Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 223 takie demotywatory

Jednak ich nowy profil również został usunięty, i to zaledwie po 7 godzinach. Taki komunikat mogli przeczytać zarządzający stroną: "Strona Konfederacja - Koło Poselskie była niezgodna z naszymi Standardami społeczności" –  Konfederacja - Koło poselskie
 –  Proszę pukać szoferów, dzięki

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu – Zarzuty czynnej napaści na policjanta i strażnika miejskiego usłyszał 32-latek i jego o rok młodsza siostra, którzy zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, którzy wcześniej zwrócili im uwagę za brak maseczki. 32-latek uderzył policjanta w głowę, a jego towarzyszka szarpała i popychała mundurowego. Napastnicy grozili też funkcjonariuszom pozbawieniem życia. Zatrzymany 32-latek już wcześniej notowany był w policyjnych kartotekach. O losie zatrzymanych zadecyduje sąd.O interwencji w Galerii Twierdza w Zamościu zrobiło się głośno, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się zmanipulowane nagrania z telefonu komórkowego, na których nie było widać początku zajścia. Nagranie to w tym samym czasie co w Polsce pojawiło się w Rosji i było nawet rozpowszechniane w Polsce z rosyjskiego kanału na Youtube.Policja opublikowała zapis z monitoringu i wydała obszerny komunikat w sprawie zdarzenia."Nie ma przyzwolenia na kłamstwa, ataki na funkcjonariuszy i lincz w mediach społecznościowych. A tak wygląda część opisów odnoszących się do interwencji w jednej z galerii w Zamościu. Dlatego poniżej film z nagrania monitoringu oraz nasze stanowisko. Niech kolejny raz osoby, które nie znają całości wydarzenia wyciągną wnioski i powstrzymają przed ocenami i osądami tylko na podstawie wybranego fragmentu nagrania.Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w zamojskiej galerii handlowej. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych.Mężczyzna założył maseczkę, którą otrzymał od pracownika ochrony sklepu, jednak po wejściu do sklepu w kierunku funkcjonariuszy nadal kierowane były wulgaryzmy.W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz. W wyniku ataku napastnika policjant upadł na bramkę antykradzieżową. W czasie interwencji mundurowy kilkukrotnie został uderzony przez niego w głowę. Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator. Agresywna wobec mundurowych była również kobieta, która odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji.  Kobieta była nawet  siłą odciągana od mundurowego przez innego mężczyznę. Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 32-latki został użyty gaz.Agresywne rodzeństwo zostało zatrzymane. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już wcześniej był dwukrotnie notowany w policyjnych kartotekach za znieważenie funkcjonariusza. Całość z przebiegu tej  interwencji została zarejestrowana przez monitoring galerii, który został zabezpieczony.Wczoraj zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Zebrany w tej sprawie materiał pozwolił przedstawienie im zarzutów. Odpowiedzą oni za czynną napaść na policjanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej, ich  znieważenie oraz kierowanie wobec gróźb uszkodzenia ciała i pozbawienia życia w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej.Prokuratura Rejonowa w Zamościu i Komenda Miejska Policji w Zamościu wobec podejrzanego 32-latka wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dziś odbędzie się posiedzenie sądowe w tej sprawie.Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności"
 –
Tychy to pierwsze miasto, których urzędnicy zostali wysłani na szkolenie z prostej polszczyzny – Pomysł powstał po wizycie jednego petenta. – Szef przeczytał i przyznał, że rzeczywiście, mieszkaniec bez wiedzy urzędniczej może mieć problem ze zrozumieniem takiego dokumentu. Zaczęliśmy się zastanawiać, co z tym zrobić. Postanowiliśmy poprosić o pomoc Pracownię Prostej Polszczyzny – powiedziała sekretarz miasta.Podczas warsztatów, uczestnicy dowiedzieli się m.in. że:- Należy pisać zwięźle, a najważniejszy komunikat przekazywać już w pierwszych zdaniach.- Jeżeli konieczne jest podanie podstawy prawnej, to najlepiej na dole kartki, tuż nad podpisem.- Autor powinien unikać pisania o sobie w trzeciej osobie („wydział postanowił”), zalecana jest forma „my” lub „ja”.- Warto w piśmie podawać cenne są wskazówki: „kolejne kroki”, „co dalej”.- Jeśli nie da się uniknąć skomplikowanych terminów, warto zamieścić słowniczek.- Ważna jest też strona graficzna: tytuł powinien zostać zapisany większą czcionką niż reszta tekstu, należy unikać kursyw i podkreśleń.
Tak się kończy, gdy władze mają wyznaniowi fundamentaliści –
Źródło: reddit
 –  Uwaga! Stań bliżej on nie jest taki długi jak myślisz
 –  ZWIERZĘTA W LESIE NIE ŚMIECĄZACHOWAJ SIĘ PRZYNAJMNIEJJAK ZWIERZĘ
 –
 –  Uprzejmie proszę NIE WYPIERDALAĆ ŚMIECI DZIĘKUJĘ
Dla uczniów, którzy nie uczęszczają na lekcje religii zostaną zorganizowane (obowiązkowe) lekcje etyki. Lekcje etyki odbywać się będą po lekcjach” – Fundacja Wolność od Religii wystosowała pismo do dyrekcji szkoły w którym przypomniała że:-  Etyka jest przedmiotem dodatkowym! Nie jest obowiązkowa dla uczniów którzy nie uczęszczają na religię rzymsko-katolicką. - Dane osobowe uczniów nieuczęszczających na religię nie mogą być przetwarzane przez katechetów (RODO)
 –
System "pay2win" teraz też dostępny w prawdziwym życiu. Jaki to komunikat wysyła szczególnie tym mniej zamożnym dzieciom? –
Włączam telefon - komunikat: ''Trwa aktualizacja. Teraz wszystko będzie jeszcze prostsze,przyjaźniejsze i ładniejsze''.Włączam komputer - komunikat: ''Trwa aktualizacja. Teraz wszystko będzie jeszcze prostsze, przyjaźniejsze i ładniejsze'' – Włączam tablet - - komunikat: ''Trwa aktualizacja. Teraz wszystko będzie jeszcze prostsze, przyjaźniejsze i ładniejsze''....Chyba pójdę obudzić żonę.
137. miesięcznica smoleńska. Prezesowi Kaczyńskiemu puściły nerwy, a Lotna Brygada Opozycji wezwała - przez telefon 112 - Policję z powodu napaści Policji – "Zostaliśmy zaatakowani przez zamaskowane osoby ubrane w granatowe mundury. Czy to Policja? Nie, to kiedyś była Policja." - tyle udało się powiedzieć zanim na linii 112 zabrzmiał komunikat "Proszę czekać będzie rozmowa".Od ośmiu miesięcy (od lutego 2021 - miesięcznica nr 130) prezes musiał słuchać okrzyków wykrzykiwanych przez tuby - "Gryzie cię sumienie?, Kazałaś lądować bratu? Balbina, gdzie jest wrak?" Dzisiaj nie wytrzymał.Wezwał szefów ministerstwa spraw wewnętrznych - Kamińskiego i Wąsika i udzielił im reprymendy. "Policja nic nie robi. Teraz mówię, żeby…" tyle udało się usłyszeć z krótkiej wypowiedzi prezesa. Po chwili policjanci zaczęli wyrywać tuby demonstrantom. Akcja Lotnej Brygady Opozycji była legalna, zarejestrowana z nagłośnieniem i budową sceny. Policjanci złamali prawo

Ku przestrodze! Oszuści znaleźli kolejny sposób na wyłudzanie pieniędzy: Udostępniajcie, by ostrzec jak najwięcej osób

Udostępniajcie, by ostrzec jak najwięcej osób –  Drodzy udostępniam post znajomej, sytuacja z dzisiaj... KU PRZESTRODZE!!!Dużo czytania, ale uczcie się na moim błędzie.Dzwoni telefon. Na wyświetlaczu "ING Bank Śląski". Odbieram. Standardowo słyszę komunikat o nagrywanych rozmowach.- Dzień dobry ING Bank Śląski, nazywam się Igor Budziński, czy rozmawiam z Panią Joanną Włodarczyk?Potwierdzam.- Dzwonię z Działu Bezpieczeństwa ING. Czy dokonywała Pani przed chwilą przelewu w bankowości elektronicznej na kwotę 600 zł?Zaprzeczam.- Transakcja została zablokowana, ponieważ system wykrył oszustwo. Jednak mamy podstawy sądzić, że Pani dane zostały skradzione. Widzę również w systemie wnioski o przyznanie trzech kredytów na Pani rachunku osobistym. Czy składała Pani dziś takie dyspozycje?Tym razem zaprzeczam bardzo stanowczo i zaczynam się denerwować.- W takim razie blokujemy te operacje. Proszę o chwilę cierpliwości, muszę się skontaktować z Działem Księgowości.Po kilku minutach otrzymuję informację, że Dział Księgowości wstrzymał wnioski kredytowe i równocześnie przekazano zgłoszenie na Policję. Powtarza mi swoje imię i nazwisko prosząc bym je zanotowała, ponieważ dziś bądź jutro będzie się ze mną kontaktowała Policja.- Pani Joanno, najprawdopodobniej nastąpiło włamanie na Pani urządzenie, z którego się Pani loguje do banku. Zostało zainfekowane i skradziono Pani dane - również logowania. Połączę Panią z Działem Technicznym i tam zostanie Pani poinstruowana przez naszego specjalistę. Po chwili zgłasza się miły Pan, przedstawia z imienia i nazwiska, podaje stanowisko i zadaje mi precyzyjne pytania dot. powyższych transakcji, upewniając się, że ich w żaden sposób nie autoryzowałam. Następnie sugeruje mi zdalne przeskanowanie telefonu programem Any Desk, by zabezpieczyć dane.Program można pobrać ze sklepu Play. W tym momencie zaczynam mieć wątpliwości. Informuję tego technicznego eksperta, że mam obawy co do instalowania zewnętrznych aplikacji, że proszę o zablokowanie wszystkichkont i udam się do oddziału banku. W odpowiedzi informuje, że jak najbardziej jest to możliwe, ale oddziały nie mają narzędzi dozabezpieczania urządzeń z których korzystam, a osobisty kontakt z Działem Bezpieczeństwa jest możliwy na ulicy Sokołowskiej w Katowicach. Czerwona kontrolka w mojej głowie świeci się coraz mocniej. Informuję, że nie mam pewności z kim rozmawiam. Pan oczywiście rozumie moje obawy, więc poleca bym weszła na stronę ING i sprawdziła w dolnym prawym rogu numer kontaktowy doBanku i porównała z tym, który mi się wyświetla. Potwierdzam zgodność.Zignorowałam swoje przeczucia, zainstalowałam aplikację Any Desk. Pan specjalista krok po kroku przeprowadził mnie przez wszystkie etapy, a następniepoprosił o cierpliwość gdyż program bankowy skanuje mój telefon by usunąć wirusa. Trwało to kilka minut. W tym czasie, wciąż będąc na linii dostałam sms z banku informujący o zmianie mojego limitu blik.I to był ten moment. Już nie światełko, a syrena w mojej głowie zawyła "jesteś idiotką!!!". Wiem,o wiele za późno, zrobili mnie jak dziecko.Zapytałam Pana czy mogę do niego oddzwonić. Powiedział, że jeszcze niezakończyły się wszystkie procesy, ale jeżeli będę się czuła spokojniejsza, to oczywiście, że mogę.Rozłączyłam się i wybrałam numer do banku. Połączyłam z Działem Blokowania Kart i po natychmiastowym zablokowaniu operacji internetowych i kont otrzymałam informacje, że zostało założone dziś drugie konto, na któreprzelano wszystkie moje środki (również z konta Oszczędnościowego) i wysłanowniosek o duplikaty kart. Limit na bliku zwiększono na maksymalny 10 000 zł.Pracownik banku (tym razem rzeczywisty) poinformował mnie, że miałam wyjątkowe szczęście, ponieważ złodzieje podczas połączenia mieli dużo czasu by wyczyścić mi konta, a jednak im to się nie udało. W trakcie rozmowy z prawdziwym bankiem miałam dwie próby połączenia z numeru banku i była próba wypłaty blikiem, ale konto już było zablokowane, więc w ostatniej chwili udało się zapobiec kradzieży. Podobno złodzieje dzwonią również podając się za Biuro Informacji Kredytowej a nawet Policję. Informują, że podejrzewana jest próba wyłudzania kredytu i za chwilę będzie dzwonił ktoś z banku.Należę do osób nieufnych, nie otwieram żadnych podejrzanych linków, stron, e-maili, a mimo to niemal padłam ofiarą oszustów. Na swoje wytłumaczenie mam jedynie fakt, że to doskonale przygotowani technicznie profesjonaliści stosujący bardzo złożone socjotechniki.Nie dajcie się nabrać tym sqrwysynom!
Jeden z przesłuchanych księży, Tadeusz Isakowicz-Zaleski powiedział, że przesłuchanie "dotyczyło nie tylko spraw opisywanych w mediach", ale nie zdradził szczegółów. Wiadomo, że do Watykanu zgłaszano sprawę tuszowania przez Dziwisza przestępstw seksualnych księdza Jana W. wobec Janusza Szymika – Tomasz Terlikowski prognozuje "trzęsienie ziemi", ale nie bardzo wiem, na czym miałoby ono polegać. Nie było żadnego trzęsienia po sfinalizowaniu przez Watykan spraw Janiaka, Rakoczego, Gulbinowicza, Tyrawy, Głódzia. Najgorszy możliwy scenariusz dla Dziwisza jest taki, że kardynał podzieli los tych hierarchów. Czy to cokolwiek zmieni? Watykan wyda lakoniczny komunikat, nie ujawni przewinień Dziwisza, a kardynał usunie się w cień. Jeśli wówczas media i opinia publiczna przestaną zajmować się Dziwiszem, tak jak przestały interesować się pięcioma "ukaranymi" hierarchami, to Watykan osiągnie swój cel lesi watykańska komisja ws. Dziwiszaale Franciszkowi nie zależy na trzęsieniu ziemi,lecz na minimalizowaniu strat
Jak wyjaśnia UODO informacje o zaszczepieniu są danymi dotyczącymi zdrowia, przez co stanowią szczególną kategorię danych osobowych, o której mowa w art. 9 ust. 1 RODO, czyli w unijnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych – Według UODO ewentualne okazywanie dowodów potwierdzających fakt zaszczepienia może się odbywać jedynie dobrowolnie, z inicjatywy samego zainteresowanego udziałem w wydarzeniu
Blokada Ministerstwa Rolnictwa. Rolnicy z Agrounii protestują – "Uwaga, Ministerstwo Rolnictwa nie działa, AGROunia zamyka tę instytucję. Przez bezczynność pracowników tego gmachu - rolnicy - hodowcy trzody chlewnej nie mogą normalnie żyć, pracować i zarabiać" - taki komunikat można było we wtorek rano usłyszeć przed gmachem.Protestujący rolnicy założyli na drzwi gruby łańcuch i kłódkę. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na "tragiczną sytuację na rynku trzody chlewnej"
0:25
 –