Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 3744 takie demotywatory

Ciekawe, ile razy musiał się przewrócić, żeby w końcu się udało –
0:41
I to dupkiem z pokoleniana pokolenie –  Przyszłam odebrać córkę z przedszkola. Gdy tylkomnie zobaczyła, z radością i dumą podbiegła, niosącswoją pracę z plasteliny - na kawałku kartonuprzykleiła małe plastelinowe,,kredki". Było tonaprawdę urocze. Widziałam, jak bardzo zależało jejna pokazaniu mi swojego dzieła.W tym momencie jedna z,,kredek" się odkleiła.Córka usiadła i ostrożnie zaczęła ją przyklejaćz powrotem. Nagle podbiegł największy rozrabiakaz grupy, wyrwał jej pracę z rąk i zaczął ją niszczyć.Córka zaprotestowała, ja próbowałaminterweniować, ale on nie reagował i świetnie sięprzy tym bawił.Jego matka siedziała obok jak dama, wpatrzonaw telefon, kompletnie ignorując sytuację. Dopierogdy dzieło mojej córki zostało doszczętnie zniszczone,łaskawie się odezwała:- No, oddaj im.Oczywiście to nic nie dało.Kiedy w końcu odzyskałyśmy to, co zostało z pracy,córka ze łzami w oczach zaczęła zbierać kawałkiplasteliny z dywanu, próbując jakoś ją naprawić.A tamta madka? Spokojnie ubierała swojego małegopotwora, jakby nic się nie stało. Ani słowa mu niepowiedziała. Zupełnie nic.Gdy zorientowałam się, że lafirynda nie zamierzawykazać najmniejszego zainteresowania sytuacją,zapytałam wprost:- A pani zamierza przeprosić? Nie uważa pani, żepani syn zachował się niewłaściwie?Na co usłyszałam w odpowiedzi:- Nie, a za co? To tylko dzieci!No cóż, nie bez powodu córka mówiła, że tenchłopiec jest niegrzeczny.Nie, kochanie. On nie jest,,niegrzeczny". On jestdupkiem.
Pewien Brytyjczyk dopiero teraz wyszedł z covidowej kwarantanny, po 5 latach w izolacji – Karl Knights, poeta i pisarz z Wielkiej Brytanii, po pięciu latach izolacji związanej z pandemią Covid-19 w końcu zaczął ostrożnie wychodzić z domu. Jako osoba z osłabionym układem odpornościowym i porażeniem mózgowym miał wysokie ryzyko powikłań po zakażeniu koronawirusem, dlatego od marca 2020 roku unikał kontaktu ze światem zewnętrznym.Podczas gdy większość ludzi powróciła do normalności po zniesieniu restrykcji w 2021 roku, Knights nadal pozostawał w izolacji, uznając koniec obowiązkowej kwarantanny i darmowych testów w 2022 roku za „smutny i przerażający dzień dla osób niepełnosprawnych”. Mimo trudności cenił możliwość kontaktu online oraz wsparcie bliskich.W trakcie izolacji spotkał się z hejtem w internecie, ale mimo to starał się dzielić swoimi doświadczeniami. Teraz, choć nadal bardzo ostrożny, zaczyna ponownie wychodzić na zewnątrz. Eksperci podkreślają, że dla osób z obniżoną odpornością izolacja była konieczna, ale decyzje o jej przedłużaniu powinny być podejmowane indywidualnie w porozumieniu z lekarzami ass© inadarkwood/XNo smoking
Źródło: www.dailymail.co.uk
Zagłosuj

Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Liczba głosów: 1 583
Oczekiwania vs rzeczywistość –  Odchodzisz z pracy.Oczekiwania: Beze mnie wszystko sięposypie. Ci idioci nie będą ogarniaći przyjdą błagać mnie na kolanacho powrót.Rzeczywistość: Bez ciebie kretyninawet nie zdają sobie sprawy, że robiącoś źle. Są szczęśliwi. W ich życiuw końcu nastał spokój.
poczekalnia
uwaga na oszustów ubezpieczeniowych – Prawo jazdy od 34 lat, żadnej szkody zgłoszonej w tym okresie, Auto ((silnik 1,6) 1 właściciel, 1 kierowca, garażowane na prywatnej posesji, brak innych kierowców, brak młodych kierowców podpiętych pod polisę. Kiedy ja w końcu nabędę te reklamowane zniżki? Za kolejne 35 lat??? ReklamaUNIQATy też możeszpłacić mniej.Pakiet OC już od321zrok>>Realna propozycjażyjmy razem lepiejOblicz składkęPOLECANYOC PlusOC PlusUbezpieczenie OCi+i+Magistance MIDIiOpcje dodatkoweipokaż dodatki15% zniżki1946 zł/rok1654 zł / rokraty od 523,5 złpokaż dodatki-15% zniżki2038 zł/rok1732 zł / rokraty od 548 złWybierzWybierz
Bezcenna reakcja dwóch psów, którew końcu spotkały się w realu i zostały najlepszymi przyjaciółmi dzięki FaceTime –
 –  W końcu otrzymałeśpolskie obywatelstwo
0:25
A tymczasem u Smerfów... –  GargamelToday at 8:45am.Wzywam do pokoju w lesie! Mój plan pokojowy: zniszczenie wioskiSmerfów i pożarcie wszystkich Smerfów!080100kfacecjePapa Smerf aleLike Reply.47minKlakier Zamknij się, mały Smerfie! Przeproś,podziękuj i zdejmuj te czerwone gaciory bo namwejdą w zęby!Like Reply. 47minSmerf Osiłek Hurra! Niech żyje nasz wielki sojusznikGargamel! Jazda z tymi Smerfami, z nimi trzeba ostro!Like Reply 41minSmerf Maruda Nie cierpię SmerfówLike Reply. 40minSmerfetka koledzy, wiecie, że nie jesteście zbytsmerfni?Like Reply. 37minSmerf Ważniakhaha, to jest geopolityka, włączmyślenie, poczytaj trochę, tu chodzi o złożasmerfo-jagód, niech bezczelny Papa przeprosi ipodziękuje, tylko Gargamel uchroni nas przedpożarciem przez Gargamela, czego nierozumiesz?Like Reply. 31minSmerfuś pie#dolę, chcę w życiu jeszczeposmerfować, wysmerfiam do Nowej SmerflandiiLike Reply 28minSmerfuśps. weźcie se w końcu zróbcie test nasmerfostwo, chcę wiedzieć kto ma płacić alimentyLike Reply. 28min
Źródło: Facecje
Warto było – Zlecenie było wyjątkowe Pracuję jako dostawca produktów spożywczych i nie tylko.Dzisiaj wpadło mi zamówienie, które totalnie mi się niepodobało. Nie dość, że daleko trzeba było jechać, to jeszczektoś sobie zamówił pół sklepu - 3 ogromne reklamówy pookoło 10 kg każda. Warzywa, chleb, mięso, proszek, krótkomówiąc miesięczny zapas rzeczy potrzebnych w domu.Dotarłem na miejsce, ale oczywiście całe osiedle zapchanesamochodami, nie mam jak podjechać i gdzie sięzatrzymać... Przed wyjściem z samochodu zerknąłem naformularz zamówienia i zobaczyłem, że zakupy muszędostarczyć na 6 piętro. Myślę sobie „no świetnie, oby tylkowinda była". Wziąłem te wszystkie torby i dowlekłem się doklatki. Wchodzę no i oczywiście k*rwa, jakby mogło byćinaczej... Windy nie ma. Zanim doczłapałem na to ostatniepiętro, to spociłem się jak świnia. Myślę, moją koszulkęmożna było na luzie wyżymać, taka była mokra. Na którymśz pięter potknąłem się o schodek, ledwo utrzymałemrównowagę. Dobrze, że nic mi nie wypadło i nic nie rozlałem.Jak już w końcu dotarłem, to ledwo łapałem oddech. Byłemokropnie zmęczony, przemoczony od potu i wk*rwiony.Zapukałem do drzwi ... W tym momencie cały mój gniewminął. Otworzyła mi starsza kobieta, wyglądała na jakieś70-80 lat, chyba dostała emeryturę i zrobiła zakupy nazapas, żeby nie musieć po nie chodzić. Wniosłem tereklamówki do kuchni. Babcia zapłaciła mi za zakupy i naodchodne w progu wcisnęła mi w rękę tabliczkę czekolady.Powiedziałem, że bardzo dziękuję, ale nie trzeba, ale onanalegała, mówiąc, że chociaż tak się odwdzięczy za mójwysiłek.Ogólnie, mimo tych niekwestionowanych trudności, tasytuacja naładowała mnie pozytywną energią na cały dzień.
A nazywali się Shrek i Fiona... –  Mój mąż jest dość nieokrzesany.Kompletnie nie przeszkadza mupierdzenie przy mnie, bekanie anidrapanie się po jajach. Kiedy goupomniałam, powiedział, że tonaturalne i że nie ma zamiarupowstrzymywać się we własnymdomu. Stwierdziłam, żezaatakuję go jego własną bronią.Zjadłam na noc czosnek,puszczałam przy nim bąki,obcinałam paznokcie w zasięgujego wzroku... A mimo to mojestarania jak krew w piach, bojedyne co od niego usłyszałam,to: "W końcu zachowujemy sięjak normalna rodzina!"
Kiedyś w końcu znajdzieszswoje miejsce na ziemi –
W końcu się udało! –
 –  Niedawno byłem w gościach u siostry i w tym samym czasieprzyszła do niej rozemocjonowana koleżanka. Siostra poprosiłamnie, żebym zajął się jej synem, a ona w tym czasie z niąporozmawia.Między kuchnią a salonem nie ma drzwi, więc siłą rzeczystałem się świadkiem babskiej tragedii.Koleżanka siostry postanowiła,,ukarać” męża za to, że śmiałmieć inne zdanie niż ona i wyprowadziła się do mamy. Czekała,aż zacznie błagać o przebaczenie, ale drań nawet niezadzwonił. W końcu nie wytrzymała i postanowiła sprawdzić,co chłop wyprawia pod jej nieobecność. Niespodziewanieprzyjechała do niego wieczorem, niby po rzeczy.Wchodzi do mieszkania, a tam jej mąż, lekko pijany, siedzi przykomputerze i gra w czołgi. Ku jej zaskoczeniu okazało się, żemąż nie umarł z głodu, co więcej lodówka była pełna,a mieszkanie czyste. Żadnych przeprosin nie usłyszała, mąż jązignorował, więc trzasnęła drzwiami i wyszła.Parę tygodni później poszła sprawdzić czy mąż nie wpadłw cug alkoholowy z radości, bo jak się dowiedziała w pracy,dostał urlop.Otwiera drzwi, a tam... obca baba w jej szlafroku gotujew kuchni. A mąż? Golutki i trzeźwy śpi w sypialni. Jak tozobaczyła, o mało zawału nie dostała. Urządziła awanturę,zaczęła tłuc talerze i próbowała wydrapać rywalce oczy.W trakcie tej całej szarpaniny dowiedziała się, że jej mąż złożyłpozew o rozwód... dwa tygodnie po tym, jak od niego odeszła.A,,ta baba" okazała się jego koleżanką z gry, z którą od lat grałw czołgi.Koleżanka siostry nie mogła w to uwierzyć, że jej facet, którybył dla niej nieudacznikiem, sprowadził sobie jakąś babę dodomu. Przecież do tej pory nic nie robił, tylko pił i grał w gry!Jej mąż nie zamierza wycofać pozwu o rozwód, mówi, żezrozumiał swój błąd i teraz żyje mu się lepiej i jest szczęśliwy.
Czy takie zachowania bardziej pomagają czy szkodzą? –  Od mniej więcej dwóch lat na moim osiedlu działa piekarnia,której właścicielka prawie codziennie po zamknięciuzaprasza pod drzwi bezdomnych ludzi z okolicy. Kobietarozdaje im jedzenie, którego danego dnia nikt nie kupił.Wiem, że wielu mieszkańców nie jest zadowolonych z tego,że po osiedlu kręci się,,banda włóczęg", która „straszydzieci". Choć dotychczas nie doszło do żadnego incydentu zich udziałem, nie przeszkodziło to grupie młodych rodzicóww wystosowaniu do zarządu osiedla pisma o nałożenie nawłaścicielkę piekarni zakazu dokarmiania bezdomnych.Kilka dni temu wstąpiłam do piekarni i podziękowałamwłaścicielce za dobre serce. Tyle się mówi o sieciachsupermarketów, które karzą pracowników za to, że cirozdają jedzenie. W końcu łatwiej je wyrzucić i miećproblem z głowy, prawda? Mam nadzieję, że ta kobieta nieprzestanie okazywać dobroci osobom, które tak bardzo jejpotrzebują. A do sąsiadów apeluję o bardziej ludzkąpostawę. Przecież ci ludzie nikomu nie robią krzywdy!

Jeremy Clarkson, który jest raczej znany z konserwatywnych poglądów dla The Sunday Times (uwaga, będzie długo):

Jeremy Clarkson, który jest raczej znany z konserwatywnych poglądów dla The Sunday Times (uwaga, będzie długo): – Krótko po tym, jak Donald Trump ponownie wtoczył się do Białego Domu, promieniując i pieniąc się niczym pomarańczowy napój gazowany, kilku znanych amerykańskich aktorów ogłosiło, że rozważają natychmiastowe opuszczenie kraju.Kiedy do tego chóru dołączył Robert De Niro, wyrażając obawy przed życiem pod rządami Donalda, byłem bliski, by do niego zadzwonić. "Powiem ci tak, stary. Wprowadź się do mojego domu i ciesz się wszystkimi tymi ekologicznymi, proimigranckimi cudami, które Kamala by wprowadziła, a ja zamieszkam w twoim. Wiem, że masz tylko 78 akrów, ale nie będę marudził. A potem, gdy za cztery lata Starmer zniknie ze sceny, zamienimy się z powrotem."Na początku miałem pewien sentyment do Trumpa. Zakazał mistrzom boksu wagi ciężkiej startowania w zawodach dla uczennic szkół podstawowych, zauważył, że papierowe słomki "eksplodują", stwierdził, że ropa i gaz są lepszym sposobem na produkcję prądu niż wiatr (i słusznie), a także zapoczątkował projekt wysyłania nielegalnych imigrantów do tego więzienia w Salwadorze, gdzie osadzeni spędzają cały dzień, siedząc na podłodze w samych gaciach, a jeśli chcą się napić, muszą zlizywać pot z pleców współwięźnia przed sobą.A potem nadeszło to spotkanie w Białym Domu, kiedy tego biednego Wołodymyra Zełenskiego wywleczono przed kamery i otwarcie sponiewierano w jego, bądź co bądź, trzecim języku. Wkrótce cała banda rzuciła się na niego, domagając się wyjaśnienia, dlaczego nie wysłał Amerykanom listu z podziękowaniami i dlaczego nie nosi garnituru. Gdyby nie wyrzucono go po kilku minutach, można by przypuszczać, że ktoś nazwałby jego ojca "ciotą" i zarzucił, że pachnie moczem i kałem. Niektórzy określili to wydarzenie jako "niekomfortowe do oglądania". Było znacznie gorsze: odrażające.Od tego czasu sprawy tylko się pogorszyły. Trump poparł Rosję i Koreę Północną w głosowaniu ONZ w sprawie Ukrainy. Całkowicie wycofał wsparcie militarne USA, a kiedy przywódcy europejscy spotkali się, by omówić, co dalej, wiceprezydent J.D. Vance wzruszył ramionami, nazywając Wielką Brytanię i Francję "przypadkowymi krajami, które nie walczyły w żadnej wojnie od 30 czy 40 lat".Nie chcę zniżać się do jego poziomu, ale to zrobię. Vance to brodaty fanatyk, który uważa, że zgwałcone kobiety powinny być zmuszone do urodzenia dziecka. Szukałem odpowiedniego określenia dla niego i myślę, że "kretyn" pasuje idealnie. A do tego nie ma bladego pojęcia o historii.Bo jeśli rzeczywiście uparł się na te "ostatnie 30-40 lat", to warto mu przypomnieć, że nasi dzielni młodzi żołnierze ginęli w jakimś zapomnianym przez Boga pustynnym piekle, wspierając kolejną szaloną wojnę rozpętaną przez amerykańskiego prezydenta. A kiedy tam umierali, Wielka Brytania wciąż spłacała długi wobec USA za broń, którą kupiliśmy, by pokonać Hitlera w II wojnie światowej. Ostatnia rata wyniosła 43 miliony funtów i została uiszczona w 2006 roku.Skoro już jesteśmy przy II wojnie światowej, to warto zauważyć, że to, co Trump wyrządza Ukrainie, brzmi jakby Franklin Roosevelt powiedział do Churchilla: "Słuchaj, Hitler wziął sobie Polskę, pozwólmy mu ją zatrzymać."Wielu komentatorów twierdzi teraz, że tak właśnie dzieje się, gdy oddajemy władzę miliarderom. Cóż, znam kilku superbogaczy i większość z nich to normalni, uprzejmi i hojni ludzie. Ale kilku z nich jest z gówna i myślę, że Trump, Elon Musk i Władimir Putin należą właśnie do tej kategorii.Wbili sobie do głów, że ponieważ są pracoholikami, którym się poszczęściło — bo jak wiadomo tylko tyle potrzeba, by zostać miliarderem — są lepsi od innych. W końcu dochodzą do przekonania, że wszyscy biedniejsi to tylko referenci biurowi. A kiedy zostajesz przywódcą mocarstwa, ta logika zaczyna odnosić się do całych narodów. Kogo obchodzi co myśli Grecja albo Łotwa? To tylko chłopcy na posyłki.Mamy więc Trumpa mówiącego do Putina: "Dobra, Vlad, bierzesz Ukrainę. My bierzemy Panamę, Grenlandię i Kanadę, a jak następnym razem zobaczysz Xi, daj mu znać, że może sobie wziąć Tajwan. A jeśli komuś się to nie podoba, to niech się odp…. A żeby naprawdę się odp…, dowalimy mu cłami, a ty możesz mu zakręcić gaz. Golf w przyszłym tygodniu? Kupię Hiszpanię, to sobie tam pogramy."W tym miejscu bardzo chcę przypomnieć, że przewidziałem dokładnie ten stan rzeczy w moim proeuropejskim artykule sprzed lat. Pisałem wtedy, że świat potrzebuje porządnie zintegrowanych i liberalnych Stanów Zjednoczonych Europy – z jedną walutą i jedną armią - żeby przeciwstawić się szaleństwu płynącemu z Rosji, Chin i Ameryki. Może teraz wreszcie to się wydarzy. Mam taką nadzieję.Ale boję się, że to tylko marzenie ściętej głowy, bo, o zgrozo, nie widzę w naszych obecnych przywódcach choćby cienia churchillowskiego ducha. Sir Keir Starmer kłania się w pas Trumpowi, Nigel Farage jak papuga powtarza narrację Białego Domu, że może jednak Zełenski nie jest aż takim bohaterem, za jakiego go uważaliśmy, a Kemi Badenoch przekonuje, że zna Vance’a i że on wcale nie powiedział tego, co powiedział. Tylko że powiedział. Wszyscy to słyszeliśmy.I poniekąd to rozumiem. Globalny porządek właśnie doznał wstrząsu. W Białym Domu zasiada maniakalny przemocowiec, na Kremlu siedzi morderca, a NATO stoi na krawędzi rozpadu. I nikt nie chce pisnąć słowa, bo Trump to szkolny łobuz, który wepchnie ci głowę do kibla. Potrzebujemy kilku tygodni, żeby oswoić się z nową rzeczywistością. Ale wkrótce będzie nam potrzebny ktoś, kto się wścieknie i stanie do walki z nadciągającą ciemnością. primCLARKSON'SFARMe videdRrim deoרRKSON'SFARM
Źródło: www.facebook.com
Właśnie jesteśmy świadkami upadku skoków (nie tylko polskich, ale też uczciwej i sportowej rywalizacji w sportach zimowych) – Norwegowie oszukiwali I zostali na tym złapani. W końcu ponieśli konsekwencje, bo dotychczas naciągali się na belce, manipulowali kombinezonami i nic. W narciarstwie biegowym ten proceder trwa od dawna, bo zazywaja leki zwiększające wydolność organizmu. I nic, obsadzona przez Norwegów federacje nie reaguje, a sam norweski związek is like "gówno nic nie zrobiłem gówno" (jak stuu). Smutne jest to bo na naszych oczach umiera sport i uczciwa rywalizacja. Jak to się skończy tylko na pojedynczej dyskwalifikacji, to takie sytuacje będą częstsze i to wśród innych narodowości też. Norwegia powinna być pozbawiona medali, tytułów rekordów w wszystkich sportach zimowych i wykluczona z wszystkiego na lata (jak niegdyś Rosja), a Norwedzy powinni być wykluczeni z związków sportowych za tolerowanie tego procederu. Jeśli nie zagreagujemy to będzie gorzej I nie będzie już żadnej uczciwości WURTH39TRONDHEIMCOOP1997est 💡 WIĘCEJ
Źródło: sport.tvp.pl
Murphy, niepełnosprawny bielik amerykański, stał się sławny po tym,jak próbował wykluć kawałek skały – W 2023 roku opiekunowie zastąpili jego skałę osieroconym orlęciem, pozwalając Murphy'emuw końcu zostać prawdziwym rodzicem
Mocne wrażenia – Kobiety o nich marzą W sobotnie, ciepłe popołudnie, gdy wieszałam pranie na balkonie, moimoczom ukazał się mąż z kluczykami w ręku, kierujący się z domu w stronęsamochodu. Z racji tego iż należę do osób raczej ciekawskich (zdaję sobiez tego sprawę) zapytałam męża, gdzie się wybiera, na co on odpowiedział"tajemnica, ale jeśli chcesz wiedzieć, to chodź ze mną". Nie mogło mnie toominąć. Mój mąż jedzie gdzieś, nie chce powiedzieć gdzie, a ja mam samazostać w domu? Nie!Rzuciłam więc szybko pranie, poprosiłam, żeby chwile zaczekał i zaczęłamrytuał związany z wyjściem z domu: szybkie przebieranie, szukanieodpowiedniej bluzeczki pasującej do spodni, których też jeszcze nieznalazłam, a chciałam akurat założyć, czesanie, makijaż (wcześniej go niemiałam, jak zwykle w sobotę) itd. Podczas wszystkich tych czynności ze 3razy upewniałam się, czy mąż na pewno na mnie czeka.W końcu po jakiś 10-15 minutach zziajana, ugrzana, z niedopiętymi butamiwpadłam do samochodu. Małżonek siedział spokojnie za kierownicą,dziwiłam się, że się nie zdenerwował, że tak długo musiał na mnie czekać.Szczęśliwa, zapytałam dokąd jedziemy?Mąż milczał, tylko się uśmiechnął, odpalił samochód i wjechał do garażu poczym stwierdził zadowolony: "Jesteśmy na miejscu!". Fascynującawycieczka do garażu na którą szykowałam się z 15 minut, trwała jakieś 4sekundy.
Zamiast kluczy, lepiej było zostawić sąsiadce instrukcję, jak nie zorganizować noclegu w naszym nowym mieszkaniu! –  Kupiliśmy mieszkanie w innym mieście, ale nie planowaliśmy się tamjeszcze wprowadzać. Sąsiadka z naprzeciwka zawsze była w domu, więcna wszelki wypadek zostawiliśmy jej klucze. Kiedyś przyjechałem tam odrugiej w nocy i nie mogłem otworzyć drzwi. Pukałem, dzwoniłem, alebyło zamknięte od środka! W końcu wyszedł syn sąsiadki i beztroskooznajmił, że jego dziecko za głośno się bawi, więc babcia wyrzuciła ichze swojego 3-pokojowego mieszkania, żeby zamieszkali w naszym 2-pokojowym. Nie będę opisywał nocnej sceny przed drzwiami, ale nigdywięcej nie zostawiliśmy kluczy sąsiadcekwejk.pl
Kobieca logika jest fascynująca –  Ja to mam pechaCo się stało?Pisałam z kolesiem przez miesiąc,w końcu się umówiliśmy, okazałosię że to mój były...Ale jajaI co teraz?Jesteśmy razem i znowu mam godośćA jak znowu na niego trafię?Zerwij z nim!
 
Color format