Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 70 takich demotywatorów

Lee Wong, urzędnik w West Chester, Ohio i weteran armii amerykańskiejz 20-letnim stażem, zdjął koszulę podczas spotkania w ratuszu i pokazał blizny, które powstały podczas służby."Czy to wystarczający dowód na bycie patriotą?" zapytał –
Dobra zabawa na zakupach –
0:13
Tak chcesz jechać na szczepienie? Chociaż koszulę załóż. To przecież 830 kilometrów! –
Aniołowie są wśród nas – „Spotkałem w środę tego młodego człowieka. Okazało się, że właśnie zdał egzamin dotyczący pośrednictwa nieruchomości, który był naprawdę trudny. Chcąc opłacić koszty nauki i egzaminu przez dwa miesiące ten chłopak był bezdomny. Nie stać go było na mieszkanie. Choć już stanął na nogi, to nadal nie może pozwolić sobie na zakup garnituru, dzięki któremu wyglądałby profesjonalnie.Dzisiaj, tj.w piątek, spotkałem się z Mike'm w sklepie i kupiłem mu dwa garnitury i trzy koszule. Dałem mu też dwie pary prawie nie noszonych butów od brata mojej żony Andrei i około 10 krawatów z mojej szafy. To taki miły młody człowiek. Wzruszył się w sklepie, ponieważ nikt poza jego rodziną nigdy mu nie pomógł. Czasami ludzie po prostu potrzebują kogoś, kto ich wesprze i zatroszczy się o nich. Pomagając uporać się z tym, z czym oni sami nie potrafią.”
Nie dość, że dziadek już ma taką samą koszulę, to jeszcze akurat miał ją na sobie na Wigilii –
 –  Jest wiele kobiet, które pod pretekstem oszczędności, gdy tylko wrócą do domu, zdejmują suknię, gorset i ładne dessous, aby sig odziać w starą spódnicę, lichą koszulę i brzydki penivar. Gdy mąż wraca wieczorem po całodziennej pracy i raclby ujrzał trochę wdzięku i elegancji, znajduje przy sobie jakieś stworzenie bezkształtne i źle ubrane. Wielkim błędem wielu kobiet jest myśl, że skoro się już raz zdobyło męża, można dalej nie dbać o mnóstwo szczegółów tualetowych. Pod pozorem, że kobieta żyje wyłącznie w domu, nosi się zniszczony penivar i przydeptane pantofle, pod pretekstem cnoty kobieta kładzie koszulę z płótna z jakiego moznaby szyć worki, brudny gorset i lichą spódniczkę... A potniej dziwią się te kobiety, że męża ich tak łatwo usidli pierwsza lepsza w sukience za pieć tysiecy marek.
"Moja 84-letnia babcia przepraszała za to, że nosi w naszej obecności koszulę nocną. Powiedziałem, że to żaden problem i że faktycznie ta koszula wygląda bardzo wygodnie. Słysząc to natychmiast zaproponowała mi bym się przebrał. Jakże więc mógłbym odrzucić jej propozycję..." –
Takich policjantów własnie szanujemy. Takich, którzy rozumieją co to znaczy służyć obywatelom – „W ostatnim tygodniu do mojego domu przybyło 6 policjantów, ponieważ wzburzenie mojego syna przerodziło się w awanturę. W związku z tym, że ostatnio pojawia się tyle negatywnych emocji w stosunku do organów ścigania, nie mogłam przegapić okazji, by okazać wdzięczność za empatię, jaką Ci funkcjonariusze obdarzyli mojego syna.Przybyli do nas niewiele wiedząc o autyzmie, ale słuchali i uczyli się jak zapewnić bezpieczeństwo nam wszystkim. Zadawali też DUŻO pytań, by nie zrobić czegoś niewłaściwego.Dzisiejszy atak szału spowodowany był tym, że John chce ubierać się tak jak Joe w programie Blues Clues, ale nigdzie nie mogę znaleźć takiej samej koszuli.Po tym jak policjantom udało się go uspokoić, poszli kupić dla niego niebieską koszulę. Za pomocą markerów Jenn próbowali stworzyć taką samą koszulę, jaką chciał mieć John. Właśnie to przedstawia zdjęcie, 3 oficerów robi wszystko, aby pomóc nastoletniemu chłopcu z ciężkim autyzmem! Niestety, na niewiele się to zdało, ale fakt, że byli gotowi zrobić to dla mojego syna, sprawił, że stali się bohaterami w moich oczach”.
 –
 –
Trzeba się cieszyćz każdego prezentu – Od jakiegoś czasu moje prezenty od Żony na Święta:- jakiś sweter- jakieś koszule- jakieś zestawy do golenia, skarpety- książki bardziej dla Niej niż dla mnieNic nie pomagało, że pokazywałem całkiem niedrogi scyzoryk kilka razy... Przy stole dowiedziałem się, że trzeba się cieszyć z każdego prezentuW tym roku mojej Żonie Mikołaj przyniósł:* całkiem fajnego drona* 2 litrowe butelki 12-letniej whisky* wypasiony scyzoryk* 1 kg fajnych żelkówZdjęcie ma przypomnieć, że z każdego prezentu należy się cieszyć
Lubie poszpanować – Wielu się takich spotyka, a już najbardziej śmieszą mnie ci, którzy mają okulary przeciwsłoneczne na czole, a drugie za koszule włożone
Pomagają sobie w mgnieniu oka – W każdej kwestii Polacy w Niemczech2 min temuWitam,Czy zna ktoś jakiś skuteczny niemiecki środekna żółte plamy pod pachami na białychkoszulkach w ?1 komentarzLubię to!CD Dodaj komentarzNajlepiej kupić nowe koszule i odwtedy zacząć się myć
Źródło: Facebook.pl
 –
Zdjęcie z "wiglii fanów ŁKSu" podbija internetNie rozumiem tego zamieszania, ja też na wigilii zdzieram z siebie koszulę –
Gdy kupił deskę do prasowania, pękałam z dumy. Z własnej, nieprzymuszonej woli będzie prasował. Dorósł i spoważniał. Będzie nosił eleganckie koszule i schludne spodnie... – Jednak się przeliczyłam

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi

Historia najbardziej poruszającego zdjęcia z 11 września - człowiek, który umierał na oczach milionów ludzi – "Odlatuje z tej ziemi jak strzała. Chociaż nie wybrał swojego losu, wydaje się, że w ostatnich chwilach życia przyjął go".Kim był "The Falling Man”, który zdecydował się na skok z wieży WTC11 września 2001 r. Godzina 8.46. W północną wieżę World Trade Center uderza samolot pasażerski American Airlines uprowadzony przez terrorystów Al-Kaidy. Maszyna wbija się w budynek odcinając górne piętra.Setki osób znalazły się w potrzasku. Otacza je ogień i dym. Windy nie działają, a nawet gdyby, to zamieniły się w śmiertelną pułapkę. Zawalone są wyjścia ewakuacyjne. Temperatura wzrasta do kilku tysięcy stopni. Żelbetonowe konstrukcje dosłownie się topią. Ci, którzy mają szczęście, giną w momencie wybuchu. Inni umierają w męczarniach. Wychylają się z okien, by złapać haust powietrza. Tak bardzo pragną oddychać. Ściągają ubrania i machają nimi do ekip ratunkowych w helikopterach latających w pobliżu wież."O Boże! Oni skaczą!"Nie ma jeszcze 9. Richard Drew, fotograf Associated Press odbiera telefon od szefa. Polecenie jest krótkie - Drew ma przerwać pracę i natychmiast jechać pod World Trade Center.Jedzie metrem, którego jest jedynym pasażerem. Na miejscu widzi już nie jedną, a dwie płonące wieże. "O Boże! Oni skaczą!" – zewsząd słychać okrzyki grozy. Rzeczywiście, co chwila od ścian wieżowców odrywają się miniaturowe punkciki. Drew działa instynktownie. Naciska migawkę. Pstryka w zapamiętaniu. Potem okaże się, że zanim dotrze do niego charakterystyczne mlaśnięcie towarzyszące rozbijaniu się ciał, każdej zauważonej postaci zdążył zrobić od 9 do 12 ujęć.Gdy wybije 10:28, upada wieża północna. Richard Drew robi ostatnie zdjęcia i ucieka.12 września 2001 r. jedna z jego fotografii pod tytułem "The Falling Man" ukazuje się na okładce "The New York Times'a". Jest wstrząsająca.Pisano, że zbuntował się przeciwko strasznym okolicznościom i po raz ostatni o sobie zadecydował. "New York Times" nie napisał, kim był. Po prostu nie można było tego ustalić. Wystarczyło jednak, że go pokazał.Kim jesteś?Przygotowując materiał, obejrzał wszystkie ujęcia serii "The Falling Man". Ten człowiek był przerażony, lecąc zrywał z siebie koszulę – opowiadał potem dziennikarz. Pod koszulą ofiary Junod dostrzegł pomarańczowy T-shirt. Uczepił się tego szczegółu, a zidentyfikowanie "Spadającego Mężczyzny" stało się dla niego niemal sprawą życia i śmierci. Po pierwsze, chciał oddać mu hołd, po drugie – przywrócić "Skoczków z WTC" do narodowej pamięci.11 września "The Falling Man" był w restauracji "Windows on the World" w północnej wieży WTC. Bo to jej obsługa nosiła charakterystyczne białe fartuchy.Był piękny, słoneczny poranek, Nowy Jork budził się do życia. Brakowało szefa kuchni Michaela Lomonaco – spóźnił się do pracy. Gdy w końcu zbliżał się do budynku, w wieżę uderzył samolot. Mężczyzna z przerażeniem patrzył w górę, modląc się, by jego koledzy uszli z życiem. Modlił się na próżno - zginęli wszyscy, którzy tamtego ranka przebywali w lokalu.Lomonaco był przekonany, że wie kogo widzi na zdjęciu. Jego zdaniem "The Falling Man" to Jonathan Briley, inżynier dźwięku w restauracji.11 września w pamięci Amerykanów nie jest dniem takich osób, jak "The Falling Man". Fakt, że ktoś był w stanie wyskoczyć z okna WTC jest nadal zbyt bolesny. To, jak zginęli otwiera ranę, ale jest też czymś, co zarazem ją zabliźnia.Historie, takie ja "The Falling Man", płyną w świat i czynią Amerykę silniejszą, dając lekcję nam wszystkim
Jak widać cena udowadnia, że nie płacimy za samo ubranie, a za pomysł, do którego doszyto metkę –
Nazbierałem grzybów w lesie.Przyjechałem do domui ugotowałem zupęNa wszelki wypadek wykąpałem się, ogoliłem, założyłem białą koszulę, krawat, czarne spodnie i lakierki.Teraz siedzę i jem... –
 –