Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 297 takich demotywatorów

Rosyjscy naukowcy odkryli, że co trzecia kobieta jest taka sama, jak dwie poprzednie... –
To, co się wyprawia na trybunach Widzewa Łódź to zjawisko na skalę całej Europy – Trzecia liga, czyli czwarty poziom rozgrywek, a klub ustanawia absolutny rekord Polski w liczbie sprzedanych karnetów (przy cenach zbliżonych do tych z Ekstraklasy) i to drugi rok z rzędu. Co mecz na świeżo wyremontowany stadion przyjeżdża nieznany klub z małego miasteczka, a trybuny zapełniają się w minimum 90 procentach, w tym pełno rodzin z dziećmi. I niesamowicie dopingują, jak widać na filmiku, gdzie nawet trybuna VIP'ów szaleje. Co to będzie się działo, gdy klub powróci do Ekstraklasy...
Kiedy ''stworzysz'' potwora –  mężowi, że był dzisiaj u nas listonosz i się zasiedział,bo mama go zaprosiła do pokoju i wyszedł dopiero podwóch godzinach.Już trzecią godzinę się tłumaczę, ale mąż dalej mi niewierzy, bo 'dzieci przecież nie kłamią',a ten mały troIIzaśmiewa się w głos, kiedy tylko mnie mija.
Oby te ławki tylko wytrzymałykontakt z użytkownikami... –  Ławki z Wi-Fii ladowaniem telefonów są juž w Zielonej GórzeŁawki z Wi-Fi i ładowaniem telefonówsa już w Zielonej GórzePrzez zielonanews 31 lipca 2017W Zielonej Górze możemy skorzystać już ze sprytnych ławek wyposażonych w Wi-Fi i zmożliwością ładowania telefonów. Urządzenia pojawily się dzięki budżetowi obywatelskiemuNa te propozycję głosowało ponad 2 tys. mieszkańców. Ławki sa wyposażone w panelesłoneczne i sa całkowicie zasilane poprzez energię słoneczną. Sa w trzech miejscach wmieście. Jedna znajduje się przy al. Niepodległości 10, druga w okolicach fontanny przy pl.Bohaterów, a trzecia przy ratuszu.Ławki dostarczyła firma SEEDia za 65 tys. zł. SEEDiA to krakowska firma założona przezPiotra Hołubowicza, inżyniera z AGH i Artura Racickiego, twórcę Social WiFi. Produkuje ławkiwyposażone w WiFi, USB do ładowania telefonu oraz panele słoneczne.
Źródło: zielonanews.pl/lawki-z-wi-fi-i-ladowaniem-telefonow-sa-juz-w-zielonej-gorze
Szukam informacji o tym jak nie marnować czasu w necie, kontroli używania komputera, o uzależnieniu – I tak już trzecią godzinę....
 –
Powiedziano Maxowi, że ma czuwać przy małej.I tak leży już trzecią godzinę... –
Pewien żołnierz wybierał się misję i musiał oddać swojego psa. Zostawił jednak wzruszający list do przyszłego właściciela – "Chciałem adoptować psa ze schroniska. Na miejscu spodobał mi się labrador o imieniu Reggie. Od razu wiedziałem, że to pies dla mnie. Przyznaję, początki nie były łatwe. Nie radziłem sobie z Reggiem. Przeglądając jego papiery adopcyjne znalazłem list zaadresowany do nowego właściciela Reggiego. Zanim go otworzyłem powiedziałem do psa - Być może Twój poprzedni właściciel ma dla nas jakieś rady?""Do osoby, która adoptowała mojego psa: Nie do końca się cieszę, że dostałeś ten list. To znaczy, że jesteś nowym właścicielem Reggiego, a mnie już z nim nie ma. Pozwól że opowiem Ci trochę o naszym labradorze, mam nadzieję, że pomoże Ci to w zbudowaniu lepszej relacji z tym wspaniałym psem. Po pierwsze - Reggie kocha piłki tenisowe. Im więcej tym lepiej! Zazwyczaj trzyma w pysku dwie piłki. Próbował też wziąć trzecią, ale jak na razie mu się to nie udało. Niezależnie gdzie rzucisz piłkę Reggie za nią pobiegnie - dlatego bądź ostrożny przy ulicach. Nie chcemy, żeby stała się tragedia! Reggie zna podstawowe komendy takie jak siad, stop, do nogi. Je dwa razy dziennie - o 7 rano i 6 wieczorem. Był zaszczepiony, ale nienawidzi jeździć do weterynarza. Na koniec chciałem Cię poprosić, żebyś dał mu trochę czasu na oswojenie się. Przez lata byliśmy sami tylko we dwoje. Chciałbym też zdradzić Ci sekret. Wcale nie nazywa się Reggie. Nie wiem dlaczego podałem takie imię w schronisku. Jednak skoro czytasz ten list powinieneś poznać jego prawdziwe imię - Tank (z ang. czołg - przyp. red.). Nazwałem go tak, bo tym jeździłem w wojsku. Jedyne o co poprosiłem przez wyjazdem na misję do Iraku to to, żeby znaleziono dobry dom dla Tanka. Był on moją jedyną rodziną przez 6 lat. Prawie tak długo jak służyłem w wojsku. Mam nadzieję, że teraz będzie też Twoją rodziną, a on będzie Cię kochał tak bardzo jak mnie. Jeśli muszę zostawić Tanka, żeby bronić kraj przez terrorystami - niech tak będzie. Mam nadzieję, że Tank będzie ze mnie dumny i to zrozumie. To bardzo mądry pies. Powodzenia! Paul Mallory""Wsadziłem list z powrotem do koperty. Oczywiście słyszałem o Paulu Mallory. Był bohaterem wojennym i kilka miesięcy temu dostał pośmiertne oznaczenie za zasługi dla kraju. Wtedy spojrzałem na swojego psa. "Hej Tank" - powiedziałem spokojnie, a pies uniósł łeb i zamerdał ogonem. - Do nogi piesku. - Tank podbiegł do mnie natychmiast i polizał po policzku. - Chcesz się pobawić piłką? Pies wybiegł z pokoju i po chwili wpadł do niego z trzema piłkami tenisowymi w pysku..."
Jack Robinson miał tylko cztery lata, gdy guz mózgu zakończył jego życie w kwietniu 2014 roku. W trzecią rocznicę jego śmierci, mama Marie odwiedziła jego grób niedaleko ich domu w Hampshire, w Wielkiej Brytanii. Usiadła obok nagrobka i wyszeptała: – – Jack, proszę, daj mamie znak, że tu jesteś.Jej prośba została natychmiast spełniona i cały świat zdziwił się tym, co się wydarzyło. Ze łzami w oczach Marie wyjęła komórkę i uchwyciła magiczną chwilę.Siedzący niedaleko nagrobka rudzik podleciał do niej.– Spojrzał prosto na mnie. Potem usiadł na mojej ręce i delikatnie skubał dziobem, mówi Marie: wzruszył mnie do łez i widzę w tym znak od Jacka.Mały ptaszek przypomniał matce o synu, którego już nigdy już nie spotka. Ale niezależnie od wszystkiego, on zawsze będzie w jej sercu. Udało jej się nagrać magiczną chwilę i teraz będzie mogła oglądać nagranie w chwilach, gdy najbardziej tęskni za synem
 –  Mężczyźni mają strasznie ciężkie życie. kochają jedną, z drugą są żonaci, a seks uprawiają z trzecią. I jeszcze do pracy trzeba chodzić
Ten stan, gdy usłyszysz w popularnej rozgłośni radiowej, polską piosenkę – I uświadamiasz sobie, że jest trzecia w nocy Czy wiedzieliście o tym, że polskie radia nie puszczają muzyki, którą Polacy kupują najchętniej? Nic dziwnego, prawda. Próżno szukać na falach Zetki, RMFu, czy też Eski, takich artystów jak HEY, Ania Dabrowska, Maria Peszek, O.S.T.R. czy Kuba Badach. Znajdziecie za to, puszczane non stop, takie hity jak:- „Kisses back” – piosenka o niczym, ale speaker zachwala ją jakby była zaginionym hymnem, autorska Michaela Jacksona,- „Joe Le Taxi” – znaną z Internetu jako „Żule w taxi”, piosenka z 1988, której nikt nie rozumie, bo Polacy kurwa, nie znają francuskiego (sic!),- czy tez mój Number One, „Why Don't You Get a Job" - piosenka nasycona wulgaryzmami, puszczana w dziennych godzinach, na legalu.Komuś się wydaje, że można puszczać byle ścierwo i lud to kupi, tylko dlatego że do wygrania jest pół miliona w jednej z walizek, a konkurs kończy się już jutro. Rozumiem, że stacje radiowe, to nie instytucje charytatywne i muszą zarabiać, ale dlaczego akurat puszczaniem w eter muzyki, bez wartości. Dlaczego jak już puszczają polska muzykę, to są to zwykle hity z poprzedniej dekady, a nie nowości, których mnóstwo jest na rynku? Dlaczego zarzuca się słuchaczy, angielskimi i hiszpańskimi tytułami, a rodzime kawałki puszcza się między pierwszą, a piątą w nocy? Najlepiej słucha się piosenek, które się rozumie. Idąc za tym jakże błyskotliwym tropem, należy przyjąć, że Polak, najlepiej rozumie piosenki, w języku polskim. WOW!!! W 2015 r. 67% badanych przez TNS Polaków, nie znało, bądź znało w stopniu podstawowym, język angielski. Nie trzeba być orłem inteligencji, żeby zrozumieć, że statystyczny Polak, nie wie o czym są utwory, najczęściej puszczane w radiu, bo szereg angielskich metafor i idiomów im to utrudnia. Ręce opadają, że nikt tego nie widzi. No chyba, że ja czegoś nie wiem i np. w takiej Brytanii, albo Hiszpanii, puszczają polskie utwory, tak jak u nas prezentuje się ich twórczość.Powiecie, że się czepiam. Mogę przecież założyć słuchawki, z wyselekcjonowaną przez siebie muzyką i żyć w spokoju. Ale skoro Polacy kupują muzykę, której nie puszcza się w radiu i żeby było śmieszniej, nie chodzi tutaj o disco polo, to chyba mogę stwierdzić, że coś tu jest nie tak.
Trzecia płeć –  Trzecia płeć Pan Wybierz Pani Panna
Faceci to proste istoty –  - Jest taka historia o człowieku, który nie mógł wybrać pomiędzy trzema idealnymi kobietami. Każda była piękna, każda zakochana w nim do szaleństwa. - I co zrobił? - zaciekawiła się Agnieszka.- Postanowił przeprowadzić test. Dał każdej z nich dość pokaźną sumę pieniędzy, mówiąc, żeby zrobiły z nimi to, co uznają za stosowne. Potem miały przyjść do niego zdać mu relację. Pierwsza przyszła zrobiona na absolutne bóstwo, za pieniądze doprowadziła swoje ciało do perfekcji, zainwestowała w modystkę, wizażystkę, stylistkę i wszelkie inne możliwe istki. "Wszystko to zrobiłam, bo chcę być dla ciebie zawsze najpiękniejsza" - mówi.[...] Druga zainwestowała w wykształcenie. Kursy językowe, studia podyplomowe, kształcące podróże, książki, leksykony, albumy o malarstwie, itepe, itede. "Chcę być mądra, żebyś nigdy się ze mną nie nudził", mówi do swojego ukochanego. Trzecia nauczyła się inwestować, pomnożyła wielokrotnie podarowane jej pieniądze i mówi: "Ze mną nigdy nie zaznasz biedy". Zadumał się nasz bohater, bo wybór, wcześniej tylko trudny, teraz zrobił się arcytrudny. Dumał, dumał, długo się wahał, i w końcu wybrał tę, która miała najfajniejsze cycki.
A prawda jest krótka i nie wszystkim znana: – Kiedy dwie osoby są szczęśliwe, to trzecia się nie wpie*dala!
Tak się przestraszyłem, że aż mi wiertarka z ręki wypadła –
Zagadka na dziś: – Kto ukradł trzecią filiżankę, kto flaszkę, a kto na nich doniesie?
Zdjęcie z cyklu:Jak rozpętałem trzecią wojnę światową –

Na trzecią część filmu o Bridget Jones musieliśmy czekać aż 12 lat (11 obrazków)

Trzecia w nocy, 75 km od domu,ciemno, zimno – I nagle okazuje się, że jesteś mistrzem mechaniki (tymczasowej)
Wiesz co to prawdziwy ból, kiedy piłka ci wpada na drzewo, więc próbujesz ją odzyskać rzucając drugą piłką, a potem trzecią i kończysz ostatecznie bez żadnej piłki –