Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 317 takich demotywatorów

21 czerwca 1942 roku w Tirat Cewi zanotowano temperaturę +53,9 °C – Jest to rekord temperatury powietrza na kontynencie azjatyckim. Globalne ocieplenie stara się od lat jak może, ale rekord temperatury nie został pobity. Podobnie w Polsce. Rekord temperatury pochodzi z 1921 roku
Na Politechnice Świętokrzyskiej powstała akustyczna gaśnica, która gasi dźwiękiem – Urządzenie gasi płomień dźwiękiem o częstotliwości 17,25 herców. Fala akustyczna zwiększa ruch powietrza na krawędzi płomieni, a jednocześnie zmniejsza obszar, na którym następuje proces spalania (cząsteczki tlenu pod wpływem fali dźwiękowej zagęszczają się i rozrzedzają). Efekt? Falujący ruch sprawia, że płomienie "rozrywają się" na części i przestają na siebie oddziaływać i po kilkunastu sekundach od uruchomienia gaśnicy ogień niknie
 –  Radio ZET NEWS 0 NEWS ®RadioZET_NEW? Rowerowy rajd, w którym grupa Ślązaków pojedzie przez Polskę ze słoikiem śląskiego powietrza na Kaszuby, ma wyruszyć jutro rano ze słynnego katowickiego osiedla robotniczego Nikiszowiec. Śląskie powietrze ma być symbolem akcji przeciwko hejtowi wobec Ślązaków.
 –  MANDAT 5000 ZŁ ZA BRAK FILTRÓWI ZANIECZYSZCZANIE POWIETRZAMANDATY PO 20 000 ZŁ ZA BRAKDWÓCH METRÓW ODSTĘPU
 –
Zatrzymanie w domach 1,3 mldmieszkańców Indii miało zatrzymać rozsiewanie wirusa po kraju – Przy okazji stało się też remedium na inny palący problem dla zdrowia publicznego, czyli zanieczyszczenie powietrza. Zdjęcie po lewej jest z listopada 2019 roku, a po prawej z kwietnia 2020
 –
Dawna anegdota z Gustawem Holubkiem w roli głównej, która doskonale ilustruje obecną sytuację polityczną w Polsce – "Przytoczę taki obrazek obyczajowy - mówi aktor - który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce.W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina jak Kalina - z wdziękiem odparła: "Odpierdol się strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!".Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest chuj!". Przy czym strażak na posterunku też był już inny. Więc tak wygląda życie polityczne w naszym kraju."
 –
Kamera rejestrująca ruch powietrza dowodzi, że nawet najprostsza maseczka chroni przed rozprzestrzenianiem wirusa –
0:20
W grudniu 2019 roku w Centrum Szkoleniowym Sieci Pizzerii Biesiadowo w Aleksandrowie Łódzkim pobito rekord Polski na największą złotą pizzę – Wynik tego rekordu to równe 60 cm średnicy pizzy, która w aż 90% była pokryta prawdziwym, jadalnym złotem. Na potrzeby tego rekordu wykorzystano około 80 sztuk złotych pasków z 23-karatowego złota. Nie było to łatwe zadanie, bowiem wystarczył najmniejszy podmuch powietrza i złoto się rwało i zwijało. Jadalne złoto nakładano na pizzę ściągając je z papierków pędzelkiem z włosia wiewiórki, które poprzez elektryzację ciągnęło złoto prosto na powierzchnię pizzy. Samo nakładanie złota było bardzo czasochłonne i wymagało skupienia i precyzji od kucharza. Procedura trwała ponad półtorej godziny i była bardzo wyczerpująca. Waga całej pizzy wynosiła 1,81 kg
 –  10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności.Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna...Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele... Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami.Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę... Miałem w głowie tylko te słowa.Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym.Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich.Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać.Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP.Te mechanizmy się leczy.Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą.I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję.Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili.Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.Czekam, aż walniecie w swoje DNO.Tam zaczyna się nowe.PS.Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.
"Autobusy na słońce" – FlixBus testuje panele słoneczne na autobusie dalekobieżnym. Firma wyposażyła w panele słoneczne autobus kursujący na między Dortmundem a Londynem. Wygenerowana energia słoneczna wykorzystywana jest do zasilania systemów elektrycznych w autobusie, a także skutecznie zmniejsza zużycie paliwa i emisję CO2.Maty solarne zainstalowane na dachu są cienkie i lekkie, co sprawia, że nie zwiększają oporu powietrza. Średnia oszczędność osiągnięta to 1,7 litra oleju napędowego na 100 kilometrów. Oznacza to, że przy średnim dystansie 600 kilometrów, dzienna oszczędność paliwa wyniesie około 10 litrów. Pozwoli także na zasilanie energią słoneczną całej elektroniki na pokładzie, czyli między innymi portów USB, gniazdek i klimatyzacji.Projekt prowadzony jest we współpracy z brytyjską firmą Trailar, która oferuje innowacyjne rozwiązania transportowe mające na celu zmniejszenie wpływu pojazdów silnikowych na środowisko
Segregowanie smieci – Sądząc po jakości powietrza, w Polsce wciąż są ludzie, którzy segregują śmieci na te, które pali się w dzień i na te, które pali się w nocy
 –  Mój wspólokator gromadził tłuszcz z bekonu w	słoiku przez pół roku. Pytałem go po co mu to, ale	nie chciał powiedzieć. Pewnego dnia wracam z	pracy i cały lokal pachnie bekonem. Ogarniam co	się dzieje, i znalazłem 3 bardzo porządnie zrobione	świeczki. Współlokator wychodzi ze sracza i	oznajmia że nie poczuję że srał, bo zrobił	BEKONOWE ŚWIECZKI.	Nie wiem jak je zrobił, ale na pewno są ręcznie	robione, nie ze sklepu. Pachną dokładnie jak	bekon. Nie jak przypalony tłuszcz, nie stare żarcie,	po prostu dokładnie jak bekon. Rzeczywiście	maskują każdy nieprzyjemny zapach. Przyjemny	też. Nie mamy już żadnych innych zapachów w	domu. Mogę wsadzić nos w but po bieganiu i i tak	czuję tylko bekon. Sadzam kloca zabójcę - bekon.	Pryskam odświeżaczem powietrza - bekon.	Otwieram okno bekon.	Obecnie jestem już na takim etapie że powietrze	poza domem ma dziwny zapach. Jest to zapach	braku bekonu.
Praca psów pasterskichwidziana z powietrza –
Chińczycy wypowiadają wojnę plastikowi – Spore ograniczenia w używaniu i produkcji jednorazowych plastikowych przedmiotów to nowe przepisy, które coraz bardziej rygorystycznie będą wchodzić w codzienne życie. Koniec ze słomkami, plastikowymi opakowaniami jedzenia na wynos czy foliowych siatek. Jeżeli to dojdzie do skutku to rzeczywiście w znacznym stopniu poprawi to jakość powietrza, ponieważ Chiny są ogromnym przemysłowym potentatem, a jak wiadomo Azjaci potrafią być bardzo sumienni w swoich postanowieniach...

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
W Zakopanem już nikt nie postrzela – Radni przyjęli ustawę o zakazie strzelania fajerwerkami przez cały rok. Na początku nowe prawo miało dotyczyć tylko Sylwestra i Nowego roku, ale ostatecznie stanęło na całkowitym zakazie obejmującym wszystkie dni w roku.Powodem takiej decyzji jest nie tylko ochrona zwierząt, ale także dbanie o czystość powietrza
 –  ALERT SMOGOWY.Ostrzegamy o niskiej jakoscipowietrza na terenie Katowici obrzeznych miejscowosci.Zalecane jest opuszczanielokali mieszkalanych tylko wszczegolnie uzasadnionychprzypadkach. Powietrze jestnaprawde chujowe, nie ryzykuj!09:44ALERT SMOGOWY.Uprzejmie przepraszamy zapoprzednio wyslana wiadomosczawierajaca slowo powszechnieuznawane za wulgarne.Przeslana zostala do Panstwawiadomosc w trybie roboczym,ktora nie uzyskala ostatecznejakceptacji administratora.Jednoczesnie przypominamy,ze bezposrednia ekspozycjana powietrze zanieczyszczone