Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 895 takich demotywatorów

Beka z szefów czyli wyznania pracowników januszexu- kolejne kwiatki- cz. VIII Ciąża i działanie na szkodę firmy, sekretarka na imieninach- kto i jaki prezent przyniósł i jak urodzić dziecko szefowi (25 obrazków)

- Ponieważ prawie wszystkie dobre miejsca pracy są już zajęte przezzłych pracowników –
Trochę siara, że Twitter musi uzupełnić kontekst do komunikatu polskiego MSZ wskazując na winnego morderstwa na polskim wolontariuszu –  MSZMinisterstwo Spraw Zagranicznych RP@MSZ_RPPrzekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodziniewolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w strefieGazy.Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawahumanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych.Czytelnicy dodali informacje kontekstowe, które mogą być przydatne dlainnychPost pomija ważny kontekst, że Polski wolontariusz zginął z rąk Sił ObronyIzraela poprzez Izraelski atak w strefie Gazy.rmf24.pl/raporty/raport...x.com/WCKitchen/stat...Czy ta uwaga jest pomocna?Oceń jąKontekst piszą osoby używające serwisu X i jest on wyświetlany, gdy inne osoby ocenią go jakopomocny. Dowiedz się więcej.9:13 AM - 2 kwi 2024 -1,2 mln Wyświetlenia:
 –  Andrzej Duda ❤@Andrzej DudaObserwujZ głębokim bólem przyjąłem informacjęo śmierci w strefie Gazy wolontariuszyz organizacji World Central Kitchen,w tym polskiego obywatela. Jestemmyślami z ich najbliższymi. Ci odważniludzie swoją służbą i poświęceniemdla bliźnich zmieniali świat na lepsze.Tragedia ta nigdy nie powinna sięwydarzyć i musi zostać wyjaśniona.11:14.02 kwi 24 33,3K WyświetleniaMinisterstwo Sp... ❤MSZObserwuj@MSZ_RPPrzekazujemy najszczersze wyrazywspółczucia rodziniewolontariusza,który niósł pomoc dla palestyńskiejludności w strefie Gazy.Polska nie zgadza się na brakprzestrzegania międzynarodowegoprawa humanitarnego i ochronycywilów, w tym pracownikówhumanitarnych.9:13 02 kwi 24 540K Wyświetlenia
 –  Jprdl, ale mnie ostatnio irytują porównaniaw stylu "mój szef nie ogarnia komputera, a jaogarniam, ale jakoś nie jestem szefem".U mnie np. szef nie ogarnia microsoftu, a japotrafię robić znacznie więcej niż "suma(A1:A3)" - z tym, że mój szef wie, jak pozyskaćwystarczającą ilość pieniędzy na swoją wysokąwypłatę i na moją, i dla reszty pracowników,i na aktualizację programów, których nieogarnia.No ale tak, lepiej przewracać oczami podczas"zapisywania pdf-ów".

Tymczasem w PKP

 – Jaka szkoda, że to tylko... Prima Aprilis Stowarzyszenie na rzecz Chłopców iMężczyzn14 godzZ ostatniej chwili! Jak dowiedzieliśmy się odrzecznika PKP Intercity. Pociąg do podróży, firmawreszcie przestaje dyskryminować mężczyznbrakiem posilków regeneracyjnych. "Faktycznie,nawet jeśli z badania by tak wynikało, to bardziejzależy nam na solidarności pracowników obojgapłci oraz wizerunku wspierającej i równościowejfirmy. Od kwietnia posiłki regeneracyjne będądostępne jednakowo dla kobiet i mężczyznpowiedział nam Cezary Nowak, rzecznik spółki.Być może ma to związek z pracami, którerozpoczęło Ministerstwo Rodziny, Pracy i PolitykiSpołecznej. To nienormalne, że normy posiłkówregeneracyjnych ustawione są na poziomieprawie 80% dziennego zapotrzebowania dlamężczyzn i około 50% dla kobiet.Przygotowujemy nowe normy posiłków.idźwigania, uwzględniające nie tylko płeć, aletakże wiek, wzrost oraz budowę ciała.Rozpoczynamy również program prewencjiwypadków w pracy-przez lat nikt nie zajmowałsię tym, że mężczyźni stanowią 63% ofiarwypadków w pracy w ogóle, a wśród wypadkówśmiertelnych-90%-skomentowała AgnieszkaDziemianowicz-Bąk, ministra pracy i politykispołecznej.Wtōruje jej ministra zdrowia, Izabela Leszczyna."Wypadki w pracy to tylko jeden z problemówmężczyzn. Największy to samobójstwa. Czywiedzą państwo, że 8 na 10 skutecznychsamobójców to mężczyźni, a co roku samobójstwjest tyle, że jakby znikało male miasto? Polskajest jednym z krajów, gdzie jest ich najwięcej - anajwyższa w Europie jest dysproporcja międzymężczyznami a kobietami. I nikt z tym przez latnic nie robil- lamentuje min, Leszczyna.'Najwyższy czas także zająć się profilaktykąchorób męskich. Bo to przede wszystkimmężczyźni przedwcześnie umierają - na chorobykrążenia, nowotwory; nawet Covid zebrał większeżniwo wśród panów. To jedna z głównychprzyczyn tego, że Polacy żyją tak krótko" -powiedziały nam osoby z MinisterstwaZmotywowana przez koleżanki, dłużna niepozostaje Barbara Nowacka, Ministra EdukacjiNarodowej. "Krótsze życie mężczyzn to wpewnym stopniu wynik luki edukacyjnej. Chłopcyosiągają gorsze wyniki w czytaniu już w wieku 15lat, a wynik egzaminu ósmoklasisty jest dużogorszy u nich niż u dziewczynek. Tymczasem niema żadnego programu promocji czytelnictwawśród chłopców, a przyczynami nikt się niezajmuje. Między innymi przez to chłopców jestmniej w szkołach maturalnych i na studiach, coprowadzi do marnowania talentów i potencjałumęskiej części Polaków. Nie możemy sobie na topozwolić" dodaje min. NowackaAle prawdziwie rewolucyjne zmiany wprowadzaminister Adam Bodnar w sądach. "Już wkrótcenie będzie gorszych i lepszych rodziców - ojcowiebędą traktowani tak samo jak matki. Przyrozwodach domyślnym rozwiązaniem będzieopieka naprzemienna, alimenty będą wyznaczanesprawiedliwie. Będą egzekwowane bezwzględnie- ale równie bezwzględnie będzie ściganaalienacja rodzicielska. W kodeksie karnymwykonawczym wprowadzimy także zmianyujednolicające warunki odbywania kary diamężczyzn i kobiet - w XXI wieku dostęp do cieplejwody nie powinien być ograniczany tylko dlatego.że ktoś urodził się mężczyzną. Nie może być teżtak, że prawo do zakładu półotwartego zależy odpłci - powinno tylko uwzględniać wysokość karylub sprawowanie skazanego. Lata spędzone wroll Rzecznika Praw Obywatelskich uwrażliwiłymnie na te problemy - i dziś zamierzamprzeprowadzić zmianę do końca".Tymczasem Ministerstwo Obrony Narodowejprzygotowuje też zmiany w obowiązkuwojskowym. Władysław Kosiniak-Kamysz mówi:"Równe prawa to równe obowiązki. Kobiety będąprzechodzić przez kwalifikację wojskową narówni z mężczyznami. Obu płciom zostaniezaoferowana możliwość odbywania służby naróżne sposoby - jeśli ktoś nie chce ryzykowaćżycia na pierwszej linii, nie ma problemu - możeodbyć służbę w logistyce, wywiadzie, obroniecywilnej albo wojskowych jednostkach zaplecza.Oczywiście będzie to służba dłuższa i gorzejpłatna - ale dziś, gdy panuje równość płci, nie mapowodu, aby upaństwowić ciała mężczyzn, akobietom dać wolność wyboru" - dodajewicepremier i Minister Obrony.Wisienką na torcie jest stanowisko ZUS orazMinisterstwa Finansów. "Przez wiele latdyskryminowaliśmy mężczyzn wyższym wiekiememerytalnym. Skoro krócej żyją - wiek powinienbyć co najmniej równy. Zaden inny kraj Europy niema dziś różnicy! To skandal, że Polska jestostatnia: I-na domiar złego w sposóbniekorzystny przelicza wysokość emerytur,uśredniając wiek kobiet i mężczyzn - co tymdrugim obniża świadczenia. Dość tego!"-usłyszeli nasi reporterzy ze źródeł zbliżonych doZUS oraz MF. Czyżby więc Polska miała wreszcieprzestać być zakałą Europy i kraje, który takjawnie dyskryminuje swoich obywatell wzabezpieczeniu emerytalnym, bo urodzili się tejplci a nie innej?Martwi się tylko ministra Katarzyna Kotulaposlanka na Sejm RP. "Jeśli w końcu w Polscezapanuje równość mężczyzn i kobiet, pewniezlikwidują moje stanowisko miała powiedziećwspółpracownikom. Cieszy się za to poseł WitoldTumanowicz. "Wcześniej mówiliśmy, że tenparlamentarny zespół do spraw równościmężczyzn to tak dla beki. Ale to było dla beki, toznaczy żartowałem, że żartowałem. Tak.naprawdę zamierzamy zająć się tematempoważnie i już zaprosiliśmy przedstawicieliwszystkich klubów parlamentarnych, abyfaktycznie zająć się dyskryminacją mężczyzn-boona jest realna - dodaje z poważną miną.Na szczęście min. Kotula nie ma się czymmartwić. To tylko Prima Aprilis! Nikt w Polsceprzecież nie ma zamiaru zająć się samobójcami.zadbać o chłopców w edukacji, zrównać prawaskazanych, ani tym bardziej zrównać obowiązkuwojskowego lub wieku emerytalnego! Lub teżzajmować się takimi drobiazgami jak profilaktykachorób męskich lub bezpieczeństwo pracy.Polskie państwo pozostaje doskonale obojętne naproblemy mężczyzn.I tylko raz w roku, 1 kwietnia możemy sobiepofantazjować, że może mogłoby zacząć cośrobić. Może podjąć nie wszystkie, ale kilka. Alboprzynajmniej choć jeden z tych problemów!
 –  IIIpulsHR.plaStrona Główna » WynagrodzeniaPensje pracowników sąkulą u nogi polskiegobiznesujkOpublikowano: 21 mar 2024 20:00Skomentuj (22) fin

I wtedy się obudził…

I wtedy się obudził… –  dodał: milionpkt, 1 dzień, 3 godziny temu,#święta...Po prostu uwielbiam jak pada temat majonezu wnowej pracy, kto jaki lubi. Prawidłowa odpowiedź jesttylko jedna. Ale o tym na koniec. Zawsze, ale toZAWSZE większość mówi WINIARY, a jak zapytaszczy próbowali inny to, że nie, bo po co skoro najlepszyjest tylko jeden.Nosz kurwa właśnie, że nie.No to wychodząc z pracy zahaczam o najbliższysklep i kupuje ten ich majonez, tylko po to żeby gowywalić z tego słoika i przełożyć tam jedyny słusznymajonez Kielecki. Przygotowuję sałatkę, oczywiścienadmiar, żeby poczęstować pozostałychpracowników sałateczką z ich ukochanymmajonezem. Celowo przynoszę ze sobą słoik, żebywidzieli napis "Winiary" Argumentuje to, że preferujena świeżo dodawać majonezu do swojej sałatki, botak mi po prostu bardziej smakuje.Każdy cieszy bułe bo w końcu jakieś żarcie inne niżgotowe ze sklepu, zaczynają nakładać i przychodzipora na majonez. Nakładając dodają UUUAAA tennajlepszy (no kurwa wiadomo).Zaczyna się.2x iTwist102KFCKU PONYODKRYJ WSZYSTKIEWszyscy wpierdalają i pytają co takiego dodałem dosałatki, że taka dobra. Podaję faktyczne składniki ikażdy stwierdza, że robi tak samo a jego inaczejsmakuje.Jeden patrzy na majonez u jakiś inny kolor tegowiniary, pewnie świeża partia.W duchu się cieszę i patrzę na te wszystkie wesołemordy, bo wiem że za chwilę ich świat legnie wgruzach.Wchodzę na stół i niczym Poniatowski mówię Jakwam smakuje majonez? hehe-mmm dobry *odpowiadają wszyscyNie dobry, tylko najlepszy bo to kurwa kieleckiOd razu zaczęły się szepty, że jednak nie jest za dobrata sałatka, oni robią lepszą. Ale w mojej pamięci i takzostanie fakt, że wpierdalali moją sałatkę przyznającmi że ich język nigdy niczego lepszego skosztował.A Ty co? nadal się oszukujesz?P.S. Jutro do roboty biorę słoik kieleckiego wypełnionyjogurtem naturalnym i szczyptą kurkumy dla koloru ibędę wpierdalał go na ich oczach łyżkąP.S. 2 Jeżeli jesteście również fanami Kieleckiego inie wiecie jak smakuje "inny majonez" to możeciespróbować kremu do rąk, którym równie dobrzemożna dekorować swoje potrawy.CHAD60MajonezKIELECKIWINIARYMajonezSPERMIARZDEKORACYJNYProtip:repostus.phrepostuj.pl repostuj.p27Kiedy wszyscy zapierdalająmyjąc okna, sprzątając,robiąc zakupy, stojąc wkolejkach i gotując, a Tyelegancko wziąłeś sobienadgodziny w pustej pracy:repostup
 –  MENEDŽERERKUCHARZDOSTAWCAKELNER
Mobbing w znanej stacji radiowej – Onet ujawnił szokujące kulisy pracy w RMF FM. Były dyrektor informacji rozgłośni Marek Balawajder, według relacji pracowników i byłych pracowników, znęcał się psychicznie nad podwładnymi. – Powiedział do mnie: „będziecie zap*****lać jak Żydzi w getcie, a tobie jeszcze każę nosić opaskę na ramieniu” – relacjonuje jedna z dziennikarek.– W 2012 r. robiliśmy nagranie w gabinecie, w którym był spory pogłos. Faktycznie nie było to najlepszej jakości. Przed emisją programu zadzwonił do mnie Balawajder i zapytał: „K***a, ty tam pojechałaś robić nagranie czy laskę?!” – dodaje Anna, która pracowała w RMF FM kilka lat.Podobnych głosów jest więcej RMF
 –  Kierownik robót drogowychZatrudnię pracowników fizycznych4 700 - 5 200 zł/mies. bruttoID: 82978710021:02Droga Dziewczyno.To jest za ciężka praca dla Ciebie. Są toroboty drogowe, prace ziemne ibrukarskie. Nie chciałabym aby ta ciężkapraca odbiła się na Twoim zdrowiu.21:35To dodajcie do ogłoszenia, że szukacietylko mężczyzn 23-5516 MARTo czytaj dobrze ogłoszenie a niepodskakuje aż gowniaro. Zajmij się kotamia nie pracą bo się do niej nie nadajesz. Zresztą każdy gówniarz do 30 lat życia tokalega zyciowa i ameba umysłowa.Odpowiedziałem grzecznie to mniepouczasz,skoro jesteś taka mądra to samafirmetzałóż. Ja mam dłuzej firmę jak tymasz lat życia14:0022:14
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
Geniusz zbrodni, który jesienią ubiegłego roku okradał galerie handlowe udając manekina, powrócił – 22-latek znowu okradał galerię handlową, tym razem lokale gastronomiczne. Jego łupem padło kilka tysięcy złotych, w tym napiwki pracowników.- Wykorzystując okazję, wślizgnął się pod metalową kurtyną do lokali gastronomicznych w jednej z galerii handlowych. Po zamknięciu najpierw skosztował kulinarnych specjałów, a później dokonał serii włamań do kasetek z pieniędzmi. Jego łupem padły również napiwki pracowników. Spowodował straty sięgające kilku tysięcy złotych - przekazał rzecznik śródmiejskiej komendy sierż. szt. Jakub Pacyniak.Mężczyzna został zauważony przez pracowników ochrony, tym razem próbował ukryć się pod pokrowcem osłaniającym wyspę. - Zaalarmowani policjanci zatrzymali 22-latka i doprowadzili do śródmiejskiej komendy - dodaje rzecznik.- Wojciech G. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty — włamania i usiłowania włamania, za co grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu, prokurator, z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku tego postępowania, wystąpił do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie - przekazał prok. Banna.Sąd zgodził się z argumentacją prokuratury i zastosował dwumiesięczny areszt. Fot. KRP WarszawahandKDS1
 –  Giftpol.pl42 min. →Witam Państwa,Jako właściciel serwisu internetowego Giftpol.pl postanowiłem odnieść się nanaszej stronie do sprawy, która rozlała się szerokim echem w dniu dzisiejszympo falach polskiego Internetu.Zatrudniliśmy nową osobę w dziale graficznym, nasze wymagania były odpoczątku jasne, mianowicie dobra znajomość programu graficznego Corel, naktórym pracuje nasza firma. Osoba, która zgłosiła się do nas i została wybranado pracy na tym stanowisku zadeklarowała, iż ma kwalifikacje i szybko opanujeprogram. Pierwszy dzień był dniem szkolenia, zasad funkcjonowania firmy,współpracy grafików z działem handlowym etc. Zaliczyliśmy ten dzień jakopłatny dzień pracy, pomijając fakt że był to dzień typowo wdrożeniowy.Wystawiliśmy rachunek płatny wg obowiązujących stawek godzinowychumowy zlecenie zawartej na okres jednego próbnego miesiąca.Okazało się w kolejnych dwóch dniach pracy,że w/w osoba wymaga wydatnejpomocy innych osób z działu graficznego, nie pracuje samodzielnie. Niestetynie mamy czasu na dodatkową pracę nad nową osobą i angażowania innychpracowników w jej zadania. Angażując osoby na nowe stanowiska, oczekujemywiedzy i kompetencji, które te osoby deklarują na rozmowie kwalifikacyjnej.W tym przypadku zdecydowałem o rezygnacji ze współpracy. Odbyło się to zapomocą komunikatora Skype, dlatego że często jestem poza firmą i niezawsze mam możliwość osobistego kontaktu z pracownikiem. Nad tymrzeczywiście mogę ubolewać, powinno to odbyć się osobiście.Co otrzymaliśmy w zamian:- zmanipulowany obraźliwy obraz firmy na platformie X,- falę hejtu, która się wylała za pośrednictwem Instagrama, FaceBook'a,Youtube i innych możliwych platform,- hejt mojej osoby, mojego nazwiska, nazwy firmy,- tysiące obraźliwych maili i wiadomości, wysłanych przez komunikatoryfirmowe, sms na telefon etc...- nękanie pozostałych pracowników firmy obraźliwymi mailami i telefonami.A teraz napisze coś bardzo ważnego na temat naszej firmy.Jesteśmy obecni na rynku od kilkunastu lat, cieszymy się poważaniem iszacunkiem klientów, dostawców na terenie Europy i innych części świata.Pracujemy z wiernymi pracownikami firmy od kilku do kilkunastu lat. Dbamy oludzi, szanując zaangażowanie i oddanie.W naszej firmie respektowane są zasady kodeksu pracy, wypłacane terminowowszystkie świadczenia.Dodam, iż jesteśmy firmą społecznie użyteczną gdyż wspieramy wielefundacji w tym kraju, nie pozostajemy obojętni na ludzkie cierpienie i choroby.Bardzo często wyciągając pomocną dłoń.Pozostawiam odpowiedź Państwu na pytanie, czy zasłużyliśmy na falę hejtu itakiej nagonki w internecie dlatego, że osoba straciła pracę po 3 dniach od jejpodjęcia i została poinformowana o tym przez komunikator Skype?Czy złość, nienawiść i poczucie osobistej vendetty to w tym kraju przyczynatego, aby atakować i niszczyć czyjeś dobre imię?Dziękuję serdecznie za uważne przeczytanie tego oświadczenia, alepoczułem się w obowiązku je zamieścić. Panią Ninę zapraszam do firmy, poodbiór wynagrodzenia i chciałbym żeby spojrzała mi tylko w oczy. Ja nic niepowiem i zapewniam o kulturalnym przyjęciu.Pozostaję z wyrazami szacunkuDariusz Jabłoński - właściciel serwisu giftpol.pl
Wszystkie fakty, jakie dotąd uzbierano na temat Januszexa – - Jak na obrazku widać, nie szanowano tam zbytnio pracowników, skoro kazano im zakładać takie skrzynki mailowe- Przyjęli graficzkę która na rozmowie o prace powiedziała, że pracuje na programach Adobe. Po zatrudnieniu, kazali jej pracować w przestarzałym programie Corel. - Pracownica ta prosiła o szkolenie. W końcu udało jej się wybłagać płatne 8h szkolenia. - Do szefa w firmie nie wolno mówić ani pisać "cześć" a jeść można tylko o godzinie 12. W innych momentach jest to surowo zabronione pod groźbą "kary". - Graficzka ogarnęła Corela w jeden dzień od podstaw i zrobiła aż 9 prac. Szefowi się to nie spodobało, bo chciał 15. Zwolnił ją.- Szef poinformował ją o zwolnieniu przez Skype. Co ciekawe, mimo obietnic, przełożony nie dostarczył w ogóle umowy, bo nie miał czasu podpisać. Zresztą i tak zaoferował umowę zlecenie na miesiąc, mimo, że w ogłoszeniu była umowa o pracę. - Gdy sprawa wypłynęła, właściciel firmy napisał, że skieruje ten "hejt" pracownicy do kancelarii prawnej. Usunięto komentarze na facebooku i zablokowano możliwość ich publikowania. - Szef wrzucał na Instagrama firmy swoje prywatne zdjęcia z wakacji, ale po wybuchu afery je pousuwał Agnieszkahandel1@giftpol.plTelefonEwahandel2@giftpol.plTelefonMonikahandel3@giftpol.plTelefonKasiahandel4@giftpol.pl☑TelefonJulitahandel5@giftpol.plTelefon
Przypomniała o sobie "Mama Ginekolog", która uważa, że praca influencera to jedno z najtrudniejszych zajęć, jakie można sobie wyobrazić – Nicole Sochacki-Wójcicka, oprócz swojej aktywności zawodowej w szpitalu, angażuje się także w prowadzenie własnej firmy oraz rozwija się w roli influencerki internetowej. Niedawno na swoim profilu na Instagramie zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi. Jedna z jej obserwatorek była zaciekawiona, dlaczego niedawno kilku pracowników zdecydowało się odejść z firmy Mamy Ginekolog. W odpowiedzi na to pytanie Nicole opowiedziała o trudnościach i wyzwaniach związanych z pracą jako influencer. - Być może wam się wydaje, że przyjście do pracy i nagrywanie czegoś na lnstagram, pracowanie w marketingu i gadanie do telefonu to jest jakaś taka praca marzeń. Wymarzona praca, łatwiutka, w ogóle ekstra. Być umalowaną, ładnie ubraną i coś tam powiedzieć do telefonu. Nic bardziej mylnego. Następnie podkreśliła "Praca w naszym dziale marketingu, praca influencera bądź w zespole influencerskim to jest jedna z najtrudniejszych prac, jakie możecie sobie wyobrazić". Powołała się też na słowa pewnej studentki medycyny, która miała wyznać, że jeden dzień pracy w mediach społecznościowych obciążył ją bardziej niż zajęcia na studiach
"Zdecydowałem się to zrobić, ponieważ nie wiedziałem komu wierzyć, obywatelom czy moim współpracownikom" – Kiedy przybył do urzędu na wózku inwalidzkim, by poprosićo świadczenie, został zignorowany i źle potraktowany przez pracowników. Urzędasy w okienku nie tylko nie chcieli go obsłużyć, ale nawet chamsko wygonili go z terenu urzędu.Trafił również do swojego miejsca pracy, powiedział że chce zobaczyć burmistrza aby złożyć zażalenie. Usłyszał odpowiedź, zgodną z prawdą -"burmistrza nie ma w gabinecie". Poprosił więc o spotkanie z pracownikiem, którego głównym zadaniem jest przyjmowanie interesantów. Facetowi na wózku kazali czekać aż półtorej godziny.I tu miarka się przebrała. Wstał z wózka i ujawnił swoją prawdziwą tożsamość.Nikogo nie wylał z roboty. Po takim numerze wszystkie urzędasy zaczęły pracować profesjonalnie.Ze świecą takich szukać... Kiedy przybył do urzędu na wózku inwalidzkim, by poprosić o świadczenie, został zignorowany i źle potraktowany przez pracowników. Urzędasy w okienku nie tylko nie chcieli go obsłużyć, ale nawet chamsko wygonili go z terenu urzędu.Trafił również do swojego miejsca pracy, powiedział że chce zobaczyć burmistrza aby złożyć zażalenie. Usłyszał odpowiedź, zgodną z prawdą -"burmistrza nie ma w gabinecie". Poprosił więc o spotkanie z pracownikiem, którego głównym zadaniem jest przyjmowanie interesantów. Facetowi na wózku kazali czekać aż półtorej godziny.I tu miarka się przebrała. Wstał z wózka i ujawnił swoją prawdziwą tożsamość.Nikogo nie wylał z roboty. Po takim numerze wszystkie urzędasy zaczęły pracować profesjonalnie.Ze świecą takich szukać...
"Czytam w prasie, że "wyniki testów z Wielkiej Brytanii zaskoczyły ekspertów. Chodzi o czterodniowy tydzień pracy. Aż 89 proc. firm, które brały udział w teście, już pozostało przy tym rozwiązaniu". No, coś takiego! Chyba zaskoczyło to, ale głównie ekspertów Polskiej Szkoły Zarządzania – Jakie są natomiast konkretne efekty? Napisał o tym na X/Twitterze Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego: U 43 proc. pracowników wystąpiła poprawa zdrowia psychicznego, u 37 proc., poprawa zdrowia fizycznego, u 71 proc. zmniejszenie wypalenia zawodowego. Zaskoczenia brak. Tylko w ramach "Polskiej Szkoły Zarządzania" można sądzić, że jak się będzie dociskać śrubę pracownikom, to będą pracować lepiej i będą bardziej zadowoleni z pracy (a więc nie będą chcieli uciec przy najbliższej okazji). Ano właśnie, w 50 proc. firm zauważono zmniejszenie rotacji pracowników, 1/3 dostrzega poprawę rekrutacji, wystąpił też 35 proc. rok do roku średni wzrost przychodów. Nie dziwne więc, że niemal wszystkie chcą zostać przy tym rozwiązaniu.Tak, w Polsce potrzeba osobnych testów, ale podejrzewam, że u nas ich wyniki będą się różnić tyleż z powodu nieco innej struktury zatrudnienia, co z przyczyn różnic kulturowych. A konkretnie kultury zarządzania naszych "januszeksów" mniejszych i większych. Tutaj nie chodzi tylko o wydajność i więcej zarobionej kasy, ale relacje władzy, możliwość pognębienia pracownika. Dlatego myślę, że nawet jeśli wykazany w trakcie testów będzie wzrost różnych wskaźników, to wielu "mistrzów biznesu" będzie i tak niezadowolonych, bo co to za pracownik, który nie jęczy pod jarzmem i nie zostaje po godzinach, w soboty, a choćby i niedziele w pracy, nawet jeśli ekonomicznego sensu w tym nie ma?"Xavier Woliński AYUNDAY4211MONDAY81522TUESDAY291623WEDNESDAY3101724THURSDAY43111182551FRIE121911 1226220273

Beka z szefów czyli wyznania pracowników januszexu Kolejne kwiatki- cz. VII (26 obrazków)

Jeden z klientów sklepu zauważył chodzące po sklepie "zwierzę podobne do bobra". Zaalarmował pracowników, którzy wezwali na miejsce strażników miejskich i zamknęli sklep – Przybyły na miejsce Animal Patrol łódzkiej straży miejskiej stwierdził, że ma do czynienia z nutrią. Jak poinformowali funkcjonariusze z Animal Patrolu, nutria najprawdopodobniej dostała się do sklepu w trakcie nocnej dostawy produktów do sklepu. Odłowione zwierzę z uwagi na dotkliwe rany ogona zostało niezwłocznie przetransportowane do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łagiewnikach bsFot. Animal Patrol Straży Miejskiej w ŁodziZmitisciOliwyMONINI