spacer do sklepu lub wypad na basen. Czemu nie zaproponujesz mi sam tego, a ja potrafię powiedzieć Ci: „Kochanie, wyjdź na piwo”. Oczekuję tego samego od Ciebie. Zacznij sam odkładać rzeczy na miejsce, bez mojej sugestii. Potrzebuję Twojej pomocy.Na koniec muszę usłyszeć, że jesteś wdzięczny za wszystko, co robię. Chcę wiedzieć, że zauważyłeś, że pranie jest gotowe i przygotowano miłą kolację. Chcę wiedzieć, że doceniasz to, że karmię piersią przez wszystkie godziny i przygotowuję to mleko na godziny, gdy jestem w pracy. Mam nadzieję, że zauważysz, że nigdy nie prosiłam Cię, abyś został w domu i zrezygnował ze swoich pasji i realizowania się w pracy. Nie dam rady sama i tak, wymachuję do Ciebie białą flagą i przyznaję, że jestem tylko człowiekiem. Mówię ci, jak bardzo cię potrzebuję, i jeśli będę kontynuować to wszystko w takim tempie jak do tej pory, nie dam rady i odejdę. A to zraniłoby mnie, dzieci i Ciebie. Bo spójrzmy prawdzie w oczy: ty też mnie potrzebujesz.
Żenująca wpadka organizatorów konkursu Pucharu Świata w Planicy –  Tomasz Kalemba W Planica prezentacja ekip i taką oto flaga Polski. Czerwono-biała
To nie jest jakieś dziwne burkini. Tak wygląda strój kąpielowy dla Chinek, które nie chcą się opalić na twarzy – W Chinach biała skóra jest wciąż synonimem piękna
 
Color format