Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 174 takie demotywatory

Czekał 83 dni w miejscu, gdzie zginęła jego właścicielka – Wierny towarzysz przez prawie 3 miesiące codziennie stawał na środku ruchliwej drogi i czekał na powrót swojej zmarłej właścicielki.Kobieta została potrącona przez samochód. Zginęła. Od tego czasu jej pies codziennie wraca na miejsce tragedii."To już prawie trzy miesiące. Pies stoi tu zawsze, czy słońce, czy deszcz""I to jest bezwarunkowa miłość..."
Odnalazła się kotka, która zaginęław czasie lotu do Warszawy – Sprawą zaginionej na warszawskim lotnisku kotki żyła cała Polska. Po 8 dniach w końcu udało się ją odnaleźć.Kotka zaginęła podczas lotu z Oslo do Warszawy. Dwa koty przyleciały w specjalnych kontenerach. Po przylocie okazało się, że jedna klatka była pusta i miała wyłamane drzwiczki.Zwierzę złapano na terenie sąsiadującym z lotniskiem Chopina. Historia znalazła szczęśliwe zakończenie dzięki zbiegowi okoliczności. Najpierw pod postem o poszukiwaniach zwierzęcia ktoś doradził, by przeszukać teren Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Później właścicielka kotki dostała telefon z ofertą pomocy i przeszukania terenu. Za bramą wjazdową, stała taka mała, nieużywana budka. Zaglądnęli z latarką pod jej spód, a pod nią był kot.I to była ONA ŁupinaPO 8 DNIACH poszukiwań udało się!
Urwane koło i nocleg na rondzieprzez nieświeże pierogi – Opel z urwanym kołem częściowo zaparkował na poboczu, a kilkanaście metrów obok zrozpaczona właścicielka rozbiła namiot i zmęczona długą podróżą zasnęła.Jak się okazało przyczyna tego niecodziennego zdarzenia były pierogi, które kierująca Oplem zjadła w barze przy przejściu granicznym w Świecku. Jechała z Lipska do Poznania, ale tuż przed rondem Piastów Śląskich w Zielonej Górze dostała odruchu wymiotnego i wówczas straciła kontrolę nad pojazdem, w którym urwane zostało przednie koło.Ze względu na późną porę 48-letnia kobieta postanowiła wraz z psem przenocować do rana w rozbitym w pobliżu namiocie. Rano miała pojechać do mechanika
Kobieta ukradła swój własny rower, po tym jak policja odmówiła jej pomocy – Wart 700 funtów rower kobieta znalazła na portalu aukcyjnym. Właścicielka umówiła się z osobą, która go tam wystawiła, jednak policja mimo podania danych złodzieja i adresu, nie chciała jej towarzyszyć zamykając sprawę. Kobieta musiała 'ukraść' własny rower, biorąc go na jazdę próbną i nie wracając
 –  Właścicielka cuchnącego psa rasy Golden Retriever z 3 piętra proszona jest o wykąpanie go lub nie korzystanie z windy H! W przypadku nie zastosowania się do naszej prośby zostanie powiadomiona administracja budynku oraz straż miejska. Mieszkańcy
Chciał pomóc papudze.Obrzuciła go przekleństwami – Strażacy chcieli uratować papugę, która trzy dni spędziła na dachu. Okazało się jednak, że wcale nie chciała zostać uratowana. Krnąbrne zwierzę uciekło z domu i trzy dni spędziło na dachu sąsiadów. Obawiano się, że jest ranna.Właścicielka papugi powiedziała strażakom, że Jessie poczuje się bezpiecznie, jeśli w ramach przywitania powiedzą jej "Kocham cię". Tak też zrobił dowódca załogi, kiedy wszedł na dach i usłyszał uprzejmą odpowiedź:"Ja ciebie też"Zaraz po tym papużka obrzuciła go przekleństwami. Po uprzejmościach powiedziała mu "fuck off" i dalej przeklinając odleciała na inny dach.Trafiła im się poliglotka. Okazało się, że złotousta papużka mówi też po turecku i grecku, więc strażacy starali się ją przywołać także w tych językach.Nie wiadomo, czy przeklina jedynie po angielsku.Wkurzyła się, normalka. Tylko dziwne, że nadal jest wkurzona...
92-latka żegna pieska, aby móc trafić do domu opieki. Ta wzruszająca historia stopi każde serce! – Kobieta przeszła operację i przed pójściem do zakładu spędziła ostatnią chwilę z 12-letnim pieskiem przypominającym chichuahua – Sir Blackym. Zwierzę zostało przewiezione do Front Street Animal Shelter w Sacramento w Kalifornii.Zbliżały się święta, a dla Sir Blackyego najbardziej prawdopodobnym było spędzenie ich w schronisku.Jednak… mamy dobrą wiadomość! Historia dla pieska przybrała bardziej pozytywny obrót!Ochotnicy w schronisku dla zwierząt opublikowali historię o Sir Blacky’u i wyświetlono ją ponad 20 000 razy. Po spędzeniu tylko jednej nocy w schronisku, Sir Blacky miał wokół siebie mnóstwo ludzi, którzy chcieli go adoptować. Niedługo potem – po jednej nocy poza domem – kierownik schroniska Gina Knepp powiadomiła o czymś niesamowitym. Piesek znalazł nową Panią.Donna Ortiz oficjalnie „adoptowała” psa. Chociaż woli powiedzieć, że go wspierała i planowała ponowne spotkanie Sir Blackiego z jego właścicielką ,,Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby mogli być znowu razem, chociaż na wizytach w domu opieki. Mógłby stać się jego członkiem, pomagając starszym ludziom!” W ten oto sposób, dzięki wolontariuszom o dobrym sercu pracującym w schronisku, 92-letnia kobieta i jej Sir Blacky, mogli ponownie ucieszyć się na swój widok. ,,Piesek będzie codziennie chodził do tej nowej ,,pracy”.” – zadeklarowała Knepps. – „I to da im nadzieję na to, że będą znowu razem, kiedy właścicielka odzyska zdrowie.” To wspaniałe, że ta historia zakończyła się szczęśliwie, a Sir Blacky ma szansę przynosić ludziom radość i spędzać czas ze swoją ukochaną panią!
Kiedy kot zauważył, że właścicielka spała całą noc z maskotką –
0:15
Koty też mają uczucia. Poznajcie Felka - kota, który zamieszkał na cmentarzu. Obok grobu swojej pani – To historia, która chwyta za serce. Właścicielka kota zmarła, a ten wylądował na ulicy. Przez kilka miesięcy błąkał się w pobliżu jej grobu. Teraz fundacja pomagająca zwierzętom chce mu znaleźć dom
Ich wsciekła właścicielka twierdziła, że nie było jej „kilka sekund”. Tymczasem mężczyzna czekał na jej przyjście dobrych kilka minut.Tacy ludzie jak ona zasługują na wysokie kary za znęcanie się nad zwierzętami. Zgadzacie się? –
Pies hamuje atak paniki właścicielki – Kochające zwierzę błyskawicznie wyczuło zbliżający się atak lękowy swojej właścicielki. Ożywiony zaczął bawić się z nią i domagać pieszczot.Bliskość zwierzęcia pomogła kobiecie uporać się z nawrotem schorzeniaJedyna wada psów jest taka, że za krótko żyją...
Ten pies boi się zjeżdżać po ruchomych schodach, więc właścicielka musi brać go na ręce –
0:14
Tata pyta, czy jego niepełnosprawny syn może zjeść w pubie, właścicielka robi coś wyjątkowego – W zeszłym tygodniu Steph Tate pracowała za barem w Sheffield, w Anglii, gdy podszedł do niej klient z pytaniem, które zmusiło ją do pewnych przemyśleń.Mężczyzna podszedł do baru i zapytał, czy jego syn na wózku też może wejść, a Steph zapytała tylko, „A dlaczego nie?”Ojciec wyjaśnił, że jego syn jest niepełnosprawny i czasami wydaje z siebie głośniejsze odgłosy oraz macha rękami i jakiś czas temu zostali wyrzuceni z jednego z pubów po tym, jak inny klient narzekał na ich obecność.Steph zrobiło się przykro i powiedziała, że on, jego syn i wszyscy rodzice z niepełnosprawnymi dziećmi zawsze będą mile widziani w The Barrel w Chapeltown.Nie mogła jednak przestać o tym myśleć i postanowiła napisać post na Facebooku, gdzie opisała całe zdarzenie i powiedziała, że ona oraz jej pracownicy zrobią wszystko, aby niepełnosprawni zawsze czuli się mile widziani. Czy to poprzez zapewnienie przedłużaczy, aby dało się podłączyć sprzęt, czy też poprzez proste przestawienie stołów i krzeseł.Zakończyła post pisząc:„Jeśli siedzisz w domu z niepełnosprawnym dzieckiem, partnerem lub znajomym i boisz się zabrać go gdzieś z obawy przed złymi komentarzami, przyjdź do nas. Jeśli ktoś powie Wam coś nieprzyjemnego lub złośliwego, każemy mu wyjść, a nie Tobie. Steph.”Jej post podbił internet i mamy nadzieję, że więcej barów i restauracji zachowa się tak, jak Steph, jeśli jeszcze nie wprowadzili w życie tej zasady
Ciekawy sposób na przyciągnięcie ludzi do księgarni. Chińczycy organizują w jednej z nich... wesela! – Od momentu otwarcia w 2014 roku w księgarni zorganizowano już 36 uroczystości weselnych. Zdjęcia wszystkich par młodych zdobią jedną ze ścian. W odróżnieniu od tradycyjnych wesel w hotelach i restauracjach księgarnia oferuje klientom możliwość wyprawienia bardziej kameralnej uroczystości, na którą zaprasza się najbliższych krewnych i przyjaciół.„Tradycyjne księgarnie stawiają czoła wielu wyzwaniom ze strony internetowych konkurentów, więc musimy reagować, opracowując nowe sposoby rozwoju. Organizowanie wesel w księgarniach jest dobrym pomysłem, ponieważ tego typu propozycje są mile widziane przez młodych ludzi i sprawiają, że o książkach znowu się mówi” – komentuje właścicielka Yu Bing w rozmowie z „China Daily”
Najbrzydszy pies świata 2018 roku – Angielski buldog o imieniu Zsa Zsa zwyciężył w weekend konkurs na najbrzydszego psa świata. Konkurencja była duża - o "prestiżową" nagrodę od 30 lat walczą dla swoich czworonogów właściciele z całego świataWłaścicielka za wygraną pupila otrzyma 1500 dolarów, czyli ponad 5 tysięcy złotych nagrody.Pies uwiódł jury swoją pajęczą budową ciała, nienaturalnie długim językiem i krzywym zgryzem
Dlaczego firmy obawiają się zatrudniać? –  Kobieta założyła firmę. Po roku zatrudniła młodą dziewczynę, a po okresie próbnym otrzymała umowę na stałe. Po 2 tygodniach dziewczyna oświadczyła, że jest w ciąży i "prywatny lekarz zaleca" L-4 do końca ciąży. Pracodawczyni przez 30 dni płaci "chorobowe" z własnej kieszeni 3000zł + składki ZUS. Po 2 m-cach dziewczyna jednak przychodzi do pracy, a po 2 tygodniach znowu idzie na L-4. Pracodawczyni znowu płaci dziewczynie 3000zł za kolejny miesiąc, nie mając pracownika. Dla małej firmy to problem - zatrudnia dodatkowo drugą dziewczynę. Pierwsza rodzi, idzie na urlop macierzyński (rok). W tym czasie druga dziewczyna zachodzi w ciążę, powtarza się sytuacja, od razu bierze L-4. Firma wypłaca jej ponad 3000 zł za pierwszy miesiąc L-4 Pierwsza, po macierzyńskim, decyduje się na urlop wychowawczy (2 lata), ale firma musi wypłacić jej za należny urlop wypoczynkowy, jaki należy jej się za czas macierzyńskiego. W sumie miała prawie 30 dni roboczych, czyli nie mając pracownika, firma wypłaca ok 5600 zł ! Nie przychodząc ani dnia do pracy, dziewczyna idzie na urlop wychowaczy - 2 lata. Druga osoba robi analogicznie, a firma wypłaca już ok 6000 zł za "należny urlop". Pierwsza przerywa po roku urlop wychowawczy i rodzi drugie dziecko. Od razu przechodzi na urlop macierzyński 12 m-cy, oczywiście płaci jej ZUS, a w firmie nalicza jej się urlop. Po roku firma znowu ma do wypłacenia ok 5600 zł. Dziewczyna od razu zapowiada, że ma teraz 500+, a po urodzeniu 4 dzieci dostanie na starość emeryturę bez pracy. W tej sytuacji, właścicielka firmy będzie mieć pracownika nawet do 10 lat, który nie pracuje, któremu co jakiś czas płaci i którego nie może zwolnić ! Druga dziewczyna podobnie, po 1,5 roku urlopu wychowawczego rodzi kolejne dziecko. Firmy nie stać na kolejngo pracownika, a ze względu na koszty działalności traci płynność finansową. Firma upada. Firma nie odprowadza już składek na ZUS, nie płaci podatków. Czy zatrudnione dziewczyny stracą płatności i 500+ ? Nie ! Zapłacimy wszyscy z naszych podatków. Nadal zdziwieni, dlaczego firmy tak boją się zatrudniać na umowę na stałe ?
 –  Marszałkowska2600 zWarszawaкто: właścicielkaCO: mieszkanieGDZIE: Warszawa, Marszałkowska 87ZA ILE: 2600 zł + 150 zł opłaty za mediaDLA KOGO: Dla wszystkichOD KIEDY: 01.07.18OPIS: Przestronne, jasne mieszkanie 52 m, superlokalizacja. Dwa pokoje, jeden polączony z kuchnią. 8piętro, winda.edział(a) -3 odpowiedzKogoś ładnie popierdolilo z tym Godłemw różowym sraczu...
Jak można być taką hieną? W Lublinie ktoś ukradł z klatki schodowej wózek elektryczny, który należał do niepełnosprawnej kobiety. Właścicielka w chwili obecnej pozbawiona jest możliwości wyjaścia z domu. Za takie złodziejstwo powinny być surowe kary –
Wielkie słowa uznania i podziękowania za wspaniałe lata, olbrzymie emocje, niezapomnianą walkę do końca, oraz rywalizację "polsko-norweską" – DZIĘKUJEMY! Dwukrotna mistrzyni olimpijska, vice mistrzyni i zdobywczyni dwóch brązowych medali na olimpiadzie. Dwukrotna mistrzyni świata, trzykrotna Vice mistrzyni i posiadaczka trzech brązowych medali. Zwyciężczyni 31 zawodów pucharu świata oraz zdobywczyni 64 miejsc na podium. Laureatka czterech kryształowych kul oraz drugiego i trzeciego miejsca w generalce. Właścicielka pięciu małych kryształowych kul i trzech miejsc na podium w tych klasyfikacjach. Czterokrotna triumfatorka morderczego Tour de ski, rok po roku. Nie, to nie matka smoków, to dorobek Justyny Kowalczyk, która zakończyła karierę
Moja właścicielka to idiotka –