Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 53 takie demotywatory

 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
- Voltaire –
Nazywał się Norio Ohga –  SONY
 –
Kiedy postanowiłeś zaskoczyć mamę sprzątaniem domu, ona nagle wchodzi i zaczyna krytykować wszystko, czego jeszcze nie zrobiłeś –
W wieku 78 lat odeszła od nas Helena Stoch. Cała Polska ją poznała z zabawnego reportażu, który stał się memem, dzięki jej słynnej frazie "trza ino łopatować!" – Choć mogło się to wydawać śmieszne, to poruszało poważną kwestię źle odśnieżonych dróg w Zębie. Pani Helena nie bała się w mocnych słowach krytykować władz gmin odpowiedzialnych za problem. Dla nas pozostanie na zawsze symbolem walki o prawa obywatelskie
0:29
Trzeba to powtarzać do znudzenia, że także niewierzący mają prawo krytykować Kościół, dopóki uczestniczy on w życiu publicznym, głosi nauki moralne rzekomo dotyczące wszystkich i dostaje jakiekolwiek środki z budżetu państwa –
Źródło: facebook.com
Rozmowa o zaostrzeniu kar za obrazę uczuć religijnych to nie jest tak naprawdę dyskusja o artykule 196 kodeksu karnego, tylko fundamentalny spór o to, w jakim kraju będziemy żyć – Wolnym, w którym każdy może czuć i myśleć co chce i w nieskrępowany sposób wyrażać swoje poglądy, w tym krytykować władze i związane z nią potężne, wpływowe instytucje, takie jak kościół katolicki, czy w państwie religijnym, w którym nakazy wyznaniowe ważą więcej niż prawa człowieka i swobody polityczne i obywatelskie. Jeśli spełni się (a na razie wszystko wskazuje, że tak) ten drugi scenariusz, Kościół będzie już legalnie i jawnie stał ponad prawem. Tak jest oczywiście od dawna, ale ten stan zostanie uwierzytelniony, zalegalizowany. Obywatele zaś, czyli my wszyscy, będą przedmiotem władzy, a nie jej podmiotem i we własnym państwie nie będą mieć nic do powiedzenia. Nieskrępowana wymiana myśli i opinii, prawo do krytyki władz i każdej publicznej osoby i instytucji, prawo do protestu i obywatelskiego nieposłuszeństwa są prawami niezbywalnymi, tak jak prawo dążenia do szczęścia w sposób, który człowiek uważa za właściwy na podstawie swoich własnych uczuć, myśli, sądów, serca i rozumu
Wstąpił do prokremlowskiej partii Sprawiedliwa Rosja - Za Prawdę. Ani myśli krytykować inwazję na Ukrainę. Podczas urodzin miał wznieść szampański toast: "Jesteśmy razem na dobre i na złe" –
Krytykować, potępiać i narzekać potrafi każdy głupiec – i większość głupców tak robi. Ale aby zrozumieć i darować, potrzeba charakteru i samokontroli –

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.
Piją swoją ulubioną  latte, jedzą tosty z awokado, za kupowane zbyt wcześnie dekoracje świąteczne i całą resztę nieszkodliwych rzeczy, które dają im odrobinę radości? –
Nie żyje amerykański dziennikarz Phil Valentine, który od początku wybuchu pandemii podważał jej zagrożenie – Z czasem mężczyzna zaczął również krytykować i negować zasadność szczepień, oraz zniechęcać do przyjmowania szczepionek.Zmarł w szpitalu z powodu COVID-19
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Tak wygląda pobite dziecko.Powiedz mu że "najważniejsza jest rodzina", powiedz mu że jego tata powinien "dostać drugą szansę". Powiedz mu że "rodzina jest święta" i w imię tej świętości tata będzie go bił kablem po głowie przez kolejne 17 lat – Lubin. Czteroletni chłopiec musi godzinami klęczeć, ojciec zamyka go na kilka dni w łazience, głodzi, zabiera ręczniki, żeby mały nie rozłożył ich sobie na podłodze.Wieruszów. Umiera trzylatek - dręczony, bity, zgwałcony.Łódź. Jedenastomiesięczna dziewczynka trafia do szpitala ze śladami pobicia, przypalania, ma naderwane ucho, złamaną rączkę, zrosty na nóżce, które świadczą o tym, że wcześniej była złamana w wielu miejscach.Brojce pod Gryficami. Rodzice wkładają pięcioletnią córkę do wrzątku. Z rozległymi oparzeniami rąk, nóg i krocza leży przez pięć dni w domu, zanim - nie mogąc znieść jej płaczu - wezwą pogotowie.W Piekarach Śląskich lekarze próbują uratować dwuletnią Julię pobitą do nieprzytomności. Ma obrzęk mózgu, złamaną kość czołową i nos. Mimo długiej reanimacji - umiera. Tłumaczenie matki: po prostu szła i upadła.Gdy w Łodzi do lekarza trafia trzymiesięczna Lenka, posiniaczona i z pękniętą czaszką, matka twierdzi, że córka uderzyła się grzechotką. Później - też w Łodzi - jest przypadek dwumiesięcznego Igorka: ma podbite oko i złamaną kość czaszki.Polska nie radzi sobie z przemocą wobec dzieci.Potrzebujemy organizacji wzorowane na norweskim BARNEVERNET, o dużych uprawnieniach i bezkompromisowej w działaniu. To jedyny sposób, by przerwać piekło tysięcy dzieci katowanych w Polsce przez rodziców i opiekunów.Zamiast krytykować Norwegów uczymy się od nich jak chronić dzieci
 –  bPOLSKA I ŚWIAT 2050 Lidia Matacka 26 min -e ••• Ewa Pudelska godz. O Następna po Martusi ugruntowana do cnót niewieścich panna niejaka "prezydentówna" prezentująca najzacniejsze cnoty napalić się. nachlać i na koszt podatnika wezwać ochroniarzy taty by odwieźli do domu. Istotnie bardzo zacne zachowanie prawda ministrze Czarnek, czyż w tym wieku nie powinna już przy garach i pieluchach usługiwać panu mężowi zamiast du*ę po imprezach wozić, wszak tego wymagasz pan od panien. Czekamy zatem na publiczne wystąpienie potępiające zachowanie elit PiS ? I od razu mówię, nie byłoby w tym złego gdybyście wy tematu nie ruszali i głupot nie opowiadali. Wtrącanie się i ocenianie to wasz sposób rządów, ja odpowiadam pięknym za nadobne, bo aby krytykować trza być czystym jak łza, inaczej jak widać to czysta hipokryzja. I to by było na tyle.
Dzielimy się z wami zabieranymi wam pieniędzmi, więc możemy robić co chcemy i nie możecie nas krytykować –
Prezenterka TVP nie dowierza, że ktoś śmie krytykować Nowy Ład i mówić, że doprowadzi on do wzrostu podatków –
0:22
 –  Radosław Sikorski MEP mm M O@sikorskiradekPan minister Joachim Brudzińskiargumentował przed chwilą w@Europarl_PL, że Unia nie ma prawakrytykować łamania praworządnościpod rządami *** gdyż zdradziła nasm.in. w Jałcie. Rad bym wiedzieć,które państwo dzisiejszej UE tambyło, bo chyba nie Niemcy?
 –  Się pierdolcie wszyscy. Nie znacie mnie to kurwy nie piszcie.. 0 demnie kurwa wara patrzcie kurwa na siebie co kurwa nie umiecie na siebie patrzeć tylko kurwa plotkami się zajmować bo wam tylko to kurwa wychodzi i każdego kurwa krytykować i jechać po nim jak po szmacie. Ale karma do was kurwa wróci. Wysłałam wysłałam i się kurwa niech pierdoli nara kurwa wam bo kurwa nie chce mi się kurwa was słuchać i czytać do garów kurwa i do sprzątania i dziećmi się zająć a nie kurwa siedzicie i patrzycie co kurwa tu skomentować i poniżyć osoby. Ile kurwa jadu w was w tych kurwa czasach co co od kurwa wam tak uderzył do głowy. Nara

"Gimby nie znajom"

"Gimby nie znajom" –  „Gimby nie znajom".Od pewnego czasu widzę narastające napadanie naMłodych. Nie podoba mi się to.Młodzi- owszem, są często głupkami (jak każdy z nasgdy był w tym wieku) ale mają całe życie przed sobąaby zmądrzeć.To bardzo chwalebne przypominanie, jak się kiedyśżyło, bo to ważne żeby wiedzieć, że można żyćinaczej...ale powstrzymajcie się od wstawek typu „gimby nieznajom" czy „my mieliśmy prawdziwe życie, nie to cotera", „nie to co za naszych czasófff".Mieliście niby takie wspaniałe dzieciństwo i co z Waswyrosło, moi drodzy zjadacze miski ryżu, pracownicy wmontowniach zachodnich koncerów, skrajnimaterialiści, uczuciowe kaleki, bezmyślni wyborcy ?Pracujecie 12 godzin dziennie, żeby dzieci miały nanowego iPhone-a a potem śmiejecie się, że dzisiejszamłodzież ma ślepia wpatrzone w smartfony i „nic z niejnie będzie".Gdzie sens? Gdzie logika? Zastanówcie się nad sobą.Więcej samokrytyki drogie średniaki i starszaki.Przestańcie bezsensownie krytykować Młodych,zapracujcie żeby być dla nich wzorem za którym będąchcieli podążać.Ale dla wielu z Was, praca nad sobąjest za trudna... prawda? Po co się zmieniać, przecieżprościej zwalić winę na innych.
Źródło: własne