Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 235 takich demotywatorów

Gdyby ktoś powiedział mi w 2014 r., że za 3 lata polska reprezentacja będzie w rankingu FIFA wyżej niż Francja i Hiszpania –
Obok takich zespołów w rankingu FIFA była Polska 5 lat temu. W następnym rankingu wiadomo już, że będziemy co najmniej na 7. miejscu, może nawet wyżej. Na pewno wyprzedzimy takie zespoły jak Hiszpania, Francja, Belgia – Kto by to przewidział jeszcze nie tak dawno... 55 Salwador 550 57 Estonia 528 58 Austria 524 59 Sierra Leone 523 60 Nigeria 520 60 Jamajka 520 62 Polska 518 63 Senegal 517
Piotr Liroy-Marzec nie jest już członkiem Kukiz'15. O tej decyzji klub poinformował na Facebooku: – Ruch obywatelski Kukiz'15 powstał po to, by odebrać władzę w Polsce skorumpowanym partiom politycznym i oddać ją Obywatelom Rzeczypospolitej. Wierzymy głęboko, że dzięki rosnącemu zaangażowaniu i poparciu Obywateli dla naszego ruchu jesteśmy na dobrej drodze do zasadniczej zmiany systemowej w Polsce. Dlatego też, aby zachować zaufanie naszych wyborców, jesteśmy zmuszeni wystąpić z wnioskiem o wykluczenie Piotra Liroya-Marca z klubu poselskiego Kukiz'15.Piotr Liroy-Marzec w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz'15. Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości. Najbardziej bulwersujące są podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie.Wielokrotnie prosiliśmy Piotra Liroya-Marca, żeby zakończył współpracę z osobami, których ujawniona przeszłość w żadnym wypadku nie odpowiada standardom Kukiz'15. Niestety bez skutku. Dlatego straciliśmy do Piotra zaufanie i uważamy, że nie jest on obecnie w stanie godnie reprezentować wyborców Kukiz'15.Jeszcze dziś wystąpimy z wnioskiem do Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji przy Ministerstwie Sprawiedliwości o zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie. Wystąpimy o przesłuchanie wszystkich beneficjentów oraz uczestników tych procesów, a także o wnikliwe prześledzenie ich działalności wobec innych nieruchomości warszawskich i ich lokatorów, oraz wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji prawnych, łącznie z wnioskami do prokuratury. Przypominamy, że Kukiz’15 powstał po to, by walczyć z tak zwanymi "czyścicielami kamienic" a nie z nimi współpracować!Jeśli Piotr Liroy-Marzec natychmiast zaprzestanie współpracy oraz jakichkolwiek dalszych kontaktów ze wspomnianymi wyżej osobami, a jednocześnie uczciwą pracą w Sejmie udowodni, że zasługuje na zaufanie naszych wyborców, to droga powrotu do klubu poselskiego Kukiz'15 będzie dla niego otwarta
Piękna przypowieść o osiołku, która uczy nas nie zrażać się przeszkodami, tylko wykorzystywać je w dobrym celu – "Pewnego dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu zdecydował: zwierzę i tak jest stare, a studnię i tak trzeba już zasypać. Nie warto więc wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Początkowo osioł zaczął krzyczeć przerażony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni i zdumiał się tym, co ujrzał: za każdym razem, kiedy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego – otrząsał się i wspinał o krok ku górze. W miarę jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przekracza wrąb studni i szczęśliwy oddala się truchtem.Życie czasem rzuca kłody pod nogi – Ty jednak stań na nich. Potraktuj je jako kolejny stopień do tego, by piąć się jeszcze wyżej."

Co widzi na swoim ekranie prowadzący "Milionerów"?

 –  Prowadzący widzi na swoim ekranie znacznie więcej, niż uczestnicy – nawet przed nim jednak producenci mają swoje tajemnice. W obawie, że prezenter może nawet nieświadomie zdradzić uczestnikowi prawidłową odpowiedź, oprogramowanie wskazuje ją (i to nie bezpośrednio) dopiero po ostatecznym zaznaczeniu przez grającego odpowiedzi.Tak wygląda ekran prowadzącego „Milionerów” podczas zadawania pytania:Na górze i po prawej stronie widzimy dokładnie to samo, co uczestnicy i widzowie. Różnice pokazują się w lewej części ekranu.Na samym dole wyświetlane są personalia i miejsce pochodzenia gracza – dzięki temu prowadzący nie pomyli się, zwracając się do uczestnika. Tam też może znaleźć dane osoby towarzyszącej przebywającej na widowni.Puste pole wyżej wyświetla informacje związane z odpowiedzią na zadane pytanie – to ciekawostki i anegdoty, które podaje prezenter po ustaleniu, czy podane odpowiedź jest prawidłowa.Bezpośrednio pod pytaniem znajdują się ikonki, które podają prezenterowi informacje na temat stanu prowadzonej gry.Pierwsza z nich, podświetlona na fioletowo, to liczba pytań, jakie zostały do wygrania miliona. Kolorem złotym oznaczona jest aktualna wygrana – na pytanie za taką kwotę udało się odpowiedzieć graczowi.Niższy rząd pokazuje, o jaką kwotę toczy się aktualnie gra (kolor zielony), ile pieniędzy wygra uczestnik, jeśli odpowie niepoprawnie (kwota gwarantowana – kolor czerwony) oraz ile w razie przegranej straci (kolor niebieski).Po ostatecznym zaznaczeniu odpowiedzi na ekranie prowadzącego pojawia się informacja związana z pytaniem:Prezenter od razu widzi, czy gracz odpowiedział na pytanie prawidłowo – wskazuje na to kolor kwadracika w górnym rzędzie ikonek. Zielony oznacza sukces, czerwony porażkę. Równocześnie, jeszcze przed pokazaniem, czy udzielona odpowiedź jest prawidłowa, prowadzący otrzymuje dodatkowe informacje, którymi może zabłysnąć komentując pytanie.
Ja tam nie mam problemów z podejmowaniem decyzji. Jak jestem głodny to jem, jeśli zmęczony - śpię, jeśli muszę do łazienki, idę do łazienki, a jeśli nic z wyżej wymienionych to siedzę przed kompem –
Wyżej się nie dało –

Wzruszający list pożegnalny pewnej mamy, który doprowadził do łez tysiące internautów:

Wzruszający list pożegnalny pewnej mamy, który doprowadził do łez tysiące internautów: – "No więc... mam dobre i złe wieści. Zła to ta, że wszystko wskazuje na to, że jestem martwa. Dobra to ta, że skoro czytasz ten list, Ty nie jesteś (no chyba że tam wyżej też łapią wifi). Tak, to straszne g****. Brakuje słów, by opisać, jakie to g****. A mimo to jestem taaaak bardzo szczęśliwa, że przeżyłam mój czas w miłości, radości i wśród wspaniałych przyjaciół. Jestem szczęściarą mogąc szczerze powiedzieć, że nie żałuję absolutnie niczego i że spożytkowałam całą energię na życie na najwyższych obrotach. Kocham Was wszystkich i bardzo Wam dziękuję za cudowne życie. Jaka by nie była Twoja religia, cieszę się, że w nią wierzysz, ale bardzo proszę, byś respektował fakt, że my nie jesteśmy religijni. Nie chcę, żeby ktoś powiedział Briannie, że jestem w niebie, bo ona by to zrozumiała tak, jakbym ją opuściła, żeby iść sobie gdzie indziej. A prawda jest taka, że robiłam, co się dało, żeby móc zostać z nią i z Jeffem. Proszę, nie mieszajcie jej w głowie. Córeczko, ja nie jestem w niebie. Jestem tutaj. Po prostu już nie jestem w swoim ciele, które zbuntowało się. Moja energia, miłość, śmiech, piękne wspomnienia, to wszystko jest z Tobą. Proszę, nie myśl o mnie ze smutkiem lub żalem. Lepiej uśmiechaj się wspominając, jak świetnie się bawiłyśmy razem i że nasz wspólnie spędzony czas był po prostu genialny! Nienawidzę zasmucać innych. To, co najbardziej było w moim stylu to bawienie ludzi i dlatego bardzo Cię proszę - nie zamęczaj samej siebie moim tragicznym końcem, tylko śmiej się wspominając nasz wspólnie spędzony czas.Jeff, pamiętaj opowiadać Briannie jak najwięcej anegdot o mnie, żeby wiedziała, jak bardzo ją kocham i jak bardzo jestem z niej dumna (niech też myśli, że byłam dużo bardziej zwariowana niż byłam w rzeczywistości!). Nie istnieje nic, co lubię bardziej niż bycie jej mamą. Nic. Każdy spędzony z nią moment był pełen radości, o której nie wiedziałam nic, zanim nie pojawiła się w naszym życiu. I nie mów, że pokonał mnie rak. Owszem, zabrał mi dużo, ale nie udało mu się pokonać mojej miłości, nadziei ani radości. To nie była żadna walka, tylko zwykłe życie, które bywa bardzo niesprawiedliwe i którym często rządzi przypadek. Rak mnie nie pokonał, do cholery! To, jak przeżyłam czas wiedząc o chorobie uważam za moje wielkie zwycięstwo. Pamiętajcie o tym proszę.Najważniejsze jest to, że miałam olbrzymie szczęście spędzić prawie dziesięć lat z miłością mojego życia i moim najlepszym przyjacielem, z Tobą, Jeff. Prawdziwa miłość i bliźniacze dusze- to naprawdę istnieje! Każdy nasz dzień był pełen miłości i śmiechu. Wiecie, Jeff to bez wątpienia najlepszy mąż na świecie! W czasie całego tego g**** z rakiem on ani razu nie załamał się, a przecież tyle osób poddałoby się i uciekło z krzykiem. Nawet w najgorszym dniu potrafiliśmy znaleźć powód do śmiechu. Kocham go bardziej niż własne życie i sądzę, że miłość tak wyjątkowa jak nasza będzie trwać całe życie.Czas to najcenniejsza rzecz na świecie i jestem niezmiernie wdzięczna za to, że mogłam przez tyle lat dzielić moje życie z Jeffem. Kocham Cię Jeff. Wierzę, że Brianna jest naszą miłością ubraną w prawdziwe życie. Łamie mi się serce na myśl o pożegnaniu się. Jeśli to jest tak strasznie ciężkie dla mnie to boję się wyobrazić sobie, co przeżywasz Ty. Tak bardzo nie chcę zasmucać Cię. Mam tylko nadzieję, że z czasem będziesz umiał myśleć o mnie ze śmiechem i radością, bo naprawdę mieliśmy wyjątkowe życie. W jakiś sposób zawsze będę obok Ciebie. Wiem, że jak się zatrzymasz i dobrze przypatrzysz, w jakiś sposób mnie zobaczysz (oby jak najmniej przerażający). Jesteś całym moim życiem i trzymam w sercu wszystkie wspólnie spędzone chwile.Kochani przyjaciele, bardzo Was kocham i dziękuję za cudowne, wspólne życie. I chcę także podziękować wszystkim lekarzom i pielęgniarkom, którzy tak dobrze się mną opiekowali. Nie wątpiłam ani przez chwilę, że zrobili, co tylko się dało, by mnie ratować. Wszystkim moim przyjaciołom życzę długiego i zdrowego życia i mam nadzieję, że doceniacie każdy dzień tak samo jak ja. Jeśli przyjdziecie na mój pogrzeb, nie zapomnijcie postawić wszystkim jednej kolejki. Włączcie na cały regulator "Keg on My Coffin" i tańczcie na barze z dedykacją dla mnie (mówię serio, chcę chociaż jeden taniec). Świętujcie piękno życia na mega imprezie, bo przecież wiecie, że to to, czego chcę i że według mnie to bardzo dobry sposób na pożegnanie się. Już ja się postaram znaleźć sposób, by jakoś tam z Wami być (przecież wiecie, że nie znoszę tracić dobrej zabawy). Mam nadzieję móc podążać za każdym z Was i dlatego w sumie to nie jest żadne pożegnanie. To tylko "do zobaczenia". I mam małą prośbę. Zatrzymajcie się na kilka chwil i zdajcie sobie sprawę z tego, jak krucha jest ta szalona przygoda nazywana życiem. Ach, i nie zapomnijcie, że każdy dzień się liczy!"
"Skazali mnie bo odmówiłem współpracy, pamiętaj abyś nie prosiła ich o łaskę, zabraniam tego" – Słowa Generała Emila Fieldorfa do swojej żony Janiny przed swoją śmiercią.Płakać mi się chce, tyle lat  po wojnie, dorosłemu facetowi, że człowiek w stopniu generała Wojska Polskiego podczas 2 WŚ był prawdziwym mężczyzną z krwi i kości który honor stawiał wyżej niż życie, takich ludzi można policzyć na palcach.Wieczna chwała tobie Generale, prawdziwi patrioci zawsze będą pamiętać!!
 –  Nic.Gdy jest odpowiedzią na pytanie: co się stało,zwiastuje poważną awanturę.Domyśl się.Jak wyżej. A. jeśli uparcie dalej się domyślasz,masz przechlapane ...W porządku.Sugeruje, ze nic nie jest OK. A ona właśnieobmyśla dla Ciebie jakąś srogą karę.Zrób to !Lepiej nie rób. To prowokacja, a nie zachęta.Dobrze. Ten wyraz zwykle oznaczazakończenia wymiany zdań z dziewczyną, kiedyona ma rację, a Ty masz wreszcie zamilknąć.Rob jak chcesz .Ale możesz żałować, jeślizrobisz inaczej, niż ona myśli. A jeśli nie wiesz,co ona myśli, patrz punkt. 2.Najgroźniejsze jest jednak jej milczenie.To cisza przed burzą
Będzie kolejny rekord naszej reprezentacji! Już wiadomo, że w marcowym rankingu FIFA, Polska awansuje na rekordowe 12. miejsce! – Czy jeszcze 3 lata temu ktoś wyobrażał sobie, że będziemy wyżej notowani niż Anglia czy Włochy?
- Stopczyk co wy tam palicie?- Ja? Radomskie, ale jak pan major woli, to Franz ma Camele.- Co ty p**sz za uszami Stopczyk! Na wysypisku, co palicie po nocach? – - A takie tam szpargały. Budynek idzie do Służby Zdrowia, nie, no to się pali takie faktury za odzież, za środki czystości, za materiały biurowe. Ja wiem, że to powinno iść na makulaturę, ale kto to teraz skupuje, nie? Ja panu powiem panie majorze, to była tajemnica.- Stopczyk, wy wyżej wała nie podskoczycie, to nie róbcie sobie jaj. Panowie mówią, że akta palicie...
Powinienem mieć stopień wyżej za naukę w trudnych warunkach –
"Zaścianek i Średniowiecze" –  Byłem na cmentarzu z rodzicami. Miło jest powspominać osoby, które już odeszły, a które odcisnęły jakiś pozytywny ślad na naszej psychice.I tak napełniony wewnętrznie wspomnieniami i pusty jeśli chodzi o doświadczenie śmierci, czytam, że Polska dalej nie chce zarabiać na Halloween, a niegupi Zachód zgarnia z tego kokosy."Zaścianek i Średniowiecze!""Sto lat za murzynami!"No i kurwa życzę sobie i wam wszystkim tego średniowiecza i opóźnienia względem grupy etnicznej wymienionej wyżej.Czasem warto być z tyłu..
W nocy z 21 na 22 października czeka nas kolejne maksimum meteorów – Szacuje się, że w ciągu godziny obserwatorzy będą mogli zobaczyć około 30-50 obiektów. Obserwacje najlepiej zacząć jeszcze przed północą. Około północy radiant znajdował się będzie tuż nad wschodnim horyzontem, ale z biegiem czasu będzie coraz wyżej.Przypominamy aby nie patrzeć bezpośrednio w środek radiantu lecz kilkanaście stopni od niego, ponieważ najlepiej widoczne i jasne meteory znajdują się właśnie w tym obszarze. Życzymy wszystkim dobrej pogody i czystego nieba.
Powodzenia, Panowie! –  Drodzy panowie! Postanowiłem podzielić się z wami moim najnowszym dziełem, które zresztą planuję wydać drukiem. Może się okazać, że to najbardziej przydatna rzecz, jaką przeczytaliście w życiu. Przed wami: "Słownik kobiet - podręczna ściąga":1. "Nieważne" - bardzo ważne, zapytaj jeszcze kilka razy 2. "Nie powiem" - jak wyżej, nawet więcej razy 3. "Domyśl się" - lepiej serio się domyśl 4. "Pewnie, idź sobie z kolegami" - NIE IDŹ 5. "Droga wolna" - droga BARDZO NIE WOLNA 6. "Nie chcę" - chce 7. "Nie chcę seksu" - nie chce seksu 8. "Wyłącz ten komputer" - za 30 sekund przepadnie szansa na seks, szybko! 9. "Słuchasz mnie?" - módl się, żebyś umiał powtórzyć jej ostatnie 10 zdań 10. "Nie, nie rób mi kanapki" - zrób, bo zaraz będziesz wstawał drugi raz 11. "Chcę gryza" - pogódź się, oddaj całe 12. "W której lepiej wyglądam?" - MÓW, ŻE W OBU! 13. "Chcesz jechać ze mną do mamy?" - jedziesz jutro do mamy 14. "Pójdziemy razem z psem?" - idziesz zaraz z psem 15. "Wcale nie jestem obrażona" - jest obrażona 16. "Mój były by tak nie zrobił..." - jesteś gównem 17. "Kaśka ma takiego mądrego faceta" - jesteś gównem 18. "Chcemy" - ona chce 19. "Potrzebujemy" - ona potrzebuje 20. "Przepraszam" - kup mi 21. "AŁA, TO NIE TA DZIURA!!!" - uciekaj za granicę, nic tu po tobie

Prawdziwa i wzruszająca historia, która pokazuje jak ważna jest rola nauczyciela w życiu dziecka Mam nadzieję, że każdy spotkał na swojej drodze taką nauczycielkę

Mam nadzieję, że każdy spotkał na swojej drodze taką nauczycielkę –  Ta historia, wydarzyła się wiele lat temu.Opowiada o pani Thomson, która byłanauczycielką w podstawówce. W pierwszym dniurozpoczęcia roku szkolnego stanęła przed swoją5 klasą i powiedziała, że kocha swoichwszystkich uczniów tak samo. jednak to okazałosię kłamstwem. W pierwszym rzędzie siedziałchłopiec, który nazywał się Teddy Stallard. PaniThomson mając na oku Teddy'ego już od jakiegośczasu, zauważyła, że nie bawi się on z innymidziećmi, jego ubrania są w nieładzie, a samchłopiec ciągle chodzi brudny. Poza tym, potrafiłbyć strasznie nieuprzejmy. Doszło do tego, żenauczycielce sprawiało przyjemność oznaczaniebłędów i wystawianie negatywnych ocen przynazwisku Stallard.W szkole wymagano, by wychowawcy przeglądalikartoteki swoich uczniów z poprzednich lat.Thomson zadecydowała, iż teczkę Teddy'egoprzejrzy na końcu. Nie spodziewała, siękompletnie tego co tam zobaczyła...Nauczycielka z 1 klasy zanotowała: Teddy jestpogodnym chłopcem, lubi się śmiać. Wykonujeswe prace starannie i ma dobre maniery.Przebywanie z nim to sama przyjemność.Nauczycielka z 2 klasy zanotowała: jest oncudownym uczniem, bardzo lubianym przezswoich rówieśników, jednak jest kłopotliwy. jegomatka jest ciężko chora, więc zapewne sytuacjaw domu jest bardzo ciężka.Nauczycielka z 3 klasy zanotowała: Teddy bardzotrudno zniósł śmierć matki. Widać, że stara sięjak może, jednak ojciec nie okazuje muzainteresowania i wsparcia jakie mu się należy wtakiej sytuacji. jego sytuacja rodzinna możewkrótce źle wpłynąć na chłopca, jeśli się niepodejmie odpowiednich kroków.Nauczycielka z 4 klasy zanotowała: Teddy jestwycofany i nie okazuje żadnego zainteresowaniazajęciami. Nie ma zbyt wielu przyjaciół. Zdarzamu się często, że zasypia podczas lekcji.Po tej wstrząsającej lekturze pani Thomsonzawstydzona zdała sobie sprawę z problemu i ztego jak niesłusznie oceniła chłopca. Czuła sięjeszcze gorzej, kiedy w Boże Narodzenie, jejuczniowie przynieśli dla niej prezenty,zapakowane w ozdobne wstążki i piękny papier, zwyjątkiem Teddy'ego. jego prezent był niezdarniezawinięty w szary papier, który wyglądał jakpozostałość z papierowej torebki po jedzeniu.Pani Thomson z trudem otwierała prezent wotoczeniu własnych uczniów, którzy zaczęli sięśmiać, gdy tylko ujrzeli, bransoletkę zesztucznymi kamieniami, która nie byłakompletna, a buteleczka perfum wypełniona byłajedynie do połowy. Stłumiła ona śmiech dziecizachwycając się swoim prezentem oraz od razuzakładając bransoletkę i spryskując nadgarsteknowym zapachem.Kiedy wszystkie dzieci wyszły, Teddy podszedł doniej i delikatnie powiedział: "Pani Thompson, dziśpachnie Pani tak samo jak kiedyś moja mama...”Po tym jak wyszedł z klasy, Pani Thomson płakałaprzez co najmniej godzinę. Tego samego dniapostanowiła porzucić naukę czytania, pisania iarytmetyki a bardziej skupić się na dzieciachsamych w sobie. Szczególną uwagę zwracała naTeddy'ego. Kiedy z nim pracowała, jego umysłzaczął wracać do życia, pracować na nowo. Imbardziej go zachęcała, tym szybciej się uczył. Podkoniec roku był już jednym z najmądrzejszychuczniów w klasie, stał się ukochanym pupilempani Thomson.Rok później znalazła list pod jej drzwiami, odTeddy'ego, w którym napisał, że była jejnajlepszym nauczycielem jakiego kiedykolwiekmiał w całym swoim życiu. Minęło 6 lat, kiedyotrzymała następną wiadomość od byłego ucznia.W którym pochwalił się, że ukończył liceum natrzecim miejscu w klasie, a ona nadal byłanajlepszą z jego nauczycielek. Cztery lata późniejdotarł do niej kolejny list. Teddy napisał, żepomimo sporych trudności wytrwał w nauce iskończył studia z wyróżnieniem. Nie zapomniałrównież i w tym liście zapewnić panią Thomson,że w dalszym ciągu pozostaje dla niego ulubionąnauczycielką w całej historii jego nauki.Po następnych czterech lata znów do niej napisał.Tym razem wyjaśnił, że po tym jak dostał dyplomlicencjata, nie przerywał edukacji i postanowiłpójść nieco wyżej. Nie zapomniał również o tym,że jest jego najlepszą i ulubioną nauczycielką jakąkiedykolwiek miał. Ale tym razem jego podpis byłnieco dłuższy:dr n. med. Theodore F. StallardHistoria jednak nie kończy się na tym. Kolejnawiadomość jaką otrzymała Pani Thomson, niedotyczyła już szkoły. Teddy opowiedział w niej odziewczynie, którą poznał i zamierza poślubić.Wspomniał też o śmierci ojca, która miałamiejsce kilka lat wcześniej. A co najważniejsze,poprosił byłą nauczycielkę, by zajęła ona miejscena weselu, które w zwyczaju zajmuje matka panamłodego. Zgodziła się bez wahania! l zgadnij co?Pani Thomson założyła na wesele dokładnie tęsamą bransoletkę, którą otrzymała od Teddy'ego,a także użyła tych samych perfum, któremężczyzna kojarzył z ostatnimi świętami przedśmiercią mamy.Padli sobie w objęcia, a doktor Stallard wyszeptałwprost do ucha starszej kobiety:Dziękuję, pani Thompson, za wiarę we mnie.Dziękuje z całego serca, że pomogła mi Paniuwierzyć w siebie, dzięki Pani poczułem sięważny i uwierzyłem że mogę coś zmienić wswoim życiu.”Mrs. Thompson, ze łzami w oczach, szeptemodpowiedziała: "Teddy, mylisz się. To Ty byłeśtym, który nauczył mnie, że mogę coś zmienić. Niepotrafiłam uczyć, dopóki nie poznałam Ciebie!"Rozgrzej dziś czyjeś serce. [ podaj to dalej.Pamiętaj: nigdy nie lekceważ mocy stawianychsobie celów!Historia ta, została opublikowana w magazynieHome Life” w 1976 roku.
W słynnej grze komputerowej "World of tanks" za zniszczenie czołgiem lekkim minimum trzech czołgów lub niszczycieli czołgów przeciwnika (będących co najmniej o 2 poziomy wyżej od pojazdu gracza) przyznaje się Medal Orlika – Odznaczenie odnosi się do postaci Edmunda Romana Orlika, który 18 września 1939 r. w trakcie starcia pod Pociechą w Puszczy Kampinowskiej dowodząc półplutonem składającym się z trzech tankietek (małych czołgów), zniszczył 3 czołgi niemieckie (w tym prawdopodobnie jeden Panzer IV B - największy czołg ówczesnej Panzerwaffe). Następnego dnia Orlik brał udział w boju o Sieraków, gdzie trafił aż 7 z 20 zniszczonych wówczas czołgów przeciwnika.
" - Naprawdę myślisz, że człowiek w wyniku ewolucji stoi wyżej, niż zwierzęta?- Oczywiście, - odparłem. – Czyż nie? – - Nie. Człowiek spadł o wiele niżej, niż zwierzęta. Dziś jedynie milioner, którzy porzuci swoją pracę, może pozwolić sobie na zwierzęcy tryb życia: żyć na wolności, w najkorzystniejszych dla siebie warunkach klimatycznych, dużo się ruszać, jeść ekologicznie czyste pożywienie i prowadzić żywot wolny od stresu. Pomyśl tylko – żadne zwierzę nie chodzi do pracy.- A wiewiórki! – spytała. – Przecież wiewiórki zbierają orzechy!- Moja droga, to nie jest praca. Gdyby wiewiórki od rana do wieczora wciskały sobie przeterminowane niedźwiedzie gówno – to byłaby praca. A zbieranie orzechów to bezpłatny shopping. "
Pani Ewa Minge opisała pewną historię na swoim fanpage'u, odpowiedź jednej z odwiedzających wzbudziła szok u czytelniczek –  W kolejce w piekarni stoi mezczyzna . Pachnie niezbyt świeżo . Za nim stoikobieta i ostentacyjnie sie odsuwa robiąc przy tym straszne miny iwzdychając na całą piekarnie . Mezczyzna jest ubrany w stare zniszczonepalto ,szare spodnie z bistoru (czasy Gierka ) i buty bez podeszw prawie .Kobieta zaczyna wzdychać tak głośno ,za reszta ludzi odsuwa sie w kolejceod mężczyzny . Jest trzeźwy .-pan w domu wody nie ma ?! Wreszcie wybucha poirytowana kobieta . Nastopach szpilki niebotyczne .resztki lakieru czerwonego na paznokciach urąk i nóg .lakier trzydniowy na włosach upiętych ala lvana Tramp i doklejonemocno wytuszowane rzęsy . Słodkie mdłe perfumy ....-nie mam proszę pani. Odpowiada grzecznie mezczyzna .Kobieta puszcza już prawie bańki nosem i przygotowuje sie do kolejnegoataku .... Stukam ją w ramie i grzecznie mówię wskazując na jej wątpliwypedicure:-przepraszam a pani nie ma zmywacza do paznokci ?Zanim kobieta zdarzyła mi odpyskować ludzie z kolejki zaczęli bić brawo .Zawstydzony starszy mężczyzna kupił ćwiartkę Chleba i szybko uciekł.No cóż rzadko zabieram głos w taki sposób ale pogoda jest dzisiaj okropna i....perfumy pani lvany mnie rozdrażniły do granic możliwościMiłej soboty kochani!!!Magdalena Cegielska Mi w pamięci utknęła pewna sytuacja na lata. X czasutemu otworzył sie u nas w malej galerii sklepik z ubraniami, który i tak szybko siezamknął z braku klientów ale do sedna...Rozpoczęła sie do niego rekrutacja nasprzedawców. Ja młoda siksa pragnaca dorobić na studia ochoczo pobiegłam narozmowę. Mimo umówionej godz. czekałam na właścicielkę 3 godz. az łaskawiepojawiła się wolnym krokiem bez słowa przepraszam. Z rozmowy o prace wynikicasting na modelke nie sprzedawcę. Opowiadającac o swoich hobby izainteresowaniach modą jak i modelingiem nagle zostałam wyśmiana przezrozmówczynie pytaniem "Ty"?? + załączony drwiący uśmiech. Dala mi dozrozumienia, ze jestem nikim i jak w ogóle mogłam wypaść na taki pomysł żebymarzyc o tym lub być w ogóle u niej sprzedawczynią. (wspomnę, ze nie miałamsobie nic do zarzucenia wizualnie jak i swoim kwalifikacjom). To była najbardziejbezczelna, nieprzyjemna i chamska rozmowa o prace , która pamiętam w swoimżyciu. Pamiętam do dziś, ze pewna Pani z zadartym nosem wyżej niż d...spowodowała, ze młoda dziewczyna zaczęła wątpić w siebie. I to była Pani...Pani Ewo