Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 186 takich demotywatorów

Byłem dzisiaj w sklepie po bułki – Kasjerka mówi, że należy się 1,24 zł, a ja do niej, że nie zapłacę i żeby wysunęła roszczenia o charakterze sądowym. Klienci zaczęli bić brawo, podchodzili do mnie i mówili, że nigdy nie widzieli tak uczciwego człowieka jak ja
Znajomi na Facebooku po śmierci kogoś, kogo nigdy nie widzieli na oczy, ale ponoć był sławny gdzieś tam –
 –
Spotykają się każdego dnia, lecz nigdy się jeszcze nie widzieli –

Doświadczeni chirurdzy uważają, że widzieli już wszystko. Jednak zawartość żołądka tych pacjentów zdołała ich zadziwić (11 obrazków)

Kasjer drwił ze staruszki w sklepie. Jej riposta skutecznie zamknęła mu usta

Kasjer drwił ze staruszki w sklepie. Jej riposta skutecznie zamknęła mu usta – Młodzi ludzie czasami uważają, że wiedzą lepiej od starszych. Tak właśnie było w przypadku pewnej pani, która robiła zakupy w supermarkecie.Pracownik zaczyna pakować rzeczy starszej pani. Kasjer starał się namówić kobietę do tego, aby przyniosła własne torby idąc na zakupy, bo „plastikowe są złe dla środowiska”.Staruszka przeprosiła i starała się wytłumaczyć: „Za naszych czasów nie było tego całego‚ eko-czegoś’.”Zamiast po prostu przyjąć odpowiedź, kasjer naciskał dalej: „To jest nasz obecny problem. Twoje pokolenie za mało troszczyło się o środowisko.”Odpowiedź starszej pani jest czymś, co każdy powinien przeczytać i wziąć do serca.„W tamtych czasach oddawaliśmy butelki po mleku, butelki po napojach i butelki po piwie do sklepu. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie czyszczono je i odkażano, a na koniec napełniano ponownie. Wykorzystywano więc te same butelki w kółko. Recyklingowano je, ale nie mieliśmy tego całego‚ eko-czegoś’.”„W sklepach pakowano nasze zakupy do brązowych toreb, które były używane później do wielu rzeczy. Oprócz najpopularniejszego wykorzystywania ich jako worków na śmieci, robiliśmy z nich także okładki na książki szkolne. Miało to sprawić, aby własność publiczna (bo książki zapewniała szkoła) nie została przez nas zniszczona. Dzięki temu mogliśmy rysować po okładach i każdy miał ‚swój własny podręcznik’. Szkoda, że wtedy nie mieliśmy tego całego‚ eko-czegoś’.”Kasjer wzdrygnął się, ale starsza pani kontynuowała.„W tamtych czasach mieliśmy jeden telewizor albo radio w domu, a nie telewizor w każdym pomieszczeniu. Ekrany były malutkie, a nie wielkości małego kraju. W kuchni mieszaliśmy wszystko ręcznie, bo nie mieliśmy urządzeń elektrycznych, które odwalały robotę za nas. Kiedy pakowaliśmy coś delikatnego do wysyłki, owijaliśmy to starymi gazetami, a nie styropianem czy folią bąbelkową. Wtedy nie odpalaliśmy silnika żeby skosić trawę. Wykorzystywało się do tego siłę mięśni. Ćwiczyliśmy poprzez pracę fizyczną, więc nie musieliśmy chodzić na siłownię, aby korzystać z elektrycznych bieżni. Ale fakt, masz rację ‚nie dbaliśmy o środowisko’.”W tym momencie otworzyła się druga kasa. Starsza kobieta nie zamierzała jeszcze jednak skończyć.„W tamtych czasach praliśmy pieluchy, bo nie mieliśmy jednorazowych. Suszyliśmy pranie na sznurkach, a nie w pożerających prąd suszarkach. Dzieci dostawały ciuchy po swoim rodzeństwie, a nie kupowało się ciągle nowe rzeczy. Wtedy ludzie do pracy jeździli tramwajem lub autobusem, a dzieci do szkoły na rowerach. Nie robili sobie z matek 24-godzinnych taksówek w wartych setki tysięcy samochodach, które kosztują tyle co kiedyś dom.”W końcu kobieta doszła do sedna.„Czy to nie smutne, że obecne pokolenie tak strasznie lamentuje, że my, starzy ludzie nie dbaliśmy o środowisko dla przyszłych pokoleń, bo nie mieliśmy tego‚ eko-czegoś’?”Kasjer nie wiedział co powiedziećWarto czasem posłuchać starszych od siebie, którzy widzieli i robili rzeczy, o których młodzież nie ma zielonego pojęcia
Słynna iluzja optyczna. Czy wiek ma wpływ na to co widzisz? – "Moja żona i moja teściowa" to figura dwuznaczna wymyślona przez Williama E. Hilla w 1915 r. Okazuje się, że to, którą kobietę odnajdujemy na obrazku jako pierwszą, często zależy od naszego wieku.Tę teorię wysunęli badacze z Uniwersytetu Flinders w Australii. Ich eksperyment wykazał, że osoby w wieku od 18 do 30 lat najpierw widziały młodą kobietę, podczas gdy osoby powyżej 30 lat zauważyły jako pierwszą starszą.Uczestnicy musieli spojrzeć na rysunek przez pół sekundy, a później określić co na nim widzieliNa obrazku możesz zobaczyć albo odwróconą tyłem młodą kobietę, albo profil starszej, patrzącej w lewą stronę. Naraz możesz spostrzec tylko jedną z nich.Dla ułatwienia podpowiadamy, że naszyjnik młodszej, to jednocześnie usta starszej kobiety, zaś broda "żony" to zarys nosa "teściowej""Kurcze, patrzę i patrzę i widzę tylko młodą kobietę, a mam 54 lata...".  A ty?
 –  Byłam dziś na pobieraniu krwi. Przychodnia otwarta od 7:00, więc tłumek zbiera się tak o 6:30. Jako, że mi się nie pali o 7 idę pod pokój, gdzie pobierają krew. Szybkie spojrzenia upewnia mnie, że jestem 7 w kolejce. - Kto z państwa ostatni? — pytam grzecznie. - Ja — odpowiada mi kobieta... w zaawansowanej ciąży. I wtedy wchodzę ja. cała na niebiesko- czarno- szaro, Obrońca Uciśnionych, Matka Polka z Kalkuty, Trzecia Tego Nazwiska, Zrodzona w Kwietniu, Królowa Pokrzywdzonych i Awantur. - I nikt z Państwa nie przepuści kobiety w ciąży? — pytam z aktorskim niedowierzaniem. Reszta kolejkowiczów patrzy na mnie z nienawiścią. Ze średniej wieku 65 + przeszli do + 100 do pogardy. Zza siwych, krzaczastych brwi patrzą na mnie cztery pary męskich i jedna para damskich oczu. Oni widzieli już wszystko, myśleli, że najgorsze już za nimi. Aż do dziś. Dziś spotkali mnie- w ich mniemaniu najgorsze zło (na tą chwilę). Patrzą na mnie jak bym była z PO. Napięcie jest nie do zniesienia. Ale ja się nie dam! Ja tu walczę o ważną sprawę! W końcu, najniższy z nich przemówił: - Z mojej emerytury pójdzie na 500 + dla tego dzieciaka! W między czasie Pani w ciąży mówi, że nie chce kłótni i poczeka, Dziadek #1 i Dziadek #2 prawie się pobili o to kto wchodzi drugi a kto trzeci do środka, a ja rzuciłam pod nosem kilka uwag, które nie nadają się do publikacji.
Nikt nie wie skąd pochodzi –
Najwyraźniej nigdy nie widzielimojej cierpliwości –  Według naukowców zHarvardu, włos tonajciensza rzecz na swiecie
Tak właśnie wygląda znana gwiazda kina po czterech godzinach charakteryzacji –
Dla tych, którzy nie widzieli. Ostatnia próba Pauliny Guby na wagę złota – Przez cały konkurs druga, na moment spadła na trzecią pozycję, by na koniec odpalić taką petardę, na którą Niemka już nie umiała odpowiedzieć. Polska kula rządzi w Europie - wygrywamy rywalizację mężczyzn, jak i kobiet w tej konkurencji

16 najdziwniejszych zdjęć rentgenowskich dla tych, którzy myślą, że widzieli już wszystko (18 obrazków)

Całkowite zaćmienie Księżyca już 27 lipca. "Za naszego życia już dłuższego nie zobaczymy" – W najbliższy piątek 27 lipca czeka nas najważniejsze wydarzenie astronomiczne tego roku, czyli całkowite zaćmienie księżyca.Warto tego nie przegapić, bo będzie to najdłuższe zaćmienie Księżyca w tym stuleciu. Za naszego życia już dłuższego nie zobaczymyKsiężyc wejdzie w cień Ziemi, będziemy widzieli okrągły cień naszej planety, a w momencie zaćmienia całkowitego Księżyc zrobi się krwawoczerwonySłabe światło słoneczne przechodzące przez warstwy ziemskiej atmosfery zostanie przefiltrowane i właśnie w ten sposób oświetli Księżyc
Najdroższe selfie w ich życiu – Pogranicznicy ukarali turystówPodobna nieprzyjemność może spotkać każdego. Wystarczy chwila nieuwagi.Para 47-letnich Holendrów wypoczywała na Podkarpaciu. W przygranicznej gminie Lubaczów wybrali szlak Green Velo biegnący wzdłuż polsko-ukraińskiej granicy. Nie wiedzieli, że jest pilnie strzeżona.Urzeczeni krajobrazem zechcieli zrobić sobie selfie ze słupem granicznym.Holendrzy zostawili rowery po polskiej stronie, a sami udali się pieszo na Ukrainę. Jak potem wyjaśnili strażnikom granicznym, widzieli tablice ostrzegawcze i mieli świadomość przekroczenia granicy państwa, ale pokusa zrobienia zdjęć na Ukrainie była silniejsza.Sesję zakłócili czujni pogranicznicy.Oprócz zdjęć Holendrzy zabrali do domu mniej przyjemne pamiątki - pięciusetzłotowe mandaty.Mieli szczęście że tylko mandaty, przecież mogli np: zostać rażeni paralizatorami...
Studenci Uniwersytetu w Bristolu zebrali pieniądze na wakacje dla sprzątacza z ich uczelni – Studenci brytyjskiego Bristol University zorganizowali zbiórkę dla Hermana Gordona, sprzątacza na ich uczelni, by mógł wraz ze swoją żoną polecieć na wakacje na rodzinną Jamajkę. – Był tak szczęśliwy, że nie mógł wypowiedzieć nawet słowa, płakał przez telefon – mówi w wywiadzie dla „Daily Mail” jego żona Denise.Herman Gordon jako 15-latek przyjechał z Jamajki do Wielkiej Brytanii w 1967 roku. Od dwunastu lat pracuje jako sprzątacz na Bristol University. Studenci opisują go jako „najbardziej radosną osobę na świecie” – podaje „Daily Mail”. „Jeśli chcesz się uśmiechnąć, idź porozmawiaj z nim przez minutę lub dwie” – napisał jeden z nich na Facebooku.Studenci uczelni postanowili odwdzięczyć się Gordonowi za jego radosne nastawienie i zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy, na tygodniową wycieczkę sprzątacza i jego żony na Jamajkę.„Mężczyzna sprzątający z Jamajki jest jednym z najbardziej radosnych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałam. Sprawia, że się uśmiecham, nawet gdy jestem w najgłębszych czeluściach poprawek… Jeśli chcecie znaleźć powód do uśmiechu, idźcie i porozmawiajcie z nim minutę lub dwie” – napisano na stronie, przez którą studenci zorganizowali zbiórkę.W ciągu kilku tygodni wzięło w niej udział ponad 230 studentów, łącznie przekazując na ten cel 1500 funtów.– Zadzwonił do mnie i był tak szczęśliwy, że nie mógł wypowiedzieć nawet słowa, płakał przez telefon – relacjonuje Denise Gordon, żona Hermana. – Powiedział: „Nie mogę w to uwierzyć! Zobaczymy moją rodzinę na Jamajce. Jadę do domu zobaczyć mojego wujka George’a i wszystkich kuzynów” – dodaje Denise w rozmowie z „Daily Mail”.W sieci udostępnione zostało nagranie z momentu, w którym Herman Gordon otrzymuje kopertę z pieniędzmi. Widać na nim, jak mężczyzna ociera łzy wzruszenia. Dzięki zebranym funduszom będzie mógł pojechać wraz ze swoją żoną na Jamajkę, do rodziny której oboje nie widzieli od czterech lat.Pieniądze trafiły do Hermana Grodona wraz z notatką od studentów: „Rozjaśniłeś wiele naszych dni i chcemy, abyś wiedział, że kochamy Cię i cenimy”
Teoretycznie nie pasowali do siebie, ale praktycznie nie widzieli za sobą świata –
 –  UWAGA!!! Dnia 06.06.2018r zaginęło zwierzę w tej okolicy - mucha Gabrysia. Bardzo energiczna. Lubi ludzi, ciepłe mieszkania i słodycze. Raczej niewielka (około pół centymetra), ciemnoszara. Była tresowana- niestety na swoje imię nie reaguje. Wszyscy którzy Gabrysie widzieli proszeni są o kontakt ze mną. Nagroda gwarantowana. (zdj z rodzinnego archiwum- Gabrysia jest teraz trochę starsza)
 –  Spotyka się dwóch znajomych, którzy nie widzieli się od kilku tygodni. Jeden z nich ma w uchu kolczyk. - Co się stało? Zawsze byłeś takim konserwatystą, a tu nagle kolczyk w uchu? - A co, nie można? - Można, można. A od kiedy go nosisz? - Odkąd moja żona znalazła go w naszym łóżku.
Najpierw oglądają mecz, a potem słuchają eksperta, który wyjaśnia im, co właściwie widzieli –