Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 314 takich demotywatorów

Program 500+ odmienił życiewielu polskich rodzin –  Bliska rodzina mieszka sobie w podkrakowskiej wsi i ma za sąsiadów za miedzą takich typowych patolusów co to co tydzień policja, co dwa opieka społeczna, co trzy karetka a co miesiąc wyłączają prąd. i tak dalej i tym podobne. Mieszka tam, wśród wieloosobowej i wielopokoleniowej piramidy patologii również pewna laska, która w wieku 27 lat ma siedmioro dzieci. SIEDMIORO! I nawet sześcioro z jednego ojca- jej męża (co ciekawe jego nie jest czwarte - pewnie mieli akurat "przerwę" ale potem zrozumieli że nie mogą bez siebie żyć tak bardzo, że zrobili sobie jeszcze trójkę) Nikt tam nijak nie zarabia więc pińcet zeta jest na każde dziecko czyli razem mamy 3500+ do domowego budżetu. I widać że te pieniądze działają. Dawniej całe towarzystwo łotało Leśnego Dzbana po 6,50 a teraz wali Cavaliery po 9 zeta butelka. A nadal co tydzień policja, co dwa opieka społeczna... Jest dobra zmiana? Ano jest. Brawo! Na koniec na plus tej rodzinie przyznaję, że absolutnie nikt nie nosi tam spierrdolonego imienia typu Dżesika albo Noemi.
Jeśli zauważyłaś u siebie podobne objawy, nie bagatelizuj tego! – To może być poważna choroba mózgu!
Uber i inne podobne organizacje w Polsce nie muszą nawet się starać z marketingiem. Wystarczy proste hasło reklamowe: – "Nie jesteśmy taksówkarzami"

Zrobili nalot na bossa mafii. Nie uwierzysz, co znaleźli w środku! (25 obrazków)

I teraz zastanawiam się co kryło się za jej historią – Jaka straszna rzecz ją spotkała, że nie potrafiła przyjąć miejsca w autobusie od faceta?! Przyjąć zwykłej uprzejmości... Jakiś czas temu jechaliśmy przez Londyn. Kobieta w zaawansowanej ciąży wsiadła do autobusu. Nie było żadnego miejsca siedzącego. Mój mąż wstał od razu i zaproponował jej swoje miejsce.Ona poczuła się strasznie obrażona. Zaczęła go opieprzać że co on sobie myśli i traktuje ją jak dzieweczkę, która nie może postać w autobusie. Była głośna i wkurzona.  	To nami wstrząsnęło. Próbowałam jej wytłumaczyć: - To mój mąż, przeżył dwie moje ciąże, spuchnięte stopy i temu podobne (tym razem też miałam spuchnięte stopy w związkuz długą podróżą samolotem - takie tam radości!). Jedyne o czym wtedy myślał, to żeby pozwolić mi usiąść ze stopami w górze.	Po tym ona zaczęła na mnie wrzeszczeć coś o seksizmie. I wtedy mój mąż powiedział do niej cichy głosem:- Wie pani co, to jest sprawa uprzejmości i dobrych manier i nic poza tym. Nie zmuszam pani do zajęcia miejsca, to byłby seksizm. Równość to prawo wyboru. Mogłaś po prostu powiedzieć - „nie, dziękuję”.
W Amsterdamie ze względu na bardzo dużą ilość porzuconych rowerów służby miasta jeżdżą po mieście i rozwieszają podobne wiadomości – "Masz minimum 2 tyg na zerwanie tej wiadomości jeżeli tego nie zrobisz to Twój rower zostaje zabierany i złomowany"

Matematycy znaleźli sposób na pokrojenie pizzy na równe kawałki

 –  OTO PIZZA. JEŚLI CHCESZ JA POKROIĆ NA12 RÓWNYCH KAWAŁKÓW I NIENAROBIĆ STRASZNEGO BAŁAGANU,METODA OPRACOWANA PRZEZ DWÓCHMATEMATYKÓW Z UNIWERSYTETULIVERPOOL MOŻE WAM W TYM POMÓC.KROK 1:PODZIEL PIZZĘ NA 6 ZAKRZYWIONYCHKAWAŁKÓW OD JEJ ŚRODKA.KROK 2:PODZIEL TE KAWAŁKI NA POŁÓWKI12 KAWAŁKÓW 18 KAWAŁKÓW 24 KAWAŁKIPARA NAUKOWCÓW UDOWODNIŁA, ZEMOŻESZ STWORZYĆ PODOBNE KAWAŁKIPRZY POMOCY ZAKRZYWIONYCH LINII ZDOWOLNEJ ILOŚCI NIEPARZYSTYCHBOKÓW NAP 5, 7 ITD.A OTO IDEALNIE POKROJONA PIZZA:WIĘC JEŚLI KIEDYŚ POPROSI CIĘ O POKROJENIEPIZZY NA RÓWNE KAWAŁKI, WIESZ CO MUODPOWIEDZIEĆ

Przez 75 lat naukowcy badali co naprawdę sprawia, że ludzie są zdrowi i szczęśliwi - wyniki badań przedstawił Robert Waldinger

 –  Co sprawia, że jesteśmy zdrowi i szczęśliwi?Gdybyś teraz miał zainwestować w najlepszą wersję siebie w przyszłości, w co włożyłbyś swój czas i energię?Niedawno przeprowadzono badanie wśród członków pokolenia Milenium, pytając, jakie są ich najważniejsze cele życiowe i ponad 80 procent odpowiedziało, że najważniejszym celem jest dla nich bogactwo. 50% uznało, że kolejnym ważnym celem jest sława.Ciągle wmawia się nam, że musimy się skupić na pracy, dawać z siebie więcej i więcej osiągać. Ulegamy wrażeniu, że to są cele, do których musimy dążyć, aby życie nazwać udanym. Spojrzenie na całość ludzkiego życia, na podejmowane w jego trakcie decyzje i ich rezultaty wydaje się praktycznie niemożliwe. Większość tego, co wiemy o życiu innych pochodzi z zadawania pytań o przeszłość, a pamięć bywa zawodna. Zapominamy większość z tego, co działo się w naszym życiu, a czasami nasza pamięć puszcza wodze fantazji.A co jeśli moglibyśmy obejrzeć, jak przez lata toczyło się czyjeś życie? Co jeśli moglibyśmy badać je od czasów młodzieńczych do starości i zobaczyć, co tak naprawdę czyni ludzi zdrowymi i szczęśliwymi?Zrobiliśmy to. The Harvard Study of Adult Development to prawdopodobnie najdłuższe w historii badanie życia dorosłych ludzi. Przez 75 lat śledziliśmy losy 724 mężczyzn, rok po roku pytając ich o pracę i rodzinę - nie wiedząc oczywiście, jak dalej potoczy się ich życie.Badania takie jak te są niezwykle rzadkie. Niemal wszystkie podobne projekty kończyły się w ciągu pierwszych 10 lat, ponieważ zbyt wielu ludzi z nich rezygnowało, kończyło się finansowanie, badacze zaczęli zajmować się czymś innym lub umierali i nie miał ich kto zastąpić. Ale dzięki szczęściu i uporowi kilku pokoleń badaczy ten projekt przetrwał. Około 60 z 724 osób biorących w nim udział wciąż żyje, większość ma ponad 90 lat. A teraz zaczynamy badać ponad 2000 dzieci tych ludzi. Ja jestem już czwartym kierownikiem tych badań.Od 1938 roku śledziliśmy losy dwóch grup. Pierwsza składała się z mężczyzn studiujących na drugim roku na Uniwersytecie Harvarda. Wszyscy ukończyli go w trakcie II wojny światowej i większość z nich poszła służyć w wojsku. Drugą grupę stanowili chłopcy z najbiedniejszych dzielnic Bostonu, wybrani specjalnie z rodzin, którym się nie wiodło. Większość żyła w kamienicach, wielu bez dostępu do bieżącej wody.Kiedy zaczynaliśmy ten projekt, rozmawialiśmy z każdym z tych nastolatków. Przebadaliśmy ich pod kątem zdrowotnym. Odwiedziliśmy ich domy i rozmawialiśmy z ich rodzicami. Ci chłopcy stali się z czasem mężczyznami, których życia potoczyły się różnie. Stali się pracownikami fabryk, adwokatami, murarzami, lekarzami, jeden został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niektórzy popadli w alkoholizm. U kilku objawiła się schizofrenia. Część pięła się po drabince kariery na sam szczyt, innych czekała podróż w drugą stronę.Inicjatorzy tych badań w najśmielszych snach nie przypuszczali, że 75 lat później będę stał tutaj przed wami i opowiadał, że te badania wciąż są kontynuowane. Co dwa lata nasi cierpliwi i oddani ludzie dzwonią do tych mężczyzn i pytają, czy mogą jeszcze raz wypytać ich o sprawy związane z ich życiem.Wielu z tych, którzy wychowywali się w biedzie, pyta: "Czemu ciągle chcecie mnie badać? Moje życie nie jest zbyt interesujące". Ci po Harvardzie nigdy nie pytają.Aby mieć jak najlepszy obraz ich żyć, nie wysyłamy ankiety. Rozmawiamy z nimi w ich domach. Od ich lekarzy dostajemy wyniki badań. Pobieramy im krew, skanujemy mózgi, rozmawiamy z ich dziećmi. Nagrywamy ich rozmowy z żonami dotyczące największych zmartwień. A kiedy - jakieś 10 lat temu - spytaliśmy wreszcie ich żon, czy dołączyłyby do tych badań, wiele z nich odpowiedziało: "Najwyższy czas".Więc czego się dowiedzieliśmy? Jakie lekcje płyną z dziesiątek tysięcy stron z informacjami, które zebraliśmy na temat ich żyć? Cóż, lekcje te nie dotyczą bogactwa, sławy ani coraz cięższej pracy. Najprostszy przekaz, jaki wyłania się z tych 75 lat badań to: Dobre relacje z innymi ludźmi sprawiają, że jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Kropka.Nauczyliśmy się trzech bardzo ważnych rzeczy na temat relacji z innymi ludźmi. Pierwsza jest taka, że kontakt z innymi jest bardzo pożyteczny, a samotność zabija. Okazuje się, że ludzie, którzy są mocniej przywiązani do rodziny, znajomych czy wspólnot są szczęśliwsi, zdrowsi i żyją dłużej od tych, którzy nie są tak przywiązani. Samotność bywa zaś toksyczna. Ludzie odizolowani od innych bardziej niż by tego chcieli są mniej szczęśliwi, podupadają szybciej na zdrowiu, ich umysł pracuje gorzej i żyją krócej od tych, którzy nie są samotni. Smutne jest to, że obecnie ponad 1/5 Amerykanów określa się mianem samotnych.I wiemy o tym, że samotnym można być wśród tłumu, tak samo jak samotnym można być w małżeństwie, dlatego druga ważna lekcja, jaką wyciągnęliśmy, jest taka, że nie liczy się tylko liczba twoich znajomych czy wierność w związku, ale przede wszystkim jakość bliskich relacji z innymi. Życie w cieniu jakiegoś konfliktu bardzo źle wpływa na nasze zdrowie. Na przykład małżeństwa, w których często dochodzi do kłótni, okazują się bardzo złe dla stanu zdrowia, gorsze niż rozwód. Natomiast życie w zgodzie, w przyjaznych związkach nas chroni.Kiedy prześledziliśmy losy naszych mężczyzn do momentu, w którym mieli osiemdziesiątkę na karku, postanowiliśmy spojrzeć na nich w wieku średnim i sprawdzić, czy jesteśmy w stanie przewidzieć, kto będzie szczęśliwym, zdrowym osiemdziesięciolatkiem, a kto nie. I kiedy przeanalizowaliśmy wszystkie dane o nich zebrane do pięćdziesiątki, okazało się, że to nie poziom ich cholesterolu wpłynie na to, jak będą się starzeć. To poziom ich zadowolenia ze związków. Ci, którzy byli z nich najbardziej zadowoleni w wieku 50 lat, byli też najzdrowsi w wieku 80. Dobre związki potrafią też uchronić przed problemami związanymi ze starzeniem się. Nasza najszczęśliwsza para po osiemdziesiątce przyznała, że kiedy odczuwała większy ból fizyczny, miała nadal pogodny nastrój. Natomiast ludzie w nieszczęśliwych związkach podczas dni wzmożonego bólu fizycznego odczuwali go jeszcze mocniej przez ból emocjonalny.A trzecią lekcją, jakiej nauczyliśmy się o związkach i naszym zdrowiu, było to, że udane związki nie chronią tylko naszych ciał, ale też umysły. Okazało się, że poczucie bezpieczeństwa w związku po osiemdziesiątce działa protekcyjnie, że jeśli ludzie wiedzą, że mogą zawsze liczyć na swoją drugą połowę, ich pamięć i wspomnienia są wyraźniejsze przez dłuższy czas. Natomiast ci, którzy czują, że mogą liczyć jedynie na siebie, doświadczają szybszego zaniku pamięci. W dodatku te udane związki nie muszą być bez przerwy idealne. Niektóre z naszych par osiemdziesięciolatków mogły się między sobą sprzeczać dzień i noc, ale dopóki czuły, że w razie cięższych chwil jedno może polegać na drugim, te kłótnie nie miały wpływu na ich pamięć.Ta wiadomość, że udane związki są dobre dla naszego zdrowia i samopoczucia, to wiedza stara jak świat. Czemu jest to tak trudne do osiągnięcia, a tak łatwe do ignorowania? Cóż, jesteśmy ludźmi. Lubimy szybkie rozwiązania, coś, co uczyni życie lepszym i takim już ono pozostanie. Związki są trudne i skomplikowane, zwrócenie się w stronę rodziny i znajomych to ciężka praca, nie tak czarująca i seksowna. W dodatku trwa całe życie. Nigdy się nie kończy. Z badanych przez nas osób najszczęśliwsi na emeryturze byli ci, którzy potrafili znaleźć sobie nowych znajomych po utracie tych z pracy. Wielu, tak jak ci z pokolenia Milenium w niedawno przeprowadzonych badaniach, zaczynało jako młodzi ludzie, wierzący, że potrzebują bogactwa, sławy i wielkich osiągnięć, aby być w życiu szczęśliwym. Ale minęło 75 lat, podczas których nasze badania wykazały, że ci, którzy zwrócili się w stronę związków, rodziny, przyjaciół czy wspólnot zaszli najdalej.A co z tobą? Powiedzmy, że masz 25 lat, a może 40, a może nawet 60. Jak takie zwrócenie się w kierunku relacji z innymi ma w ogóle wyglądać?Możliwości są nieograniczone. Może to być wstanie sprzed komputera i spędzenie czasu z innymi ludźmi, albo ożywienie nieco skostniałego związku przez wspólne robienie czegoś, np. chodzenie na spacery, albo odnowienie kontaktu z tym członkiem rodziny, z którym od lat nie rozmawiałeś, bo rodzinne sprzeczki mają bardzo zły wpływ na tych, którzy długo trzymają urazę.Chciałbym zakończyć cytatem z Marka Twaina. Ponad 100 lat temu, spoglądając na swoje życie, napisał: "Nie ma czasu - tak krótkie jest życie - na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia. Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili, że się tak wyrażę".Dobre życie oparte jest na dobrych związkach
Przymierzyła sukienkę i rozpętała się burza. Sklep tego pożałował – Od obsługi sklepu usłyszała, że powinna założyć bieliznę wyszczuplającą i się zaczęło. Matka dziewczyny uważa, że takie uwagi szkodzą młodym kobietom. Jej zdaniem, wiele z nich cierpi z powodu niskiej samooceny, a podobne "rady" tylko pogarszają sytuację. Po powrocie do domu opublikowała stanowczy wpis na Facebooku:"Dziewczyny w każdym wieku i rozmiarze są idealne, ponieważ takimi stworzył je Bóg. Jeśli czują się dobrze w sukience, to tylko to się liczy. Moja córka jest wysoka, pływa, biega, tańczy i ćwiczy jogę. Jest wysportowana i piękna. Nie musisz mówić jej, że jest niedoskonała" - napisała mama dziewczyny
Zawracanie ciężarówkąna wąskiej drodze – Mistrz w swoim fachu. Były już podobne filmiki, ale tym razem coś z naszego podwórka

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka – Który był kimś więcej niż tylko maskotką naszych żołnierzy Wojtek, niedźwiedź, który poszedł na wojnę Wojtek urodził się w górach Hamadan w 1942 roku. Jego matkę zastrzelił jakiś irański myśliwy, a on sam został znaleziony przez małego chłopca, który wsadził niedzwiadka do plecaka i ruszył do swojej wioski. Na drodze do Kandawaru spotkał konwój polskich żołnierzy z świeżo utworzonej armii generała Andersa, którzy jechali do Palestyny. Jedna z ciężarówek zatrzymała się. Widząc zabiedzonego chłopaka Polacy dali mu kilka konserw ze swoich zapasów. Chłopiec przyjął dar po czym czmychnął co sił w nogach zostawiając swój plecak. Ku zdziwieniu żołnierzy zawiniątko zaczęło się ruszać i wydawać jakieś mrukliwe dźwięki. Rozsupłali je i zobaczyli mordkę niedźwiedziej sieroty. Postanowili wziąć misia ze sobą. Było oczywiste, że niedźwiadek jest bardzo głodny. Żołnierze rozcienczyli więc trochę skondensowanego mleka i podali mu w butelce po wódce zaopatrzonej w prowizoryczny smoczek zrobiony z kawałka szmaty. Jeden z nich, kapral Piotr Prendysz ochrzcił go imieniem Wojtek. Wojtek szybko stał się ulubieńcem żołnierzy 22 Kompanii Transportowej Artylerii wchodzącej w skład 2 Korpusu. Został wpisany na listę personelu Kompanii i otrzymywał regularny żołd w postaci zwiększonej racji żywnościowej. Kiedy Kompania dotarła do Palestyny kapral Prendysz i jego podopieczny dostali osobny namiot. Piotr wymościł Wojtkowi wygodne posłanie, ale na niewiele to się zdało - każdej nocy niedźwiadek właził na jego pryczę i tulił się do niego jak do swojej mamy. Kiedy Piotr musiał gdzieś wyjechać Wojtek siedział w namiocie i ryczał żałośnie. Piotr zaczął go więc zabierać ze sobą. Niedźwiedź jako pasażer wojskowej ciężarówki wzbudzał sensację gdziekolwiek się pojawili. Wojtek rósł jak na drożdżach i wkrótce mierzył niemal dwa metry wzrostu i ważył 250 kg. Jego ulubioną zabawą stały się zapasy z żołnierzami. Zazwyczaj trzema lub czterema naraz. Czasem nawet pozwalał im wygrywać. Jak przystało na Polaka bardzo polubił też piwo i papierosy - z tym, że ich nie palił, tylko zjadał, popijając piwem. • - - +. r. *e-Na początku 1944 roku Kompania dostała rozkaz udania się do Włoch. Było trochę kłopotu z zaokrętowaniem Wojtka, gdyż angielski oficer ładunkowy za żadne skarby (mimo, że wszystkie papiery były w porządku) nie chciał się zgodzić na wpuszczenie niedźwiedzia na pokład. Przekonał go dopiero argument, że miś „budzi ducha bojowego" w polskich żołnierzach. Z Aleksandrii do portu w Taranto dotarli na pokładzie "Batorego". 22 Kompania Transportowa Artylerii do tej pory nie uczestniczyła w walkach. Teraz czekał ją chrzest bojowy pod Monte Cassino. Strategiczne wzgórze było bezskutecznie szturmowane przez Amerykanów, Brytyjczyków i Nowozelandczyków. W kwietniu 1944 roku wzgórze zaatakowali Polacy. Szturm został poprzedzony intensywnym ostrzałem artyleryjskim. Żołnierze 22 Kompanii uwijali się jak w ukropie donosząc na stanowiska ciężkie skrzynie z pociskami. Wojtek obserwował swoich towarzyszy, aż wreszcie sam postanowił pomóc. Podszedł do ciężarówki, stanął na tylnych łapach, a przednie wyciągnął do żołnierza podającego skrzynie. Ten, kiedy ochłonął ze zdumienia podał Wojtkowi jedną z nich. Wojtek bez wysiłku zaniósł pociski na stanowisko i wrócił do ciężarówki. I tak przez całą kanonadę nosił skrzynie pomagając swoim opiekunom. Jeden z nich naszkicował na kartce papieru postać niedźwiedzia niosącego pocisk. Ten obrazek szybko stał się symbolem 22 Kompanii. Żołnierze malowali go na ciężarowkach i nosili na rękawach mundurów. Koniec wojny zastał Wojtka we Włoszech. W 1946 roku wraz ze swoimi towarzyszami broni ruszył do Szkocji. Miś-żołnierz szybko stał się tu prawdziwą celebrity. Dziennikarze pisali o nim artykuły, zrobiono mu setki zdjęć, radio BBC nadawało o nim reportaże, a Towarzystwo Polsko-Szkockie przyjęło go jako swojego honorowego członka. Ale jego towarzysze broni zaczęli się powoli wykruszać... Żołnierze generała Andersa zdawali sobie sprawę z tego, że powrót do Polski rządzonej przez komunistów jest dla nich równoznaczny z samobójstwem. Rozjechali się więc po świecie. Część trafiła do USA i Kanady, inni postanowili osiedlić się w Australii, jeszcze inni pozostali w Szkocji. Dyrektor ogrodu zoologicznego w Edynburgu zaoferował, że zaopiekuje się Wojtkiem. Został więc on honorowym rezydentem zoo w stolicy Szkocji. Nadal jednak był bardzo popularny, pisały o nim gazety, odwiedzały go tłumy ludzi. Czasem do zoo przyszedł jeden z jego dawnych towarzyszy broni i przeskoczywszy barierkę ku przerażeniu innych gości „brał się z nim za bary" jak za dobrych czasów. Wojtek stawał się jednak coraz bardziej osowiały i markotny. Przestał reagować na odwiedzające go tłumy. Ożywiał się tylko wtedy kiedy słyszał język polski. Zasnął na zawsze 15 listopada 1963 roku. Informację o jego śmierci podały wszystkie brytyjskie media. W Edynburgu znajduje się tablica ku czci Wojtka w tamtejszym zoo. Podobne tablice znajdują się także w Imperial War Museum w Londynie oraz w Canadian War Museum w Ottawie. Kilka lat temu Imperial War Museum odwiedził Książę Karol z synami. Kiedy stanęli kolo tablicy poświęconej Wojtkowi, przewodnik zaczął opowiadać im jego historię. Książę przerwał mu mówiąc, że zarówno on jak i jego synowie znają ją doskonale...
Lata lecą, a zachowania ludzijakby podobne... –
Pociągi drogowe – Odległości pomiędzy dwoma miastami w Kanadzie sięgają niekiedy tysięcy kilometrów. Dla zwiększenia efektywności transportu lądowego tworzone są tzw. pociągi drogowe, czyli ciężarówki potrafiące ciągnąć za sobą nawet kilkanaście przyczep. Podobne pojazdy wykorzystywane są w Stanach Zjednoczonych, Szwecji czy Australii. Najdłuższy ciągnik na świecie składał się ze 112 przyczep, osiągnął on wtedy długość 1474 metrów
Drodzy sąsiedzi z Niemiec! – My po prostu wolimy już rozpocząć przygotowania do przyjmowania Was jako imigrantów, gdy za 10 lat będzie spieprzać przed muzułmanami z własnego kraju. "Sueddeutsche Zeitung": V4 w Pradze -​ spotkanie "czwórki bez litości"Największy niemiecki dziennik opiniotwórczy "Sueddeutsche Zeitung" nazywa uczestników spotkania szefów rządów krajów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Słowacji i Węgier - "czwórką bez litości". Autor komentarza krytykuje kraje środkowoeuropejskie za sprzeciw wobec kwot uchodźców. Podobne głosy napływają także z włoskich mediów, które mówią o "upadku idei solidarności".
A ciupagi nie można,bo niebezpieczna broń.Oscypka nie można, bo narusza dyrektywy EU – Bursztynu pewnie też nie można, bo się muzułmanie obrażą, że zbyt podobne do kadzidła
Źródło: ..taka tandeta... jakie miejsce
Dobrze, że dodali wąsy –
W tym kraju lepiej po pijaku przy pomocy samochodu zabijać... – ...niż przemycać olej z konopi Rodzice Andrzeja Dołeckiego zostali aresztowani za przywóz 1,2 l oleju z konopi do Polski. Zarzuty to wewnątrzwspólnotowy przemyt dużej ilości środków odurzających. Podobne oskarżenia ciążą na Jakubie Gajewskim, wiceprezesie Wolnych Konopi. Całej trójce grozi do 15 lat więzienia.
Niestety, oznaki tego, że kobieta was kocha – są bardzo podobne do tych, kiedy chce was zabić.
Źródło: JM

Tak cała Polska składała 22 kwietnia życzenia urodzinowe Tuskowi na stronie Platformy Obywatelskiej

Tak cała Polska składała 22 kwietnia życzenia urodzinowe Tuskowi na stronie Platformy Obywatelskiej –   Uczciwego procesu i sprawiedliwego wyroku!Lubię to! · Odpowiedz · 1 363 · 15 godz. temu6 odpowiedzi · 14 min. temuMiłosz Bonikowski Życzę polskiej średniej krajowej i 100%-owego podatku dochodowego!Lubię to! · Odpowiedz · 382 · 17 godz. temu5 odpowiedzi · 8 min. temuMariusz Januszewski Życzę panu zeby zarabiał pan 1200 zł i miał na utrzymaniu cała rodzineLubię to! · Odpowiedz · 757 · 16 godz. temu16 odpowiedzi · 19 min. temuGrzegorz Szwed abys wrócił do Polski w kajdankach i pod sąd za zdradę OjczyznyLubię to! · Odpowiedz · 704 · 16 godz. temu1 odpowiedźAndrzej Frątczak Zycze mu najniższej krajowejLubię to! · Odpowiedz · 580 · 17 godz. temu4 odpowiedzi · 59 min. temuLukas Lukasevsky Wszystkiego tego co zafundowal pan Polakom! Wyzsze podatki, Zielona wyspa ale w Irlandii, podniesiony wiek emerytalny i wiele wiele innych. Zycze panu nalezytej kary za te wszystkie przekrety "By zylo sie lepiej, sitwie" Co do PiSu i reszty bandy z Wiejskiej mam bardzo podobne zdanie wiec nie osmieszajcie sie piszac tuba propagandowa PiSu, itd.Lubię to! · Odpowiedz · 218 · 17 godz. temu1 odpowiedźHubert Andrzejewski To ten facet, który obiecał mojemu pokoleniu życie na poziomie tego w Irlandii, a potem jak nie wyszło to sam wyjechał?Lubię to! · Odpowiedz · 1 154 · 18 godz. temu · Edytowany14 odpowiedzi · kilka sekund temuMateusz Leoś Wreza Gdańsk przepraszaLubię to! · Odpowiedz · 187 · 15 godz. temu6 odpowiedzi · około minuty temuTomasz Orłowski Nie wierze, że życzenia płynące tutaj z kont ludzi młodych są realne... To są albo jakieś fikcyjne konta albo totalni kretyni, bo chyba każdy młody człowiek w Polsce chciałby, co najwyżej napluć mu w ten fałszywy, zakłamany uśmiech.Lubię to! · Odpowiedz · 746 · 17 godz. temu17 odpowiedzi · około godziny temuWiśniak Lesław Chyba sobie jaja robicie!!!Lubię to! · Odpowiedz · 462 · 18 godz. temu2 odpowiedzi · 31 min. temuSławomir Sadowski Oby w końcu ktoś Cię rozliczył leniu!!!!!Lubię to! · Odpowiedz · 118 · 16 godz. temuBartłomiej Bulica Dajcie mu podręcznik do nauki j. angielskiego w prezencie.Lubię to! · Odpowiedz · 112 · 18 godz. temu8 odpowiedzi · 29 min. temuJakub Antczak http://www.wykop.pl/.../komorowski-odwiedzil-udawana.../Lubię to! · Odpowiedz · 234 · 18 godz. temuPiotrek Sz Jak najszybszego stanięcia przed Trybunałem Stanu!!! Pozdrówki z "zielonej wsypy" !Lubię to! · Odpowiedz · 109 · 16 godz. temuWaldemar Andrzejewski 100 lat, a w tym ostatnie 42 w więzieniu !Lubię to! · Odpowiedz · 94 · 15 godz. temuRadosław Żydowicz A co z kwotą wolna od podatku?Lubię to! · Odpowiedz · 301 · 18 godz. temu14 odpowiedzi · 23 min. temuAleksander Neumann A co z podatkiem wolnym od kwoty?Lubię to! · Odpowiedz · 439 · 18 godz. temu14 odpowiedziKazimierz Torczylo Wszystkiego NAJGORSZEGO Panie Tusk!!!!!!Lubię to! · Odpowiedz · 235 · 17 godz. temu2 odpowiedzi · 3 godz. temuGrzegorz Czerwiec O to ten co sprzedał Polskę, doprowadził na skraj i uciekła za granicę. Życze Panu aby trafił Pan gdzie Pana miejsce do wiezięnia z dożywotnim wyrokiem za zdradę kraju. jakie to uczucie wiedzieć ze się Polskę oddało w obce ręce??? JAkie to uczucie wiedzieć ze się doi codziennei obywatela żeby zarabiać miliony. Mam nadzieję że histroia jeszcze Pana osądzi a karma wróci.
Gdyby zrobić test z ekonomii polskim politykom, wyniki byłyby podobne –