Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 46 takich demotywatorów

 –  Vanessa Sierra@vanessasierra00Zobaczyłam że jakiś koleś się namnie gapi na siłowni. Uśmiechnęłamsię. Odpowiedział tym samym.Wróciliśmy do swoich spraw.16:01 03 Feb 231,610 Retweets 176 Quote Tweets 46.7K LikesVanessa Sierra @vanessasierra00 - 18h :Generalnie jak facet się na ciebie gapi to tojedna z 3 opcji:chce skorzystać z maszyny której używasz- zamyślił się- jesteś ładna i nie ma złych zamiarów
W końcu od czegoś trzeba zacząć... –  W dzieciństwie myślałem,że gdy będę miał 30 latto będę miał świetną pracę,wspaniałą kobietę i wielki dom.Plan wykonałemw 25% - mam 30 lat.
 –
0:08
 –
0:10
 –
0:09
 –

Dlaczego polityka tak dzieli?

Dlaczego polityka tak dzieli? – Amerykański komik i aktor, George Carlin, zapytał kiedyś swoich słuchaczy: Czy zauważyliście, że każdy, kto jedzie samochodem wolniej niż wy, jest idiotą, a każdy, kto jedzie szybciej, jest szaleńcem? My jako ludzie często zakładamy, że nasze spostrzeżenia są wiernym odbiciem rzeczywistości, więc są wyjątkowo trafne i obiektywne. A inni po prostu się mylą albo mają złe zamiary.Zapewne uważasz, że Twoje poglądy polityczne są najbardziej realistyczną odpowiedzią na czasy, w jakich żyjemy. Ludzie niepodzielający Twoich spostrzeżeń bez wątpienia oceniają sytuację gorzej, patrzą przez pryzmat wyznawanej ideologii, egoistycznych interesów, wychowania lub jakichś innych zniekształcających czynników. Carlin pokazał to na przykładzie. Automatycznie zakładamy, że nasza prędkość samochodu jest prawidłowa, a wszelkie różnice traktujemy jako czyjś błąd.Gdy mówisz, że muzyka jest zbyt cicha lub zbyt głośna, jesteś przekonany, że wypowiadasz zdanie na temat muzyki, a nie na temat samego siebie, złożonych interakcji między sygnałami dźwiękowymi, Twoimi receptorami słuchowymi i doświadczeniami, które ukształtowały Twój gust i preferencje. Gdy jest Ci gorąco i uruchamiasz klimatyzację, jesteś zdziwiony głosami, byś przestał, bo jest zimno.To przyjemne wrażenie, że widzimy świat takim, jakim jest, psychologowie określają mianem naiwnego realizmu. Uświadomienie sobie, że Ty i każdy inny człowiek to naiwni realiści, jest kluczowym elementem w rozumieniu i rozwiązywaniu sporów politycznych. Każda grupa może nadawać czemuś sens w oparciu o zupełnie różne doświadczenia, priorytety i przekonania. Nie trudno o różnice w postrzeganiu, co jest właściwie, a co oburzające. W dodatku często padają oskarżenia o złą wolę i słabość charakteru, co tylko utrudnia sensowny dialog.Przekonania polityczne decydują nie tylko o tym, jak coś oceniasz, ale też co zobaczysz. W badaniu przeprowadzonym przez profesora Uniwersytetu Yale, Dana Kahana, i jego współpracowników, pokazano ochotnikom zdjęcie starć policji i protestujących, do których doszło w Cambridge w stanie Massachusetts w 2009 roku. Powiedziano im, że manifestanci protestują przeciwko prawu do aborcji przed budynkiem kliniki. Jak się okazało, 3/4 badanych popierających legalną aborcję widziało, jak protestujący blokują dostęp do kliniki. Wśród badanych z przeciwnego spektrum politycznego, to zachowanie demonstrantów zauważyła tylko 1/4 osób. Niby zdjęcie to samo, a światopogląd wpływał na to, co zobaczyli. To dobrze tłumaczy, dlaczego protesty grup o zbliżonych poglądach widzimy jako bardziej pokojowe, niż grup o poglądach odmiennych.Skoro mowa o aborcji, spójrzmy na ten dylemat pod kątem naiwnego realizmu. Zwolennicy zabiegu widzą w oponentach bydlaków, którzy dla prostych form nieodczuwających bólu chcą ograniczyć prawo wyboru i kształtowania swojego życia. Przeciwna strona widzi zwolenników jako morderców, którzy domagają się wolności w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Zabieg ten sam, a jak drastycznie różni się jego postrzeganie. Gdyby obie strony na spokojnie spróbowały poszukać optymalnego rozwiązania, odkryłyby, że istnieje rozwiązanie zadowalające każdego. Liczba aborcji spada tam, gdzie jest ona legalna. Chociaż może to wydać się paradoksalne, w rzeczywistości jest bardzo logiczne. Jeśli więc na nią pozwolimy, liberalne społeczeństwo będzie usatysfakcjonowane wolnością, a konserwatywne zmniejszoną liczbą zabiegów

Cudu nad Wisłą nie było. Był wywiad

 –  Wielkie Historie4 dni · Polska armia wiedziała praktycznie wszystko o bolszewickiej: gdzie są jej dywizje, jakie mają zadania, jak wygląda ich zaopatrzenie. Przechwytywaliśmy ich meldunki i rozszyfrowywaliśmy. Szefem komórki był por. Jan Kowalewski.⚫ Kowalewski złamał sowieckie szyfry już w sierpniu 1919 r., kiedy nudził się na nocnym dyżurze. Sprawdzał przechwycone telegramy. Założył, że musi być w nich słowo "diwizija" i w zaszyfrowanym tekście szukał słowa, w którym cyfry powtarzają się w takiej sekwencji jak litery "i". Znalazł i potem poszło mu już łatwo - pod koniec dyżuru rozszyfrował 50 proc. liter.⚫ Kowalewski został szefem biura szyfrów, pomagali mu wybitni matematycy: Stanisław Leśniewski, Stefan Mazurkiewicz i Wacław Sierpiński.⚫ Polski nasłuch przechwytywał i rozszyfrowywał do kilkunastu depesz dziennie. Informacje z nich pojawiały się w rozkazach, ale nigdzie nie podano, że pochodzą z radiowywiadu. Używano określenia "według pewnych informacji nieprzyjaciel zrobi to czy tamto"⚫ Bolszewicy nie zdawali sobie sprawy, że polska armia zna ich zamiary. A dzięki temu mogliśmy odpowiednio rozdysponować jednostki, by uderzyć od skrzydła.⚫ Gen. Sikorski, gdy dekorował por. Kowalewskiego Orderem Virtuti Militari, uzasadnił krótko: "Za wygranie wojny, panie poruczniku".#letnieostatki1920Na podstawie wywiadu z prof. Grzegorzem Nowikiem z ISP PAN.fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Urzędnicy twierdzą, że jest to jawny przypadek nadużycia, ale przecież wszystko co dozwolone - nie jest zakazane – A skoro facet ma prawo zmienić płeć, to może czerpać korzyści z posiadania akurat tej - uprzywilejowanej płci Poszedł do urzędu zmienić płeć. Chce wcześniej pójść na emeryturęSprytny Argentyńczyk próbuje wykiwać system. Jego zamiary zdradził krewny. 59-letni Sergio Lazarovich z Argentyny zmienił w świetle prawa płeć. Od czasu decyzji urzędu nazywa się Sergia Lazarovich. Nie zrobił tego jednak dlatego, że czuje się kobietą. Chciał w ten sposób skorzystać z przywileju pójścia na emeryturę już w wieku 60 lat. Mężczyźni w Argentynie mogą pobierać świadczenia dopiero w wieku 65 lat.
Mierz zamiary na rzeczywistość –  CHCIELIBYŚMY, ŻEBYŚ BYŁ W ŻYCIU SZCZĘŚLIWYMOŻE NIE STAWIAJMY MU NIEREALNYCH WYMAGAŃ.UROŚNIJ, ROZMNÓŻ SIĘ I UMRZYJ
Mierz zamiary na siły,albo zginiesz –
0:29
Polska, XXI wiek... – 10 policjantów ściga i osacza rowerzystę na Placu Piłsudskiego, bo wiezie białą tkaninę na dwóch kijach, która alarmująco przypomina transparent. Nie ma na niej żadnych napisów, ale i tak trzymają go pół godziny w radiowozie.10 innych policjantów otacza mężczyznę na wózku inwalidzkim, bo wydaje im się że ma groźne zamiary. Prosi, żeby go puścili, bo musi do toalety. „Dopiero po wylegitymowaniu”.Snajperzy na okolicznych dachach, gdziekolwiek spojrzeć policjanci, nawet dyskretnie poukrywani wśród krzewów.Powód? 114 miesięcznica smoleńska. Prezes Kaczyński w towarzystwie prawie połowy rządu składa kwiaty pod pomnikiem brata
Trzeba mierzyć siły na zamiary –  Moje wakacyjneplany posprawdzeniustanu kontaMoje wakacyjneplany
Mierz siły na zamiary –
0:28
Zaczęła rodzić, gdy kierowca taksówki wyrzucił ją z auta – „Byłam w dziewiątym miesiącu ciąży, gdy postanowiłam pójść na drobne zakupy do sklepu spożywczego oddalonego od mojego domu jakieś 6 przystanków tramwajem”.Wydawało mi się, że to nie jest daleko, a ja czułam się na siłach, więc wybrałam się tramwajem. Oczywiście od razu jakiś chłopiec ustąpił mi miejsca i nawet wziął bilet, aby mi go skasować. Jak się niestety zaraz państwo dowiecie, nie każdy ma wobec młodych kobiet spodziewających się dzieci dobre zamiary.„Wysiadłam z tramwaju, skierowałam swoje kroki do spożywczego, zrobiłam zakupy i chciałam wrócić na przystanek”Jednak w jednej chwili dopadł mnie tak ogromny ból w podbrzuszu, że nie byłam w stanie w ogóle się ruszyć. Nagle poczułam także, że moje majtki stają się coraz bardziej mokre i już wtedy wiedziałam wszystko – odeszły mi wody.Zawsze tłumaczyłam sobie, aby nie wpadać w takiej sytuacji w panikę, ale gdy zorientowałam się, że jestem daleko od domu i nie ma w pobliżu żadnej bliskie mi osoby, zaczęłam się denerwować. Zobaczyłam postój taksówek i i stojący na nim jeden pojazd. Jakimś cudem doczłapałam się do niego, chwyciłam za klamkę, a kierowca już zdawał sobie sprawę, że coś jest ze mną nie tak. Wyszeptałam do niego wtedy, że odeszły mi wody i bardzo proszę aby zawiózł mnie  do szpitala, ponieważ za chwilę zacznę rodzić. Na co on odwrócił się do mnie, spojrzał mi w oczy i powiedział:„No chyba pani żartuje! Nie ma takiej szansy, żeby mi tu pani wsiadała do samochodu. Kto potem to będzie czyścił? Przecież nie pani tylko ja! Nie ma szans, do widzenia”.Gdy już myślałam, że urodzę na ulicy, całej rozmowie przysłuchiwała się pani, która akurat szła w stronę swojego auta i powiedziała, że mnie podwiezie. Gdyby nie ona i to w jaki sposób mnie potraktowała, myślę, że mogłabym urodzić w miejscu, które nie byłoby komfortowe ani dla mnie, ani dla mojego dziecka."Karygodne zachowanie, nie mieści mi się w głowie..."
Przyszedł na randkę z sadzonką, cegłą i bez prezerwatywy - żeby wiedziała, że ma poważne zamiary –
Mierz swoje siły na zamiary –
Szkoda. Już tak się cieszyłam... –
Warto mierzyć siły na zamiary –  Spotkali się na seks. Rano nie mogłastać na nogachDziewczyna przyjęła więcej niż mogła. Możliwe, że była po prostu zmęczona.
Na płycie nagrobnej anglikańskiego biskupa widnieją następujące słowa: – Kiedy byłem młody i wolny, a moja wyobraźnia nie znała granic, marzyłem, by zmienić świat. Gdy wzrosłem w latach i mądrości, odkryłem, że świata nie da się zmienić, więc przykróciłem nieco swe zamiary i postanowiłem zmienić jedynie swój kraj.Lecz ona także zdał się niewzruszony.Gdy dożyłem swego zmierzchu, w ostatnim, rozpaczliwym zrywie zdecydowałem zmienić choć swoją rodzinę, lecz – niestety! – na nic się to zdało!Teraz, gdy spoczywam na łożu śmierci, nagle zdałem sobie sprawę, że jeślibym zmienił najpierw tylko siebie, swym przykładem zmieniłbym i swą rodzinę.Przy ich inspiracji i wsparciu byłbym w stanie naprawić swój kraj, i, kto wie, może zmieniłbym wówczas cały świat!"