Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 272 takie demotywatory

Powiem więcej - Polacy się z nich ucieszyli! –  POLACY ZE SPOKOJEM PRZYJĘLI PODWYŻKI CEN PRĄDU
Jak w przyszłym roku podniosą ceny prądu to się przyda –
 –  Wiola @wiolun 5hPiS dał 500+PiS dał 300+PiS dofinansuje podwyżki prąduDrogi Polaku, PiS nic Ci nie dał zato wszystko płacisz sam !!Zeby Ci "dać" najpierw Ci zabiera wpodatkach !!Jeśli nadal uważasz, że PiS jest takwspaniały i Ci "daje", to pomyślgdzie zgubiłeś własny rozum!
Oto prawdziwa siła wolnego rynku: – I prawdziwy koszt utrzymywania monopoli Ceny energii elektrycznej w UEna rynku hurtowym w porannym szczycie obciążenia, o godz. 9:00 w sobotę 3 listopada 2018 r. w zł/MWh Zdolności przesytu prądu między rynkami były wystarczające, aby w aż 12 państwach UE ceny przez godzinę całkowicie się wyrównały. Dane z giełd i ENTSO-E I 3 listopada 2018
Spokojnie, Polacy załatają każdą dziurę budżetową. Wystarczy tylko sięgnąć im do kieszeni –  Trwa nerwowe łatanie budżetu PolskiMit o wielkich dochodach polskiego budżetu pęka jak mydlana bańka. Okazuje się, że w ciągu jednego miesiąca z teoretycznej nadwyżki wskoczyliśmy w wielką budżetową dziurę. Mamy oczekiwać podwyżek cen, a pieniędzy nie ma. Większych pensji nie dostaną lekarze, pielęgniarki, we wrześniu do strajku szykują się nauczyciele, wojsko ciągle jeździ pojazdami z lat 60. ubiegłego wieku, a służby meteo ledwo zipią. Co się dzieje?Nadwyżka budżetu nie istniejeOkazało się to jednak praktyką podobną do przesuwania płacenia rachunków. Zapłacimy za miesiąc, przecież prądu nam nie odetną. No i nie odcięli, ale rachunki i tak trzeba płacić. Nagle okazało się, że nadwyżka budżetu nie istnieje a w lipcu rząd wydał o 10 mld więcej, niż zarobił. Było prawie 10 mld na plusie, jest 10 mld na minusie.
"W Polsce utrzymują się rekordowo wysokie ceny prądu" – Uśredniając, polskie gospodarstwo domowe zużywa około 300 kWh (kilowatogodzin) prądu w miesiącu. 1 MWh wyceniana jest aktualnie nieco poniżej 300 złotych. Dla porównania, dokładnie rok temu było to 180 zł za MWh.Wielu dostawców już zdecydowało się podnieść ceny. Prosta kalkulacja pokazuje, że uśrednione wydatki za prąd wzrosły z 55 do 90 złotych miesięcznie, czyli o około 40 procent.Nie można jednak tego łączyć z monopolem państwa w energetyce oraz socjalistycznym rządem PiS.
Nie mogli zachować powagi. Posłowie płakali ze śmiechu – Obrady parlamentu w Ghanie przebiegły w wyjątkowo wesołej atmosferze. Wszystko dzięki liście wiosek, których mieszkańcy nie mają jeszcze dostępu do prądu.Nikt nie był w stanie zachować powagi w parlamencie, kiedy poseł zaczął wymieniać nazwy niektórych wiosek w swoim okręgu wyborczym, które zawierały odniesienia do genitaliów.Największy entuzjazm wywołały trzy wioski. Ich nazwy to Etwe nim Nyansa, Kote ye Aboa i Shua ye MorborOznaczają, kolejno:"Wagina jest roztropna""Penis jest durny"oraz "Jądra są smutne""Podłączenie elektryczności może kolidować z nocnymi przyzwyczajeniami mieszkańców - skomentował minister energii"
Andrzej Duda wchodzi spóźniony na naradę Kaczyńskiego i Morawieckiego. Morawiecki przedstawia plany: – - Podniesiemy ceny wody, prądu i paliwa, dodamy parę podatków, w tym jeden za chodzenie w butach w rozmiarze 33.- Dlaczego akurat 33? - pyta zaskoczony prezydent.Prezes:- Widzisz Mateusz? Nikt nie pyta o resztę
 –  WAŻNA INFORMACJA - MUNDIAL ! O WAŻNA INFORMACJA W ZWIĄZKU Z INFORMACJĄ O PLANOWYCH WYŁĄCZENIACH PRĄDU NA TERENIE GMINY KALISKA W GODZINACH TRWANIA MECZU POLSKA - SENEGAL W TEJ SPRAWIE SKONTAKTOWANO SIĘ Z PRZEDSTAWICIELEM ENERGA OPERATOR I PRZESUNIĘTO WYŁĄCZENIE NA GODZ. 14.30 DO 16.00 DNIA 19.06.2018 ROKU. POCZĄTKOWO GODZINY WYŁĄCZENIA POKRYWAŁY SIĘ Z GODZINĄ TRANSMISJI MECZU. Polska — Senegal Mundial Wt., 19.06 7 00
Arkady Paweł Fiedler, wnuk słynnego podróżnika, jako pierwszy w historii objechał Afrykę samochodem elektrycznym. Zajęło mu to ponad trzy miesiące – - Po drodze nie było stacji ładowania jak w Europie, musiałem liczyć na zwykłe gniazdka i życzliwość ludzi, którzy mi je udostępnią. Największym problemem było wyjaśnienie, o co mi chodzi. W wielu miejscach taki samochód jest czymś niespotykanym. Ludzie się bali, że zużyję tyle prądu, że zbankrutują. Ja oczywiście za prąd płaciłem, zawsze trochę więcej, niż go zużywałem - mówi nam podróżnik. Pomimo bariery językowej, ludzie decydowali się mu pomóc. - Nawet ci, którzy nie do końca mnie rozumieli, udostępniali mi gniazdka. Inaczej bym nie dojechał do końca - przyznaje Fiedler
- Boże, widzisz i nie grzmisz!- Grzmię, ale plastik nie przewodzi prądu –
Zdecydowałbyś się? –
Dzisiejszy student zużywa 4 razy więcej prądu niż jego ojciec w czasie studiów –
Zbudował w piwnicy samochód elektryczny i zwiedza Polskę prawie za darmo. Przejechał ponad 2 tys. km za 175 zł – Krzysztofowi Przybkowi żadne podwyżki cen na stacjach benzynowych nie są straszne. Poznaniak własnoręcznie zbudował samochód elektryczny i zwiedza za jego pomocą Polskę. Według jego wyliczeń pokonanie 100 kilometrów kosztuje go średnio 8,75 zł.Przybek samochód napędzany akumulatorami zbudował we własnym garażu. Mężczyzna bazował na modelu Daihatsu Sirion pierwszej generacji, ale przerobił go praktycznie w całości - poza wstawieniem napędu elektrycznego, wymienił m.in. układ hamulcowy i zawieszenie. Poznaniak oszacował, że całość kosztowała go ok. 57 tys. złotych.Prace nad pojazdem trwały przez 23 miesiące. Teraz Przybek wybrał się na zwiedzanie północnej Polski. Opowiada, że swoją maszyną pokonał już bezawaryjnie 2 tys. kilometrów. Za ładowanie akumulatorów zapłacił w tym czasie 175 złotych.Pojazd ma jednak pewne bolączki. Maksymalny zasięg to około 150 kilometrów, później Przybek musi zatrzymywać się i szukać źródła prądu. Ładowanie akumulatora ze zwykłego gniazdka elektrycznego
Według raportu Digiconomist kopalnie Bitcoinów i Ethereum pobierają łącznie więcej prądu niż Syria, czy Islandia – Tylko dla tych dwóch, obecnie najważniejszych kryptowalut, roczny pobór energii wynosi 19,23 TWh. Przekłada się to na 71. miejsce w rankingu państw o najwyższym zużyciu prądu. Jeśli natomiast bierzemy pod uwagę samego Bitcoina, to jego kopalnie zużywają 14,54 TWh rocznie, czyli więcej niż Słowenia i nieco mniej niż Turkmenistan
Na moskiewskich targach technologii nuklearnych Atomexpo zaprezentowano baterię zasilaną energią atomową, która ma napędzać drobne urządzenia nawet przez 50 lat – Bateria składa się przede wszystkim z izotopów niklu-63. Co prawda substancja bazowa jest radioaktywna, ale jej promieniowanie jest niewielkie. Do jego całkowitego zatrzymania wystarczy cienka warstwa metalowej folii, nie przenika ono nawet przez ludzką skórę.Bateria idealnie nadaje się do zasilania zegarków, telefonów a także - w większej wersji - do napędzania samochodów elektrycznych. W pewnym uproszczeniu jest opartą na nanotechnologii minielektrownią jądrową.- Mogą być używane w miejscach bez dostępu do prądu lub w kosmosie, gdzie nie ma dostępu do żadnych zewnętrznych źródeł energii. Można je także wykorzystać w rozwoju rozruszników serca - oznajmił szef zespołu pracującego nad super-baterią Jewgienij Fiedorow
Witam w Polsce, kraju gdzieod prądu płaci się akcyzę – Akcyzę płaci się od dóbr luksusowych
Romantyzm przychodzi z czasem –  Kochanie kiedy zjemykolacje przy świecach?Jak nie będzieprądu....

Z pamiętnika chirurga:

 –  Sobota. Jestem trochę niespokojny. Wczoraj zacząłem dość zawiłą operację na panu Łukaszu spod siódemki. Nie zauważyliśmy, jak czas zleciał i zrobiła się szesnasta i koniec roboty. Pan Łukasz został na stole do poniedziałku. Martwię się, że będzie próbował sam się zaszyć. Poniedziałek. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. W czasie weekendu była przerwa w dostawie prądu. Urządzenia przestały działać i pan Łukasz też. Dzisiaj miałem tylko dwa wyrostki. Dziwne, że u jednego pacjenta. No, ale poniedziałek jakoś zleciał, tym bardziej, że siostra Kulanka znalazła między protezami podręcznik anatomii. Bardzo ciekawy. Nigdy bym nie przypuszczał, że aż z tylu części składa się człowiek. Wtorek. Od rana pech. Podczas operacji plastycznej znów zabrakło skóry. Pożyczyłem co prawda kawałek ceraty od ajenta bufetu, no ale jak długo można nadużywać dobrej woli człowieka nie związanego przecież ze służbą zdrowia? Środa. W dalszym ciągu pechowa passa. Siostra Narcyza potrąciła mnie podczas operacji, kiedy akurat zerkałem na siostrę Honoratkę. Wszystko stało się bardzo szybko. Rodzina pana Korytko, który był na stole chce mnie skarżyć o to, że mu przyszyłem butlę z tlenem do pleców. Kiedy już ochłonąłem, to zrobiłem sobie na próbę zastrzyk nową jednorazówką z tego transportu, który dopiero co nadszedł. Bardzo bolesny, dwa razy zemdlałem, zanim wprowadziłem wszystko dożylnie. Siostra Jola powiedziała, że niepotrzebnie się męczyłem, bo igły do tych strzykawek przyjdą w przyszłym tygodniu i iniekcje mają być ponoć łatwiejsze. Eee, pożyjemy zobaczymy. Czwartek. Dzisiejszy dyżur na oddziale reanimacji minął nadspodziewanie spokojnie. Praktycznie przez cały czas nie było prądu, więc aparatura nie hałasowała. Na szczęście włączyli fazę i zdążyłem jeszcze wypełnić wypiski. Natomiast mocno zastanawiająca historia przytrafiła mi się podczas porannego obchodu. Otóż spotkałem mojego sąsiada z bloku, inżyniera Bazydło. Powiedział, że przyszedł do naszej kliniki do Rentgena. Ciekawe to o tyle, że nikt z pracowników naszej placówki, ani też żaden, żaden z jej pacjentów nie nosi takiego nazwiska. No i kto mi teraz wytłumaczy, dlaczego inżynier Bazydło ukrył przede mną prawdziwy cel swojej wizyty? Piątek. Obchodzę mały jubileusz. Właśnie dziś wykonałem moją setną operację. Radość tym większa, że dzisiejszy zabieg był pierwszym udanym. Coraz częściej, szczególnie podczas trepanacji czaszki, odzywa się moje najskrytsze marzenie: chciałbym kiedyś rozpocząć studia medyczne. I może nawet je skończyć. Sobota. To był naprawdę ciężki tydzień. Jestem już bardzo zmęczony. Dosłownie przewracam się o każdego leżącego. Wtorek. Bardzo silnie uderzyłem się w twarz butlą tlenową. Nigdy by do tego nie doszło, gdybym nie zrobił sobie omyłkowo zastrzyku ze spirytusu. Przypuszczam, że spirytus podrzucił mi pielęgniarz Gniady z zemsty za to, że zamiast od bólu głowy, dałem mu na przeczyszczenie. Kiedy go czyściło, zrobiłem mu trepanację i napchałem do głowy gazet. Myślę, że bredzę. Dobranoc, kochany dzienniczku. Chyba już w tym tygodniu nic nie napiszę. Środa. Po południu. Dzisiaj rano otworzyłem pana Bielinka, tego spod czternastki. Już od tygodnia skarżył mi się, biedaczek, że mu coś leży na wątrobie. A jednak niczego nie znalazłem. Ciekawe, dlaczego chciał mnie wprowadzić w błąd. Podobnie zresztą, jak pan Paprotka, który usiłował mi wmówić, że ma zimną krew. A kiedy przetoczyłem mu ją do butli, to się okazało, że jej temperatura wynosi grubo powyżej zera. A ściślej mówiąc, 36 i 6, czyli razem 42. A ten Paprotka, widocznie ze wstydu, już się więcej do mnie nie odezwał. Czwartek. Popadłem w konflikt z naszym anestezjologiem, doktorem Zegrzyńskim. Zegrzyński uważa, że przekraczam swoje kompetencje usypiając bardziej kłopotliwych pacjentów bez jego wiedzy i na dłużej. A ja pytam co to znaczy dłużej? Te dwa, trzy miesiące zdrowego snu tylko wzmocnią organizm chorego i obsługi. Piątek. Konflikt trwa. Nie miałem innego wyjścia. Uśpiłem doktora Zegrzyńskiego. Sobota. Dzisiaj przywieziono czterech pacjentów z wypadków. Po ich uśpieniu i długotrwałej operacji wyszło mi dwóch. Zdecydowałem się ich uśpić. Niedziela. Zbudzili Zegrzyńskiego, żeby mnie uśpił. Wtorek. Salowy Wiśniewski powiedział dzisiaj do mnie podczas obchodu Doktorze, dzisiaj nie wtorek, zapnij rozporek. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że dzisiaj właśnie jest wtorek. Nie wiem, dlaczego ten cham tak się śmiał. Siostra Kulanka też. Nienormalni. Środa. Myślałem długo nad wczorajszym incydentem z Wiśniewskim. Sprawdziłem dokładnie w kalendarzyku, potem jeszcze specjalnie włączyłem dziennik. Wczoraj na pewno był wtorek. Czwartek. Wiem, że dorosły człowiek, i do tego lekarz nie powinien zaprzątać sobie głowy drobiazgami, ale nie mogę zapomnieć o wtorkowym obchodzie. Dziś przezornie przed wyjściem z toalety zapiąłem sobie rozporek. W końcu dzisiaj nie wtorek, tylko czwartek. Jutro piątek. Może się położę na kilka dni
Przyznaję, moje hasła użytkownika do panelu klienta gazowni i dostawcy prądu są słabe. Istnieje możliwość, że jakiś haker zdoła się włamać i zapłacić moje rachunki. No cóż, trudno –