Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

lejdipank

 –  Jechałam z kotem taksówką do weterynarza. Przerażony kot darł się wniebogłosy, próbowałam go uspokoić, ale bezskutecznie. Przez tą sytuację czułam się bardzo nieswojo. Wychodząc z samochodu, przeprosiłam kierowcę:- Bardzo przepraszam za to, że kot wydzierał się przez całą drogę, jest bardzo przestraszony.- Wydzierał się? Nawet nie zauważyłem, mam w domu 8-miesięczne dziecko.
Dziewczynka, której twarz jest na oryginalnym logo Gerbera, to Ann Turner Cook. Kobieta skończyła 20 listopada 95 lat. Ann jest amerykańską autorką kryminałów – Ann Turner Cook trafiła w 1927 roku na etykiety produktów firmy Gerber, dziś jednego z gigantów branży spożywczej. Kiedy miała cztery miesiące, jej rodzina sporządziła szkic jej twarzy przy użyciu węgla. Rok później przesłała portret do nowo powstałej firmy, która urządziła konkurs w związku z planowaną kampanią reklamową. Wkrótce twarz niemowlęcia obecna była na wszystkich produktach Gerbera, a w 1931 roku została zarejestrowana jako oficjalny znak firmy.Nie mogę wyobrazić sobie niczego milszego, niż bycie symbolem dzieci. A wydaje mi się, że właśnie tym się stałam – mówiła w rozmowie z CBS News Ann Turner Cook, dziś emerytowana nauczycielka, żyjąca w Tampie na Florydzie. Na emeryturę przeszła już w 1989 roku, jako matka czwórki dzieci. Cook musiała pracować, ponieważ za lata reklamowania ogromnej firmy wcale nie zdobyła milionów. Pierwszą dużą sumę otrzymała dopiero na początku lat 50-tych. Kupiła za nią „skromny dom” i pierwszy samochód.Ciekawostka – firma Gerber przez lata utrzymywała tożsamość dziecka z etykiety w tajemnicy. Do 1978 roku mówiło się, że szkic przedstawia małego Humphreya Bogarta lub Elizabeth Taylor. Cook przyznaje, że już w wieku trzech lat dowiedziała się od rodziców o swojej sławie. Jak opowiada, jej własne dzieci każdemu chwaliły się sławną mamą i pokazywały na produkty Gerbera Ann Turner Cook trafiła w 1927 roku na etykiety produktów firmy Gerber, dziś jednego z gigantów branży spożywczej. Kiedy miała cztery miesiące, jej rodzina sporządziła szkic jej twarzy przy użyciu węgla. Rok później przesłała portret do nowo powstałej firmy, która urządziła konkurs w związku z planowaną kampanią reklamową. Wkrótce twarz niemowlęcia obecna była na wszystkich produktach Gerbera, a w 1931 roku została zarejestrowana jako oficjalny znak firmy.Nie mogę wyobrazić sobie niczego milszego, niż bycie symbolem dzieci. A wydaje mi się, że właśnie tym się stałam – mówiła w rozmowie z CBS News Ann Turner Cook, dziś emerytowana nauczycielka, żyjąca w Tampie na Florydzie. Na emeryturę przeszła już w 1989 roku, jako matka czwórki dzieci. Cook musiała pracować, ponieważ za lata reklamowania ogromnej firmy wcale nie zdobyła milionów. Pierwszą dużą sumę otrzymała dopiero na początku lat 50-tych. Kupiła za nią „skromny dom” i pierwszy samochód.Ciekawostka – firma Gerber przez lata utrzymywała tożsamość dziecka z etykiety w tajemnicy. Do 1978 roku mówiło się, że szkic przedstawia małego Humphreya Bogarta lub Elizabeth Taylor. Cook przyznaje, że już w wieku trzech lat dowiedziała się od rodziców o swojej sławie. Jak opowiada, jej własne dzieci każdemu chwaliły się sławną mamą i pokazywały na produkty Gerbera.
To nie żart! – Rząd Belgii postanowił uczcić komiksowe dziedzictwo kraju, umieszczając fiksacyjne postaci na kartach oficjalnego paszportu.Od poniedziałku na nowych belgijskich paszportach będą widnieć wizerunki postaci, takich jak Smerfy czy Tintin, stworzonych przez belgijskich rysowników.Na stronach nowego dokumentu znajdą się m.in. słynna rakieta księżycowa Tintina oraz rezydencja Moulinsart należąca do jego przyjaciela, kapitana Haddocka. Co więcej, w paszportach pojawią się także smerfy i kowboj Luc Rząd Belgii postanowił uczcić komiksowe dziedzictwo kraju, umieszczając fiksacyjne postaci na kartach oficjalnego paszportu.Od poniedziałku na nowych belgijskich paszportach będą widnieć wizerunki postaci, takich jak Smerfy czy Tintin, stworzonych przez belgijskich rysowników.Na stronach nowego dokumentu znajdą się m.in. słynna rakieta księżycowa Tintina oraz rezydencja Moulinsart należąca do jego przyjaciela, kapitana Haddocka. Co więcej, w paszportach pojawią się także smerfy i kowboj Luc
Gdzie jest mój balon?Piękna lekcja o szczęściu – Nauczyciel dał każdemu uczniowi balon, który miał nadmuchać, napisać na nim swoje imię i rzucić na korytarz. Następnie nauczyciel zmieszał wszystkie balony. Uczniowie mieli 5 minut na znalezienie własnego balonu. Mimo ciężkich poszukiwań nikt nie znalazł swojego. W tym momencie nauczyciel powiedział uczniom, aby wzięli pierwszy znaleziony balon i przekazali ją osobie, której imię było na nim napisane. W ciągu 5 minut każdy miał własny balon.Nauczyciel powiedział do uczniów:Te balony są jak szczęście. Nigdy go nie znajdziemy, jeśli wszyscy szukają swojego. Ale jeśli dbamy o szczęście innych… My też znajdziemy swoje Nauczyciel dał każdemu uczniowi balon, który miał nadmuchać, napisać na nim swoje imię i rzucić na korytarz. Następnie nauczyciel zmieszał wszystkie balony. Uczniowie mieli 5 minut na znalezienie własnego balonu. Mimo ciężkich poszukiwań nikt nie znalazł swojego. W tym momencie nauczyciel powiedział uczniom, aby wzięli pierwszy znaleziony balon i przekazali ją osobie, której imię było na nim napisane. W ciągu 5 minut każdy miał własny balon.Nauczyciel powiedział do uczniów:Te balony są jak szczęście. Nigdy go nie znajdziemy, jeśli wszyscy szukają swojego. Ale jeśli dbamy o szczęście innych… My też znajdziemy swoje.
Jeden z moich sąsiadówto Afgańczyk – Przyleciał kilka tygodni temu, w Afganistanie została cała jego rodzina. Spytał mnie kilka dni temu łamaną angielszczyzną, dlaczego jestem taka chuda. Odpowiedziałam, że miałam niedawno operację i chorowałam. Dzisiaj przyniósł mi to.Wszystko domowej roboty, w tym jogurt i chleb Przyleciał kilka tygodni temu, w Afganistanie została cała jego rodzina. Spytał mnie kilka dni temu łamaną angielszczyzną, dlaczego jestem taka chuda. Odpowiedziałam, że miałam niedawno operację i chorowałam. Dzisiaj przyniósł mi to. Wszystko domowej roboty, w tym jogurt i chleb
 –
Zamiast tego zbierała wszystkie swoje misie i zanosiła je na moje łóżko, gdzie szła kulturalnie spać. Jeśli to nie jest najbardziej anielska zbrodnia, to nie wiem. Nie zasługujemy na psy –
 –
0:08
 –
0:24
Za to nikt jakoś nie namawiaekstrawertyków do zamknięcia mordyi zastanowienia się nad sobą –

Mówi się, że co kraj to obyczaj, ale Francuzi jednak trochę przesadzają- zwyczaje, które zadziwiają resztę świata (11 obrazków)

 –
0:25
No i tak w skrócie to zgadłamjak w mordę strzelił –
 –
Rzadki widok –
 –
Polski student medycyny autorem precyzyjnego termometru dla dzieci – Termometr przyklejany do ciała, raportujący pomiary temperatury ciała z wykorzystaniem sieci Wi-Fi, opracował absolwent inżynierii biomedycznej, a zarazem student VI roku kierunku lekarskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach Jakub Szczerba.Urządzenie pozwala na regularne i bardzo precyzyjne pomiary temperatury i powstało z myślą o dzieciach, u których ze względu na naturalną dla wieku ruchliwość takie pomiary trudniej przeprowadzić, niż u dorosłych. „Inspiracją były dla mnie narodziny dziecka mojej siostry, które jak większość dzieci zmagało się z infekcjami. To właśnie na nim przeprowadzaliśmy pierwsze testy prototypu” powiedział Jakub Szczerba.Jego wynalazek – system Fevero jest złożony z czujnika temperatury, który umieszcza się na klatce piersiowej lub w dole pachowym oraz platformy zbierającej dane. Dzięki zastosowaniu technologii Wi-Fi urządzenie pracuje we wszystkich miejscach z zasięgiem sieci bezprzewodowej. W razie przerwania łączności Wi-Fi rejestruje dane i raportuje je po ponownym podłączeniu do sieci. Dane w tym sygnały alarmujące o wzroście temperatury odbiera standardowy telefon komórkowy Jego wynalazek – system Fevero – jest złożony z czujnika temperatury, który umieszcza się na klatce piersiowej lub w dole pachowym oraz platformy zbierającej dane. Dzięki zastosowaniu technologii Wi-Fi urządzenie pracuje we wszystkich miejscach z zasięgiem sieci bezprzewodowej. W razie przerwania łączności Wi-Fi rejestruje dane i raportuje je po ponownym podłączeniu do sieci. Dane – w tym sygnały alarmujące o wzroście temperatury – odbiera standardowy telefon komórkowy.
Mały problem brazylijskich bobsleistów podczas treningu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie –
Tym sposobem miała więcej martwych ptaków do wymiany na rybki i biznes się rozkręcał. Nauczyła też tego swoich dzieci, które nauczyły tego też inne deliny –

Może i te ciekawostki nie zmienią waszego życia, ale o większości z nich na pewno nie słyszeliście (19 obrazków)