Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 255 takich demotywatorów

Po znajomości zrobisz mi to taniej? – A może po znajomości zapłacisz więcej?
Zwykła liczba a wzrusza... – 3.85 zł/l dokładnie tyle kosztuje na jednej ze stacji w Zgierzu litr oleju napędowego. To cena najniższa od 10 lat, a ma być jeszcze taniej. Mnie to wzrusza! PS. Wrzucajcie w komentarzach ceny ze swojej okolicy, zobaczymy gdzie w Polsce najtaniej!
Islamski transwestyta – Tam łatwiej i taniej poczuć się kobietą w męskim ciele!Gorzej w drugą stronę...
Rąk do pracy wam nie brakuje – brakuje wam taniej siły roboczej i niewolników.
Kurde, wychodzi że w stolicy taniej wychodzi nie myć... – Zdjęcie zrobione gdzieś w Warszawie
Nieważne, że chodzi o zapewnienie ludziom podstawowego środka do życia. Instytucja państwowa nałoży na inną instytucję państwową gigantyczną karę, a zapłacą podatnicy – Może taniej wyjdzie kupić w sejmie ustawę która to zalegalizuje? ŚWIĘTOKRZYSKIE: TRZEBA ROZEBRAĆ NOWO WYBUDOWANY WODOCIĄGNowy wodociąg w miejscowości Podgórze w gminie Bodzentyn do rozbiórki. Władze gminy nie mają innego wyjścia; inwestycję zakończono w listopadzie, ale pozwolenie na budowę wydano dopiero w grudniu. Wodociąg jest nielegalny i jeśli nie zostanie rozebrany gminie grozi nawet milion złotych kary.Chociaż na razie woda w kranach mieszkańców Podgórza jest, to za kilka tygodni znowu jej zabraknie. Wszystko dlatego, że instalacja wodociągowa powstała nielegalnie. Nowy burmistrz Bodzentyna spotkał się dziś z mieszkańcami Podgórza. Wyjaśniał, dlaczego wodociąg zostanie rozebrany. Instalacja powstała w listopadzie, a pozwolenia na budowę wydano dopiero w grudniu, czyli miesiąc później. Wodociąg trzeba albo zalegalizować płacąc karę w wysokości miliona złotych, albo rozebrać i położyć na nowo – zgodnie z prawem. Gminę stać tylko na tę drugą opcję.
A dzisiaj celowa''bublo-produkcja'' –  Stare, ale jare RTV i AGD. Dawne produkcje były "nie do zdarcia"Macie w domu lodówki, odkurzacze i telewizory, które działają od 30 lat? Szczęściarze! Takiego sprzętu już nie będzie. - Kiedyś nikomu nie przychodziło do głowy, że kupuje mikser na dwa lata - mówi pani Teresa z Częstochowy.Kilkadziesiąt lat temu wiele firm produkowało sprzęt, który bez awarii działa do dzisiaj. Część z nich upadła, inne zaczęły produkować taniej, kosztem jakości, by utrzymać się na rynku. Niektórzy z nas nadal cieszą się jednak wiekowymi mikserami czy pralkami.Nie chciała się zepsućU Teresy z Częstochowy, 53 lata, na blacie w kuchni od 32 lat stoi ten sam młynek do kawy enerdowskiej firmy AKA. Po kątach pochowana jest reszta zestawu: maszynka do mielenia mięsa, robot kuchenny, sokowirówka, mikser do ugniatania ciasta i ubijania piany. Do sklepu akurat rzucili, więc kupiła z kredytu dla młodych małżeństw. - Prawie wszystko, co potrzebne w kuchni, było w tym zestawie. Nawet masło robiłam w tym mikserze - opowiada.Do dzisiaj ocalał prawie cały zestaw prócz kielicha od blendera, który pękł pod wpływem gorącej wody. No i kilka lat temu poszła wreszcie uszczelka w mikserze. - Odstawiłam go do pudła, ale teraz myślę, że lepiej tę uszczelkę wymienić. Bo dopiero teraz widzę, jaka to wartość. Jeszcze bardziej dbałabym o sprzęt, gdybym wiedziała, że już takiego więcej nie będzie - mówi Teresa.
A może tak zacznijmy ściągać z Afryki polityków? – Gorzej być nie może, a będzie chociaż taniej

Chcielibyście, by ŻUK był znowu produkowany?

Chcielibyście, by ŻUK byłznowu produkowany? – My też... Żuk będzie znów produkowany. I to jaki!Grupa biznesmenów z Biłgoraja kończy właśnie negocjacje handlowe z Volkswagenem. Wygląda na to, że w połowie przyszłego roku z taśm fabryki w tym niewielkim mieście będzie zjeżdżał… Żuk!Auto będzie bazowało na kończącym właśnie swój rynkowy żywot Volkswagenie T5. „Z tego modelu przejęta zostanie cała karoseria. W stosunku do VW zmieni się m.in. przód auta, który w Żuku będzie panelem z tworzywa sztucznego” – mówi prezes spółki Polski Dostawczak, Andrzej Ligerski. Nowy Żuk będzie miał też inne przednie reflektory, nawiązujący do dobrze znanego Polakom dostawczaka, a tylne światła będą wykonane w technice led. „Tak jest taniej i prościej” – mówi Ligerski. Poza tym taki był wymóg VW, by produkowany w Polsce pojazd w miarę możliwości różnił się od oryginału.Kupno wycofywanej linii produkcyjnej użytkowego auta nie oznacza jednak, że poza niewielkimi zmianami stylistycznymi będzie to VW T5. „Umowa z niemiecką stroną ma wiele zastrzeżeń i nakłada na nas szereg zobowiązań – mówi prezez PD. W nowym Żuku nie będzie na przykład montowany 2-litrowy diesel TDI, który znamy z oryginału, bo po pierwsze Niemcy nie chcą sobie psuć interesu z wchodzącym właśnie do sprzedaży T6, poza tym istniejące w Polsce zakłady nie byłyby w stanie wyprodukować takiej jednostki.Jesteśmy realistami – budowa zakładów jest poza naszymi możliwościami finansowymi”. Jakie jest więc rozwiązanie? „Zakład Andoria w Andrychowie przygotował dla nas zmodyfikowany, spełniający normy emisji spalin Euro 6 silnik 4CT90 o mocy 95 koni. Prowadzimy już próby drogowe takiego auta. Zdajemy sobię sprawę, że nie jest to jednostka porównywalna pod względem osiągów z motorami TDI, ale od czegoś trzeba zacząć. Poza tym silnik Andorii ma wiele zalet, np. prosta budowa i dobra dostępność części zamiennych. Zastanawiamy się też na silnikiem benzynowym, który fabrycznie byłby wyposażany w instalację LPG. Prowadzimy rozmowy z jedną z europejskich firm na temat dostaw takiej jednostki, ale na razie nie mogę zdradzić szczegółów”.Czego jeszcze nie znajdziemy w nowym Żuku w stosunku do T5? „Ze względów na koszty nie zdecydowaliśmy się na stosowanie elektronicznych systemów bezpieczeństwa, oczywiście poza tymi, które wymagane są przepisami dla nowych pojazdów produkowanych w Unii Europejskiej. Nie ukrywamy, że chodzi nam o uzyskanie jak najniższej ceny początkowej na nowego Żuka – mówi Ligerski. Dlatego też lista opcji będzie bardzo krótka. Oprócz centralnego zamka znajdziemy tam tylko elektrycznie sterowane szyby przednie oraz radio. Na razie nie można będzie można zamówić klimatyzacji”.Auto będzie produkowane w dwóch wersjach – tzw. pięcioosobowy Towos (z oddzieloną kratą przestrzenią ładunkową) oraz 3-osobowy furgon (z pełną ścianą grodziową). „Volkswagen nie wyraził zgody na auto 9-osobowe” – dodaje Ligerski. „W późniejszym czasie chcielibyśmy też wprowadzić wersję skrzyniową, ale na razie poczekamy na reakcję rynku na naszego nowego Żuka”.W rozmowie z nami Ligerski nie chce zdradzić, ile kosztowało wykupienie wycofywanej linii produkcyjnej wraz z prawami do produkcji zmodyfikowanego samochodu. „Nie jesteśmy spółką giełdową, więc takich informacji nie musimy podawać do publicznej wiadomości. Poza tym kontrakt zawierał klauzulę poufności”.Na koniec najważniejsze: ile będzie kosztował nowy Żuk? „Chcielibyśmy, żeby cena początkowa nie przekroczyła 69 tys. netto”. Roczna produkcja ma wynosić ok. 35 tys. sztuk. Sprzedażą nowego Żuka mają zająć się dawni dilerzy Daewoo-FSO, a serwisem gwarancyjnym sieć warsztatów szybkiej obsługi. „W tej ostatniej sprawie prowadzimy jeszcze rozmowy” – mówi Ligerski. Nowy Żuk będzie autem prostym konstrukcyjnie, więc przeszkoleni pracownicy tych serwisów na pewno poradzą sobie z obsługą Żuka. Nie ukrywamy, że liczymy też na sprzedaż poza Polską. Żuk dobrze kojarzy się np. na Węgrzech czy w krajach postsowieckich. W ZSRR był przecież używany nawet przez służby, np. milicję.Komentarz redakcji:Wszystkich tych, którzy dobrnęli do końca tekstu przepraszamy – jak wiele lat temu śpiewał Kazik Staszewski zrobiliśmy to dla „zwykłej draki, w ogóle prawdy nie ma w tym”. Nie będzie żadnego nowego Żuka, w każdym razie my nic o nim nie wiemy.Jeśli podsunęliśmy komuś pomysł, który uda się zrealizować, zwyczajowy procent za pomysł (dobry?) prosimy wpłacić na konto dobroczynnej fundacji. Andrzej Ligerski nie istnieje, podobnie jak grupa biznesmenów z Biłgoraja.Skąd więc wziął się pomysł na taki artykuł, tyle tygodni po 1 kwietnia? Po kilkudniowej przerwie media obiegła informacja o nowym polskim aucie. Niestety, znów nie dowiedzieliśmy się, jak miałaby wyglądać produkcja, ile miałoby kosztować auto, szczerze powiedziawszy niczego się nie dowiedzieliśmy. Za to trochę się zdenerwowaliśmy i odreagowaliśmy w ten sposób.
Faceci wykorzystują miłość, żeby zdobyć seks.Kobiety wykorzystują seks, żeby zdobyć miłość. – A ja wykorzystuję kupony, żeby taniej zdobyć pizzę.
Wynajmiemy mieszkanie w Berlinie i będziemy dojeżdżać do pracy w Warszawie – Tak chyba będzie taniej
Facet założył działalność, kupił maszynę, płaci podatki. Co robi Państwo? Wszystko, żeby ludzie nie kupowali papierosów taniej i legalnie. – Bo na papierosach przywożonych ze wschodu zarobią przecież dużo więcej
Łódź to takie miejsce – gdzie taniej jest podłączyć dwie osoby do prądu jako chodzące reklamy, niż kupić miejsce na ścianie.
Zainwestuj w zaprzęg – Będzie szybciej, wygodniej, taniej i z lepszym towarzystwem
40 zł miesięcznie – To i tak wyjdzie taniej niż prawdziwa dziewczyna
Kiedyś ludzie chcieli chleba i igrzysk – Dziś igrzyskami jest fakt, że mogą dostać chleb trochę taniej. Well played, rządzie, well played!
A nie taniej byłoby mu wynająć apartament prezydencki w jakimś hotelu? –
Źródło: dziennik.pl
Produkuje taniej niż Orlen, więc już po niego idą – Sorry, takie mamy państwo
Albo to alternatywa taniej odzieży – Albo stara się chronić swoje dziewictwo (znowu)
Wiecie dlaczego na amerykańskich osiedlach nie ma płotów przy domach? – Bo taniej jest kupić karabin, pistolet i kosiarkę - nikt nie wejdzie, a ogród jak na zdjęciu
Źródło: internet