Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 148 takich demotywatorów

Władze na Bali skonfiskowały paszporty parze influencerów za malowanie maski na twarzy zamiast jej zakładania –
Będzie dowodem na to, że dana osoba została zaszczepiona, uzyskała negatywny wynik testu koronawirusa lub wyzdrowiała –
 –
Gubernator Teksasu wydał rozkaz wykonawczy zakazujący wprowadzania paszportów szczepionkowych i covidowych – Po trzech tygodniach od całkowitego otwarcia gospodarki oraz likwidacji obowiązku noszenia masek, liczba nowych przypadków chińskiego wirusa jest teraz niższa niż w czerwcu 2020 roku
Dokument może być potrzebny przy korzystaniu z samolotu lub w przypadku brania udziału w imprezach masowych lub przebywania w niektórych miejscach użyteczności publicznej – Paszport zdrowotny z informacjami o szczepieniach i przeciwciałach wytwarzanych przeciwko koronawirusowi nie będzie obowiązkowy, ale chcemy, by funkcjonował od 15 czerwca - powiedział komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.Czy takie dane o zdrowiu to czasem nie dane wrażliwe?
Wielu chińskich turystów wybierających się do Korei Południowej na niedrogie i dobrej jakości operacje plastyczne ma problemy z ponownym wjazdem do Chin, ponieważ ich zdjęcia paszportowe nie pasują do ich nowej twarzy po operacji –
Kiedy dzień przed wyjazdem znalazłeś swój paszport, ale okazało się, że Twój pies znalazł go szybciej –
Źródło: filing.pl
Polak umiera w Polsce: Cóż, niestety nie ma wolnych miejsc –
Zgłaszają się pierwsi chętni –
Źródło: The Walking Dead
Wydadzą dziesiątki, może setki tysięcy złotych i to tylko na początek. Po co? – Żeby sprowadzić do kraju umierającego Polaka, który nie ma szans na jakiekolwiek życie. Przedłużą mu cierpienie, to pochłonie kolejne tysiące tylko po to, by stworzyć propagandową akcję, by pokazać, ile znaczy "życie" dla PiSu. Kraj, w którym trzeba organizować społeczne zbiórki na leczenie ciężko chorych dzieci, które mogły by później jeszcze długo żyć, tylko że NFZ ma takich małych obywateli głęboko w poważaniu. Bestialstwo w najczystszej postaci Wiceministersprawiedliwości:paszport dyplomatycznydla Polaka w śpiączcekwestią godzin
- Halo, czy to pizzeria Giuseppe?- Dzień dobry, nie, to pizzeria Google.- Źle się dodzwoniłem? – - Nie, proszę pana. Google kupiło tę pizzerię.- OK. To chciałbym złożyć zamówienie.- Dobrze, czy zamawia pan to co zwykle?- To co zwykle? A pan mnie zna?- Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki.- OK! Taką zamawiam!- Czy mogę panu zasugerować tym razem zamiast sera ricottę z rukolą i suszonymi pomidorami?- Co? Nie, ja nie lubię warzyw!- Ale ma pan podwyższony cholesterol.- Skąd o tym wiecie?!- Z pańskiej karty pacjenta w klinice. Mamy wyniki pańskich badań z ostatnich 7 lat.- No dobrze... ale ja nie chcę pizzy z warzywami - już biorę leki na cholesterol.- Cóż, nie brał pan ostatnio ich regularnie. 4 miesiące temu zamówił pan opakowanie 30 tabletek w aptece internetowej.- Kupiłem więcej w innej aptece!- Nie ma tej płatności na pańskiej karcie kredytowej.- Zapłaciłem gotówką!- Ale nie wypłacił pan wystarczającej sumy z bankomatu według wyciągu z pańskiego konta.- Nie trzymam wszystkich zarobionych pieniędzy w banku.- Nie widać tego na pańskim ostatnim zeznaniu podatkowym, chyba, że jest to przychód, który zataił pan przed urzędem skarbowym.- WTF???... Dosyć!... Mam powyżej uszu Google. Facebooka. Twittera i innych WhatsAppów! Wynoszę się na jakieś zadupie, w Bieszczady, albo nie, wyjadę na wyspę - bez internetu, gdzie nie ma sieci komórkowych i gdzie nie będziecie mogli mnie szpiegować!- Rozumiem. Będzie pan musiał odnowić paszport, bo skończył swoją ważność miesiąc temu...

Internauci pokazują, co znaleźli przez przypadek. Niektóre znaleziska są cenne, niektóre zabawne, a jeszcze inne zabarwione nostalgią (21 obrazków)

Źródło: boredpanda.com
W Finlandii, po otrzymaniu obywatelstwa mężczyzna między 18 a 28 rokiem życia, musi przejść obowiązkową zasadniczą służbę wojskową. Inaczej straci paszport, takie są przepisy –

Kolejna porcja ciekawych rzeczy, których nie widujemy na co dzień (16 obrazków)

Źródło: reddit.com
Tata wrócił z lotniska i odwołał swój udział w międzynarodowej konferencji... powodem były problemy z jego paszportem... –

1954 roku na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach

1954 roku na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach – Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył równoległego świata.Jest czerwiec 1954 roku. Na międzynarodowym lotnisku Haneda w Tokio jak zwykle panuje ruch. Na płycie lotniska ląduje samolot z Europy, z którego wysiada mężczyzna w eleganckim garniturze. Pewnym siebie krokiem udaje się do okienka odprawy celnej. Kiedy urzędnik pyta go o cel podróży, mężczyzna bez zastanowienia odpowiada, że przyjechał w sprawach biznesowych. Do Japonii przyjeżdża podobno służbowo już od pięciu lat. Mówi płynnie w kilku językach, w tym także po japońsku. W portfelu ma równo poukładane banknoty w kilku walutach. Kiedy zapytano go, skąd jest mężczyzna bez wahania odparł, że z Tauredu. Jakby to była najzwyklejsza odpowiedź na świecie. Problem w tym, że taki kraj nie istnieje, opowiada początek tajemniczej historii amerykański publicysta Brent Swancer. Kiedy celnik podał w wątpliwość jego pochodzenie, mężczyzna wyglądał na zmieszanego, jednak pokazał swój paszport i upierał się, że kraj, z którego pochodzi, leży pomiędzy Francją a Hiszpanią. Podróżnik miał biały kolor skóry i według obsługi wyglądał na Europejczyka. Na jego paszporcie widniała informacja, że został wydany w Tauredzie, miał w nim również stemple z wcześniejszych wizyt w Japonii. Mężczyzna pokazał także prawo jazdy wydane w tym samym kraju i wydawał się zaskoczony faktem, że ktoś wątpi w istnienie jego państwa.Tajemniczy pasażer w kółko powtarza tę samą historię. Do Japonii przyjechał służbowo już kolejny raz, czego dowodem mają być stemple w jego paszporcie, znajomość języka japońskiego oraz tutejszych zwyczajów. Bezradni urzędnicy stawiają go przed mapą Europy i proszą o wskazanie Tauredu. Mężczyzna jest zdezorientowany, początkowo nie widzi na mapie własnego kraju, a po chwili ukazuje znajdujące się między Hiszpanią a Francją Księstwo Andory. Przybysz zaczyna być zestresowany i wyjaśnia, że wskazane miejsce to z pewnością Taured, kraj, który istnieje już od ponad tysiąca lat. Sugeruje, że Andora to zmyślone państwo, o którym ani on, a nikt, kogo zna, nigdy nie słyszał.Czy to jakiś żart? To wydaje się mało prawdopodobne. Mężczyzna biegle mówi po japońsku, hiszpańsku i francusku, twierdzi, że jego ojczystym językiem jest właśnie francuski. Jego dokumenty wyglądają na prawdziwe, a jeśli tak nie jest, to dlaczego ktoś miałby podrabiać paszport kraju, który nie istnieje?Jak to możliwe, że mężczyzna już wcześniej przeszedł odprawę celną ze swoim paszportem? A może stemple również są sfałszowane? Kolejną zagadką pozostawało nazwisko mężczyzny, które nie widniało w paszporcie. Urzędnicy nie mogli zrozumieć, dlaczego ktoś miałby fałszować dokument w sposób, który od razu go zdradzi? Tym samym nie podejrzewali, że mężczyzna mógł być szpiegiem. Pasażer bez imienia i pochodzenia musiałby być bardzo dobrym aktorem. Nikt nie wątpił w jego poruszenie, kiedy starał się udowodnić istnienie swojego państwa.Japońscy urzędnicy i policjanci najchętniej zamknęliby sprawę, ale nie mogą wypuścić mężczyzny. Rezerwują mu więc pokój w doskonale strzeżonym hotelu, aby tajemniczy podróżnik nie mógł uciec. Pomimo że pod drzwiami pokoju przez całą noc stała warta, rano policjanci nie znaleźli w nim mężczyzny Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył równoległego świata.Jest czerwiec 1954 roku. Na międzynarodowym lotnisku Haneda w Tokio jak zwykle panuje ruch. Na płycie lotniska ląduje samolot z Europy, z którego wysiada mężczyzna w eleganckim garniturze. Pewnym siebie krokiem udaje się do okienka odprawy celnej. Kiedy urzędnik pyta go o cel podróży, mężczyzna bez zastanowienia odpowiada, że przyjechał w sprawach biznesowych. Do Japonii przyjeżdża podobno służbowo już od pięciu lat. Mówi płynnie w kilku językach, w tym także po japońsku. W portfelu ma równo poukładane banknoty w kilku walutach. Kiedy zapytano go, skąd jest mężczyzna bez wahania odparł, że z Tauredu. Jakby to była najzwyklejsza odpowiedź na świecie. Problem w tym, że taki kraj nie istnieje, opowiada początek tajemniczej historii amerykański publicysta Brent Swancer. Kiedy celnik podał w wątpliwość jego pochodzenie, mężczyzna wyglądał na zmieszanego, jednak pokazał swój paszport i upierał się, że kraj, z którego pochodzi, leży pomiędzy Francją a Hiszpanią. Podróżnik miał biały kolor skóry i według obsługi wyglądał na Europejczyka. Na jego paszporcie widniała informacja, że został wydany w Tauredzie, miał w nim również stemple z wcześniejszych wizyt w Japonii. Mężczyzna pokazał także prawo jazdy wydane w tym samym kraju i wydawał się zaskoczony faktem, że ktoś wątpi w istnienie jego państwa. Tajemniczy pasażer w kółko powtarza tę samą historię. Do Japonii przyjechał służbowo już kolejny raz, czego dowodem mają być stemple w jego paszporcie, znajomość języka japońskiego oraz tutejszych zwyczajów. Bezradni urzędnicy stawiają go przed mapą Europy i proszą o wskazanie Tauredu. Mężczyzna jest zdezorientowany, początkowo nie widzi na mapie własnego kraju, a po chwili ukazuje znajdujące się między Hiszpanią a Francją Księstwo Andory. Przybysz zaczyna być zestresowany i wyjaśnia, że wskazane miejsce to z pewnością Taured, kraj, który istnieje już od ponad tysiąca lat. Sugeruje, że Andora to zmyślone państwo, o którym ani on, a nikt, kogo zna, nigdy nie słyszał. Czy to jakiś żart? To wydaje się mało prawdopodobne. Mężczyzna biegle mówi po japońsku, hiszpańsku i francusku, twierdzi, że jego ojczystym językiem jest właśnie francuski. Jego dokumenty wyglądają na prawdziwe, a jeśli tak nie jest, to dlaczego ktoś miałbyJak to możliwe, że mężczyzna już wcześniej przeszedł odprawę celną ze swoim paszportem? A może stemple również są sfałszowane? Kolejną zagadką pozostawało nazwisko mężczyzny, które nie widniało w paszporcie. Urzędnicy nie mogli zrozumieć, dlaczego ktoś miałby fałszować dokument w sposób, który od razu go zdradzi? Tym samym nie podejrzewali, że mężczyzna mógł być szpiegiem. Pasażer bez imienia i pochodzenia musiałby być bardzo dobrym aktorem. Nikt nie wątpił w jego poruszenie, kiedy starał się udowodnić istnienie swojego państwa.Japońscy urzędnicy i policjanci najchętniej zamknęliby sprawę, ale nie mogą wypuścić mężczyzny. Rezerwują mu więc pokój w doskonale strzeżonym hotelu, aby tajemniczy podróżnik nie mógł uciec. Pomimo że pod drzwiami pokoju przez całą noc stała warta, rano policjanci nie znaleźli w nim mężczyzny.
Jak to jest, że jak trzeba dofinansować kilkoma milionami budowlę kościelną i płacić w podatkach na emerytury dla księży to są oni wtedy obywatelami polskimi – ale jak jakiś biskup dopuści się czynów pedofilskich to okazuje się, że ma paszport Watykanu i papież od razu wzywa go na bardzo długie, niekończące się śledztwo?
To nie fejk! Na oficjalnej stronie rządowej poinformowano turystów,że do Chorwacji nie wjedziemyna paszport polsatu –  gov.plSerwis Rzeczypospolitej Polskiej< PowrótWażna informacja dla turystów8 16.07.2020Przypominamy, że Chorwacja znajduje się poza strefą Schengen, co oznacza, że przyprzekraczaniu granicy państwowej wjeżdżający podlegają kontroli granicznej.(X)UNIA EUROPEJSKAR2ECZPOSPOLITAPASZPORT RODZINNYPOLSKADowid osobistyKOWALSKIJANPASZPORTPASSPORTPASSEPORTKLUB POLSATUWjazd do Chorwacji możliwy jest wyłącznie na podstawie ważnego dowodu osobistego lub paszportu.Obowiązek ten dotyczy nawet najmłodszych podróżnych. Żaden inny dokument, ani zaświadczenie,nie może zastąpić ww.dokumentów podróży.Służby graniczne kontrolują tylko dokumenty podróży czyli dowody osobiste i paszporty. Niewymagają okazania kart EKUZ
W 1954 roku na lotnisku w Tokio pojawił się tajemniczy mężczyzna – Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach. Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył z równoległego świata Wyglądał na biznesmena i mówił w kilku językach. Kiedy poproszono go o paszport, podał obsłudze pełen pieczątek dokument, w którym jako kraj pochodzenia wpisano Taured. Miał wizę na wszystkie państwa i mówił, że jego kraj ma 1000 lat. Policja zamknęła go w izolatce, ale mimo to zniknął. Twierdzi się, że tajemniczy podróżnik przybył z równoległego świata
Został nakarmiony, a właściciel fermy zadzwonił do wszystkich możliwych instytucji, aby się poradzić co może zrobić w takiej sytuacji – Odpowiadano mu, że jedynym wyjściem jest wypuszczenie go na wolność albo uśpienie. Na wolności, bez matki, którą próbowano bezskutecznie odnaleźć, długo by nie przeżył. W rezultacie właścicielowi fermy wydano paszport dla małej Wasi i będzie teraz pełnoprawnie dorastać na jego fermie Odpowiadano mu, że jedynym wyjściem jest wypuszczenie go na wolność albo uśpienie. Na wolności, bez matki, którą próbowano bezskutecznie odnaleźć, długo by nie przeżył. W rezultacie właścicielowi fermy wydano paszport dla małej Wasi i będzie teraz pełnoprawnie dorastać na jego fermie