Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 76 takich demotywatorów

Patrząc na to, jak bardzo niektórym odbiło na punkcie sprzątania można odnieść wrażenie, że idzie sanepid, a nie święta – No i ciekawe, co ci ludzie robili przez cały rok, że akurat na święta sprzątanie im aż tyle zajmuje
Mówi się, że po 30 latach Przemysław Babiarz miałby zastąpić Karola Strasburgera w roli prowadzącego Familiadę. Do tych spekulacji postanowił odnieść się sam zainteresowany: – - Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy - komentuje w rozmowie z "Super Expressem".
Lekarka nazwała dziecko w łonie matki "pasożytem". W sieci zawrzało – Podczas debaty o prawie do aborcji, zorganizowanej w Kanale Zero, goszcząca w studiu ginekolożka wygłosiła mocno kontrowersyjną tezę. Według dr Anny Orawiec ciąża to pasożytnictwo, na które świadomie decydują się kobiety.- Z punktu widzenia biologii pasożytnictwo to jest sytuacja, w której jedna osoba, jeden organizm, zabiera od drugiego i nie daje nic w zamian. Ciąża jest w pewien sposób taką sytuacją, ponieważ płód nie odżywia w żaden sposób kobiety, więc jest pasożytem. Ale większość kobiet jednak na to pasożytnictwo się decyduje i są szczęśliwe z tego pasożyta, który jest w środku - powiedziała kobieta.Po tym jak w jej stronę posypała się lawina hejtu, postanowiła odnieść się raz jeszcze do tematu:"Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji. W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jak słońce. Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby. Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam, zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży. W programach telewizyjnych czy internetowych staram się przedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnym wyborem. Nie godzę się na wycinanie fragmentów moich wypowiedzi i cytowanie ich w oderwaniu od kontekstu. Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołanie sensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanych artykułów" - napisała."Na co dzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestem mamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą być wspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmy jednak, że nie dla wszystkich takie będą" - dodaje."Rozmowę o "pasożytach" rozpoczęto w odpowiedzi pytanie widzki, która tak je sformułowała. Moje słowa odnośnie pasożytnictwa były pewnego rodzaju metaforą oparta na podstawach biologii. Moją intencją nie było obrażanie, ale obrazowe pokazanie zależności między osobą w ciąży i płodem. Nie ma mojej zgody na agresje i hejt w moim kierunku. Jeśli chcesz ze mną dyskutować zapraszam do kulturalnej wymiany zdań w komentarzach" - dodała Jacek WilkJacekWilkPLCiekawe jak ta dama się czuje jako wyrośnięty pasożyt......chyba dobrze - bo przecież program lewicy to po prostu pasożytnictwo.Witold Tumanowicz@WTumanowiczDo którego roku życia dziecko jest dla tej pani pasożytem? Dowyprowadzki z domu?To jest edukacja w wykonaniu lewicy? Przedłużenie gatunku imacierzyństwo będą nazywać relacją pasożytniczą? Od takich osóbnależy trzymać z dala kobiety i dzieci.Marcin Dobski@szachmadDziecko w brzuchu matki to pasożyt, bo zabiera nie dając nic w zamian.Potem do tej pani będą pisać ludzie oburzeni jej mądrościami, a onazostanie biedną ofiarą hejtu.Marianna SchreiberMSchreiberMPo wczorajszym programie na Kanale Zero, dotyczącym aborcji jestemnapiszę to wprost - ZAŁAMANA poziomem jednej z uczestniczek.Nazywanie płodu pasożytem? WTFKażda normalna matka wie jakim cudem (oraz trudem) jest ciąża, orazpotomstwo.Traktowanie dziecka będącego w łonie matki, tak samo jak tasiemcaświadczy o kompletnym odhumanizowaniu, ba wręcz o zezwierzęceniu.Te uśmiechnięte fotki doktor Parzyńskiej po terminacji ciąży →Co ta osoba ma w głowie i w sercu...?Sdoctorashtanga Po sieci krąży wycinek mojego, ponad 2-godzinnego występu, w debacie nt a7rcji.W związku z tym chciałabym, aby pewne rzeczy, były jasne jaksłońce.Jako lekarka nigdy nie dewaluuje macierzyństwa i jego potrzeby.Zawsze stoję po stronie kobiet i ich decyzji. Nigdy nie obrażam,zawsze szanuję, słucham, akceptuje wybory osób w ciąży.W programach telewizyjnych czy internetowych staram sięprzedstawić merytoryczne argumenty przemawiające za wolnymwyborem.Nie godzę się na wycinacie fragmentów moich wypowiedzi icytowanie ich w oderwaniu od kontekstu.Odnoszę wrażenie, że takie działanie ma na celu wywołaniesensacji i zwiększenie wyświetleń/zasięgu tak powielanychartykułów.Na codzień walczę o życie i zdrowie kobiet, prywatnie jestemmamą dwulatki. Uważam, że ciąża i macierzyństwo mogą byćwspaniałym, magicznym doświadczeniem. Nie zapominajmyjednak, że nie dla wszystkich takie będą.Jako lekarka mam OBOWIĄZEK zapewnienia opieki i poczuciabezpieczeństwa Pacjentkom, zarówno w tych pięknych, jak itrudnych momentach.ZEROKK
 –  Giftpol.pl42 min. →Witam Państwa,Jako właściciel serwisu internetowego Giftpol.pl postanowiłem odnieść się nanaszej stronie do sprawy, która rozlała się szerokim echem w dniu dzisiejszympo falach polskiego Internetu.Zatrudniliśmy nową osobę w dziale graficznym, nasze wymagania były odpoczątku jasne, mianowicie dobra znajomość programu graficznego Corel, naktórym pracuje nasza firma. Osoba, która zgłosiła się do nas i została wybranado pracy na tym stanowisku zadeklarowała, iż ma kwalifikacje i szybko opanujeprogram. Pierwszy dzień był dniem szkolenia, zasad funkcjonowania firmy,współpracy grafików z działem handlowym etc. Zaliczyliśmy ten dzień jakopłatny dzień pracy, pomijając fakt że był to dzień typowo wdrożeniowy.Wystawiliśmy rachunek płatny wg obowiązujących stawek godzinowychumowy zlecenie zawartej na okres jednego próbnego miesiąca.Okazało się w kolejnych dwóch dniach pracy,że w/w osoba wymaga wydatnejpomocy innych osób z działu graficznego, nie pracuje samodzielnie. Niestetynie mamy czasu na dodatkową pracę nad nową osobą i angażowania innychpracowników w jej zadania. Angażując osoby na nowe stanowiska, oczekujemywiedzy i kompetencji, które te osoby deklarują na rozmowie kwalifikacyjnej.W tym przypadku zdecydowałem o rezygnacji ze współpracy. Odbyło się to zapomocą komunikatora Skype, dlatego że często jestem poza firmą i niezawsze mam możliwość osobistego kontaktu z pracownikiem. Nad tymrzeczywiście mogę ubolewać, powinno to odbyć się osobiście.Co otrzymaliśmy w zamian:- zmanipulowany obraźliwy obraz firmy na platformie X,- falę hejtu, która się wylała za pośrednictwem Instagrama, FaceBook'a,Youtube i innych możliwych platform,- hejt mojej osoby, mojego nazwiska, nazwy firmy,- tysiące obraźliwych maili i wiadomości, wysłanych przez komunikatoryfirmowe, sms na telefon etc...- nękanie pozostałych pracowników firmy obraźliwymi mailami i telefonami.A teraz napisze coś bardzo ważnego na temat naszej firmy.Jesteśmy obecni na rynku od kilkunastu lat, cieszymy się poważaniem iszacunkiem klientów, dostawców na terenie Europy i innych części świata.Pracujemy z wiernymi pracownikami firmy od kilku do kilkunastu lat. Dbamy oludzi, szanując zaangażowanie i oddanie.W naszej firmie respektowane są zasady kodeksu pracy, wypłacane terminowowszystkie świadczenia.Dodam, iż jesteśmy firmą społecznie użyteczną gdyż wspieramy wielefundacji w tym kraju, nie pozostajemy obojętni na ludzkie cierpienie i choroby.Bardzo często wyciągając pomocną dłoń.Pozostawiam odpowiedź Państwu na pytanie, czy zasłużyliśmy na falę hejtu itakiej nagonki w internecie dlatego, że osoba straciła pracę po 3 dniach od jejpodjęcia i została poinformowana o tym przez komunikator Skype?Czy złość, nienawiść i poczucie osobistej vendetty to w tym kraju przyczynatego, aby atakować i niszczyć czyjeś dobre imię?Dziękuję serdecznie za uważne przeczytanie tego oświadczenia, alepoczułem się w obowiązku je zamieścić. Panią Ninę zapraszam do firmy, poodbiór wynagrodzenia i chciałbym żeby spojrzała mi tylko w oczy. Ja nic niepowiem i zapewniam o kulturalnym przyjęciu.Pozostaję z wyrazami szacunkuDariusz Jabłoński - właściciel serwisu giftpol.pl

Wojewódzki mówi, że Palikot go nabrał, że nic nie wiedział i przeprasza, że ludzie stracili na jego i Palikota spółce grube miliony

 –  Kuba Wojewódzki Jednoosobowasubkultura5 godz.Korzystając z chwili spokoju jaki zapanowałwokół mojej byłej już współpracy z JanuszemPalikotem, oraz faktu, że Janusz porozumiał się zwierzycielami, musze odnieść się i skomentowaćkilka faktów, bo jestem to wielu osobom winien.I leży mi to na sercu.W roku 2020 Janusz Palikot zaproponował miwspółpracę na rynku nowych produktówalkoholowych. Nigdy nie interesował mnie tenbiznes, ale od dłuższego czasu nosiłem się zpomysłem wyprodukowania napojów opartych nasuszu konopnym więc uznałem to za dobrąokazję.Janusza nie znałem dobrze. Poznaliśmy się, gdybył gościem mojego programu. Późniejwidzieliśmy się kilka razy towarzysko.Był uwodzicielskim erudytą rozsiewającym wokółsiebie aurę sukcesu i głębokiej kultury.Założyliśmy wspólnie firmę Przyjazne Państwo,która wypuściła na rynek nasze pierwszeprodukty, takie jak piwo BUH i wódkaWYBUHOWA.Przyjęte przez rynek entuzjastycznie.W firmie Przyjazne Państwo odpowiadałem zadesign produktów, kreowanie nowych marek orazich marketing.Sprowadziłem do niej zaprzyjaźnionego grafikaoraz specjalistę od marketingu digitalowego.Do dziś mają niepopłacone rachunki za wykonanąpracę.Nie byłem w zarządzie ani radzie nadzorczej tejfirmy.Nie podejmowałem żadnych decyzji finansowychoraz nie miałem w nie żadnego wglądu.Nie wziąłem z tej firmy ANI ZŁOTÓWKIdywidendy.Za całą strategię finansową spółki odpowiadałJanusz.Biorąc pod uwagę marketingową skalę naszegosukcesu Janusz zaproponował mi, aby naszawspólna spółka Przyjazne Państwo dołączyła doJEGO firmy Manufaktura Piwa I Wódki, któraszykowała się do debiutu na WarszawskiejGiełdzie Papierów Wartościowych.Wyraziłem na to zgodę. Został mi zaproponowanystosowny udział procentowy w całymprzedsięwzięciu.Nie byłem ani w zarządzie, ani w radzienadzorczej Manufaktury Piwa i Wódki....Nie jestem i nie byłem właścicielem i zarządcąHoldingu jak sugerują niektóre media, tylko jegopasywnym inwestorem.Nie miałem żadnego wpływu oraz wglądu w jegodziałania finansowe.Janusz Palikot był dla mnie człowiekiem, któryznał ten rynek gruntownie a jego wcześniejszesukcesy w branży alkoholowej nie dawałyżadnych podstaw do braku zaufania.Nie wziąłem z tej firmy ANI ZŁOTÓWKI.Co kilka tygodni spotykaliśmy się, aby omawiaćnowe produkty oraz nowe strategiemarketingowe. Podczas tych spotkań Januszzawsze snuł wizje Wielkiego Sukcesu.Niestety uśpił nimi także i moją czujność orazrozwagę.MPIW miała poważnych inwestorów, którychczęściowo znałem więc pokładałem nadzieje, żeoni patrzą na ręce Wielkiemu Magowi.Niestety ich też zaczarował.W momencie, gdy publiczne aktywnościfinansowe Janusza zaczęły przyjmowaćniepokojące formy informowałem go o tymmailowo.Że jest mi to obce i stanowczo się od tegoodcinam.Nigdy NIE BRAŁEM udziału w procesiepozyskiwania pieniędzy na inicjatywy typu BeczkiPalikota, Skarbiec Palikota, Bunt Finansowy i tympodobne.Zdaję sobie sprawę, że moja obecność obokJanusza Palikota w tym biznesie dawała wieluosobom poczucie gwarancji sukcesu i była dlafirmy autoryzacją wiarygodności.To był mój największy błąd inwestycyjny zarównow kwestiach biznesowych jak i ludzkich.Wiem też, że moje nazwisko było wielokrotniewykorzystywane biznesowo w sposóbnieuprawniony i ze mną nieuzgodniony.Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu zewzględu na moją tam obecność mogę napisaćszczere PRZEPRASZAM.Podobnie jak Wy zaufałem i podobnie jak Wyponiosłem porażkę.I w tej materii ze smutkiem przyznaję - TAK TOMOJA WINA.k.Zawiodłem, bo nie dopilnowałem, nieprecyzowałem swego zaangażowania, nieuprzedzałem o swojej roli. Nie informowałem omojej utracie zaufania do Janusza.Zostałem rozegrany jak amator.Jest mi głupio i jest mi wstyd.Od wielu miesięcy nie mam kontaktu z Januszemani władzami firmy.Jestem na ścieżce formalnego kończenia swojejtam obecności.B
Jakiś czas temu była tu wrzucona galeria, w której przedstawiono zachowania pracowników sklepu denerwujące klientów. Jednym z nich było zbyt szybkie kasowanie zakupów. – Chciałbym się do tego odnieść. Kliencie, zapamiętaj raz, ale to RAZ NA ZAWSZE. ŻADEN kasjer, który zbyt szybko skanuje Ci zakupy NIGDY nie robi tego złośliwie i przeciwko Tobie. Powiedzmy to sobie wprost - jaki mamy cel w zap****laniu na jakieś wyścigi, naciąganiu sobie stawów i jeszcze denerwowaniu klientów podczas zakupów? ŻADEN.Jeśli kasujemy zbyt szybko, to zawsze znaczy, że głupi SZEF SKUR**SYN nam każe tak robić, bo jak pracujemy w normalnym tempie, to żyć nam nie daje. W efekcie naciągamy sobie mięśnie, chodzimy na L4, nie ma w sklepach obsady, tylko 2 kasy są czynne zamiast 10, a na sali sprzedaży jest syf, bo nie ma komu tego ogarnąć.Ze swojej strony nie rozumiem tylko, co głupie kierownictwo chce w taki sposób osiągnąć? Jeśli celem takiego działania jest planowe, złe funkcjonowanie sklepu, to spoko, jest on realizowany. Jeśli w ten sposób ma być szybciej - to w efekcie zawsze jest wolniej. ECMaestroBezahlmöglichkeitenV VISAPAYMasterCard6 BarzahlenOnline terballenSicher online einkaufen. Hier bezahlen.www.barzahlen.deTauschzylinderfür Wassersmuder
Ambasada Szwecji reaguje na wywiad kurator Barbary Nowak – Ambasada oświadczyła, że pojawiły się "absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli". Wcześniej Barbara Nowak mówiła o pokojach do masturbacji, rzekomo istniejących w szwedzkich przedszkolach. Dyplomaci ze Szwecji stwierdzili, że to godne ubolewania, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób.To są pomówienia i kompletne głupoty - mówi też Polka mieszkająca w Szwecji, Katarzyna Tubylewicz, autorka książki "Szwedzka sztuka kochania. O miłości i seksie na Północy". - napełniają mnie niesmakiem. W zasadzie trudno do tych absurdalnych wypowiedzi się odnieść, bo zasługują jedynie na lekceważenie i przede wszystkim na to, by ich nie rozpowszechniać, bo jest to przykład paskudnego fake newsa. Ale dobrze, odpowiem: takie rzeczy nie mają miejsca w Szwecji.Fakty są takie, że Szwecja była pierwszym krajem na świecie, który zakazał bicia dzieci. Tu dosyć łatwo jest stracić prawa rodzicielskie
 – Najjjka, a może raczej Natalia Ruś, to znana w sieci katolicka patoinfluencerka, która przez swoje wypowiedzi sprowadziła na siebie już nawet wyrok sądu. Chodzi o sprawę, kiedy nawoływała do nienawiści wobec uchodźców wojennych z Ukrainy. Teraz "gwiazda" postanowiła zabłysnąć po raz kolejny, tym razem poruszając temat seksu w trakcie ciąży: - Ja już kiedyś powoływałam się na swojego znajomego księdza, który opowiadał mi, jak ważna jest czystość, którą zachowuje małżeństwo w trakcie ciąży. Tutaj chodzi o duszę dziecka, że mamy duszy dziecka nie narażać na grzech związany z nieczystością - twierdzi Najjjka. O sprawie zrobiło się na tyle głośno, że całkowicie na poważnie postanowił odnieść się do niej jeden z tiktokowych księży - ks. Sebastian Picur. Stwierdził on, że generalnie współżycie w trakcie ciąży nie prowadzi do niczego złego
 – - Relacja Wielkiej Brytanii z Unią Europejską przypomina małżeństwo, które wzięło rozwód na wyraźny wniosek jednej ze stron, ale mimo tego nadal mieszka pod jednym dachem, a nawet prowadzi wspólną firmę - konsekwencje brexitu obrazowo opisuje w rozmowie z Interią dr Janusz Wdzięczak, ekonomista z Instytutu Sobieskiego.Trzymając się tej metafory, chociaż od rozwodu minęło już 3,5 roku, to wnosząca o zakończenie małżeństwa Wielka Brytania nie jest w stanie wymienić namacalnych korzyści z zakończenia związku z Unią Europejską. - Nawet ci, którzy nadal są do niego przekonani nie potrafią obronić tego mocnymi argumentami - mówi w rozmowie z Interią Kaja Kunz, 36-letnia Polka mieszkająca w Edynburgu, a wcześniej w Londynie. - Z kim o tym nie rozmawiam, wymieniamy tylko porozumiewawcze spojrzenia, które mówią: po cholerę nam to było?! Dzisiaj mało kto przyznaje się do tego, że głosował za brexitem. Można wręcz odnieść wrażenie, że nie wiadomo, jakim cudem Wielka Brytania wyszła z UE POLEXITBrytania już nie jest Wielka. Brexit topi upadłe mocarstwoWychodząc z Unii Europejskiej Wielka Brytania chciała odbudować swoją imperialną potęgę i znów stać się jednym ze światowych mocarstw. 3,5 roku po opuszczeniu Wspólnoty po wytęsknionej świetności nie ma jednak śladu, natomiast problemy, zwłaszcza dla brytyjskiej gospodarki, piętrzą się lawinowo. - Brexit najmocniej odbił się na kosztach życia - mówi Interii Kaja, Polka mieszkająca od kilku lat w Zjednoczonym Królestwie. - Pod względem cen w Wielkiej Brytanii jest masakra - dodaje.
 –  Dawid Drachal @drachal_ 1 dzieńZaszczyt pociąga za sobą obowiązki.Chciałbym się odnieść do mojegoostatniego wywiadu dla ,,Weszło". Kilkaportali i niektórzy czytelnicy wyrwalimoją wypowiedź z kontekstu. Chciałbymto sprostować. Mówiłem o tym, żeRobert Lewandowski pokazał już żewszystko jest możliwe przyodpowiednim podejściu i poświęceniusię pasji. Każdy z nas ma marzenia.Moim marzeniem z dzieciństwa jestzdobycie złotej piłki. Marzenie stało sięczymś co pozwala mi codzienniepracować nie tylko po to by spełnićmarzenie tego siedmioletniego chłopca,ale też żebym z dnia na dzień stawał sięcoraz lepszym człowiekiem. Czy wierzęże kiedyś mogę wygrać złotą piłkę? Tak,tak samo jak wierzę że każdy innychłopak ma taką samą szansę by jązdobyć, bo z wiarą i sumienną pracą niema rzeczy niemożliwych. Jaki jest sensmieć marzenia jeżeli się w nie niewierzy?20917913 459 il 535KRobert Lewandowski@lewy_officialW odpowiedzi do @drachal_Dawid, nikt nie może Ci odebrać marzeń.Rób wszystko aby je spełnić, bo nie marzeczy niemożliwych. Trzymam kciuki!15:37 · 23 maj 23 · 125K Wyświetlenia
Zacząłem uczęszczać na Eastern Michigan University w tym samym wieku, w którym zmarł mój ojciec; na szczęście tak się stało, bo im byłem starszy, tym bardziej kusząca stawała się dla mnie ulica. Ale nigdy się nie poddałem – Teraz jestem 27-letnim czarnym mężczyzną bez przeszłości kryminalnej i z tytułem licencjata. Nie miałem dojść do punktu, w którym jestem teraz, biorąc pod uwagę start jaki miałem. Ale udało mi się.Studia nie są konieczne, aby odnieść sukces, ale wiele się nauczyłem podczas tej podróży i jestem wdzięczny, że dzięki nim wydostałem się z sytuacji, w której się znalazłem. Nie możesz mi powiedzieć, że nie wygrywam w tej grze, którą nazywamy życiem!"

Nauczyciel radzi jak zdać maturę:

 –  Paweł Lęcki1 dni.W wigilię matury chciałem tylko przypomnieć,że dawno temu nie zdałem wstępnegoegzaminu do liceum z matematyki. Późniejoczywiście zdałem poprawkę, ale kluczowejest to, dlaczego nie zdałem za pierwszymrazem. Nie dlatego, że nie umiałemmatematyki, ale ponieważ utknąłem napierwszym zadaniu, którego nie potrafiłemrozwiązać. W rezultacie zabrakło mi czasu naresztę. Stres w czasie egzaminu może zrobićbardzo wiele złego. Nie mogę Wam, młodziludzie, napisać, żebyście się nie stresowalimaturą, gdyż o wiele łatwiej jest powiedzieć,niż zrobić. Chciałbym, żebyście zrozumieli, żew czasie matury bardzo dużo nie zależy odWas. Ten egzamin ułożyli bardzo częstoniekompetentni ludzie dorośli, ale to Wymusicie się z nim zmierzyć.Co możecie zrobić? Na teście językowym ihistoryczno-literackim bardzo uważnieczytajcie polecenia. W wielu przypadkachpopełnicie błąd nie dlatego, że czegoś niewiecie, nie potraficie, ale dlatego, że niedoczytacie uważnie. To nasz problemnarodowy - czytanie ze zrozumieniem.Zobaczcie - politycy nieustannieudowadniają, jak bardzo są niekompetentni wczytaniu czegokolwiek, więc spróbujcie byćod nich mądrzejsi. Akurat bycie mądrzejszymod polityków to nie jest jakieś wielkie halo.Polska szkoła nie nauczyła Was pisaćpięknym językiem polskim, więc starajcie siępisać w miarę logicznie i precyzyjnie, skorojuż nie możecie pisać jak Olga Tokarczuk.Nie koncentrujcie się na tym, czego niewiecie, skupcie się na tym, co jest mocne wWaszych zasobach. W przypadku matury zjęzyka polskiego nie macie szans, żebyopanować wszystko, w zasadzie wprzypadku żadnego przedmiotu nie macie,egzamin tylko sprawdza wiedzę z danegoarkusza. Z innym arkuszem moglibyścieporadzić sobie lepiej. Niekompetentni ludziedorośli wymyślili Wam kategorię błędukardynalnego na wypracowaniu z językapolskiego. Wbrew pozorom, to wcale niewieczny dyrektor CKE Marcin Smolik jestnajwiększym fanem tego błędu, choćpowiedział, że wyprze się publicznie, gdy topowiem, a miałem okazję z nim rozmawiać,gdy z moją koleżanką i moimi kolegamipróbowaliśmy zmienić cokolwiek w ramachnowej matury. Błąd kardynalny jest wgłowach ciała pedagogicznego, którepopełnia mnóstwo błędów kardynalnych wrzeczywistości. Ja również popełniam. Wprzypadku wypracowania pamiętajcie o tym,że jeśli nie jesteście czegoś pewni, to poprostu lepiej o tym nie pisać. - Gdybyśmywiedzieli, że popełniamy błąd, to byśmy gonie popełnili - powiedział kiedyś bardzomądrze mój uczeń. To prawda, ale przecieżod czego macie intuicję? Przeczytajcie razjeszcze swoją pracę i jeśli coś Waszaniepokoi, to po prostu to zmieńcie,wyrzućcie.Musicie odnieść się na tym wypracowaniu dolektury obowiązkowej, do jednego tekstuliterackiego i dwóch kontekstów. Lekturyobowiązkowe znajdziecie w arkuszu, wartosprawdzić, żeby w absurdalny sposób niepopełnić kardynalnego błędu. Drugi tekstliteracki może być dowolny, a konteksty to jużzupełna jazda bez trzymanki: seriale, filmy,gry komputerowe, historia, polityka,społeczeństwo, religia, filozofia, niezależnieod tego, co mówiła Wam część nauczycieli.Pamiętajcie o czymś bardzo ważnym:musicie te konteksty powiązać z tym, copisaliście o lekturze obowiązkowej lub innymtekście literackim. Może też tak być, żepojawi się temat z wierszem jako punktemwyjścia. CKE nie zdecydowała się sprawdzićtakiego rozwiązania na diagnozach, alezapisała w informatorze i aneksach, któreprodukowała z prędkością światła, że możebyć taka sytuacja. Wtedy znowu potrzebnajest lektura obowiązkowa i dwa dowolnekonteksty. Z wierszami to bywa różnie, więcto nie jest przygoda dla Was wszystkich.Pamiętajcie, że obowiązkowa jest tylkolektura. Jeśli zapomnicie coś z pozostałychrzeczy, to jeszcze nic bardzo złego się niedzieje. Skupcie się na wnioskachcząstkowych w każdym akapicie, niewychodźcie z rozważań po angielsku.Przekroczcie wymaganą liczbę słów, czyli nanowej maturze 300, będziecie stukali jakdzięcioły, liczyli te słowa, co jest oczywiściebez sensu. Nie pomylcie się z językiemangielskim, gdyż tam jakoś inaczej trzebaliczyć słowa. W tym roku uczniowie ostatnichklas techników piszą jeszcze starą maturę,więc nie porównujcie się nawzajem, najlepiejw ogóle nie czytajcie żadnych tak zwanychprzecieków. Marcin Smolik obwinia główniedyrektorów za te przecieki, choć żaden niezostał skazany, ale w tym roku do szkół trafiąnadajniki, które będą pilnowały, czy w szkolenikt wcześniej nie otworzył kopert. Takiemamy science-fiction w dobie sztucznejinteligencji.Nie ma tak naprawdę żadnych złotych rad,które zapewnią Wam sukces w tym świecieźle skonstruowanych egzaminów.Przeżyliśmy wspólnie pandemię, edukacjęzdalną, więc już w zasadzie nic nie może naszaskoczyć. Uczyliśmy się w czasie wybuchuwojny w Ukrainie, kryzysu psychiatriidziecięcej, rosnących cen z powodu inflacji.Razem śledziliśmy urojone wojny o kotleta,papieża, przeciwko mące z insektów, tęczy iideologii lewackiej. Braliśmy lub nie udział wStrajku Kobiet. Rozmawialiśmy o zmianachklimatu. Wielu z Was pracowało rzetelnie, aniektórzy lenili się totalnie, niezależnie odproblemów, których być może akurat niemieli. Część z Was mierzyła się z kłopotamipsychicznymi, rodzinnymi, a część byłaszczęśliwa jak kolorowe bączki. Czytaliśmy oprzemocy rówieśniczej, ale nadal nieodkryliśmy jej prawdziwych źródeł, gdyżministerialnie ogłoszono, że to wszystkowina ataków na Kościół katolicki i JanaPawła II, a kryzys rodziny bierze się zideologii lewackiej. Czytaliśmy, że chceciegłosować na Konfederację, ale przecież niewszyscy. Część z Was ma całą politykęgdzieś, co też mnie martwi, ale ja generalniemartwię się wszystkim. Nie da się Wasopisać w jednym raporcie, jesteście bardzoróżni. Boicie się matury ustnej, choć niepowinniście się bać, to my, nauczyciele,powinniśmy przynajmniej w tym względzierozproszyć Wasze niepokoje.którzy pisaliczujecie, żewiecietej chwiliNie jesteście słupkami wynikówegzaminacyjnych źle zbudowanej polskiejedukacji. Macie swoje imiona, swoje własnesukcesy i porażki, macie mniejszą lubwiększą motywację wewnętrzną, której nadodatek w polskiej szkole nie potrafimy zabardzo Was nauczyć. Szliśmy raczej w gałki,sprawdziany, a jak się pytałem tych z Was,bardzo dużo matur próbnych, czycoś więcej, to mówiliście,że średnio lub nie. Wjuż nic niemożecie zrobić, jutro po prostu trzeba wstaćwyspanym i wypełnić te wszystkie świętenarodowe arkusze, które my, dorośli dla Waswymyśliliśmy. Jesteście mądrzejsi niż to sięWam wydaje, nawet jeśli popełniaciemnóstwo błędów. Egzamin taki czy inny Wasnie definiuje jako ludzi. Będzie dobrze, choćpowinno być o wiele lepiej i mądrzej, ale toakurat nasza wina, tak zwanych dorosłych,którzy też kiedyś byliśmy dziećmi,nastolatkami, ale później o tymzapomnieliśmy.
Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki staną przed sądem w związku z podejrzeniem o nielegalną reklamę alkoholu – Warszawski aktywista, Jan Śpiewak zarzucał Palikotowi i Wojewódzkiemu łamanie prawa dotyczącego reklamowania alkoholu i wykazał się taką determinacją, że wspomniana dwójka będzie musiała stawić się w sądzie celem złożenia wyjaśnień i obrony zarzutów o łamanie prawa. Do sprawy zdążył się już odnieść Janusz Palikot, który we wpisie na Facebooku napisał między innymi, że „alkohol jest dla ludzi", a „problemem są osoby, które nie radzą sobie i uciekają w alkohol lub zastępują nim wszystko inne w życiu" Jan Śpiewak41 min - Ⓒ***Kochani mamy to! Krol TVN Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot z mojego zawiadomienia stanąprzed sądem!! Dostali zarzuty prokuratorskie za nielegalną reklamę wódki. Mam nadzieję, że topoczątek końca tych dwóch arcypatusów i koniec nielegalnej reklamy alkoholi w Polsce.To dowód na to, że nie wolno się poddawać, bać pozwów (Palikot chce mi zamknąć usta pozwemna sto tysięcy) i tylko bezkompromisowe działanie może coś zmienić. Teraz pora na resztęcelebryckiej patologii, która z reklamowano trucizny zrobiła sposób na zdobycie fortun.
8 stycznia 1942 roku w mieście Oksford urodził się Stephen Hawking. Chorował na stwardnienie zanikowe boczne, które doprowadziło do paraliżu większości ciała – Stephen mógł się porozumiewać tylko za pomocą urządzenia generującego głos, którym w ostatnich latach sterował za pomocą pojedynczego mięśnia policzkowego.Promieniowanie emitowane przez czarne dziury, jakie badał, nazywane jest promieniowaniem Hawkinga.W szkole miał słabe oceny. Nie przywiązywał większej uwagi do przedmiotów, które go nie interesowały.W latach 1979-2009 roku był profesorem matematyki na Uniwersytecie w Cambridge.Po stwierdzeniu u niego choroby, lekarze dawali mu 2 lata życia. Przeżył 76 lat
 –
Czasem można odnieść wrażenie,że każde 100 metrów wyżej to 1 punkt procentowy mniejrozwrzeszczanych ludzi –
 –
0:06
Był sobie rolnik, który uprawiał kukurydzę doskonałej jakości – Co roku zdobywał nagrodę za najlepszą kukurydzę. Pewnego roku dziennikarz przeprowadził z nim wywiad i dowiedział się czegoś ciekawego o tym, jak ją pielęgnował.Dziennikarz zauważył, że rolnik dzieli się kukurydzą na ziarno z sąsiadami."Jak można sobie pozwolić na dzielenie się z sąsiadami kukurydzą z najlepszych nasion, skoro co roku produkują oni kukurydzę, która konkuruje z twoją?", pytał dziennikarz."Dlaczego, proszę pana" - odpowiedział rolnik. "Nie wiedziałeś o tym? Wiatr podnosi pyłki kukurydzy i wiruje je z pola na pole. Jeśli moi sąsiedzi uprawiają kukurydzę o niższej jakości, to amplifikacja krzyżowa będzie stopniowo obniżać jakość mojej kukurydzy. Jeśli chcę uprawiać dobrej jakości kukurydzę, muszę pomóc moim sąsiadom uprawiać dobrej jakości kukurydzę."                                                                                      Można to odnieść do tak wielu spraw w naszym życiu. Jeśli naprawdę chcesz być bogaty, musisz wzbogacać innych...tylko to, czym się dzielisz, może się pomnożyć!
Dołącz do kluczy swój adres zamieszkania, w razie gdy je zgubisz i ktoś je znajdzie, to będzie wiedział, gdzie ma je odnieść –
Źródło: Nigdy nie bierz na serio internetowych poradników
Bob podczas edycji 2022 zaszokował wszystkich i jako 77-latek ukończył wyścig w nieco ponad 48 godzin, stając się tym samym najstarszym finiszerem w historii Badwater – Bieg Badwater rozgrywany jest w środku lipca w  amerykańskiej Dolinie Śmierci, najgorętszym miejscu świata, w którym odnotowana w 1913 roku temperatura 56,7 stopni Celsjusza pozostaje najwyższą zarejestrowaną w historii globu.Organizatorzy postanowili nawet odnieść się do kwestii stanu zdrowia i bezpieczeństwa 77-latka podczas biegu. "Nasz dyrektor medyczny, doktor Megan, kilkukrotnie sprawdzała stan zdrowia Boba. Stwierdziła, że jedynym prawdziwym problemem był poważny skurcz mięśni pleców, co było widać także na ostatnich metrach przed metą. Poza tym był zupełnie zdrowy. Wszyscy powinniśmy być takimi szczęściarzami, żeby cieszyć się takim zdrowiem jak Bob!"