Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 287 takich demotywatorów

Wszyscy czekamy na tę chwilę – A kiedy już będzie po wszystkimGdy świat wróci na miejscePójdziemy razem na spacerTrzymając się za ręceA kiedy już będzie po wszystkimDo kina razem wyjdziemyWracając parkową alejkąChmury podziwiać będziemyA kiedy już będzie po wszystkimŚwiat się na chwilę zatrzymaSerce wdzięczność otuli Odeszła niedobra godzinaA kiedy już będzie po wszystkimPrzyjdzie czas zrozumienia,że zawsze obok był człowiekz sercem zamiast kamienia~Elżbieta Bancerz, Dusza zaklęta w słowa
Dziękujemy, że jesteście! –
Pełna profeska! – MZ, brak nam słów aby wyrazić wdzięczność za ochronę! Porozumienie rezydentów Przadko publikuję Ale takie maseczki otrzymaliśmy dziś do zabezpieczenia siebie i pacjentów w tym tych po transplantacji i dzień po tym jak Sejm RP zrobił sobie miłe gadżety z okazji covid-19, rozdając m.in, maski posłom, którzy nie wiedzą jak lub nie chcą ich nosić
Nie zrozumcie mnie źle, ale... – Czy jak już wszystko wróci do normy, to czy ci lekarze i pielęgniarki okażą pacjentom taką samą empatię i wdzięczność, gdy będą ich przyjmować na SOR, w gabinetach, na oddziałach? Czy to tylko jednostronna akcja?

14 zdjęć, które sprawią, że staniesz się wdzięczny za to co masz (15 obrazków)

Pies, którego karmisz, okazuje więcej wdzięczności niż człowiek, któremu pomagasz –
Zwierzęta nigdy nie zapominają podziękować za miłość, którą otrzymują – Ta 13- sto letnia kangurzyca każdego ranka przytula wolontariuszy.Mała Abi straciła mamę mając zaledwie kilka miesięcy. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, szybko wróciła do sił i niedługo potem zaczęła wyrażać swoją wdzięczność. Każdego poranka, po przebudzeniu się kangurzyca przytulała swoich wybawców
Jesteś niesamowitym szczęściarzem! – Jeżeli masz jedzenie, ubranie, mieszkanie i łóżko do spania... To jesteś bogatszy niż 75% ludzi na świecie!Jeśli potrafisz z uśmiechem na twarzy okazać wdzięczność... To jesteś wybrańcem, bo wielu potrafi, ale niewielu to robi!Jeśli masz pieniądze w banku i trochę drobnych w portfelu... To należysz do 8% najbogatszych ludzi na świecie!Jeżeli obudziłeś się rano bardziej zdrowy niż chory...To masz się lepiej, niż milion ludzi którzy nie przeżyją tygodnia!Jeżeli nigdy nie doświadczyłeś wojny i więzienia, tortur, głodu... To jesteś w lepszym położeniu, niż 500 milionów ludzi!Jeżeli Twoi rodzice żyją i ciągle są małżeństwem... Jesteś wyjątkową rzadkością!Jeżeli możesz trzymać kogoś za rękę, kogoś przytulić lub chociaż poklepać po ramieniu... To jesteś niesamowitym szczęściarzem!Jesteś szczęśliwszy, niż dwa miliardy ludzi, którzy nie umieją czytać... doceń swoje położenie!
Za to inni też są jak słońce – Po prostu nie możesz na nich patrzeć inspiraciehotuwacieNieltórzy ludzie są jak stońce. Gdy są w pobliżupotrafia rozświetlié nawet najnroczzniejsze zakaharki.Czujesz przy hich przyjehne ciepto i wdzięcznośćza to, że po prostu są.
Stadion holenderskiego klubu NAC Breda na jeden dzień zmienił nazwę na Stanisław Maczek Stadion – W ten sposób klub wyraża swoją wdzięczność za to, że 75 lat temu miasto zostało wyzwolone przez 1. Dywizję Pancerną, którą dowodził Generał Stanisław Maczek
Źródło: Facebook

Poruszający wpis Mateusza Morawieckiego dotyczący ks. Jerzego Popiełuszki i jego rodziny:

 –  Mateusz Morawiecki19 października o 21:59 · Kochani, po zdjęciach z naszej dzisiejszej wizyty przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki, pora na bardzo osobisty wpis i kilka zdjęć z naszych rodzinnych archiwów, których jeszcze nigdy publicznie nie pokazywaliśmy.Minęło 35 lat od zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, ale do dziś jego postać pozostaje żywa w mojej pamięci. Choć nigdy go osobiście nie poznałem, to zawsze był dla mnie jednym z wielkich patronów „Solidarności”. Echo jego kazań docierało również do Wrocławia, gdzie jeszcze jako młody chłopak uczestniczyłem niemal w każdej mszy za ojczyznę, które od czasu stanu wojennego były organizowane 13. dnia każdego miesiąca. Nie tylko dla mnie, ale również dla moich kolegów i przyjaciół z dolnośląskiej Solidarności i Solidarności Walczącej słowa i postawa księdza Jerzego były wzorem patriotyzmu i dodawały otuchy w trudnych latach 80. Pisaliśmy o nim w podziemnej prasie, drukowaliśmy jego kazania na taśmach magnetofonowych Grundiga słuchaliśmy jego słów.Pamiętam, że sam należąc do grupy młodzieży o gorących głowach, nie we wszystkim zgadzałem się z pełną pokory postawą księdza Popiełuszki. Kiedy on powtarzał za św. Pawłem, by zło dobrem zwyciężać, nie tylko ja, ale wielu moich kolegów z Solidarności Walczącej chcieliśmy zło po prostu zwyciężyć.Zło walką zwyciężaj, takie było nasze hasło.Lekcje moralności i patriotyzmu ks. Jerzego odcisnęły niezatarty ślad w mojej duszy, a jestem przekonany, że ufundowały myślenie o Polsce całego pokolenia ludzi, którzy dojrzewali w tamtych czasach. Mieliśmy wielkie szczęście do nauczycieli, bo przecież nie tylko ks. Popiełuszko, ale także i ks. Stanisław Orzechowski, ojciec Ludwik Wiśniewski, ks. Stefan Niedzielak, ks. Stanisław Małkowski, ks. Sylwester Zych, ks. Stanisław Suchowolec i wielu innych - wszyscy oni byli dla nas promykami światła pośród mroków PRL-u.Śmierć księdza Jerzego była dla mnie ogromnym wstrząsem. Po pogrzebie, który przerodził się w wielką manifestację patriotyzmu, pozostał ogromny żal po stracie, ale i pragnienie by w jakiś sposób okazać wdzięczność i oddać hołd bohaterskiemu kapłanowi. Razem z narzeczoną, moją przyszłą żoną, zdecydowaliśmy się, że nie ma lepszej formy uczczenia pamięci ks. Jerzego niż wsparcie jego rodziny. W drugiej połowie lat 80. kilkukrotnie wybieraliśmy się do Okopów, małej wioski na Podlasiu, niedaleko Suchowoli, w której urodził się ks. Popiełuszko, by pomagać w żniwach jego rodzicom, pani Mariannie i panu Władysławowi.Mimo że minęło ponad 30 lat, każda z tych podróży do dziś tkwi w mojej pamięci…Z Wrocławia dojechać mogliśmy tylko do Suchowoli odległej od Okopów o 4 km. Resztę drogi trzeba było pokonać pieszo, autobusy raczej nie kursowały, o ile dobrze pamiętam. Region nie należał do urodzajnych. Piaszczyste ziemie nie dawały szans na bogate plony. Rodzina Popiełuszków żyła więc bardzo skromnie, a w domu Państwa Popiełuszków i wielu ich sąsiadów, za podłogę w niektórych izbach nadal służyło klepisko. Pamiętam, że spaliśmy z Iwoną w jednym z pokojów na karimatach. Wokół, na krzesłach, rozłożone były sutanny, stuły, pamiątki po zamordowanym ks. Jerzym. Nigdy nie zapomnę przejmującego wrażenia, że ta skromna chata z kraja to prawdziwa ostoja polskości.Okopy, które pamiętam, ten wiejski świat, który dziś dzięki cywilizacyjnemu postępowi zanika, były ojczyzną wartości, które trzeba ocalić. Wspominam więc ogromny trud pracy na wsi, który pani Marianna i pan Władysław podejmowali każdego dnia z uśmiechem i wdzięcznością wobec najskromniejszych nawet darów natury. Przypominam sobie dzień, w którym wyrywając razem chwasty natrafiliśmy na osty. Zarówno ja i moja narzeczona niemało się namęczyliśmy wyrywając te kłujące rośliny, tak by nie poranić sobie rąk. W tym samy czasie pan Władysław wyrywał je spokojnie, zupełnie nie zważając na kolce. Po ściernisku chodzili na boso, nie zważając na ostre końce ścierni. Wieczorem przyglądałem się jego dłoniom, spracowanym i twardym, i jego stopom. Nie było na nich ani jednej rysy, ani jeden kolec nie przebił skóry. Do dziś myślę, że kto nigdy nie widział takich dłoni, nigdy też nie zrozumie czym jest trud ciężkiej pracy fizycznej.Zżyliśmy się z rodziną Popiełuszków na tyle, że pani Marianna odwiedzała nas również we Wrocławiu i zaprzyjaźniła się z moją mamą, Jadwigą. Po odzyskaniu niepodległości odwiedzaliśmy Okopy nie tylko z żoną, ale również z naszymi dziećmi, Olą i Jeremiaszem. Pan Władysław zmarł w 2002 roku a pani Marianna 11 lat później, ale do dziś zachowujemy kontakt osobami z rodziny ks. Jerzego.Kiedy pierwszy raz usłyszałem o ks. Popiełuszce nie podejrzewałem nawet jak bardzo życie tego polskiego bohatera wpłynie na życie moje i mojej Ojczyzny.Do dziś dziękuję za dobro, które dawał ludziom. Dziękuję za Jego solidarność. Za Jego troskę o każdego człowieka. Za Jego miłość do Polski. Polski wolnej i sprawiedliwej.PS.W rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki media obiegły materiały, w których widzimy ludzi skandujących nazwisko Jerzego Urbana i samego Urbana, nieodmiennie w dobrym humorze. Urban, kanalia stanu wojennego, człowiek, który rozpoczął kampanię nienawiści przeciwko księdzu Jerzemu, i który ordynarnie kłamał, broniąc jego morderców; człowiek, który jak nikt utożsamia diabelski nihilizm znowu znajduje poklask. Poklask dla Urbana w latach 90-tych jest miarą miałkości III RP i miarą akceptacji dla podłości w wolnej już Polsce. Wy, którzy – mam nadzieję – nieświadomie mu klaskacie, pomyślcie o zbrodniach komunistów, o naszych straconych szansach, o tragedii milionów ludzi. Wtedy może wasze ręce zastygną w bezruchu.
Bohaterski ratownik z Kościerzyny i osoba, która wie jak okazywać wdzięczność – Właśnie tacy ludzie przywracają wiarę w człowieka! Ratowniku Medyczny, który wczoraj przechodziłeś przez kościerski SOR i dostrzegłeś moje małe dziecko, jej ciężki oddech i to, że pojawiły się problemy z przytomnością. Twoja błyskawiczna reakcja i "porwanie" Jej w pierwszej kolejności do gabinetu, dosłowne postawienie na nogi wszystkich i wysnucie trafnych podejrzeń, zapobiegło dramatowi. Przechodzili inni, ale to dzięki Tobie moja Diana nie zapadła w śpiączkę, dzięki Tobie dostała czas na szybką reakcję lekarzy. Dzięki Tobie moje dziecko żyje. Twoja wiedza, doświadczenie i refleks dały jej czas, który był bezcenny. Dzięki takiej reakcji mogliście ją szybko przetransportować do Gdańska, do Szpitala Akademickiego, gdzie jest na Intensywnej Terapii, pod opieką najlepszych lekarzy. Tak. Okazało się, że ma cukrzycę. Już zawsze będzie moim małym Cukierkiem, choć ta choroba przyszła nagle i podstępnie. Nigdy wcześniej na nic nie chorowała, a trafiła na SOR w skrajnym stanie. To wszystko zagrażało jej życiu. Nie musiała czekać na pomoc, bo błyskawicznie otrzymała ją od Ciebie. Nie wiem jak się nazywasz i nie mam pojęcia jak Ci podziękować, ale wierzę w siłę facebooka i to, że ten post przeczytasz. Dla nas jesteś BOHATEREM. Dziękujemy
Małego chłopca odrzucili jego właśni rodzice, więc zaopiekowała się nim babcia. A dziecko wyraziło wdzięczność w przepiękny sposób. Historia opowiedziana przez księdza: – Pewien ksiądz napisał na Facebooku, że rutyna zabija wiele pięknych uczuć. Uświadomił mu to pewien mały chłopiec. Zobaczcie, co napisał ten mężczyzna:"Od dłuższego czasu jeden z członków wspólnoty przynosi mi świeżą różę każdej niedzieli rano, bym wpiął ją do kieszonki na piersi. Jako że zawsze dostaję jedną, z czasem przestałem o tym myśleć. To piękny gest, który po prostu przemienił się w rutynę. Niemniej, tej niedzieli miły gest na nowo stał się czymś wyjątkowym.Kiedy już miałem wyjść przed ołtarz, zaczepił mnie mały chłopiec i zapytał, co mam zamiar zrobić z różą.W pierwszym momencie nawet nie zrozumiałem, co miał na myśli. Dopiero po chwili przypomniałem sobie o wpiętym w sutannę kwiecie. Wskazałem różę i zapytałem, czy to o nią pyta.- Tak, proszę księdza. - Odpowiedział - Jeśli ksiądz będzie chciał ją później wyrzucić, chciałby ją sobie wziąć.Uśmiechając się powiedziałem, że oczywiście sprezentuję mu ją, a z czystej ciekawości zapytałem, dlaczego chciałby ją dostać.Chłopiec, który nie mógł mieć więcej niż dziesięć lat, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział:- Chcę ją dać mojej babci. W zeszłym roku moi rodzice rozwiedli się. Na początku mieszkałem z mamą, no ale potem znowu wyszła za mąż i musiałem wrócić do taty. Przez jakiś czas mieszkaliśmy razem, ale potem tato powiedział, że nie mogę zostać i wysłał mnie do babci. A ona jest taka kochana dla mnie! Gotuje mi i naprawdę o mnie dba. Jest dla mnie tak dobra, że chcę dać jej różę za to, że mnie kocha.Kiedy chłopiec skończył mówić, nawet nie wiedziałem, co mam mu odpowiedzieć. Miałem łzy w oczach, gdy podawałem mu różę. Po chwili powiedziałem mu, że to najpiękniejsze, co w życiu usłyszałem i wskazałem mu ołtarz mówiąc:- Weź tamten bukiet róż. Co tydzień rodziny kupują świeże kwiaty. Weź tamten bukiet dla babci. Zasługuje na nie.Ostatnie zdanie, jakie usłyszałem od roześmianego w tym momencie chłopca, brzmiało: "Piękny dzień! Poprosiłem o różę, a dostałem cały bukiet!"Często zapominamy, jak ważna jest rodzina i docenienie tego, że ktoś zawsze obok nas jest i o nas się troszczy. Ten dziesięciolatek potrafił docenić swoją babcię, bo przeżył odrzucenie ze strony rodziców. Pamiętajmy doceniać najbliższych!
Owca okazująca wdzięczność psu, który uratował ją przed atakiem wilka –
Bądź wdzięczny za to co posiadasz. Twoje życie, bez względu na to jak o nim źle myślisz, jest bajką w porównaniu do kogoś innego –
Projekt fotograficzny pt."Doceńcie to, co macie" –
Bądź wdzięczny za to, co masz. Są ludzie, którzy nie uwierzyliby, jakimi rzeczami się przejmujesz –
13-letni chłopiec nie potrafi powstrzymać radości, dziękując lekarzowi, który przywrócił mu wzrok –
0:12
Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może mu się w żaden sposób odwdzięczyć –
Bądź wdzięczny za to wszystko - wielu ludzi nie ma nawet tego –  Obudzitem się. Mam co nasiebie włożyć. Mam bieżącąwode w kranie. Mam co jeść.Mam dobre życie. Jestemza nie wdzięczny.